Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Czy oferta kupna/sprzedaży maksiskutera jest interesująca? (Cz.1)


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To chyba tylko dobrze świadczy o ofercie - stanie skutera (nie mylić z oferentem, czyli sprzedającym :stretcher: )

Opublikowano

Nie koniecznie dobrze świadczy o sprzedającym ponieważ może być taka sytuacja, że jedziesz np: 200 km z konkretnym zamiarem kupna a gość na miejscu podnosi cenę bo jest duże zainteresowanie na rynku :msn-wink::) Spotkałem się już z takim przypadkiem :)

Pozdrawiam

Opublikowano

bubi120, czy ty przeczytałeś ze zrozumieniem co napisałem... ?

Opublikowano

Przemas - przeczytałem tylko odniosłem się do innej sytuacji :msn-wink:

Pozdrawiam

Opublikowano

Jeżeli masz możliwość pooglądać na żywo, to warto się przyjrzeć. Posłuchaj silnika, czy na wolnych obrotach nie stuka jak diesel, bo te burki do roku 2006 lubią tak stukać. Nie jest to jakaś wada, tylko ten typ tak ma. Zwróć uwagę też na felgi, czy nie mają wżerów. Poza tym, jeżeli ten przebieg jest jakoś udokumentowany, to oferta wydaje się być atrakcyjna.

Opublikowano

Miałem kiedyś AN650 Exe i miał na przednim błotniku z obu stron naklejki ABS. Ten tego nie ma, czy tak ma być?

Opublikowano

Sprawdz dobrze przód coś mi tam wygląda: brak naklejek ABS,nosek z takim wycięciem powinien być skonfigurowany z czarnym plastikiem z logo o innym kształcie.I zobacz czy szyba czasem nie śmierdzi nowością.

Opublikowano

Pięknie odrestaurowany. Na zewnątrz, jak z fabryki. Lakier nie jeżdżony. Ale trzeba pojechać, posłuchać maszyny i sprzedającego. Wygląda ładnie, przebieg malutki, cena atrakcyjna.

Opublikowano

Witam

Przed chwilą sprawdziłem na włoskiej stronie z używanymi burgmanami 650(ten sam rocznik),region Lazio(głownie Rzym)tylko wersje executive(około 30 sztuk)-wszystkie miały na przednim błotniku znaczek ABS,przebiegi zaczynały się od 50 tys.km(średnio 70-80 tys.,niektóre ponad 100 tys.km).

Opublikowano

no ale tym jeździł starszy pan wyłącznie w niedzielę do kościoła ;)

Opublikowano

brak napisu ABS na przednim blotniku,i plastik na szybie od wersji nie executive, w wersji z elektrycznie podnoszana szyba ma dwa kielki u dołu,moze świadczyć,ze cos mu sie polamalo w czsie jazdy,tylko pytanie jak mocno... Nalezy pojechac i sprawdzic... :-)

Opublikowano

Dobry znajomy poszukuje miejskiego przecinaka. Ma być dość mały, szybki i zwynny. Innymi słowy chodzi o bardzo szybkie przemieszczanie się po Warszawie (oczywiście w granicach obowiązujących przepisów :helpsmilie: )

W oko wpadła mu Aprilla Leonardo 250.

Pytanie - co sądzić na jej temat? W ogóle maszyna warta zainteresowania? (nie tylko ta z linku ale w ogóle?)

I link do ogłoszenia: http://moto.allegro....3125739414.html

Jak na sprawną miejską jazdę mogę polecić Leonardo. Niestety często jest niedoceniana przez kierowników 4oo i różnie na drodze bywa. Jak szukałem swojej to odpuściłem 250 na rzecz 150. Zniechęciło mnie do zakupu 250 to, że nie lubię hybryd japońsko-europejskich, poza tym trochę przeraża mnie filtr oleju w tym silniku. Zakładałem przy zakupie przebieg co najmniej x1,5 i stały filtr do mnie nie przemawia, szczególnie przy włoskiej niedbałości (90% szans że skuter od makaroniarzy). Oleju nie bierze ani grama, co szczerze mówiąc, bardzo mnie zaskoczyło przy tym przebiegu.

