Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Lektura na zimowe dni


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Niesamowite opowiadanie.

Ale nikomu nie życzę aby to przeżył na własnej skórze.

Polecam na jesienne nudne wieczory oraz ku przestrodze.

Wypadek motocyklowy - bez znieczulenia

http://lev.com.pl/Forum2/Wypadek%20motocyklowy%20-%20bez%20znieczulenia.pdf

cyt. http://www.scigacz.pl

Oraz mały dodatek

Motocyklista w szpitalu - historia (zbyt) prawdziwa

http://www.scigacz.pl/Motocyklista,w,szpitalu,historia,(zbyt),prawdziwa,17883.html

Opublikowano

Samo czytanie tego świetnie napisanego opowiadania (jak widać nie potrzeba górnolotnych słów żeby genialnie pisać) momentami śmiałem się na głos, np. z opisów "tortur" na "wacku" oraz z słusznie używanych czasem prostych, jednoznacznych słów popularnie uznawanych za wulgarne, a momentami czułem przerażenie na myśl o tej przewiercanej nodze :Jumpy: i przetaczaniu krwi. "Boże uchowaj" od jakiegokolwiek wypadku, bo nie chcę przeżywać tego co autor tego opowiadania. Jak pomyślę o tym że w życiu, głównie w dzieciństwie, miałem sytuację bliskie połamaniu, to dopiero doceniam szczęście w nieszczęściu, że jakoś do tej pory uniknąłem poważniejszych "przygód".

Opublikowano

Porusza wyobraźnię!

  • Klubowicze
Opublikowano

Znam to z autopsji. :Jumpy:

3 miesiące na wyciągu w gipsach (ręce ,nogi, miednica). :blush:

Nie polecam :)

  • Klubowicze
Opublikowano

Ciekawa relacja. Szczególnie jeśli na co dzień widzi się szpital i pacjentów "od kuchni" czyli od tej drugiej strony. Najważniejsze że końcowy efekt jest pozytywny. Choć sam wypadek to trochę "mała odpowiedzialność" ( łagodnie ujmując) autora.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...