Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak pamiętacie popisałem się wracając z Toporni.Skutek-prawko A na 12 miesięcy i klaps finansowy.Kategoria B zostawiona. Miałem 0.36. Choć legendy mówią o niesamowitej nietrzeźwości. Poddałem się samo ukaraniu.Nie odraczałem,nie brałem papugi.Pośrednikiem był funkcjonariusz , prokurator ze mną nie rozmawiał tylko z nim, a on ze mną.Targi były przez 2 godz, bo można się targować.Od wybryku do wyroku trwało 2 mies.Prawko odzyskam 8 czerwca.

Opublikowano

no to teraz 125ccm i na prawku "B" będziesz latał... choć nie wiem czy w ramach dodatkowego samo ukarania powinieneś wsiadać na moto...

pozdr!! :-)

Opublikowano

Cóż, śledziłem wątek o pijaku wracającym ze zlotu....o braku rozumu, itd.

W myślach napiętnowałem tegoż pijaka i pogratulowałem odwagi dzwoniącemu na policję.

Ja bym tak nie potrafił na kolegę...ale skoro pijany gość na moto się pakuje, to dobrze, że choć jeden zadzwonił.

Ale ta ilość we krwi mnie przeraża....zeroprzecinektrzydzieścisześć promila....to przesada....zrobić za to, z gościa nieodpowiedzialnego pijaka.....

Po prostu chłopie dostosuj się do tego naszego durnego prawa, my i tak mamy 0,2 a nie 0,0 jak u sąsiadów.

Godzinka i było by po sprawie.

A tak masz dzisiaj plakietkę - pijak i brak prawka na 2oo.

Za 0,36 promila....w NRD byś się uśmiechnął....o tak...

Ciesz się chłopie, że prawko tylko na 2oo straciłeś chwilowo i autkiem dalej możesz śmigać.

I nie pij przez ten rok ani kropli alkoholu, a zobaczysz, że świat też piękny i bez tego potrafi być.

Ps. Dzięki Raven, już poprawiłem na 0,2 promila u nas. :-)

Opublikowano

Mało nie mało - 0,36 to dla rosłego chłopa półtora piwa. Szkoda prawka, ale będzie nauczka na przyszłość. Po alkocholu się NIE jeździ, czy to było jedno piwko godzinkę temu czy szocik wódki na urodzinach.

Co do Niemiec, owszem, uśmiechnąłbyś się, podobnie we Francji. Tylko trzeba zwrócić uwagę na fakt, że są to kraje "cywilizowane" a nie jak u nas (dobrym przykładem ostatnio na forum kolega pytał o przekładki silnika 125 cc - wcześniej z 50 się robiło 80, jakoś nikt 125 nie brał... teraz jak można 125 to już każdego świeżbi 180, ot tak dla zasady). Z alkocholem byłoby pewnie tak samo, jakby można było mieć 0,5 bez konsekwencji (Francja) to co drugi zatrzymany by miał 2,5 promila i się tłumaczył że "jakto, przecież ja tylko piwko wypiłem".

Nie będę wspominał już, że we Francji jak te 0,5 przekroczysz to nie zabierają Ci prawka na rok tylko przywalają 4 500 € mandatu i w zależności od dobrej woli oraz ilości alkocholu może nastąpić konfiskata auta lub kara więzienia.

Opublikowano

Dobrze Stefan, ze już masz to za sobą i nie będziesz musiał zdawać prawka. Czas szybko minie i znów będziesz się cieszyć z jazdy na 2oo. A temu krisowi nigdy nie zapomnimy podpieprzenia kolegi.

Hamuj się i to mocno, bo będzie ban. Administracja nie toleruje takiego zachowania.

Administracja

  • Administrator
Opublikowano

Nie wiadomo czy 8 czerwca, jak obierzesz prawko, to czy zdążysz na Burgmanię 2015 przyjechać skuterem.

Opublikowano

Julo, ty żyjesz chyba jeszcze komuną :) my - oni, ci dobrzy i ci źli, i broń boże donosić na milicję, a sąsiad z pod 4 to napewno ormowiec.

A prawda jest taka, że może Kris uchronił kolegę przed czymś dużo gorszym.

I nie ma znaczenia czy był 0,36 czy 0,38 czy 1,22 - po spożyciu alkoholu nie wsiada się ani na skuter, ani do samochodu, ani na konia.

Jak decyduję się wychylić browca, to mam świadomość, że muszę odczekać z 3 godzinki średnio by poprowadzić 2oo.

A finał tej sytuacji to tylko stracone prawko na rok i bat finansowy - pomyśl co by było gdyby skutkiem był wypadek???

Zatem Julo wyjdź z lasu - myślenie nie boli.

Opublikowano

Moje doświadczenia z połdnia francji sa co nieco inne. Wszyscy jeżdżą nagrzani , a policja nikogo nie łapie. Masz problem dopiero, spowodujesz wypadek.

