enter1978 Opublikowano 20 Maja 2014 Opublikowano 20 Maja 2014 Mam bardzo duży problem, znalazłem w internecie na tablicy skuter który zawsze mi się podobał, w kiepskim stanie wizualnym i technicznym ale w dobrej cenie. Kupiłem malaguti madisona 150ccm za 2tyś zł. Pojechałem po niego wynajętym samochodem 300km w jedną stronę, Dokumenty wydawały się OK żadnych wpisów itp, dostałem umowę kupna sprzedaży pomiędzy właścicielem pojazdu z dowodu rejestracyjnego a komisem i dostałem fakturę z komisu na 2tyś zł niby też OK ale sprzedający powiedział mi że wystawi fakturę z dniem 29 marzec bo bo komis od kwietnia był juz zamknięty, pomyślałem co tam niech będzie miesiąc opóźnienia, nie zrobi różnicy, i nie zrobiło by gdybym dziś nie poszedł do wydziału komunikacji go zarejestrować, w wydziale dowiedziałem się że skuter jest zajęty przez komornika, i jak go chcę zarejestrować to muszę podpisac oświadczenie że jestem świadomy że on jest zajęty przez komornika, ręce mi opadły mimo że cena nie była kosmiczna to po pieniądze na niego poszedłem do banku. Umowa pomiędzy dłużnikiem komornika a komisem ma datę lipiec 2013 a zajęcie komornika ma datę styczeń 2014 ale czuję że mogli sporządzić tą umowę juz po zajęciu komornika, dzwoniąc do sprzedającego dowiedziałem się że mogę go u niego zezłomować 1 tyś zł mi zapłaci za niego, o 2tyś zł które zapłaciłem mogę zapomnieć, a coś czuję że to kolejny przekręt bo odebrał by skuter a on dalej stał by na mnie. Ciśnienie mi skoczyło i poszedłem na policję zgłosić oszustwo policja w około 3 tygodnie ma się skontaktować z komornikiem i coś mi więcej powiedzą. Bardzo proszę czy mógł by mi ktoś przybliżyć sytuację co teraz się będzie działo z moim skuterem i jak to się najprawdopodobniej skończy?
WueSaKa Opublikowano 20 Maja 2014 Opublikowano 20 Maja 2014 Sam zrobiłaś przekręt podając fałszywą datę zakupu Skoro komuis zamknięty to jakim cudem wystawia rachunki?- Czyli lewe Wszyscy będziecie przesłuchani w sprawie ty także Wszystko zależy od proroka . Jak trafisz na mende to ci też znajdzie jaki paragraf
Maly Książe Opublikowano 20 Maja 2014 Opublikowano 20 Maja 2014 Jeśli sprzedający wiedział, że skuter jest zajęty, można domniemywać, że wiedział.To on popełnił czyn zabroniony, sprzedając pojazd, wystawiając fakturę i to jeszcze z nieprawidłową- niewłaściwą datą. Nie bardzo rozumiem , czy komis był pośrednikiem, czy faktycznym właścicielem skutera. Na umowie ponadto powinien być pkt o tym, że pojazd nie jest zastawem i nie ma wad prawnych, rozumiem , że w dowodzie nie ma pieczątki informującej o zajęciu/zastawie Ogólnie temat bardziej na forum prawne niż tu
T0MEK Opublikowano 21 Maja 2014 Opublikowano 21 Maja 2014 Prawnikiem nie jestem, więc nie pomogę, ale trzymam kciuki. Daj znać czym się to skończy.