Nie pomyliłem się. Ze 150 mocy na miasto w zupełności wystarcza, jest ciut mniejsza od 250 i niewiele większa od 50-tek. Od czerwca ub. roku zdarzyło mi się najwyżej kilkanaście razy, że mnie 4oo na starcie do 80km/h objechało, ale to musieli być mocno zdesperowani frustraci (i raz gliniarze :notworthy: ), bo za każdym razem spod masek wydobywało się okrutne wycie :clapping:

Po zakupie (przebieg teoretyczny 27tys. km) wymieniłem akumulator, olej w silniku, przekładni i lagach i jedną żarówkę z przodu. Muszę jeszcze trochę powalczyć z gaźnikiem, bo nie mogę dojść z nim do porozumienia na ledwie ciepłym silniku, ale to jest do zrobienia, a jak nie, to na alledrogo można nówkę sztukę kupić w okolicy 300,-PLN. Jak na mój gust jest bardzo sztywna, ale na kilkanaście km do pracy nie mam zamiaru nic z tym robić.

Przyspieszenie do 80 bardzo fajne (j.w.), do 100 w granicach przyzwoitości, powyżej 100 robi się muł, ale jak już się rozbuja, to trzyma prędkość niezależnie od ukształtowania terenu. Mam dużą szybę, to pewnie zaczyna dawać w kość powyżej 80. Max wyciśnięty to licznikowe 115 i ani grama więcej czy z górki czy płasko.

Ja jestem bardzo zadowolony. Po mieście i tak na ogół nie ma się gdzie rozpędzić powyżej 80, bo zaraz łapiesz kolejny korek czy światła. Na obwodnicy da się tiry wyprzedzić, ale to nie są prędkośći przy których można się dobrze czuć na takim maleństwie.

Wybór jak zwykle należy do kupującego :kwasny:

A co do tego konkretnego egzemplarza z alledrogo, to ogłoszenie wisi co najmniej od wakacji ub. roku.

Pozdro.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Jeżeli masz możliwość pooglądać na żywo, to warto się przyjrzeć. Posłuchaj silnika, czy na wolnych obrotach nie stuka jak diesel, bo te burki do roku 2006 lubią tak stukać. Nie jest to jakaś wada, tylko ten typ tak ma. Zwróć uwagę też na felgi, czy nie mają wżerów. Poza tym, jeżeli ten przebieg jest jakoś udokumentowany, to oferta wydaje się być atrakcyjna.

Był mój brat, oglądał go. Okazało się że już kiedyś kupowali od gościa moto, nie skuter tylko inny.

Akumulator niezywy, trzeba było podłączyć duży. Motocykl zapalił bez problemu, lekko coś stukało. Nie chciał się wkręcić na obroty ( ponoć to normalne) Felgi miały wżery, lakier po polerce. Przedni błotnik składa się z dwóch części, przednia (bez abs) swieżo malowana, tylna też ale wcześniej. Pęknięty kierunek, pęknięty nosek, spora rysa u dołu osłon. Szyba działała, lusterka też ale miały spory luz. Tak ma być?

Generalnie bym się zdecydował ale się spóźniłem, ktoś go kupił.

Proszę teraz o ocenę tego motocykla. Mam lekko ponad 100 km i chciałbym się wybrać, warto jechać?

http://allegro.pl/su...3146445755.html

Opublikowano

Artur, po Twoim wywodzie na temat poprzedniej sztuki całkowicie rozwaliły mnie słowa 'generalnie bym się zdecydował' :) coś w ogóle w tym Burku działało? a odnośnie drugiego- znawcą jestem żadnym, ale wygląda nieźle. zastanawia mnie tylko ten kask leżący na kanapie.. czy to element 'upiększający' zdjęcia, czy chowa np. rozerwanie siedzenia?

edit: przyglądając się tym zdjęciom dostrzegłem obtarcia na końcówkach kierownicy.. żadne uszkodzenie, ale może świadczyć o szlifie. imho i tak warto obejrzeć.

