Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

Interesuje mnie informacja na temat elektrycznego ogrzewania auta typu DEFA

System ten posiada trzy różne warianty ogrzewania:

1. grzałka do silnika - podgrzanie bloku do temperatury ok 50 stopni

2. grzałka + dmuchawa do ogrzania wnętrza auta

3. 1+2 oraz dodatkowo programator czasu oraz ładowarka akumulatora.

[media=]

[/media]

Czy ktoś korzysta z takiego lub podobnego systemu?

Ponieważ w moi garażu pojawił się w tym roku drugi skuter, nie widzę możliwości aby zmieściło się tam moje auto, a nie wyobrażam sobie postawienia 2OO pod chmurką.

Jestem osobą wygodną, ceniącą sobie komfort, dlatego też zwłaszcza zimą lubię mieć ciepłe auto.

Oczywiście zdaję sobie sprawę z faktu że są ogrzewania typu Webasto, jednak ze względu na gwarancję jaką posiadam nie mogę takowego zamontować - sprawdzałem u producenta.

Dodatkową kwestią są również koszty. Webasto - to koszt ok 4,500-6,000 zł, ogrzewanie elektryczne to wydatek, dla max pakietu, ok 2,500 zł. Auta zmieniam średnio co 2-3 lata więc przy sprzedaży nie odzyskam zainwestowanych pieniędzy.

Odległość jaką pokonuję do pracy wynosi ok 8 km, tak więc przy temperaturze zewnętrznej ok -15/20 dojeżdżam zimnym autem, co nie jest przyjemne. Pod firmą mam możliwość podłączenia się pod 230V, co jest dodatkowym bodźcem do tego aby szukać rozwiązań w tym kierunku.

Uprzejmie proszę o wszelkie informacje związane z moim pytaniem. Interesują mnie ewentualnie doświadczenia związane z użytkowaniem takiego lub podobnego urządzenia, oraz ewentualne sugestie co sposobu jazdy ciepłym autem.

Z góry serdecznie dziękuję,

Pozdrawiam

Opublikowano

Hej . ALFI pomysł jest fajny ;-) jeżeli masz możliwość podpięcia pod 220v pod firmą to fajny x 2 ;-) Ja mam zamontowaną grzałkę silnika + grzałkę wnętrza od 3 zim. W zależności od modelu silnika masz rózne kompletacje ... rózne grzałki silnika i wnetrza . na stronie intercarsu jest konfigurator . U mnie grzałka silnika ma chyba 300 W i jest kontaktowo przymocowana do bloku ( bez ingerancji w układ chłodzenia ) i po 3 godzinach widać zdecydowanie szybsze nagrzewanie się silnika . Natomiast nie osiąga tych 50 stopini - może inne grzałki tak ? . Wnetrze nagrzewam tym : http://www.jula.pl/grzejnik-samochodowy-1-4kw-411108 był zecydowanie tanszy niz oryginalny Defy . I tu po 3 godzinach jest bardzo ciepło nawet przy -20 - plus taki ze ciepło i sucho w aucie , szyb nie skrobiesz ;-). Ponieważ jezdzę codziennie ok 100 km zrezygnowałem z wersji z opcji ładowania akumulatora . Odpalam ze standardowego programatora czasowego i bezpośrednio z gniazdka - w JUli masz takie w wersji outdoor . Pozdr

Opublikowano

W aucie służbowym mam webasto i to co mnie osobiście przekonuje, to fakt, że jest bezobsługowe ( no może trzeba uważac z akumulatorem).

Klikam pilotem z biura i za chwilę jak wchodze do auta jest ciepło.

W rozwiązaniu DEFA troche "boli" fakt podłaczania całego ustrojstwa pod prąd.

Przy -15 stopniach ostatnią rzeczą o której marzysz jest latanie z przedłużaczami do gniazdek,

więc biorac to pod uwage ja bym się nie zdecydował. Rozważył bym znacznie tańszą opcję w postaci oddania skutera na zimowanie w inne miejsce, a samochód wstawiałbym do garażu.

Opublikowano

Ja mam w toyocie nagrzewnice ale montowane to jest fabrycznie. Działa tylko jeśli jest zapalony samochód, ale i tak jest to świetna sprawa. Zapalam samochód włączam nagrzewnice i po minucie leci ciepłe powietrze. Naprawdę super rozwiązanie.

