mowso Opublikowano 24 Marca 2015 Opublikowano 24 Marca 2015 Alo Przywitać się przywitałem, więc walimy od razu z grubej rury: Na motocyklach jeżdzę około 10 lat i teraz po sprzedaniu ostatniego zaświtał mi do głowy pomysł kupienia maksi skutera. Cel prosty, ma służyć na dojazd do pracy od czasu do czasu,( 12-15km w 1 stronę, bez korków), 2-3 wyjazdy w roku na jakieś 500-800km na strzał z Żoną z tyłu i raz w roku na wyprawę 5-8tys km z namiotem, raczej z motocyklami przeważnie Europa, Bałkany itp. (dwa lata temu jechał z nami do Czarnogóry znajomy na Exciting 500 i dawał radę bez problemu raczej) Da radę pogodzić coś takiego ? Cena nie gra jakieś wielkiej roli aczkolwiek bez przesady, i raczej 2-3 letnie niż nowy z salonu Są tu jacyś ludzie którzy się przesiedli z dużych/małych motocykli na skutery ? jak wrażenia, odczuwa ktoś chęć powrotu na "większe" koła ?
Bobas Opublikowano 24 Marca 2015 Opublikowano 24 Marca 2015 Jak nie jesteś facetem, który ma powyżej 190 cm wzrostu to bierz Hondę Silver Wing 600. Pod moim wpisem widnieją pojazdy , na których jeździłem i na podstawie tego doświadczenia wynika powyższa propozycja. SW 600 to sprzęt posiadający silnik 2 cylindrowy o wysokiej kulturze pracy, ma dobrego kopa, jest wygodny i prawie bezobsługowy. Zaraz dostaniesz wiele odpowiedzi, ale jak skorzystasz z tej rady to z uśmiechem na twarzy będziesz korzystał ze swojego nowego maxi. Powodzenia !!!
Administrator Artix Opublikowano 24 Marca 2015 Administrator Opublikowano 24 Marca 2015 Na Bałkanach to ja byłem Yamaha Majesty 250 i nie tylko Czarnogóra ale tez Albania w 2 osoby, wiec pojemność nie ma nic do rzeczy. Na wyprawy hmm polecam również najbrzydszy skuter świata czyli Honde Silver Wing 600 Co 12 tys km wymiana oleju. Co do chęci powrotu do "dużych" motocykli hmm nie wiem czy jest jakiś typ motocykla który da mi większą frajdę i możliwości pakunkowe niż skuter, bo co do wygody to OK kilka dorówna biegowców. Dla mnie najważniejsze było żeby wymiana oleju była co 12 tys km bo głupio szukać serwisu za kręgiem polarnym i pilnować cały czas poziomu oleju. A SW 600 nie dosyć że brzydkie to jeszcze nudne, nic się nie psuje.
Klubowicze arturo-bb Opublikowano 24 Marca 2015 Klubowicze Opublikowano 24 Marca 2015 To i moje 3 grosze. Mam SW-T 600 ( to trochę nowsza wersja Silver Winga) i podpisuję się obiema rękami ( i nogami też ) pod tym co napisali koledzy. Sam przesiadłem się bezpośrednio z TDM 850 ale równocześnie pomykałem Varadero ( do dzisiaj jeżdżę na zloty Varadero więc i po szutrze zdarza się pojeździć i po leśnych drogach - zawsze mamy na to pozwolenie ) Teraz mam skuta i nie myślę nad powrotem ( czasem tylko brak lepszej trakcji poza asfaltem i na mega dziórach np. w Górach Sowich ale + przewyższają - ) Ja osobiście porównał bym komfort zawieszenia i osiągi do takich motocykli jak Bandit 600 lub CBF 600. Nie są to jakieś petardy ale bardzo przyjemne motocykle. I taki jest Silver Wing 600. Hondą razem z żoną byliśmy w Rumunii , Bułgarii. Objechaliśmy Alpy i Dolomity a w tym roku lecimy w Pireneje. Sprzęt szybki ,mocny , niezawodny. Jest pakowny a zarazem nie jest szeroką niezgrabną krową w ruchu miejskim. Poza tym jak myślisz o sprzęcie używanym to kolejną zaletą Hondy jest DŁUGOWIECZNOŚĆ Polecam TEN WĄTEK
Klubowicze Jack Opublikowano 24 Marca 2015 Klubowicze Opublikowano 24 Marca 2015 Za mną 2 dłuższe wyjazdy Silverem: Czarnogóra, Grecja. Potwierdzam opinie przedmówców. Jedyny drobny mankament Silvera, to lekka "wiotkość" w szybkich winkielkach. Właśnie zanabylem Integrę, i najbliższe 2 wyjazdy w tym sezonie (Czarnogóra i Gruzja) zamierzam odbyć tym sprzętem, ale po dokonaniu modyfikacji kierownicy i siodła. Zapraszam na "Coroczną pielgrzymkę do Canj" - znajdziesz w dziale "Imprezy, podróże".