minimi1 Opublikowano 21 Maja 2014 Opublikowano 21 Maja 2014 prawnikiem jestem więc pomogę skuter zajęty- co oznacza, że wszelkie zmiany własności w trakcie zajęcia nie mają znaczenia dla egzekucji. Sprzedaż jest skuteczna, jesteś właścicielem skutera, ale egzekucja pójdzie za skuterem. Będzie oszacowanie (czyli wycena) a następnie licytacja- druga licytacja to połowa ceny. Z tego wynika, że przed oszacowaniem nie opłaca ci się inwestować w skuter, opłaca ci się pójść na licytację i ewentualnie odkupić skuter w drugiej licytacji. Możesz też być twardy i poczekać- może nikt nie będzie chciał kupić (dość wysokie prawdopodobieństwo), wtedy po 2 licytacji (jeżeli nikt nie kupi) kończy się egzekucja i powinno być zdjęte zajęcie z Twojego pojazdu. Zupełnie odrębną sprawą jest kwestia wprowadzenia ciebie w błąd- celowe przez komis.Tutaj jest to zarówno sprawa karna (słusznie zgłosiłeś na policję bo jest to oszustwo) jak też masz możliwość dochodzenia kasy do komisu, albowiem Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana stanowi własność osoby trzeciej albo jeżeli jest obciążona prawem osoby trzeciej Oznacza to, iż możesz żądać od niego zwrotu całej kasy za skuter. Odrębną sprawą pozostaje Twoja odpowiedzialność za antydatowanie faktury, niespecjalnie tym akurat bym się przejmował- nie ty ją wystawiłeś, możesz się nie znać na przepisach leżących po stronie wystawiającego fakturę. Z tego wszystkiego- jako praktyk radziłbym Tobie pilnować egzekucji i albo zacisnąć zęby i zalicytować w drugiej licytacji, albo przeczekać do momentu zakończenia egzekucji i zdjęcia zajęcia i chodzić na policję jeżeli chodzi o oszustwo- pozostałe możliwości są obarczone ryzykiem umowa dłużnika z komisem nie ma znaczenia, albowiem skuter był własnością dłużnika- nawet jeżeli stał w komisie- co oznacza, że komornik mógł skuter zająć. Liczy się data zajęcia oraz data umowy sprzedaży pojazdu- w tym przypadku fikcyjna (z faktury) czy też rzeczywista jest już po zajęciu. Obawiam się też, iż Twoje roszczenie do komisu ponieważ kupiłeś po zakończeniu jego działalności (w rzeczywistości- można zobaczyć datę wyrejestrowania działalności- jest ogólnopolski rejestr w internecie) może być oddalone przez Sąd dla pocieszenia kolego- zostaje Tobie takie rozwiązanie twoich roszczeń
stefanekmac Opublikowano 21 Maja 2014 Opublikowano 21 Maja 2014 Kolega miał tak z autem. Kupił drugi raz...jak pisał minimi 1
pawelneos Opublikowano 21 Maja 2014 Opublikowano 21 Maja 2014 A ja tylko serdecznie wspułczuje tych nerwów i kłopotów jakie będziesz musiał przeżyć .Ale na tego oszusta pała by się przydała i to publicznie aby była przestrogą dla następnych takich cwaniaków
didi Opublikowano 21 Maja 2014 Opublikowano 21 Maja 2014 największy błąd jaki zrobiłeś to to że nie kazałeś napisać drugiej umowy z faktyczną datą zakupu i podpisem osoby sprzedającej taka zwykła umowa nie faktura niewiele by to pomogło ale nie miałbyś problemu z udowodnieniem kiedy kupiłeś a i reakcja sprzedającego na tą propozycję pewnie dała by Ci coś do myślenia co do zwrotu to komis i tak musi go przyjąć i zwrócić całą kwotę i tu pewnie masz drugi problem bo najprawdopodobniej pozwoliłeś wpisać kwotę mniejszą niż faktycznie zapłaciłeś
Bad Method Opublikowano 21 Maja 2014 Opublikowano 21 Maja 2014 Współczuję patowej sytuacji. A tak na marginesie: jak można sprawdzić w takim razie czy kupowany pojazd nie jest na przykład "zajęty" przez komornika?
