wiwaldi Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Wtam,chciałem poprosić Was o opinie - mam zamiar przesiąść się z AN650 na T-MAX 500 - co o tym sądzicie./Mam 59l. burgman robi się dla mnie za ciężki/
dr.big Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Mogę tylko pogratulować . Tmax jest o wiele łatwiejszy w "przerzucaniu" garażowym, w balansowaniu w czasie jazdy i ogólnie bardziej "poręczny". Niestety nadaje się bardziej do jazd solo, bo plecaczek nie ma za wygodnie. Coś za coś, ale ja osobiście do AN650 już nie wrócę . PS. Moja rada, jeśli masz możliwość wyboru, bierz Tmaxa po roku 2004, czyli takiego na wtrysku, a nie zasilanego gaźnikami... Po pierwsze lepiej reaguje na gaz, ma nieznacznie więcej mocy, a przy tym zużywa ZNACZNIE mniej paliwa, dodatkowo w stosunku do poprzedniego modelu ma wiele zmian i udoskonaleń... Mówię to z doświadczenia, bo Tmaxy miałem zarówno gaźnikowe jak i wtryskowe. Różnicę miedzy modelami SJ01, a SJ03 czuje się od razu, po przejechaniu kilku metrów, to jakby dwa różne skutery, chociaż oba są tak samo niezawodne, to jedynym większym minusem SJ03, zależnie od partii, może być "przycierająca się" latem przy pustawym zbiorniku pompa paliwowa...
minimi1 Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Opublikowano 9 Kwietnia 2014 T max gażnikowy (bo takim jeżdziłem 4 lata) wywoływał we mnie szacunek połączony ze strachem związanym z jego masą- w tym postojową- zdarzyło mi się raz, że przy mało uważnym co prawda stawianiu stopka mi się omsknęła i tmax przeważył- kilka minut bezskutecznie próbowałem go postawić bo leżał na moim barku a potem na udzie- zanim go położyłem. Jest ciężki a ponadto- wyżej położone siedzisko od AN- ja mając 170 cm nie dosięgałem stopą drogi. To wspaniały skuter, ale drogi w eksploatacji, w tym w serwisowaniu- co do wersji- wtryskowa rzeczywiście to inna bajka (koleżanka od nas z grupy ma). Jest lżejszy (ale czy o tyle, aby ułatwić Tobie garażowe przerzucanie?) oczywiście od AN i bardziej poręczny, ale też ma zupełnie inny charakter (różni się tak jak ścigacz od turystyka).
Norbert Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Opublikowano 9 Kwietnia 2014 akurat jeśli kolega użytkuje obecnie AN650 to wysokie koszty eksploatacji chyba akceptuje.
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Administrator Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Pytanie jest proste... chodzi tylko i wyłącznie o masę. Różnica jest spora bo T-max waży ok 40 kg mniej od Burgmana 650. Co prawda >>aż takiej<< różnicy nie poczujesz stawiając na centralkę czy podczas przestawiania w garażu... ale fakt- T-max jest tutaj "łatwiejszy".
Sympatycy Worlan Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Sympatycy Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Kolego @wiwaldi, 59l to już najwyższa pora żeby zasiąść za sterami najlepszego skutera . A na poważnie, to kilka razy przymierzałem się do AN650 ale pozycja za kierownicą nie bardzo mi pasowała. Lubię t-maxa gdzie mamy wyżej tyłek, a niżej dłonie w prównaniu z AN-em. Model od 2008 jest ciut niższy od poprzednich i łatwiej dostaje się stopami do podłoża. Taka pozycja moim zdaniem bardziej pozwala na kontrolę tego co robimy ze skuterem. Większej wagi jakoś nigdy nie brałem pod uwagę. Przy przestawianiu jednego czy drugiego trzeba się trochę naszarpać, aczkolwiek 40 kg robi różnicę którą odczujemy.
wiwaldi Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Dziękuję za rady,skłaniam się do zakupu t-maxa z 2008r. Chętnie wysłucham innych opini i rad.
bubi120 Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Ja osobiście - zmieniłem z Atlantica 500 na T-Max 500 - mój egzemplarz z 2005r - jest już na wtrysku Ostatni weekend - trasa 200 km - jestem bardzo zadowolony. Prowadzenie i reakcja na gaz - rewelacyjna. Pozdrawiam
miesisty Opublikowano 11 Kwietnia 2014 Opublikowano 11 Kwietnia 2014 Wiwaldi Od tygodnia mam Tmaxa z 2007 (model 2008 po lifcie). Skuterowe doświadczenie mam raczej małe ot Piaggio Typhon 50, P Satelis 125 i Piaggio X9 250. Ale na motocyklach już więcej i na fajnych sprzętach. Przymierzałem się do Tmaxa lub Gilery Nexus. Stwierdziłem, że jak kupię Gilerę to za chwilę będę zmieniał na Tmaxa. Pierwsze założenie biorę model po 2004 w skromny budżecie około 10 kPLN. Słaba podarz niestety a ponieważ oglądałem i i oglądałem to w końcu model po lifcie mi się strasznie spodobał. Wiec ostatecznie po „milionach” godzin namysłu kupiłem Tmaxa jak wyżej, zdecydowanie powyżej zakładanego budżetu. Moje doświadczenie nie pozwala mi mówić zbyt wiele, bo to raptem kilka km, ale to, co mi się rzuciło „w oczy” - bardzo wygodna pozycja - przyspieszenia widoczne, ale nie gwałtowne (fajny sposób oddawania mocy). Do 140 km/h praktycznie idzie za gazem powyżej trzeba już czekać - łatwy w podstawowej obsłudze typu oleje, filtry, świece (1 serwis po zakupie mam za sobą) - masa rozłożona tak, że w garażu kręcisz jak rowerem, może i swoje moto wazy ale nie wyczuwam różnicy między X9 250 Piaggio, a nawet jakby nieco niżej położony środek ciężkości - na centralną podstawkę wskakuje praktycznie sam Z minusów - spodziewałem się lepszej ochrony przed wiatrem (wysoka szyba) - Schubertch C3 nie mieści mi się pod fotelem (to muszę jeszcze potwierdzić, bo jedynie na szybko się przymierzałem i nie udało się) - może to cecha jednostkowa, ale przy bardzo schludnie pracującym układzie napędowym w okolicach 100 km/h pojawia się wibracja, która zanika przy 110 km/h - no i jak dla mnie za cichy wydech standardowy – duże moto mam 1200 GS z wydechem Akrapovica. Jak jadę to samochody mnie słyszą i rozstępują się. Tutaj tak to nie działa a na przegazówkę bym nie liczył Resumując – spełniłem marzenie i jak na razie nie zawiodłem się, wymiary skutera Ok na miasto i poza, pozycja bardzo wygodna, kultura układu napędowego na spodziewanym poziomie. POLECAM
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się