mowso Opublikowano 24 Marca 2015 Autor Opublikowano 24 Marca 2015 No to daliście mi do myślenia bo na Hondę jakos wcześniej nie patrzyłem, a w swojej marnej wiedzy o maxi skuterach patrzylem bardziej w stronę burgmana 650 który wydawał mi sie troche za duży, albo yamahy tmax, ewentualnie x10 który jest chyba najładniejszym maxi dla mnie Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
RONIN Opublikowano 24 Marca 2015 Opublikowano 24 Marca 2015 Niestety nie ma uniwersalnego skutera, jak to mówią jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego ;-). X-10 to piękny skuter, też mi się podoba, niestety jeden cylinder go eliminuje na wyprawy 5-8tkm. choć Scarabeo 500 zrobiłem wypad przez Czarnogórę, Albanię, Grecję do Istambułu, więc można. Silver najbardziej niezawodny, wręcz prawie wieczny niestety dla mnie za małe koła. Ja już prędzej rozważyłbym Integrę, będzie najbliższa motocykliście ;-).
miesisty Opublikowano 25 Marca 2015 Opublikowano 25 Marca 2015 No to daliście mi do myślenia bo na Hondę jakos wcześniej nie patrzyłem, a w swojej marnej wiedzy o maxi skuterach patrzylem bardziej w stronę burgmana 650 który wydawał mi sie troche za duży, albo yamahy tmax, ewentualnie x10 który jest chyba najładniejszym maxi dla mnie Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk Moje 3 grosze w temacie. Tmax moze okazać sie nieco zbyt twardy na włóczenie sie po drogach Bałkanów. A co tam Bałkany, kupiłem Tmaxa na dojazdy do roboty. Oczywiście zaraz potem rozryto Katoiwicką celem przebudowy. Mój kręgosłup zna każdy próg, każde miejsce gdzie frez wyszedł z asfaltu itd. Robię 12-15 tys w roku na motocyklu i jeszcze trochę na skucie, nie wybrałbym się w trasę np. przez Słowację na Tmaxie. Choc moze to kwestja wieku? Nie myślałem że to kiedykolwiek powiem ale faktycznie SilverWing wydaje sie być OK. Milem kilka lat temu fazę na Białoruś. Przez 3 kolejne lata jeździł ze mną kolega na SW (ja na Varadero) nawet razu sie nie zajknął ze coś nie tak, a ze swoim wielkim kufrem za i pod kanapą zawstydzał moje aluminiowe MMA
mowso Opublikowano 25 Marca 2015 Autor Opublikowano 25 Marca 2015 Mój podstawowy do niedawna sprzęt na wyjazdy to był Suzuki DL-650. Jest bardzo wygodny i ładowny. Wniosek - potrzebne są dwa skutery, żeby naprawdę być zadowolonym Ja też przez większą część motocyklowych wyjazdów używałem v-stroma a nawet dwóch - k8 i k10 i pomimo kilku innych motocykli to właśnie ten jest dla mnie sprzętem najbardziej uniwersalnym z posiadanych przeze mnie Ogólnie do maxi nie jestem jakos przekonany w 100% bo chodzi za mną też oczywiście 1200gs tylko problemem takiego motocykla zazwyczaj jest to że nie chce mi się go z garażu wyszarpywać żeby przejechać 10km do pracy Jest na forum jakiś dział w którym można wrzucić linka z ofertą np z allegro żeby forumowicze się wypowiedzieli / sprawdzili czy sprzęt wydaje się ok ?