PAW_KOR Opublikowano 21 Maja 2014 Opublikowano 21 Maja 2014 Z tego co sie orientuje mozna zgłosić wniosek z zapytaniem do wydziału komunikacji w którym jest obecnie zarejestrowany pojazd.
enter1978 Opublikowano 21 Maja 2014 Autor Opublikowano 21 Maja 2014 minimi1 a jak wyglądała by sprawa takiego odebrania mi skutera przez komornika? Czy ktoś po niego przyjedzie przed zlicytowaniem go, i wywiezie go na drugi koniec polski ? Gdzie się odbywała by taka licytacja? czy też na drugim końcu polski? Na dzień dzisiejszy z kancelarii komornika który zajął skuter dowiedziałem się że muszę wysłać kopie dokumentów umowy itp do komornika, i poinformowano mnie że komornik wyśle te dokumenty do wierzyciela i jest opcja że skuter zostanie zwolniony z tego przejęcia przez komornika (chociaż jakoś w to nie wierzę). Mam tą umowę pomiędzy dłużnikiem i komisem i z tego co wiem jest prawdziwa i właściciel komisu kupił skuter chyba cztery miesiące przed zajęciem go przez komornika i taka data widnieje na umowie, tą umowę tez mam dostarczyć komornikowi. Czyli dalej nic nie wiem , ale czuję że będę parę złotych w plecy.
didi Opublikowano 21 Maja 2014 Opublikowano 21 Maja 2014 jak właściciel komisu kupił skuter 4 miesiące przed zajęciem to czemu go zajęli ? to chyba właściciel tego zamkniętego komisu ma problemy z komornikiem
arka3 Opublikowano 21 Maja 2014 Opublikowano 21 Maja 2014 jak właściciel komisu kupił skuter 4 miesiące przed zajęciem to czemu go zajęli ? to chyba właściciel tego zamkniętego komisu ma problemy z komornikiem Generalnie to zdaje się wygląda tak. Skuter nie został wyrejestrowany przez poprzedniego właściciela i komornik otrzymał informację że na dłużnika jest zarejestrowana ruchomość (skuter) Rozpoczyna zajęcie komornicze, tu dopiero wyjdzie że przed rozpoczęciem postępowania (tu liczą się daty) ruchomość została sprzedana. Nie martw się będzie dobrze, dla tego tak ważne jest przerejestrowanie na siebie pojazdu.
minimi1 Opublikowano 21 Maja 2014 Opublikowano 21 Maja 2014 Mylimy pewne rzeczy. Po pierwsze musisz ustalić, czy dłużnik (czyli właściciel skutera) oddał skuter do komisu (umowa komisu) czy też sprzedał po prostu skuter facetowi komis prowadzącemu Umowa komisu polega na tym, że (komis sprzedaży), że komisant (czyli ten, który prowadzi komis) zobowiązuje się do sprzedania własności komitenta (właściciela skutera) osobie trzeciej z uwzględnieniem, określonej w umowie, ceny minimalnej sprzedaży, przy czym komitent zachowuje własność ruchomości do chwili zbycia jej przez komisanta. W tym momencie komornik może zająć skuter aż do momentu zbycia pojazdu- czyli do dnia kupienia przez ciebie skutera. Jeżeli tak było- to może przeprowadzić z niego egzekucję (czyli licytacja etc albowiem zmiana własności miała miejsce po zajęciu Jeżeli facet prowadzący komis kupił od dłużnika skuter to po prostu stał się nowym właścicielem i sprzedawał swój pojazd. Jak widzisz decydujące znaczenie ma tutaj treść umowy dłużnika z facetem prowadzącym komis. Jeżeli kupił go przed zajęciem to formalnie nie mógł zająć pojazdu. Wpisy w komunikacji i kwestia przerejestrowania ma tutaj znaczenie poboczne, gdyż narusza to inne przepisy, które są istotne tylko dlatego, że komornik zajmując pojazd skierował po prostu zapytanie do wydziału komunikacji i tam dowiedziawszy się, że dłużnik ma pojazd dokonał po prostu wpisu o zajęciu. Jeżeli jest umowa o nabyciu (kupno-sprzedaż) przez faceta prowadzącego komis skutera przed dniem zajęcia skutera w komunikacji to musisz:skierować pismo do komornika (informację), że skuter nie był własnością dłużnika w momencie zajęcia i dodać ksero umowy pomiędzy dłużnikiem a facetem prowadzącym komis a ponadto dowiedzieć się od komornika na czyją rzecz prowadzi egzekucję i wezwać wierzyciela (czyli tego, który prowadzi egzekucję (komornik działa tylko na jego rzecz i wniosek)) do zwolnienia skutera spod egzekucji w terminie 3 dni pod rygorem skierowania sprawy do sadu albowiem ty jesteś właścicielem pojazdu. Uważaj na