Opublikowano

Artur, po Twoim wywodzie na temat poprzedniej sztuki całkowicie rozwaliły mnie słowa 'generalnie bym się zdecydował' :) coś w ogóle w tym Burku działało? a odnośnie drugiego- znawcą jestem żadnym, ale wygląda nieźle. zastanawia mnie tylko ten kask leżący na kanapie.. czy to element 'upiększający' zdjęcia, czy chowa np. rozerwanie siedzenia?

edit: przyglądając się tym zdjęciom dostrzegłem obtarcia na końcówkach kierownicy.. żadne uszkodzenie, ale może świadczyć o szlifie. imho i tak warto obejrzeć.

To świadczy o tym że:

- Na "żywe oczy" widziałem tylko jednego burgmana 650, na Oldtimerbazar we Wrocku w zeszłym roku. Był w stanie mocno zużytym.

- Mój brat (który oglądał tego burka) ma motocykl ale na skuterach się niezna. Miał blisko bo mieszka w Bydgoszczy.

- Oba Burgmany są z tego samego roku (2006) tamten kosztował 11 tyś a ten ponad 15 tyś, sądziłem że jak kupię sprawny technicznie to

resztę sobie dopieszczę tak jak robiłem to z poprzednim motocyklem. Miałbym 4 koła "zapasu"

- Utwierdziłem się (szukając Burka od pół roku) w przekonaniu że nie kupię idealnego motocykla do maksymalnie 15 tyś, szukam już

takiego który jest technicznie sprawny a wizualnie mogę go dopieścić po swojemu

Czy są motocykle ponad 5 letnie które nigdy nie leżały?

Opublikowano

Są. Sam taki kupiłem. :frusty:

[edit:] Ok, może trochę skłamałem, bo miał 'tylko' 4 lata.

Opublikowano

Mój poprzedni motocykl też leżał i niewielkim nakładem udało mi się to naprawić choć części do niego były trudno dostępne i drogie.

W każdym bądź razie akceptuję kupno motocykla po niewielkiej wywrotce ale muszę o tym wiedzieć. Nie akceptuję nieudolnych napraw

i druciarstwa a takich jest większość.

Napisałem do gościa prośbę o wysyłkę zdjęć w większej rozdzielczości, jeśli wyśle to jeszcze raz wrzucę na serwer i poproszę Was

o ocenę.

  • Administrator
Opublikowano

- Oba Burgmany są z tego samego roku (2006) tamten kosztował 11 tyś a ten ponad 15 tyś, sądziłem że jak kupię sprawny technicznie to[...]

To jest właśnie podstawowy problem (błąd) poszukujących używane maxi... zresztą wcale nie inaczej jest w przypadku 4oo... Zaczynasz szukać sprzętu od "bazy" (11 tpln za AN650 2006r) pojazdu w przedziale kwot nierealnych. Później wychodzisz z założenia, że jak dołożysz (do nierealnej oferty złomu) 20% to sprzęt będzie idealny... Nic bardziej mylnego.

Czy są motocykle ponad 5 letnie które nigdy nie leżały?

Oczywiście, że są! Powiem więcej... są i 20 letnie, które nigdy nie leżały.

W każdym bądź razie akceptuję kupno motocykla po niewielkiej wywrotce ale muszę o tym wiedzieć. Nie akceptuję nieudolnych napraw

i druciarstwa a takich jest większość.

Mając takie kryteria zejdź na ziemie i zacznij szukać w kwotach bardziej adekwatnych dla rocznika. Dla otrzeźwienia oferta z Niemiec> http://suchen.mobile...Features=EXPORT

Opublikowano

Mój Pantheon ma 13 lat i nie leżał nigdy.

Dosyć dziwne, jak na użytkowy pojazd pochodzący z Włoch, ale cóż poradzić.

Mam jeszcze inną radę nie napinaj się na kupno konkretnego modelu, chyba że nie zależy ci na czasie i możesz z kupnem poczekać pół roku, albo może i rok.

Opublikowano

Mariusz, ale ja już w zeszłym roku pytałem jakie to są kwoty adekwatne do rocznika, nie otrzymałem jasnej odpowiedzi.