Opublikowano

Mam już w drugim aucie Defę. Najpierw miałem w Zafirze B, teraz w Peugeot 5008. Nie mam pełnego zestawu, tylko opcję "ekonomiczną" - grzałkę silnika i nagrzewnicę wnętrza. Zarówno w ZB jak i P5008 grzałki silnika montowane są na misce olejowej. Po około 1,5 godz. od włączenia przy -15 C widać, a w zasadzie słychać różnicę w pracy silnika. Jeśli chodzi o wnętrze - z racji dużej kubatury aut - mam grzałkę 2,1 kW i też po około 1,5 h jest na tyle ciepło, że dzieciaki nie marudzą, a szyby wystarczy przetrzeć wycieraczką. Podobnie jak kolega yarecki mam to sterowane programatorem tyle że z wnętrza domu, a gniazdko mam wyprowadzone na zewnątrz - 50 cm od miejsca w którym parkuję - czyli pod schodkami. U mnie niestety w zimie garaż zajmuje auto żony...:) Rozważałem zakup Webasto, ale po pierwsze 3-4 razy droższe, a po drugie patrząc pod maskę zastanawiałem się gdzie to upchnąć.

Opublikowano

Dodam jeszcze, że Webasto wymaga jednak serwisu, a w razie jego zaniechania jest zdecydowanie bardziej awaryjne od tej DEFY.

PS. O cenie zakupu i późniejszej cenie pracy urządzenia na godzinę nawet nie wspomnę.

Opublikowano

Ja mam w toyocie nagrzewnice ale montowane to jest fabrycznie. Działa tylko jeśli jest zapalony samochód, ale i tak jest to świetna sprawa. Zapalam samochód włączam nagrzewnice i po minucie leci ciepłe powietrze. Naprawdę super rozwiązanie.

Akurat to rozwiazanie da się tanio przerobić na sytem a/la DEFA

Opublikowano

"Rozważył bym znacznie tańszą opcję w postaci oddania skutera na zimowanie w inne miejsce, a samochód wstawiałbym do garażu."

Zdecydowanie najtańszą opcją w moim przypadku będzie wystawienie auta żony i wstawienie swojego, jednak taka kombinacja może wiązać się z pewnymi minusami :clapping:

....oddanie na przechowanie, no nie wiem. Miło jest wchodzić do garażu i tylko tak sobie rzucić okiem na skuta. Czy czegoś mu nie brakuje, czy przypadkiem przykrycie się nie przekrzywiło.......etc. pewnie wiecie o czym piszę.

Yarecki - jak duże masz auto, bo 1,4 kw wydaję się mi trochę za słabe. Sam zastanawiałem się nad opcją 2 kw - oczywiście do środka.

Opublikowano

zawsze możesz rozkręcić skuter i skręcic go w sypialni:)

  • Sympatycy
Opublikowano

Alfi,

Chcesz wydać 2.500 PLN żeby sobie popatrzeć co rano na skuter w garażu (nie przenosząc go do innego miejsca i robiąc plac na samochodu)? Ile czasu jedziesz te 8km? 5 minut? No błagam!

PS. Tak sobie myślę, że istnieją chyba lepsze sposoby na wydanie 2.500 zł, chociaż kto bogatemu zabroni...

  • Administrator
Opublikowano

Potwierdzam to co pisze SmokWawelski. A może warto puknąć np. tutaj? > http://www.forum.bur...i-na-zimowanie/

DEFA czy WEBASTO to super urządzenia... choć bardziej polecałbym Webasto, którego używałem w różnych 4oo. Powiem więcej- jeśli ktoś dziś dałby mi do wyboru niezależne ogrzewanie (spalinowe) czy klima to bez wahania wybieram to pierwsze.

- Odpalasz z pilota a po 20 minutach leci już ciepełko

- Jesteś daleko od auta ale wiesz, że za godzinę będziesz nim jechał. Wysyłasz sms'a a po przyjściu do auta jest już miła temperatura.

- W lecie masz dodatkowo opcję "przewietrzania" auta.

Oszczędzasz motor (ciepły start), szyby (nie trzeba skrobać), masz komfort ;)

DEFA na 230V fajna... ale w moim odczuciu to już nie to samo. Dla mnie ma to sens w specyficznych okolicznościach... auta ciężarowe, dostawcze gdzie zawsze pod ręką jest gniazdko. Inaczej to taki półśrodek. Piszesz, że w domu i w pracy masz gniazdko ale pomyśl ile razy w zimie będziesz gdzieś parkował (poza domem) gdzie nie będzie tego 230V...albo będziesz w domu ale pojawi się niespodziewany wyjazd a wtyczka będzie niepodpięta.

Poza tym Webasto możesz odpalić nawet w czasie jazdy, w momencie ruszania. Wtedy ciepło pojawia się w dyszach już chwilę po ruszeniu. Bezcenne kiedy na zewnątrz jest -20 st.

