Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Czy klasa 150ccm całkiem zniknie w rynku w Polsce?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Raptem pół roku temu klasa 125ccm awansowała z nieco omijanej do najbardziej rozchwytywanej w naszym kraju, tymczasem "najgorsze" stały się nagle stopięćdziesiątki (oraz nietypowe 160ccm, które niektórzy producenci oferują).

No bo przecież kto kupi 150ccm skoro jest tylko nieco szybsza niż 125, którą można jeździć na kat. B (nawet jeśli kierowca i tak ma A to przecież można żonie czy bratu samochodziarzowi zawsze pożyczyć), szybciutko można odsprzedać przy obecnym popycie, częsci i serwis też przy popularności stodwudziestekpiątek są powszechniejsze.

Z moich obserwacji wynika, że używane stopięćdziesiątki są w tej chwili tańsze od mniejszych przecież stodwudziestepiątek, a ogłoszenia sprzedaży wiszą tygodniami. Właściwie dla mnie, nieposzukującego zbyt dużych emocji i prędkości tylko skuteczności i ekonomiczności w dojazdach do pracy to plus - bo mógłbym taką 150 nabyć na wiosnę całkiem niedrogo i śmigać.

Czy ktoś z forum miał do czynienia ostatnio z kupnem lub sprzedażą czegoś o tej pojemności? Czy faktycznie sprzedać się niemal nie da, natomiast kupić bez problemu, na dodatek z dużym polem do negocjacji?

No i wreszcie - czy 150-tki znikną ze sprzedaży zupełnie? Xenter Yamahy jest już dostępny jako 125, większy brat pewnie zniknie z oferty (o ile w ogóle jeszcze w niej jest). To samo dotyczy Hondy PCX w tych dwóch wariantach pojemnościowych, Vespy, Rometa i innych chińczyków, którzy wciąż sprzedają 150-tki.

Opublikowano

150-ki na pewno mocno wypadną z gry. 125-ki sprzedają się teraz jak świeże bułeczki :D

Jak ktoś robi teraz kat. A to też nie będzie raczej kupował moto o pojemniści 400ccm jak się uczył i zdawał na 600ccm. Jedynymi hamulcami mogą się okazać niski wzrost do np. XJ6 lub brak funduszy na nowszą "szejsete" i wtedy albo się kupuje Kawe ER6n albo starszą pancerną Hondę CB500.

Opublikowano

W obecnej sytuacji na naszym rynku pój. 150 skazana jest na porażkę. Tanio kupisz , ale jak sprzedaż?

Opublikowano
  W dniu 1.02.2015 o 16:41, Nano napisał(a):

Rometa i innych chińczyków, którzy wciąż sprzedają 150-tki.

oferują ale czy sprzedają ?

tydzień temu zapytałem w salonie Rometa czy Romet zamierza podnieść moc silników 125ccm z symbolicznych 8-10 KM do dopuszczonych ustawą 15KM

jakie było zdziwienie sprzedawców

po co niby mieli by podnieś skoro tak dobrze się sprzedają ?

a po drugie konkurencja też ma takie moce

no to mówię że sprzedają się tylko ze względu na cenę bo Romet zaczyna się od 2500zł

a oni mi pokazują dane oferowanych pojazdów i okazuje się że jakby podnieśli moc do 15KM to nie sprzedali by nic aż do pojemności 250ccm bo dopiero ta pojemność daje 15-16KM mocy

Opublikowano
  W dniu 1.02.2015 o 19:10, didi napisał(a):

oferują ale czy sprzedają ?

No właśnie, chyba tylko oferują.

Nie wiem jak sobie wyobrażasz podniesienie mocy 125-tek rometowskich do 15 koni. To jednak dosyć archaiczne i niewysilone silniczki jednocylindrowe są. Technicznie bazują jeszcze na hondach z lat 60' i 70'. To nie KTM, który z Duke'a 125 wyciska tylko 15 koni ze względu na przepisy, bo inaczej mógłby bez problemu i 20km.

A jeśli kupować 150ccm w tej chwili to tylko z myślą żeby go zajeździć do końca i nie sprzedawać nigdy - bo na to szans wielkich i tak nie ma.