Opublikowano

"Po prostu chłopie dostosuj się do tego naszego durnego prawa, my i tak mamy 0,5 a nie 0,0 jak u sąsiadów."

A nie przypadkiem mamy 0,2? :)

Opublikowano

Zależy pewnie na kogo trafisz. Co do wypadku, to jadąc nagrzanym nie stanowi to wielkiego problemu (widać to pięknie po polskich statystykach).

Julo... no comment. A potem włąśnie są w wiadomościach reportaże, że 6 osób zginęło bo nastolatki pojechały po piwku / wódeczce do sklepu po więcej alko i skończyli na drzewie. bo każdemu się wydawało że jak powie "hej nie powinniśmy" to wyjdzie na lamusa...

Opublikowano

Stefanek szacun za przyjęcie wszystkiego na klatę. Mam nadzieje że cała ta bolesna lekcja będzie miała pozytywny wpływ na przyszłość dla Ciebie oraz innych którzy czytają ten wątek.

Kris - postawa godna podziwu, można bez ogródek powiedzieć OBYWATELSKA oby więcej ludzi poszło w Twoje ślady może udałoby się uniknąć wielu tragedii.

Julo szkoda słów - dno i trzy metry mułu. Moja siedmioletnia córka ma w tej sprawie więcej oleju w głowie od Ciebie.

Opublikowano

Prawo durne, owszem. Cały świat przyjmuje wybór mniejszego zła. Dlatego po piwku mozna jeździć, ale rowerem.

Opublikowano

Stefan dziękuj Bogu że żyjesz i nie zabrałeś życia komuś a reszta się nie liczy.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Dlatego po piwku mozna jeździć, ale rowerem.

Mojemu znajomemu ze trzy lata temu zabrano prawo jazdy B za jazdę na rowerze po piwie. Coś się zmieniło w tej kwestii?

Opublikowano

Dobrze Stefan, ze już masz to za sobą i nie będziesz musiał zdawać prawka. Czas szybko minie i znów będziesz się cieszyć z jazdy na 2oo. A temu krisowi nigdy nie zapomnimy podpieprzenia kolegi.

Julo dziwi mnie Twoja wypowiedż,. Cała ta sytuacja to wina Stefana, a nie Krysa, więc od Krysa wara, bo to naprawdę super człowiek. Pozdrawiam

  • Sympatycy
Opublikowano

Jak pamiętacie popisałem się wracając z Toporni.Skutek-prawko A na 12 miesięcy i klaps finansowy.Kategoria B zostawiona. Miałem 0.36. Choć legendy mówią o niesamowitej nietrzeźwości. Poddałem się samo ukaraniu.Nie odraczałem,nie brałem papugi.Pośrednikiem był funkcjonariusz , prokurator ze mną nie rozmawiał tylko z nim, a on ze mną.Targi były przez 2 godz, bo można się targować.Od wybryku do wyroku trwało 2 mies.Prawko odzyskam 8 czerwca.

Widze,ze kolega stefanekmac ma duuze "parcie na szklo" (forum)

Do rzeczy,zapomniales dodac 0,36 ale mg/l a to oznacza 0,72 promila. (taka mala niescislosc przypadek??)

Jest roznica?

Ano jest,bo gdybys mial 0,36 promila to nie bylo by to przestepstwo,tylko wykroczenie...

Opublikowano

A co cie to obchodzi ile i w jakiej mierze mial. Pilnuj swoich spraw, bo widze, ze masz parcie na czyjes.

Hamuj się, bo będzie ban. Administracja nie toleruje takiego zachowania.

Administracja

  • Klubowicze
Opublikowano

Widze,ze kolega stefanekmac ma duuze "parcie na szklo" (forum)

Jest roznica?

Ano jest,bo gdybys mial 0,36 promila to nie bylo by to przestepstwo,tylko wykroczenie...

Ja pierdziu takie parcie na szkło ! Wstyd mi by było w ogóle cokolwiek pisać na forum , ale widzę że Stefanka ni grzeje i ni ziębi taka sytuacja . Po prostu co niektórym na forum liczą się posty i ich ilość na liczniku , a nie pisanie o konkretnych sprawach.

Uważam że temat powinien być zamknięty - bezsensowne bicie piany . Nie ma się tu czym chwalić .

Ot i tyle .

Opublikowano

Maki no stress:) Akurat z tego co zauważyłem to posty w offtopie nie są liczone do postów w profilu:)

Bad Method: Tak, obecnie za jazdę na rowerze po przysłowiowym piwku można co najwyżej mandat złapać:)

To to było 0,36 mg/l ? To przecież wchodzi już pod przestępstwo a za to raczej by dali większą karę niż zakaz i to na samo a czy grzywnę?