Masz pewność ile sezonów będziesz jeździł tym autem? Masz wolne kilka tyś? Zakładaj... ale osobiście w twoim przypadku wolałbym zrobić to co pisałem na wstępie. Jeśli na 2 lata auto to moim zdaniem bez sensu... no ale tak jak wcześniej- jest $ to czemu nie? :laughing:

Ile czasu jedziesz te 8km? 5 minut? No błagam!

Eeee, w zimie w godzinach szczytu to czasem godzina... godzina bycia soplem lodu! :laughing:

Chyba, że zamiast niedogrzanym dieslem jedziesz niewysiloną "benzynką" :clapping:

Opublikowano

Się dyskusja rozgrzała, nomen omen.

Proszę zwrócicie uwagę że nie dyskutujemy tutaj o walorach ogrzewania typu Webasto versus Defa.

Webasto - super sprawa, znam używałem. Koronna zasada - czas pracy na postoju powinien być zrównoważony ilością czasu auta w ruchu. W moi przypadku 7 min nie zrobi specjalnej różnicy w temperaturze wnętrza oraz dogrzaniu silnika. Poza tą sprawą nie mogę i nie chcę tego instalować, o czym pisałem wcześniej.

Silnik w moim aucie to oczywiście paliwożerny Disel w dodatku z filtrem cząstek stałych-tego cholerstwa też nie mogę usunąć z auta-gwarancja!!. Uruchamianie auta przy niskich temperaturach powoduje zwiększoną produkcję CO2 co z kolei po bardzo krótkim czasie znakomicie zatyka wspomniane urządzenie. Czyszczenie filtra, w moi przypadku może odbyć się jedynie poprzez, mówiąc kolokwialnie "przedmuchanie". Brak tej czynności powoduje wizytę w serwisie która w najniższej wartości opiewa na kwotę 2780 zł - wypalanie filtra, a w ekstremalnych sytuacjach powyżej 7000,-. Nie bardzo mam czas oraz ochotę pokonywać większego dystansu niż to konieczne z "pedałem w podłodze" zwłaszcza zimą, tylko po to aby "przedmuchać rurę". Wiem co piszę, bo mogłem przekonać się o tym fakcie w poprzednim sezonie zimowym. Przez moment był pomysł żeby kupić "niewysiloną benzynkę" na sezon zimowy jednak mało miejsca na podjeździe.

Wspomniane urządzenie powinno dostarczyć miłego ciepła do wnętrza, ale również pozwolić na tyle rozgrzać silnik aby ten w miarę normalnie wystartował i zachowywał się poprawnie.

Odnośnie kabelka osobiście nie mam z tym problemu, znam siebie i wiem że nie będzie mi to przeszkadzać.

  • Administrator
Opublikowano

Ewidentnie diesel z DPF'em nie jest dla Ciebie.

Benzyny nie kupisz bo nie ma miejsca.

Osobiście nie znam nikogo kto by zakładał i używał DEFE 230V... ale z tego co piszesz w Twoim przypadku się sprawdzi, więc montuj i ciesz się komfortem :clapping:

Opublikowano

ALFI ... ok ... wnetrze nagrzejesz , to nie problem , ale obawiam się że żeby zagrzać ilośc płynów w Twioim silniku to nie bedzie takie proste . W tych materiiałach na stronie Defy są wykresy temperatur w silniku w stosunku do czasu grzania , i z tego co widzę to osiagają ok 30-40 stopni , czyli tak naprawdę bardziej ułatwiają rozruch i skracjają pozniejsze nagrzewanie . I kwestia czy i w jakim stopniu taka temperatura wpłynie korzystnienie na zmniejszenie ilości sadzy w spalinach ? i czy to wystarczy ?

Opublikowano

Norbert Znasz kogoś kto robi takie rzeczy???

Opublikowano

A może nie tylko el. ogrzewanie, ale lepszym rozwiązaniem jest el. samochód :clapping: ... Skoro ładowanie na chacie masz (a jak się domyślam, ładowanie w hucie jest za free?)...

PS. 8 km x 2 dzień w dzień... szkoda silnika diesla, bo one w końcu robione są na konkretne przeloty i dopiero wtedy są OPŁACALNE...

Opublikowano

W hucie też niestety idzie z mojej kieszeni, myślę że jeżeli zdecyduję się na takie coś to powinienem dać radę.......obetnie się jedną premie w firmie i będzie git :msn-wink:

Yarecki - masz rację. Muszę dokładnie porozmawiać i rozeznać temat u źródła. Dobrze jest jednak czasem zarzucić jakiś temat, bo co kilka głów to nie jedna,

Pozdrawiam

Opublikowano

Przez lat kilka używałem silnikowej grzałki Defa zakupionej w Szwecji w citroenie ZX 1,9D.