JuStA Opublikowano 25 Marca 2015 Opublikowano 25 Marca 2015 Oczywiście, że jest: http://www.forum.burgmania.net/topic/20444-czy-oferta-kupnasprzedazy-maksiskutera-jest-interesujaca/
Administrator Artix Opublikowano 25 Marca 2015 Administrator Opublikowano 25 Marca 2015 Ogólnie do maxi nie jestem jakos przekonany w 100% ... Nie przejmuj się ja tez nie byłem przekonany, wręcz zmuszono mnie zebym wsiadł i się przejachal, a nie ciagle wysmiewal maxi skutery. Dzis nie widze potrzeby jezdzic biegowcami. Co do porecznosci SW w miescie to z 2 cylindrowek wg mnie jest to najbardziej poręczny skuter, gdyby nie to ze w t-maxie lusterka nie sa na kierownicy tylko zintegrowane co trochę utrudnia przeciskanie się na mm a do tego wg mnie to najpiękniejszy skuter to polacalbym t-maxa. Choc oczywiście idealu nie ma, zrob bilans do czego potrzebujesz 2 kolek i gdzie będziesz nimi jezdzil najczęściej.
Geni Opublikowano 25 Marca 2015 Opublikowano 25 Marca 2015 Dorzucę dwa grosze, z punktu widzenia zadeklarowanego motocyklisty, który w skuterach (oprócz klasycznych Vesp i T-maxa) widzi jedynie praktyczne, aczkolwiek trochę szpetne wozidełka służące do dojazdu np. do dojazdu do pracy itp. ambitnych zadań. W mojej opinii z klasy największych pojemności tylko 2 maszyny są warte uwagi bez większego namysłu. 1) T-max i tu chyba żadnych uzasadnień nie potrzeba. 2) SW/SW-T - no i jest tu cała masa uzasadnień praktycznych. Dla całej reszty musisz rozważyć wady i zalety. Wspomniany AN650 jest ciężkim i drogim klockiem, który nie oferuje wiele więcej od w/w poza sporym rachunkiem na fakturze zakupu. Jednocylindrówki no cóż, fajne ale pod warynkiem, że akceptujesz jednocylindrowe jednostki napędowe wraz z ich wadami. Ja np. akceptuję i wiele jednocylindrowców miałem, ale nie każdy musi. Z całej jednocylindrowej gromady ja np. rozważałbym Majesty 400, która jest bardzo ładnie wykonana i wygodna.
FANDORIN Opublikowano 25 Marca 2015 Opublikowano 25 Marca 2015 Ja też coś dodam. W skuterach jeden cylinder nie jest aż takim problemem jak w Moto. W Moto 1 cylindrowiec szarpie łańcuchem po niżej 3 tyś obrotów, co skrzynia automatyczna niweluje. Dla mnie do grupy skuterów uniwersalny moje piaggio x9 kwalifikuje się:-). Pozo nim na upały chciał bym hondę cb 1100 - dla mnie piękne Moto w stylu lat 70.
mowso Opublikowano 25 Marca 2015 Autor Opublikowano 25 Marca 2015 Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek użył DL-650 do jazdy po mieście. Nie zdarzy się to też z SW600. Wolałbym już chyba tramwajem albo rowerem jechać. 250-300ccm jest najlepszym rozwiązaniem na miasto.Zobacz jakie są najpopularniejsze skutery we Włoszech. Czołowe miejsca okupują maszyny z 16 calowymi felgami. Tylko ja mieszkam w małym mieście - więc korków nie mamy, dojazd do pracy to 12km po "wiślance" więc też nie ma potrzeby przeciskania się między autami. Jedynym newralgicznym miejscem jest mój garaż z którego muszę wyszarpywać tyłem motocykl, no ale skutery pomimo większej wagi mają sporo niżej środek ciężkości, więc z przetaczaniem siedząc na nich nie powinno być problemów - dobrze rozumuje ?