Jeśli za ponad 0,5 promila (przestępstwo) sądy u nas dają takie kary to ja się nie dziwie, że ludzie to mają w dupie i jeżdżą napici... za powyżej 0,5 powinno być bezwarunkowo więzienie w zawiasach przynajmniej (tak jak jest to przy posiadaniu maryśki, tylko że przy maryśce szkodliwość społeczna jest NIEPORÓWNYWALNIE niższa...)

Piotrek

Opublikowano

Jeżeli chodzi o obywatelskie postawy to trzeba było zaprosić kolegów z alkomatem w sobotę na paradę, wtedy byśmy mieli wszystko jasne. Żenująca jest ta Wasza dyskusja.

Opublikowano

70% praw jazdy poszloby aciu i tyle.

Opublikowano

Bardzo przepraszam. Po pierwsze, ja miałem w dniu parady 0,6 promila i potrafiłem usiąść po prawej stronie w samochodzie.

A temu krisowi nigdy nie zapomnimy podpieprzenia kolegi.

To już po prostu gówno straszne. Możesz być Julo pewien, że ja ci tego nie zapomnę. Jesteś u mnie pierwszy na liście, jako współudziałowiec i potencjalny zabójca. Zbliżasz się do czterdziestki, a mózg zostawiłeś w podstawówce. Jeśli ci nie pasuje ratowanie komuś dupy, to się przynajmniej do tego nie przyznawaj publicznie, bo się kompromitujesz.

Opublikowano

Bardzo przepraszam. Po pierwsze, ja miałem w dniu parady 0,6 promila i potrafiłem usiąść po prawej stronie w samochodzie.

To już po prostu gówno straszne. Możesz być Julo pewien, że ja ci tego nie zapomnę. Jesteś u mnie pierwszy na liście, jako współudziałowiec i potencjalny zabójca. Zbliżasz się do czterdziestki, a mózg zostawiłeś w podstawówce. Jeśli ci nie pasuje ratowanie komuś dupy, to się przynajmniej do tego nie przyznawaj publicznie, bo się kompromitujesz.

Grzesiu nie o to chodzi, nikt nie broni postępowania Stefana, chodzi o sam sposób rozwiązania jego nagannego zachowania, można było inaczej i szybciej zareagować, przez te kilometry mogło się dużo złego stać, więc moim zdaniem lepiej działać prewencyjnie zanim coś nastąpi. A co do pamięci to paru Twoich kolegów po informacji o zatrzymaniu Stefana opóźniło wyjazd i latało jeszcze kilka razy dmuchać, żeby się upewnić czy mogą. Będziesz pamiętał o nich następnym razem?

  • Administrator
Opublikowano

Jak pamiętacie popisałem się wracając z Toporni.Skutek-prawko A na 12 miesięcy i klaps finansowy.Kategoria B zostawiona. Miałem 0.36. Choć legendy mówią o niesamowitej nietrzeźwości. Poddałem się samo ukaraniu.Nie odraczałem,nie brałem papugi.Pośrednikiem był funkcjonariusz , prokurator ze mną nie rozmawiał tylko z nim, a on ze mną.Targi były przez 2 godz, bo można się targować.Od wybryku do wyroku trwało 2 mies.Prawko odzyskam 8 czerwca.

Czytałem 2 razy to, co napisałeś i nie mogę załapać jaki miałeś cel aby zakładać ten wątek i znów odkopywać "trupa", który oczywiście powinien Cię czegoś nauczyć ale też powinieneś zrobić wszystko aby środowisko o tym raczej zapomniało. Po kiego znowu to roztrząsać i jątrzyć?? :msn-cry:

Z jednej strony piszesz "popisałem się" a po chwili używasz cynizmów typu "legendy mówią o niesamowitej nietrzeźwości".

Nie jestem przekonany czy ten, jak to nazywasz "wybryk" czegoś Cię nauczył.

Ja zamiast słowa >wybryk< użyłbym "skrajna nieodpowiedzialność".

Opublikowano

Będziesz pamiętał o nich następnym razem?

Wszyscy jesteście moimi kolegami, nie byłem świadkiem, aby ktokolwiek z was wydmuchał promile i wsiadał na moto. Powtarzam raz jeszcze, będę temu przeciwny, ale nie zamierzam się z nikim bić, szarpać, wyrzucać mu kluczyków, spuszczać powietrza z opon. Nie wiem czy zadzwonię, czy poproszę większego kolegę o pomoc, a może jednak zadzwonię. Natomiast znam przypadek jednego kolegi, który wydmuchuje promile i potrafi czekać dwa dni na koniec promili, by wrócić do domu. I szanuję go.

I po raz ostatni pytam:

Jak by wyglądała ta dyskusja, gdyby Kris nie zadzwonił, a Stefan zabiłby 3 letnią dziewczynkę, wybiegającą w niedzielę, z podwórka za kolorową piłką.

Bardzo proszę o konkretną odpowiedź.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...