Opublikowano
  W dniu 2.02.2015 o 08:14, Nano napisał(a):

Nie wiem jak sobie wyobrażasz podniesienie mocy 125-tek rometowskich do 15 koni.

to nie ja powinienem sobie to wyobrażać a oni

skoro handlują i z tego żyją to powinno im zależeć na jak największej sprzedaży

sami mi mówili że wiedzą że odblokowana 50ccm ma lepsze osiągi niż te 125

moc można podnieś albo zmienić silniki na nowsze

niestety niema co się łudzić że mamy w kraju przemysł motocyklowy czy fabrykę rometa

dilerzy/salony sami składają to co przyjdzie z chin

a nawet oferują bez składania czyli w kartonie

Opublikowano

Nie zniknie całkowicie, ale na pewno będzie marginalna, zbliżona do krajów z podobnymi przepisami.

Opublikowano

Zacząć należy od tego, że rometowskie 125 ccm nie mają żadnych 8-10 KM tylko 6,5 (słownie sześć i pół konia) - wiem bo miałęm jescze w zeszłym roku taki skuter.

Podnieść mocy nie podniosą - przyczyna prosta - ten silnik wytrymowany do 10 koni po prostu by się rozleciał (materiały lekko mówiąc są śreeedniej jakości, chłodzenie powietrzem itp). Zmiana silnika na nowocześniejszy też nie wchodzi w grę, bo to podniosło by cenę a ceną głównie Romet walczy (i to bardzo skutecznie) na rynku.

To tak jakby spytać, dlaczego fiat nie robi superaut jak ferrari? Odpowiedź prosta - na każde Ferrari sprzedaje się kilkaset / kilka tysięcy fiatów - i gdzie będzie większy zysk producenta?

Jeszcze wracając do rometa - pamiętam bo mi wymieniali na gwarancji - pompa oleju (wysokiego ciśnienia) nowa fabryczna kosztowała u dystrybutora 27 zł... z czego zatem to musi być zrobione?!

Opublikowano
  W dniu 2.02.2015 o 09:04, kitenation napisał(a):

To tak jakby spytać, dlaczego fiat nie robi superaut jak ferrari?

przecież robi bo ferrari to fiat

moc podałem ze wszystkich motocykli biegowych jakie były w salonie

maxi 125 z silnikiem chłodzonym powietrzem to całkowicie porażka

a maxi 125 R jeszcze w ogóle nie widzieli

ale ponoć mają na dniach je dostać i w lutym jak pogoda dopisze mają być jazdy próbne

zapraszali nas bo twierdzą że jeździli maxi 125 tym bez "R" i ponoć ma przyzwoite osiągi mimo małej mocy

co do samej pojemności 150ccm to coraz częściej można znaleźć oferty 150 zarejestrowane na 125

Opublikowano

Didi... oczywiście że ferrari to fiat, ale ja mówię że sam fiat nie robi tylko robi tanie auta a dochody koncernu fiat ze sprzedaży fiatów są nieporównywalne ze sprzedażą ferrari.

Romet ma z założenia być tani a to się osiąga schodząc z jakości.

Napisałeś:

"skoro handlują i z tego żyją to powinno im zależeć na jak największej sprzedaży"

To jest prawda oczywista i właśnie dlatego, żę im zależy nie podniosą mocy bo to = wyższe koszta = wyższa cena = niższa sprzedaż.

Opublikowano

Na 125 się nie znam. Dlatego tradycją Polską zabiorę głos. Nie można dwu takta 125 zastosować. 15 KM to z palcem w nosie by było.

Opublikowano

Roznica dla mnie jest... bardzo duza, wg mnie bardziej odczuwalna, niz np. miedzy 530cm3, a 650cm3.

Wiecej w moich wpisach ponizej.

Dodam, ze 150 pali mniej, powod - czyt. podkreslenie w drugim cytacie.

Moc w KM:

  W dniu 1.10.2014 o 11:14, Jerry_R napisał(a):

PCX 125- 11.5

PCX 150 - 13.4

SH125 - 11.6

SH 150 - 14.4

Xenter 125 - 12.3

Xenter 150 - 15.5

LINK 1

  W dniu 1.10.2014 o 10:07, Jerry_R napisał(a):

Nie mam porownania PCX, ale jezdzilem Xenterem 125 i 150. Roznica jest duza, wyraznie odczuwalna.

Do tego stopnia - ze w przypadku malej maszyny - jazda 125 nie sprawia mi fun'u, a jazda 150 juz tak.

Na 125 odkrecasz manetke i czekasz. 150 startuje duzo szybciej.