Automat włączał grzanie o 5:00 więc o 7:00 odpalałem ciepły silnik bez problemów.

Grzałkę montowałem sam w miejsce wybitej zaślepki silnika.

Osobiście polecam, ale dla zapominalskich warto wtyczkę zamontować tak, aby w przypadku zapomnienie ruszenie autem samo rozpinało zasilanie grzałki.

Opublikowano

Norbert Znasz kogoś kto robi takie rzeczy???

Poszukaj na forum Toyoty. Kiedyś miałem Avensisa D4D i się nad tym zastanawiałem. Wówczas juz ktoś to niedrogo przerabiał. Myśle że temat ogarniają zakłady , które montują webasto

Znalazłem- koszt przeróbki 600-900zł

Opublikowano

do każdej grzałki Defa kupowanej przynajmniej w Szwecji bo u nas nie wiem był komplet do konkretnego modelu auta z konkretnym silnikiem, czyli bardzo dokładna obrazkowa instrukcja wraz z grzałką i dedykowanym uchwytem trzymającym grzałkę we właściwym miejscu, naprawdę nie bardzo jak było się pomylić. Jedyne co trzeba wiedzieć to jak prawidłowo odpowietrzyć po operacji układ chłodzenia silnika bo płyn przed operacją trzeba spuścić. Całe zakładanie grzałki w moim ZX-ie trwało 30 minut.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Dziękuję za wszelkie informacje oraz sugestie.

Po zebraniu jeszcze kilku dodatkowych informacji "u źródła" zdecydowałem się na zamówienie zestawu grzałki + nagrzewnicy do środka. Grzałka silnika w moim przypadku montowana będzie na bocznej powierzchni silnika.

Okres realizacji związany z moim zamówieniem wynosi do 4 tygodni więc mam nadzieję że zdążę jeszcze przed świętami oraz ewentualnymi mrozami.

Koszty w/w zestawu:

- grzałka - 394 zł

- ogrzewacz wnętrza -545 zł

- przewody - 141 zł

- montaż - ok 650 zł.

Jak tylko nabędę i podłączę napiszę swoje odczucia co zasadności mojego zakupu.

Pozdrawiam

Opublikowano

Czy ja dobrze widzę cenę montażu?

U siebie wlazłem do kanału, walnąłem młotkiem w zaślepkę w silniku, wcisnąłem grzałkę, przykręciłem obejmę, podpiąłem kabel, wylazłem z kanału, wywierciłem w zderzaku dziurę na gniazdo, kabel umocowałem opaskami, zalałem układ chłodzenia, odpaliłem auto, nagrzałem i odpowietrzyłem instalację i to było te 30 minut całej roboty.

Ale z tego co piszesz montaż na bocznej powierzchni silnika oznacza, że wystarczy tę grzałkę po prostu przykręcić w miejsce wskazane przez producenta bez ingerencji w cokolwiek.

Rozumiem że ten ogrzewacz wnętrza to odpowiednik marketowej farelki za 30zł przykręcanej przy nogach pasażera 2 wkrętami, a przewody to 3 żyłowa linka 2,5mm2 plus do farelki 2x2,5mm2. Jedyna trudność to przyczepić kabelek do szprychy i przetknąć jakąś dziurą w grodzi silnika do kabiny.

Widzę, że kiedyś jak ja to montowałem inżynierowie w defie nie kombinowali co by tu jeszcze skomplikować.

Opublikowano

Kto powiedział że będzie tanio... chcesz mieć luksus niestety trzeba płacić.

Ja natomiast rozwiązałem ten problem bezinwestycyjnie. Od 5 - ciu lat moje auto 1,4 TDI stoi pod chmurką przed domem. W momencie jak przychodzą mrozy i śniegi wstaję pół godziny wcześniej odpalam auto i niech się nagrzewa. W międzyczasie piesek robi siku a ja odśnieżam sobie podwórko, podjazd i chodnik. Jak już skończę to nawet szyb nie muszę skrobać bo mam już tak nagrzane w aucie a i ja jestem dość mocno rozgrzany po porannej zaprawie wsiadam i jadę....

A u nas na południu zimy mamy obfite w opady:

DSC04754.JPG

Opublikowano

LUCJAN73 , rozgrzewanie zimnego silnika na biegu jałowym jest maksymalnie szkodliwe dla silnika. Bez obciążenia silnik się wolniej nagrzewa i tym samym długo nie ma właściwego smarowania.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...