Zeglarz28 Opublikowano 5 Czerwca 2014 Opublikowano 5 Czerwca 2014 Przez ostatnie deszcze i sporo tras w nich spędzonych zastanawiałem się jakimi prędkościami inni jeżdżą w deszczu. Deszcz deszczowi nie równy. Są też różne nawierzchnie ,ja napisze jak to u mnie wygląda jadąc B650 . - Mokry asfalt ,woda już leci spod kół samochodów, regularnie pada ,ale nie mocno - pomiędzy 90 - 110 km/h , z niezłym przyspieszaniem spod świateł i niezłym hamowaniem. Generalnie komfortowo - Woda już mocno leci spod kół , mocno i regularnie pada, tak ,że mam mokry licznik i szybę od wenątrz 70 - 80 km /h - Każda większa ulewa ,ograniczająca widoczność zwalniam do 50 km/h i szukam miejsca na stop :-) Pojawiają się głębokie kałuże na obu pasach. Dla mnie jest po jeździe bo zbyt wolną jazdę uważam za tak samo niebezpieczną jak zbyt szybką. W sumie na dobrych oponach i temperaturach powyżej 12 stopni można całkiem nieźle zahamować awaryjnie jednym i drugim kołem . Najgorzej jest poniżej 8 stopni, wtedy moto mi się szybko ślizga. Zawsze sprawdzam to hamując od 40km/h do zera dojeżdżając na czerwonym do skrzyżowania. Jakie mieliście maksymalne prędkości w deszczu? Ja Burgmanem nie próbuje ,ale Satelisem 250 potrafiłem "latać" 130km/h na łuku z mokrym asfaltem.
mefisto.diabel Opublikowano 6 Czerwca 2014 Opublikowano 6 Czerwca 2014 Nie widzę sensu tematu. W deszczu jeździ się tak aby było bezpiecznie. Poza tym zbyt wiele czynników ma wpływ na jazdę - obfitość opadu, jakość nawierzchni, stan opon i umiejętności kierowcy.
Maly Książe Opublikowano 6 Czerwca 2014 Opublikowano 6 Czerwca 2014 ja kiedyś po autostradzie w deszczu dosyć sporym 120, po tym jak wyprzedził mnie koleś na harleyu, tam cały deszcz brał na klatę , kolana i gogle;) w deszczu staram się nie jechać - o ile to możliwe, a jak już jadę to bardzo wolno, zwłaszcza manewry , aby nie wpaść w poślizg
jaras661 Opublikowano 6 Czerwca 2014 Opublikowano 6 Czerwca 2014 Witam ! Ja także nie przepadam za jazdą w deszczu /zarówno skuter jak i motocykl/. Jeżeli deszcz nie złapie mnie po drodze to wybieram 400. Szkoda kasy na szukanie plastików itp. a najgorzej jakby trzeba było szukać uzębienia...., a może się już starzeję ((, pozdr.
Zeglarz28 Opublikowano 6 Czerwca 2014 Autor Opublikowano 6 Czerwca 2014 Ja sens tematu widze. Mozna przyjać jakieś założenia. Mefisto , w temacie właśnie chodzi o to "bezpiecznie". Mefisto , to napisz co znaczy bezpiecznie w deszczu? Jaką Ty masz technikę? Jakimi prędkościami jeździsz? Umiesz wyczuć kiedy opona przestaje odprowadzać wodę przy jeździe na wprost?. Jest trochę literatury to opisującej. Ciekawi mnie jak jeżdżą inni. Producenci opon nie kombinowali by z coraz to nowszymi mieszankami i kształtami opon gdyby tematu nie było. Nie było by kurtek z drogą membramą goretex, ESP ,ABS, kombinezonów. A jaras661 , tak można wybierać jak się korzysta z motocykla tylko dla relaksu. Jak jedziesz po kraju lub poza na wakacje, służbowo, lub inne to nie zawsze trafisz na słońce. Ja traktuje moto jako środek komunikacji w zamiennie z samochodem. Nie jeżdżę wyłącznie w wolnym czasie.
arka3 Opublikowano 6 Czerwca 2014 Opublikowano 6 Czerwca 2014 Generalnie unikam jak mogę jazdy w deszczu i po mokrym, ale czasami się nie da. Oczywiście maksymalnie redukuję prędkość, szczególnie w zakrętach. Najbardziej obawiam się gwałtownego hamowania, po takim w zeszłym roku miałem właśnie szlifa na mokrym. Generalnie skuterem w deszczu jadę dużo wolniej niż w takich samych warunkach Banditem, w każdym razie poniżej 100 w deszcz.