Geni Opublikowano 25 Marca 2015 Opublikowano 25 Marca 2015 O z tym rozumujesz, jak najlepiej. Też mam wysoki motocykl, który trzeba ostrożnie wyprowadzać i wagę czuć ze względu na środek ciężkości, nie ma też mowy o tym, żeby na sprzęt wsiąść i odpychać się do tyłu. Na każdy skuter natomiast po prostu wsiądziesz i wykulasz siedząc na nim. Zresztą tak samo wytaczałem Valkirię, która była ponad 300 kilogramowym klocem, ale przy tym była niska.
Klubowicze arturo-bb Opublikowano 25 Marca 2015 Klubowicze Opublikowano 25 Marca 2015 Tylko ja mieszkam w małym mieście - więc korków nie mamy, dojazd do pracy to 12km po "wiślance" Nie kombinuj tylko jutro przyjedz do Szałasu w Żorach o 18 . ( daleko nie masz ) na cotygodniowe spotkanie. To pogadamy i przymierzysz się do różnych sprzętów.
mowso Opublikowano 25 Marca 2015 Autor Opublikowano 25 Marca 2015 Nie kombinuj tylko jutro przyjedz do Szałasu w Żorach o 18 . ( daleko nie masz ) na cotygodniowe spotkanie. To pogadamy i przymierzysz się do różnych sprzętów. O widzisz - dziękuje za zaproszenie powinienem się pojawić, mogę się jedynie chwilkę spóźnić
Klubowicze arturo-bb Opublikowano 25 Marca 2015 Klubowicze Opublikowano 25 Marca 2015 Spoko siedzimy czasem do 22 albo i dłużej. Aha i jesteśmy w tym szałasie w kierunku Katowic o TU
mowso Opublikowano 26 Marca 2015 Autor Opublikowano 26 Marca 2015 No i praca niestety wyskoczyła tym razem nie mi a zonie i musiałem w domu siedzieć z juniorem. A sie troche napalalem zeby SW zobaczyć i sie przymierzyć. Nawet kurtkę i kask miałem spakowany jak by ktoś odważny dał sie przejechać Nic postaram sie nadrobić w przyszłym tygodniu. Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Klubowicze arturo-bb Opublikowano 27 Marca 2015 Klubowicze Opublikowano 27 Marca 2015 Trzeba było zapakować juniora i przyjechać z nim na spota. My małych dzieci nie pożeramy.................bez zapitki Przyszły tydzień to przedświąteczny czas nie wiem ile osób będzie ale mnie nie. I żeby nie było OT tutaj to dalsze dyskusje w tym temacie proponuję kontynuować TU
Paweł Opublikowano 18 Kwietnia 2015 Opublikowano 18 Kwietnia 2015 Polecam x-max 250 w mieście doskonały - pod siodełkiem mieści dwa kaski, dynamika i jakość klasa - trasę też się da zaliczyć. Paweł
mowso Opublikowano 18 Kwietnia 2015 Autor Opublikowano 18 Kwietnia 2015 No niestety ogólnie nie wytrzymałem i kupiłem yamahe - tylko nie skuter a tenere duża wiec temat dużego skutera odkładam znowu na kilka lat
Vorenus Opublikowano 18 Kwietnia 2015 Opublikowano 18 Kwietnia 2015 Ja w podobnych okolicznościach skończyłem na Suzuki DL 650. Szukałem maxi skutera, ale przy moim wzroście (190 cm) było ciężko znaleźć coś wygodnego. V-strom jest natomiast jak "szyty na miarę". Poza tym nie bez znaczenia był wątek ekonomiczny - nowe skutery są zazwyczaj droższe od nowego DL'a. Nie zgadzam się z opiniami, że DL nie nadaje się do miasta. W korkach jeździ mi się nim dużo lepiej niż Burgmanem 125. Myślę, że wynika to z tego, że jest to wysoki motocykl i widzę wszystko nad dachami puszek a kierownica jest nad lusterkami aut . Inny temat, że ze względu na moje gabaryty na 125 było mi po prostu niewygodnie i czułem się niestabilnie. Maxi skutery bardzo lubię i myślę że kiedyś jakiś pojawi się jeszcze jakiś w moim garażu
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się