Tą ofertą z Niemiec nie chcesz mnie otrzeźwić ale całkowicie zniechęcić :-)

Czy chcesz mi powiedzieć że poniżej 20 tysięcy nie trafię dobrego sprzęta?

Ten za 11 tysięcy miał trochę wad i wydaje mi się że dlatego cena była dość niska. Ale widywałem też Burgmany za kwoty dużo wyższe

(z roku 2006 za około 17-18 tyś) które były całe malowany i nie miały żadnych napisów.

Przez ten kocioł z zakupem 650 oglądam też Burgmany 400, w tej cenie byłby trochę młodszy.

Ale w związku z tym że robi się coraz cieplej presja zakupu jest coraz większa :-/

Motocykle w Niemczech są bardzo drogie. Za swoją Yamahe musiałbym zapłacić ponad 30 tyś złotych. W Polsce te same motocykle zaczynały się od

lekko ponad 20 tysięcy złotych. Porównuję ten sam rocznik. Sprowadzenie z Niemiec w ogóle nie wchodzi w rachubę> nie wiem dlaczego ale motocykle

są tam bardzo drogie a w szczególności typu chopper (te najwięcej porównywałem)

Geni: Napinam się bo szukam już pół roku :-)

  • Administrator
Opublikowano

Mariusz, ale ja już w zeszłym roku pytałem jakie to są kwoty adekwatne do rocznika, nie otrzymałem jasnej odpowiedzi.

Problem polega na tym, że nie ma odpowiedzi na tak zadane pytanie. Z przykrością wypada stwierdzić, że Polska to dziki kraj jeśli chodzi o pojazdy używane... a to co jest oferowane na naszym rynku w 90% zaczyna budzić przerażenie. Z drugiej strony handlarze starają się spełnić oczekiwania klientów w PL... a ci chcą TANIO! Nie ma cudów.

Nie zamierzam Cię zniechęcać a jedynie pokazać, że na "normalnym" rynku skuter w stanie jaki oczekujesz kosztuje inne pieniądze.

Skąd się biorą te malowane i klecone w Polsce w cenach niby (sic!) "katalogowych"? Bardzo realna hipoteza, którą często obserwuje w Polsce: Kupuje ktoś takiego powypadkowego "rodzyna" AN 650 z 2006 r za powiedzmy 11 tpln od handlarza. Kleci, kupuje jakieś używane części, składa jako tako do kupy, lakieruje, wymienia opony, robi serwis, rejestruje i wychodzi kwota zbliżona o której wspomniałeś (powiedzmy cirka 17 tpln). Problem tylko, że z ulepa nigdy nie zrobi się diamentu a kasa weń wrzucona jest bardzo słabą inwestycją. Często właściciel dochodzi do takiego wniosku (trochę za późno) i próbuje z niego "uciec". Później Ty go oglądasz i dziwisz się, że 17 tpln za 2006 r. a skuter po przejściach :) . Wszędzie w krajach cywilizowanych nie ma takich zjawisk bo pojazdy po dzwonach i mocnych szlifach trafiają na złom....... lub idą na export, w tym często do Polski... dlatego napisałem to co na wstępie, mamy dziki rynek.

Co robić? Uzbroić się w cierpliwość i szukać. Mimo wszystko można znaleźć u nas dobry sprzęt choć nie jest to łatwe i wymaga poza cierpliwością sporej wiedzy i doświadczenia.

Motocykle w Niemczech są bardzo drogie. Za swoją Yamahe musiałbym zapłacić ponad 30 tyś złotych. W Polsce te same motocykle zaczynały się od

lekko ponad 20 tysięcy złotych. Porównuję ten sam rocznik. Sprowadzenie z Niemiec w ogóle nie wchodzi w rachubę> nie wiem dlaczego ale motocykle

są tam bardzo drogie

To nie tam są drogie tylko u nas są abstrakcyjnie TANIE! Skąd te cuda opisałem powyżej.

Opublikowano

Prosty i w miarę świeży przykład adekwatnej ceny do stanu i rocznika Burgmana 650 - Jarek PL !OK

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...