Bosy Opublikowano 7 Czerwca 2014 Opublikowano 7 Czerwca 2014 Unikam jak mogę jazdy w deszczu. A jeżeli już "jadem, bo muszem", to prędkościomierz jest ostatnim urządzeniem na które patrzę. A "bebech" podpowiada mi, jak jechać...
Zeglarz28 Opublikowano 7 Czerwca 2014 Autor Opublikowano 7 Czerwca 2014 W takim razie temat kieruje do tych co jednak jezdza w deszczu nie majac wyboru jazdy przy idealnych warunkach. Bosy...Twoja technika jazdy w deszczu jest bardzo ogolna ,wynika czytajac tresc.
Zeglarz28 Opublikowano 7 Czerwca 2014 Autor Opublikowano 7 Czerwca 2014 Pojecie ogolne "bezpiecznie" to jak by powiedziec o kims ,ze ma zyc zdrowo. To bardzo zlozony temat.
Bosy Opublikowano 7 Czerwca 2014 Opublikowano 7 Czerwca 2014 W takim razie temat kieruje do tych co jednak jezdza w deszczu nie majac wyboru jazdy przy idealnych warunkach. Bosy...Twoja technika jazdy w deszczu jest bardzo ogolna ,wynika czytajac tresc. W ten sposób można zadać przysłowiowe "milion pytań"... O technikę jazdy po suchym, po miękkim, po kocich łbach, po żwirku grubym i drobnym, po piasku, z pasażerem lekkim, pasażerem ciężkim, na oponie łysej, oponie nowej... itd. A i tak wszystko sprowadzi się do jednego - wolniej i łagodniej...
Sysgone Opublikowano 7 Czerwca 2014 Opublikowano 7 Czerwca 2014 Jak zaczyna się deszcz, to jeźdzę bardzo ostrożnie - wiadomo, że robi się paćka na jezdni, ale jak już dłużej poleje, to zasuwam dopóki czuję, że skuter jedzie dokładnie tam, gdzie chcę go skierować. Ale ja jeżdzę po 300 dni w roku, trochę już deszczy za mną.
Miazga82 Opublikowano 7 Czerwca 2014 Opublikowano 7 Czerwca 2014 Po mieście w deszczu 80km/h max. Jako, że gumy mam już dosyć zużyte, zakręty biorę z minimalną prędkością. Nie raz ruszając ze świateł na mokrej nawierzchni tyłek chciał mnie wyprzedzić.
zygmek68 Opublikowano 12 Czerwca 2014 Opublikowano 12 Czerwca 2014 Wszystko zależy jak intensywny jest ten opad,jaka jest nawierzchnia,jaka jest opona (szerokość,zużycie) i masa zestaw 2oo i pasażera(ów).Jeżeli to wszystko wezmie sie pod uwagę i odpowiedzalność za złe decyzje ,wychodzi że zawsze należy jechać z prędkością pozwalającą na panowanie nad sprzętem.W moim przypadku myślę że było by to pomiędzy 50-80 km/h-lecz ja nie jestem miszczem 2oo dlatego tak asekuracyjnie się poruszam.
papcioch Opublikowano 14 Czerwca 2014 Opublikowano 14 Czerwca 2014 Bardzo potrzebny temat. Jak jestem trzeźwy, to jadę z prędkością zapewniającą mi panowanie nad pojazdem i bezpieczeństwo. A jak jestem pijany, to nie jadę wcale. Nie wiem czy jest sens licytować się liczbami, bo zależą one od pojazdu, umiejętności oraz warunków drogowo-pogodowo-itp. Ale że sezon ogórkowy, to czemu nie. Dzisiaj usłyszałem, że są spodziewane opady deszczu ze śniegiem... A jak jeździcie w śnieżycach?
