Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Sprzedam Kymco Xciting 2005...


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Sprzedam Kymco Xciting a może tylko próbuję...

No właśnie, noszę się z zamiarem sprzedaży mojego Maxi.

Zmieniłem już w nim parę kluczowych elementów jak tylna opona Michelin (po przebiciu), przednia tarcza hamulcowa, pasek, kpl. wario + regulacja innych podzespołów itp.

Oleje (silnikowy + przekładniowy) i filtr oleju świeży.

Bezpiecznie zawiózł mnie z Warszawy do Toporni i z powrotem (dzięki czemu miałem możliwość spotkać sporo świetnych ludzi... :) ) Przetransportował mnie też bezpiecznie i bez niespodzianek na trasie Wwa - Łowicz - Kutno - Gostynin - Płock - Wyszogród - Modlin - Wwa jak i na wiosennym wypadzie: Wwa - Zegrze - Dębe - Pomiechówek - Modlin - Wwa.

Skuter legitymuje się prędkością maksymalną w granicach 150km/h, przyspieszenie też niczego sobie (ze 2 razy zdarzyło mi się, że jakiś samochód był szybszy na starcie ode mnie, w tym raz taxówkowy Merc "okularnik" który odchodził mi i Sysgone'owi przy każdej szybkości...). Prędkość przelotowa to 100-120km/h.

Na zlocie w Toporni zarówno kolega Daro jak i wysoki kolega z Łodzi (przepraszam, ale wyleciała mi z głowy xywka) w samych superlatywach wyrażali się o swoich Xcitingach (z tego samego okresu co mój).

Ostatnio będąc u mechanika na rozmowie ten powiedział mi: "Panie sprzedaj to i kup coś japońskiego, japońskie się nie psuje".

Tak też ja pełen zapału wystawiłem Xcitinga na sprzedaż.

Jednak - im dłużej nim jeżdżę tym bardziej mi się podoba...

Spalanie takie sobie bo +- 6L w mieście (i schodzi do 4.7L w trasie przy delikatnym kręceniu gazem).

Do roboty jest łożysko główki ramy. Robota + łożysko to ok. 400zł.

Patrząc na inne skutery (z mniejszą pojemnością) dochodzę do wniosku, że żaden nie jest w stanie spełnić moich wymagań po przesiacde z Xcitinga (szczególnie ilość miejsca na nogi w trasie)...

Pomóżcie proszę podjąć decyzję - sprzedać? Czy jeździć nim aż koła odpadną? :)

P.S. jedynym "ale" w kwestii - sprzedać czy nie - jest spalanie gdzie moje gaźnikowe 500ccm dwukrotnie przewyższa 125 czy 250ccm na wtrysku...

Opublikowano

Podstawowy problem to przesiadka z 500 tki już raczej na coś większego, a tu spalanie się nie zmniejszy. Poza tym zadbany B 650 czy Silver wing będzie wymagał dopłaty do Kymco minimum 8-10 tys. Ale jak to mówią, kto bogatemu zabroni ? :fireman2:

Opublikowano

Widzisz, ja mam na myśli przesiadkę na coś mniejszego pojemnością (Warszawa w godzinach szczytu - miasto wzdłuż i wszerz... )

Opublikowano

u mnie w Białymstoku b650 palił na dojazdach do pracy 5,3 na trasie delikatnie jadąc do 100km/h 3,8 a przy normalnej trasie od 4,3-4,5 na 100km. ale na samo miasto to myślę że 250 będzie nie do pobicia w ilości paliwa i częściach. o poręczności nawet nie wspomnę.

Opublikowano

Ja mam do pracy idealnie 10km (co do 100m :) ).

Prosiłbym Was o końcową ocenę - sprzedać czy jeździć?

Opublikowano

Barteq pewnie zrobisz to samo co ze swoim autem, po analizie wyjdzie Ci że nie ma sensu sprzedawać bo nic lepszego nie kupisz w tych samych pieniądzach. Tak przynajmniej wiesz co masz.