terminy http://biznes.onet.p...2450,news-detal a jak wyglądała by sprawa takiego odebrania mi skutera przez komornika? Czy ktoś po niego przyjedzie przed zlicytowaniem go, i wywiezie go na drugi koniec polski ? Gdzie się odbywała by taka licytacja? czy też na drugim końcu polski? Licytację przeprowadza komornik, który pojazd zajął- robi to w swoim rewirze. Z reguły właścicielowi nie odbiera się rzeczy ruchomej tylko pozostawia pod jego nadzorem do dnia sprzedaży w drodze licytacji żeby nie było- to koleżeńska porada. Jestem radcą prawnym, ale kolego to tylko pomoc na odległość. Ogólnie zawsze radzę- brać papiery i iść do miejscowego prawnika (kurcze do lekarza, dentysty etc wszyscy chodzą a do prawnika wszyscy uważają, że to niepotrzebne
enter1978 Opublikowano 21 Maja 2014 Autor Opublikowano 21 Maja 2014 Teraz to są jaja, nie dość że prawdopodobnie umowa pomiędzy dłużnikiem komornika a właścicielem komisu czyli sprzedaż skutera miała miejsce 22,07,2013 i skuter został zgłoszony do wydziału komunikacji podobno kilka dni po sprzedaży że został sprzedany ale właściciel komisu go nie przerejestrował, to mimo wszystko komornik zajął ten skuter gdzieś w listopadzie 2013r.
minimi1 Opublikowano 21 Maja 2014 Opublikowano 21 Maja 2014 czyli wszystko jest kolego na dobrej drodze. Rozumiem, że jest to umowa sprzedaży- teraz biegusiem z tą umową do komornika i pisać pisma o zwolnienie spod egzekucji- do komornika jedno plus kopia umowy i następnie do wierzyciela prowadzącego egzekucję (masz mało czasu) art. 841 § 1. Osoba trzecia może w drodze powództwa żądać zwolnienia zajętego przedmiotu od egzekucji, jeżeli skierowanie do niego egzekucji narusza jej prawa. § 2. Jeżeli dłużnik zaprzecza prawu powoda, należy oprócz wierzyciela pozwać również dłużnika. § 3. Powództwo można wnieść w terminie miesiąca od dnia dowiedzenia się o naruszeniu prawa, chyba że inny termin jest przewidziany w przepisach odrębnych. masz miesiąc od momentu dowiedzenia się o zajęciu do skierowania sprawy do sądu (wszystkie inne czynności- info do komornika, wezwanie wierzyciela musi być wcześniej)
enter1978 Opublikowano 22 Maja 2014 Autor Opublikowano 22 Maja 2014 Witam ponownie, kolega didi zastanawia się czy nie wstawiłem mniejszej kwoty na fakturze niż rzeczywiście zapłaciłem, na szczęście na fakturze jest autentyczna kwota jaką zapłaciłem. Co do sprawy komornika to nie wiele wiem byłem w wydziale komunikacji w mojej miejscowości i dzwoniłem do wydziału komunikacji dłużnika i w obu wydziałach dowiedziałem się że sprzedający nie zgłosił sprzedaży skutera i skuter tam dalej na niego stoi. Mam umowę kupna sprzedaży dłużnika z właścicielem komisu z której wynika że skuter był sprzedany jakieś cztery miesiące przed zajęciem go przez komornika. Porobiłem kopię dowodu rejestracyjnego , karty pojazdu , kopię umowy dłużnika z właścicielem komisu i moją fakturę zakupu i wysłałem to dziś do komornika poleconym priorytetem. Po wysłaniu kopii tych dokumentów zadzwoniłem do kancelarii komornika żeby powiedzieć że im to wysłałem,(aha wysłałem też prośbę o zdjęcie zajęcia bo według kopi umowy pomiędzy poprzednimi właścicielami skuter w momencie zajęcia nie był juz własnością dłużnika) i jakaś pani poinformowała mnie żebym zadzwonił 28maja i się dowiedział jaką komornik podjął decyzję czy zwolni skuter czy nie. minimi1 czy mógł byś mi mniej więcej powiedzieć jak teraz mogą się sprawy potoczyć i na jaką decyzję komornika jest większe prawdopodobieństwo ?, bo dalej nie wiem na czym stoję a nerwy już mi się kończą
Burgerman Opublikowano 22 Maja 2014 Opublikowano 22 Maja 2014 Kiedyś kupiłem samochód zajęty przez komornika. Dowiedziałem się, że jest zajęty dopiero w wydziale komunikacji. Dowód oczywiście był czysty. Zatrudniłem prawnika i po tygodniu otrzymałem pismo od komornika o zdjęciu zajęcia komorniczego na samochód. Nie wiem co prawnik zrobił ale potwierdzam, że warto. Jedynie w tym przypadku wartość skutera jest o wiele mniejsza niż samochodu i trzeba skalkulować koszty.