Klubowicze arturo-bb Opublikowano 14 Czerwca 2014 Klubowicze Opublikowano 14 Czerwca 2014 A jak jeździcie w śnieżycach? Bardzo ostrożnie. Przeszkadza śnieg klejący się do szyby kasku. Ciągle trzeba go ściągać rękawicą
Klubowicze kenobi Opublikowano 14 Czerwca 2014 Klubowicze Opublikowano 14 Czerwca 2014 Na trasie (dobrej) nie przekraczam 80. w miescie 50. Jeżeli warunki są gorsze to jeszcze wolniej-licho nie śpi,plastiki są drogie,gibisy jeszcze bardziej. Zasadniczo w czasie deszczu i jak jest mokra nawierzchnia zachowuje umiar i zdrowy rozsądek - tego nie zastąpią żadne "cudowne" opony,a i swoje niby "super umiejętności" potrafią zawieść człowieka w krytycznym momencie. Lubię Star Wars ,ale Jedi nie jestem,więc rozsądek pozostaje...niech Moc będzie z Wami...(Was prowadzi)
jurczas Opublikowano 14 Czerwca 2014 Opublikowano 14 Czerwca 2014 W deszcz zawsze mozna wpaść w poslizg ja wczoraj przy prędkości 5km/h (dojeżdżałem powoli do świateł) zahamowałem i co się stało poślizg i wywrotka. Na szczęscie nic sie nie stało troszkę tylko noga boli.A deszczyk tylko troszkę pokropił.
marek_m Opublikowano 14 Czerwca 2014 Opublikowano 14 Czerwca 2014 W deszczu, wszelkie malowanki na drodze zamieniają się w "lodowisko". Dla jednośladów, to poważne zagrożenie.
papcioch Opublikowano 14 Czerwca 2014 Opublikowano 14 Czerwca 2014 ....Zasadniczo w czasie deszczu i jak jest mokra nawierzchnia zachowuje umiar i zdrowy rozsądek..... Znaczy, że na suchym to szał pał i bez opamiętania? A potem w notatkach: "Nie dostosowanie prędkości do warunków na drodze i umiejętności... " - Tak, tak - MOC jest bardzo ważna .
Olaf37 Opublikowano 14 Czerwca 2014 Opublikowano 14 Czerwca 2014 W deszczu, wszelkie malowanki na drodze zamieniają się w "lodowisko". Dla jednośladów, to poważne zagrożenie. Nie tylko w deszczu. Kilka dni temu, w słoneczny dzień, jezdnia sucha ruszałem na skrzyżowaniu, skręcając w lewo najechałem na ciągłą linię i złapałem uślizg przedniego koła. Na szczęście sytuacja opanowana i skończyło się podniesioną delikatnie adrenalinką A w temacie: jeżdżę na codzień, więc zdarza się, że w deszczu również. Generalnie stosuję zasadę: jazda na wprost - bez różnicy czy po suchym, czy po mokrym. Nie hamować z wciśniętymi klamkami do końca. Hamuję jedynie na prostej. Nie używam hamulca w zakręcie i nie składam się w zakręt jak V. Rossi. Jeżeli łapię poślizg tyłu przy hamowaniu to odpuszczam hamulec, jeżeli przy przyśpieszaniu to odpuszczam gaz, do odzyskania przyczepności. Niestety poślizg przedniego koła przeważnie kończy ślizgiem. Na szczęście jeszcze mi się nie przydarzyło, czego i wszystkim życzę. Szerokiej drogi i słonecznej pogody:)
papcioch Opublikowano 15 Czerwca 2014 Opublikowano 15 Czerwca 2014 Bardzo ostrożnie. Przeszkadza śnieg klejący się do szyby kasku. Ciągle trzeba go ściągać rękawicą W Szwecji już lata temu tą sztukę opanowali: A jeżli chodzi o deszcz to: 1. Odzież Używaj wodoodpornej odzieży. Może być to kurtka z membraną lub specjalny kombinezon przeciwdeszczowy. Membrana ma tę zaletę, że pozwala skórze oddychać, nie przepuszczając wody. Używaj kasku, który osłania twarz, w innym wypadku rozpędzone krople wody mogą zrobić ci krzywdę. 2. Pole widzenia Używaj pinlocka lub wizjera z powłoką nieparującą antifog. Jeśli wizjer paruje – zdemontuj osłonę podbródka by zapewnić cyrkulację powietrza. 3. Opony Upewnij się, czy twoje opony nadają się do jazdy w deszczu. Powinny mieć bieżnik o głębokości co najmniej 2 mm. Jazda na slickach to nie jest dobry pomysł. 