Przyspieszenie do 60-70 kmh - podobne (tyle, ze na 150 mniej odkrecasz manetke nie zylujesz silnika).

Przyspieszenie 70-100 - wyraznie lepiej na 150. 125 muli, rozpedza sie juz wyraznie wolniej.

Jazda z predk. 100 kmh - 125 zylujesz, 150 jedziesz dluzej nie na maksymalnych osiagach, co poprawia zywotnosc.

PS:

a propo rzucania pow. predk. 90 kmh - skutery o poj. 150 cm3 - nie sluza do dlugiej jazdy w trasie, ale do przemieszczenia sie z jednej czesci miasta w druga na obwodnicy.

I nawet jak dmucha - da rade, przynajmniej Xenterem 150, na ktorym odczuwam wiatr duzo bardziej, niz na Integrze jadac 140 kmh.

PPS:

nie wiem, moze to kwestia 16" kol i zawieszenia motocyklowego w Xenterze, byc moze na PCX rzeczywiscie jedzie sie wyraznie slabiej.

LINK 2

Na koniec dodam, ze np. dla mieszkancow Warszawy, ktora zaczyna miec obwodnice - roznica jest wazna.

125 - jak to twierdza moi koledzy z pracy - strach wjezdzac.

A juz np. taki Xenter 150 - mozliwosci jak Kymco Grand Dink 200, mozna sie spokojnie pokusic o jakis odcinek obwodnicy.

Opublikowano

Zgadza się Jerry ale... tu chodzi chyba o coś innego... otóż 125 może w tej chwili na dobrą sprawę jeździć każdy. Na 150 cc już trzeba mieć uprawnienia. A jak ktoś z uprawnieniami ma kupić 150... to pewnie pokusi się już na 200-300 cc.

Chociaż, tak na dobrą sprawę jestem zaprzeczeniem powyższego ;) Mając A od ładnych paru lat, moim pierwszym maxi była 125 ;D

Opublikowano
  W dniu 8.02.2015 o 14:54, kitenation napisał(a):
A jak ktoś z uprawnieniami ma kupić 150... to pewnie pokusi się już na 200-300 cc.

Moze wiekszosc tak. Czy to najsensowniejsze - to juz zalezy od tego, jak duzo ktos jezdzi w miejskich korkach, w godzinach szczytu, czesto wsiada, zsiada, parkuje i tak w kolko.

Dla mnie osobiscie - do jazdy po W-Wie - zadne maxi nie przebije waskiej, lekkiej, krotkiej, plaskopodlogowej - 150'ki (XENTER 150, SH150) - jezeli ktos jak ja - mieszka na Woli, porusza sie po zakorkowanym Centrum, Mokotowie, itp.

A nie daje mi juz tej przyjemnosci podobna 125'ka, ktora musialbym palowac non-stop.

PS:

co innego, jak ktos dojezdza regularnie z podmiejskich miasteczek i wiosek.

Wtedy wiekszy maxi - lepiej sie sprawdzi na szybszej trasie, slabiej w miescie.

  W dniu 8.02.2015 o 14:54, kitenation napisał(a):
A jak ktoś z uprawnieniami ma kupić 150... to pewnie pokusi się już na 200-300 cc.

Piszac 200-300 - ?domyslam sie? - masz na mysli: wieksza bude, mniejsze kola, wieksza predk. max.?

Innymi slowy - masz na mysli inny typ maxiskutera, a nie rozna pojemnosc, gdyz jesli chodzi o samo przyspieszenie - to mala lekka i mocna 150'ka Yamahy - niewiele odstaje od wiekszych i ciezszych 200-300, jak Burek 200, czy Forza 300. Predk. max. ma nizsza, fakt, ale ma inne przeznaczenie - raczej krotsze odcinki, glownie po miescie i troche za miastem - oferujac w tych warunkach najlepsze co mozliwe.

  W dniu 1.02.2015 o 16:41, Nano napisał(a):
Właściwie dla mnie, nieposzukującego zbyt dużych emocji i prędkości tylko skuteczności i ekonomiczności w dojazdach do pracy to plus - bo mógłbym taką 150 nabyć na wiosnę całkiem niedrogo i śmigać.

Nano, jak masz kat. A - smialo kupuj 150 i nie szukaj sztucznych problemow. Czy SH150, czy Xenter 150 - bedziesz zadowolony.