minimi1 Opublikowano 22 Maja 2014 Opublikowano 22 Maja 2014 powiedz kiedy dokładnie dowiedziałeś się o zajęciu? Pytam się ponieważ niezwykle ważne są terminy. Jeżeli coś zrobisz po terminie możesz mieć rację, ale nikt Ci już niczego nie zrobi. Tymczasem zrobiłeś co mogłeś. Wysłałeś żądanie zwolnienia, przedstawiłeś kopie dokumentów. Komornik może uznać, iż dokumenty przedstawione przez ciebie jako dokumenty prywatne stoją w sprzeczności z danymi urzędowymi i nie zwolnić skutera. Jeżeli uzna jednak, iż są one wiarygodne to go zwolni. W różnych miastach różnie to chodzi. Na Twoją korzyść przemawia niewysoka wartość pojazdu a zatem i potencjalnie spore kłopoty ze sprzedażą komorniczą w zamian za potencjalnie wysokie problemy z twojej strony. Powinno być dobrze. Jak nie zwolni to w te pędy żądanie zwolnienia pod rygorem skierowania sprawy do sądu do wierzyciela,(albo wierzycieli), którzy prowadzą egzekucję (list polecony za zwrotką ew jak to blisko możesz dać do łapy za potwierdzeniem odbioru
enter1978 Opublikowano 22 Maja 2014 Autor Opublikowano 22 Maja 2014 Dowiedziałem się o zajęciu podczas próby rejestracji w wydziale komunikacji,a było to 20, 05 ,2014 czyli przedwczoraj
didi Opublikowano 22 Maja 2014 Opublikowano 22 Maja 2014 na szczęście na fakturze jest autentyczna kwota jaką zapłaciłem. to dobrze bo myślałem że Ci zaproponował wpisanie mniejszej kwoty Życzę Ci byś szybko i pozytywnie sprawę załatwił --------------------------------------------------------------------------------------------------------- edytowałem bo kumpel który ma komis podpowiedział taką myśl że może stary właściciel nie zdążył skutera wyrejestrować (zgłosić sprzedaż) bo sprzedał go temu komisowi dopiero teraz przed Twoim kupnem i też umowę sfałszowali czyli dali datę 4 miesiące wstecz czyli niby dużo wcześniej niż było zajęcie komornicze ...