Opublikowano

Kurcze, Lucjan73, zapewne masz rację... :)

Opublikowano

Barteq pewnie zrobisz to samo co ze swoim autem (...)

Czyli znowu wiele szumu i pisania o nic :D ?

Opublikowano

Kurcze, Lucjan73, zapewne masz rację... :)

Barteq i jeszcze jedno masz jakiś chętnych na skuter, dzwonił ktoś ? pytał ? Nie jest łatwo coś sprzedać.

Opublikowano

Chętny był, na zamianę na Majesty 250ccm 2005r...

A drugi chyba chciał kupić bo nic nic nie proponował w zamian :)

P.S. co do samochodu gadałem i gadałem ale ogłoszenia nie było... Tu jest rzeczowe ogłoszenie "sprzedam" zarówno na forum jak i OLX.pl.

Opublikowano

Myślę, że kluczowe dla sprawy jest określenie wymagań co do potencjalnego przyszłego sprzętu, ceny itd. W tym kontekście możnaby dopiero rozważyć czy to ma sens

Opublikowano

Ok, cena - ma kosztować mniej więcej tyle ile mój sprzęt.

Funkcjonalność - jadę rano do pracy - w ciągu dnia trafia się osoba potrzebująca pomocy względem komputera.

Wtedy pakuję jej PC na skuter, przyklejam do kufra PowerTape'm i jadę do domu/pracy.

Opublikowano

Wymień na jakąś 250, codziennie smigam z tarchomina na wole 18km i maksymalne spalanie mam 4,2 a zwykle niepelne 4, gdzie korki na torunskiej sa niesamowite, a i z gazem się nie oszczędzam.

Opublikowano

Barteq policz ile dostaniesz za swój sprzęt i poszukaj co w tych pieniądzach możesz kupić. Będziesz miał odpowiedź czy warto.

Opublikowano

zostawiłbym i poczekał na lepsze czasy aż będziesz trzepał kasę taką że sobie kupisz ze 2 letnią albo i nową 250 / 400 (np xmaxa)

Opublikowano

Barteq pewnie zrobisz to samo co ze swoim autem, po analizie wyjdzie Ci że nie ma sensu sprzedawać bo nic lepszego nie kupisz w tych samych pieniądzach. Tak przynajmniej wiesz co masz.

I tu się z kolega zgadzam bez dwóch zdań :)

Opublikowano

o kurcze,spalanie w mieście 6 litrów? :shock: To mój 150KM GSX-R na gaźnikach pali w mieście 6,5litra. Sam się rozglądam,żeby zamienić go na duży skuter,ale jak widzę co napisałeś to mam mieszane uczucia...

Chyba nawet miałem do Ciebie pisać w sprawie zamiany na OLX :)

Opublikowano

A ja mam na miasto majesty 250 z 99r. I max spalanie przy ciśnięciu do oporu to 3, 8l także wynik super a do pracy mam 9, 2km i jeżdże ogólnie 6 dni w tygodniu. Nie ma ona u mnie łatwego życia a sprawdza się już 1rok i ani jednej awarii

  • Klubowicze
Opublikowano

Jeśli już miałbym zmieniać w Twoim wypadku na mniejszy, to na Hondę Forza 250 (np. http://otomoto.pl/honda-nss-forza-250-M3964939.html)

Jednak osobiście zostałbym przy Xcitingu, bo to fajne, dynamiczne 2oo. Też miałem chwile wahania, czy aby 300 kilo pode mną jest mi faktycznie potrzebne do szczęścia przy podziale 70% miasto i 30% trasa, głównie na krótkich i średnich wycieczkach z żoną po DDRowie koło mojego miasta... Jednak po protestach żony, dla której wygoda Burka w porównaniu do wcześniejszego "średniaka" Piaggio X8, jest ogromna, miejsce na nogi i kultura pracy większej jednostki napędowej, nie pozwoliły mi na dłuższe rozwodzenie się nad sprzedażą. Jedynie gdybym miał na zbyciu 20K złotych, to zastanawiałbym się nad zmianą na nowszego Burka lub kupnem nowej Forza 300, w której zakochałem się podczas jazd testowych w Toporni (doskonała trakcja, niezła dynamika i kultura pracy silnika mimo jednego tłoka)...