  W dniu 1.02.2015 o 16:41, Nano napisał(a):
No i wreszcie - czy 150-tki znikną ze sprzedaży zupełnie? Xenter Yamahy jest już dostępny jako 125, większy brat pewnie zniknie z oferty (o ile w ogóle jeszcze w niej jest).

Nic nie zniknie z oferty Yamahy, gdyz 150'ka to min. pojemnosc m in. we Wloszech - dopuszczona do ruchu po obwodnicy\autostradzie. 125 - tylko na miasto.

Kto wie, czy i do nas to kiedys nie zawita.

A co oferuje Honda i Yamaha Polska - to zupelnie inne pytanie, na ktore odpowiedz - zmienia sie regularnie co rok dwa.

Opublikowano
  W dniu 1.02.2015 o 18:43, grze napisał(a):

150-ki na pewno mocno wypadną z gry. 125-ki sprzedają się teraz jak świeże bułeczki :D

Jak ktoś robi teraz kat. A to też nie będzie raczej kupował moto o pojemniści 400ccm jak się uczył i zdawał na 600ccm. Jedynymi hamulcami mogą się okazać niski wzrost do np. XJ6 lub brak funduszy na nowszą "szejsete" i wtedy albo się kupuje Kawe ER6n albo starszą pancerną Hondę CB500.

Mam A, kupiłem 125 bo chciałem nowe, jakby była pewna 150 to bym brał z otwartymi rękami. Ma zostać do miasta a powoli się czaje na coś dużego na trasy.

  • 1 rok później...
Opublikowano

Patrząc na ofertę Kymco,Honda, Suzuki ,Sym to twierdzę że ta pojemność zniknęła z naszego rynku.Ale to nie jest chyba dziwne.

Opublikowano

To chyba wydaje się logiczne, że 125 jest teraz na topie - ustawa to wymusiła. A swoją drogą to mając A można spokojnie kupić jakąś nową 300 albo 400 w cenie niewiele wyższej od ceny 125-tki. Wg mnie ceny markowych 125-tek to jakiś kosmos.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Ja mam kat. A i jeździłem dużymi motocyklami obecnie pomykam Cygnusem 125ccm.  W tej chwili nie myślę o wyjazdach w trasy ani o autostradzie choc to nie problem dla mnie nawet na takim maleństwie jakim jest Cygnus (mam 180 i ponad 100 kg) . Jeżdżę głównie po mieście i do pracy i w sumie większa pojemność mi nie jest potrzebna ale nie ma co kłamać czasem przydało by sie wyprzedzić cos na wielopasmowej drodze w miescie i lepszy start spod świateł. Tu gdzie mieszkam prawie wszystkie 100 , 110, 125 to sprzęt do dostaw który kręci duże przebiegi i po kilku latach jest do kupienia za grosze. Ciężko znaleźć coś przyzwoitego w tej pojemności i duże ryzyko na kupno padliny, na 150ccm bym sie skusił zdając sobie sprawę że nie jest po dostawcy pizzy,  będzie wyższy v-max i lepsze przyspieszenie. Wiem że można polemizować , ze skoro nie 125 to 250 lepsze bo pali prawie to samo jest większe i juz po autostradzie lepiej ale ... no wlasnie na autostradę trochę malo to moze 400? Większe schowki i kanapa i przyspieszenie i w sumie to takie przerośnięte 250 no to... Moze 600? Jeszcze szybsze i większe i wyprzedzanie i .... Do czego nam potrzebny jest sprzęt do jakiego rodzaju użytkowania w taki powinniśmy sie zaopatrzyć. Znalazłem pcx 150 szkoda ze nie ma go w ofercie raty 0% jak 125 bo bym kupił.

Opublikowano

Odgrzeję trochę temat.

Jakiś czas już są na rynku 125-tki i widać wyraźnie tendencje do zaniku zainteresowania i wygaszania produkcji, czy też sprowadzania na nasz rynek jednośladów o pojemności silników ciut powyżej 125.

Znikają wyraźnie z rynku bardzo popularne jeszcze 10 lat temu 250- tki. 

Coraz bardziej popularna najmniejsza pojemność w maxi to ok. 300-350 cm.!

 

Ciekawi mnie jak wyglądają statystyki kupna danych pojemności na naszym rynku. Czy czasem 125-tka nie jest już na podium na najwyższym miejscu i deklasuje pozostałe pojemności skuterów.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...