enter1978 Opublikowano 23 Maja 2014 Autor Opublikowano 23 Maja 2014 Ważne że taką umowę mam pomiędzy poprzednimi właścicielami. Na dzień dzisiejszy sprawa skutera wygląda tak: wysłałem kopię wszystkich dokumentów i umów do komornika z prośbą o zdjęcie zajęcia ponieważ dłużnik nie był właścicielem skutera w czasie zajęcia, z racji tego że współpracuję z prokuratorami i dość dobrze ich znam udałem się dziś do prokuratury aby poprosić o pomoc, a że mnie znają bardzo chętnie służą pomocą, zdecydowałem się na pomoc jednej pani prokurator która to potwierdziła że mam 30 dni na załatwienie tego, i żebym nie czekał na decyzję komornika tylko od razu pisał powództwo, ma to kosztować około 100zł ale mam się skontaktować z komornikiem i zażądać dokładnych danych wierzyciela. Tak też zrobiłem i zadzwoniłem do komornika powiedzieć że potrzebuję danych wierzyciela bo pani prokurator będzie mi pisać i wysyłać powództwo, dowiedziałem się że nie podadzą mi tych danych telefonicznie, mogę zwrócić się o to na piśmie, ale żebym się wstrzymał z powództwem bo nie wiadomo jaka będzie decyzja komornika i może zwolnić skuter po rozpatrzeniu dokumentów i prośby jaką wczoraj do komornika wysłałem, ja powiedziałem że ja się kilka dni wstrzymać mogę do tej decyzji ale i tak wyślę prośbę o dane wierzyciela bo jak decyzja będzie negatywna to ja już chcę mieć w ręku komplet dokumentów żeby od razu wysłać to powództwo, pożegnałem się i tyle. Ale od razu zadzwoniłem do pani prokurator powiedzieć że nie chcą mi dać tych danych a na piśmie to będą rozpatrywać czy mi je udostępnić czy nie, pani prokurator powiedziała mi na to żebym się nie martwił bo oni te dane wierzyciela mogą dobie w cztery litery włożyć, ważnie żebym prośbę wysłał i miał na to dowód a mi te dane do niczego są nie potrzebne bo w powództwie napisze że komornik nie zgodził się tego mi udostępnić więc będzie to musiał udostępnić sądowi, ja mam mieć tylko potwierdzenie że ja z taka prośbą się do komornika zwróciłem. I tak to wygląda na dzień dzisiejszy , dalej nic nie wiem ale mam trochę większą nadzieję że komornik odpuści ten skuter.
LWfilip Opublikowano 23 Maja 2014 Opublikowano 23 Maja 2014 Będzie trochę OT i przepraszam , ale martwi mnie,że trzeba używać jakiś znajomości i koneksji aby normalnie sprawę załatwić. Na moje to tak wygląda, że Ty, Prokuratura czy Komornik to trzy strony i światy w tej samej sprawie. Smutne. Choć jestem już dość stary i czemu ja się tak dziwię??? A wracając do tematu to mam nadzieję, że Twoja "przygoda" będzie przestrogą i sygnałem dla innych, że nic nie wygląda tak jak wygląda. I życzę, oczywiście powodzenia bo lato piękne tego roku
enter1978 Opublikowano 24 Maja 2014 Autor Opublikowano 24 Maja 2014 To znaczy ja wykonuję pewne usługi dla prokuratury i mam do czynienia ze wszystkimi prokuratorami w mieście ale moje usługi nie mają nic wspólnego ze znajomością prawa, jeśli chodzi o prawo to ja jestem ciemny jak tabaka w rogu i nie mam o tym fioletowego pojęcia i trzeba mnie prowadzic za rękę jak małe dziecko. Gdyby nie pomoc ludzi z sądu którzy to właśnie mnie prowadzą za rękę jak to małe dziecko to pewnie zginął bym z tym skuterem w gąszczu przepisów które dla prawnika sa proste a dla zwykłego człowieka to czarna magia. Na razie zdziwiła mnie postawa kancelarii komorniczej gdzie proponowano wstrzymanie się z powództwem, ale co tam chcą żebym się wstrzymał to mogę sobie kilka dni pozwolic na wstrzymanie. Będę tutaj opisywał sytuację bo może kiedyś ktoś będzie w podobnej sytuacji i będzie tak samo zielony jak ja jeśli chodzi o prawo, to po przeczytaniu tematu może się takiemu komuś sytuacja rozjaśnić i będzie wiedział na czym stoi. minimi1 a czy mógł byś tak z własnego doświadczenia powiedzieć jak sądy podchodzą do takiego powództwa przeciw egzekucyjnego?
didi Opublikowano 24 Maja 2014 Opublikowano 24 Maja 2014 a te powództwo to przeciwko komu ? chyba nie komornikowi bo akurat tu to on nic nie zawinił
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się