4. Nawierzchnia Obserwuj drogę: to co było wcześniej śliskawe, jest teraz bardzo śliskie. Poziome znaki drogowe, szczególnie przejścia dla pieszych mogą przypominać lodowisko, a metalowe elementy takie jak czujniki czy pokrywy studzienek stwarzają ogromne niebezpieczeństwo. Unikaj ich jak zarazy. Uważaj też na kałuże – nie masz pewności, że plama wody na drodze nie skrywa półmetrowej wyrwy. Jeśli w trakcie jazdy zauważysz na jezdni tęczową plamę, też bądź czujny. To nie reklama ruchu LGBT, ale prawdopodobnie plama oleju. Po deszczu linie, pasy ale także kostka zaminiają się w lodowisko 5. Początek deszczu Najbardziej niebezpiecznym momentem deszczu jest jego początek, zwłaszcza, gdy zaczyna padać po wielu dniach suszy. Zgromadzony na drodze pył i kurz, a także resztki oleju lub paliwa w połączeniu z pierwszymi kroplami wody tworzą śliską maź, która jest niezwykle zdradliwa. Lepiej wstrzymać się z jazdą godzinę lub dwie aż deszcz zmyje z dróg te zanieczyszczenia. Jeśli mży, droga może dłużej pozostać bardzo śliska. Kiedy zacznie się burza, najlepiej przerwij jazdę. Poszukaj schronienia pod wiatą przystankową lub na stacji benzynowej, nigdy pod drzewem. 6. Szyny Przez torowiska przejeżdżaj pod jak najbardziej prostym kątem, prostując motocykl. Pamiętaj, że metalowe szyny pod wpływem wody robią się śliskie jak lód. 7. Hamowanie Częściej niż zwykle używaj tylnego hamulca. Jeśli przednie koło zacznie się ślizgać, łatwo stracić kontrolę nad motocyklem. Gdy uślizg złapie koło tylne, łatwo to skorygować. Jeśli to możliwe, nie hamuj też gwałtownie. Staraj się robić to delikatnie, a jeśli musisz nagle się zatrzymać, hamuj pulsacyjnie, żeby uniknąć poślizgu. Zachowaj też większy niż zwykle odstęp od pojazdu przed tobą. Droga hamowania w deszczu znacznie się wydłuża. 8. Nerwy Odpręż się. Spinanie wszystkich mięśni i nastawianie się na najgorsze nie przynosi nic dobrego. Pierwszym efektem będzie wyczerpanie, które nadejdzie bardzo szybko, powodując zagrożenie. Relaks podczas jazdy będzie znacznie bezpieczniejszy. 9. Widoczność Daj się zauważyć. W deszczu widoczność drastycznie spada, dlatego wszelkie elementy ją poprawiające są niezbędne. Kamizelki odblaskowe, specjalne kurtki lub paski – wszystko by można było zobaczyć cię z daleka. 10. Prędkość i dystans Rada oczywista: ogranicz prędkość. W wielu krajach, np. we Włoszech, istnieje nawet prawo nakazujące ograniczenie prędkości podczas deszczu. Pamiętaj też by zwiększyć dystans do pojazdów, które jada przed tobą – droga hamowania podczas deszczu znacznie się wydłuża. Źródło: http://motovoyager.net/2013/06/jazda-w-deszczu-16-rzeczy-o-ktorych-musisz-pamietac/
Sympatycy krys70 Opublikowano 15 Czerwca 2014 Sympatycy Opublikowano 15 Czerwca 2014 @Pacioch Ale extra materiał nic dodac nic ujac. Brawo za wstawke Dodal bym tylko aby z wielką uwagą pokonywać na lukach drogi "rzeczki" przeplywajace przez jezdnię.
marek_m Opublikowano 15 Czerwca 2014 Opublikowano 15 Czerwca 2014 A pro pos szyn, warto też zwrócić uwagę na rury układane w poprzek drogi zamiast asfaltu (sporo tego jest w Norwegii, ale można też spotkać w Alpach). Celem jest uniemożliwienie zwierzętom swobodnego przejścia (kopyta wpadają w szczeliny między rurami). Najazd w deszczu nawet w lekkim pochyleniu kończy się glebą.
Bosy Opublikowano 15 Czerwca 2014 Opublikowano 15 Czerwca 2014 Warto też pamiętać o coraz bardziej modnych "plastikowych śpiących policjantach" układanych na ulicach, którymi jeżdżą autobusy komunikacji miejskiej(autobusy biorą je okrakiem)... Najechanie w deszczu na brzeg takiej "wysepki" to duże prawdopodobieństwo gleby.
Klubowicze kenobi Opublikowano 20 Czerwca 2014 Klubowicze Opublikowano 20 Czerwca 2014 znaczy, że na suchym to szał pał i bez opamiętania? A potem w notatkach: "Nie dostosowanie prędkości do warunków na drodze i umiejętności... Kolego Papcioch -zawsze zachowuję umiar i zdrowy rozsądek gdy prowadze moto. Ja odpisałem na temat posta -moje zachowanie w tych warunkach. Pozdrawiam i życzę przyczepności.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się