Opublikowano

Co do spalania to zapewne każdy kto będzie chciał kupić skuter wejdzie na motostat.pl i sprawdzi ile dany model pali na przestrzeni kilku miesięcy/lat u różnych użytkowników. Tak samo pytałem się 3 użytkowników tej maszyny i każdy potwierdził w mieście plus-minus 6L i trasa 4.5-5L.

Mam jeszcze kolejną ofertę kupna ale coraz bardziej się waham... :)

Opublikowano

Barteq. Wyraze swoja opinie. Marka Kymco robi ddobre jakosciowo sprzety. Potrafia miec powtarzajace sie usterki, sa za to przewidywalne. Wiem bo przez kilka lat mialem z ta marka do czynienia. Wada jest to ,ze sprzety Kymco szybko traca na wartosci w stosunku do innych uznanych producentow. Jak sie trafi kupiec i zaplaci realne pieniadze to ja bym sprzedal. Z kazdym rokiem bedzie duzo taniej. Zwroc uwage na Peugeota Satelisa 250 lub 300. Mialem osobiscie,rocznik 2011r. Zlego slowa nie moge powiedziec. Jak postawilem obok Burgmana 650 (obecny moj skuter) to suzuki wyglada jak by go kowal wyprodukowal. Jakosc Peugeota w wykonaniu jest jubilerska. Hamulce Nissin, legendarny silnik Piaggio,luksusowy bagaznik. Spalanie 2,8-3,8 litra. Predkosc w trasie 110km/h. Wazne by trafic na zadbany egzemplarz. Jak bedzie caly porysowany i dojechany to bym nie wchodzil. Jest tez wersja z silnikiem 500. Kwestia budzetu. Ja swojego sprzedalem bez problemu. Mial 3 lata.

  • Sympatycy
Opublikowano

Ja mojego Xcitinga też mam zamiar wystawić na sprzedaż i to właśnie z powodu szybkiego spadku ceny z każdym rokiem. Złego słowa nie powiem latam nim cały czas aż miło ale na bok sentymenty. Jak trafi się kupiec i da godziwą kasę to sprzedaj.

Opublikowano

Cos wam duzo spalaja te XC, moj nigdy nie spalil wiecej niz 5l/100 (patrz moj motostat). Ja swoim pewnie bede jeszcze smigal 2-3 sezony a pozniej zamienie na cos 250-300cm, ale musi miec wiekszy bagaznik, przestrzen pod kanapa to najwieksza wada XC500 :(

Opublikowano

Mój po miescie 6-6,5l a na trasie ostatnio do Toporni i z powrotem 4,5 litra

Opublikowano

Osobiscie z czystej ciekawisci zamienil bym kiedys B650 na nowe MyRoad700. Mala szansa ,ze to zrobie bo po 1,5 roku beda mi proponowac za Kymco 18 tysiecy. A szkoda bo pewnie fajnie by sie jezdzilo. Silniki Kymco sa bardzo dynamiczne i wieczne. Quadem Kymco 250 zrobilem 11.000 w gorach. Nigdy ani jednej sruby nie odkrecilem. Nawet paska nie zmienialem ani nie czyscilem wario ( w quadach co 1000km). Sprzedalem. Ktos dalej jezdzi i jest ok bo dzwonil. Yamaha po 7000 bylaby do remontu.

W Polsce musi byc BMW,Mercedes i Audi dlatego Kymco nie ma u nas szans na realbe wyceny w wartosci.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...