Bogart58 Opublikowano 18 Października 2013 Opublikowano 18 Października 2013 Uważajcie moi drodzy na mokre liście. Dzisiaj rano jadąc do pracy, przy lekko padającym deszczu dostałem niezłego uślizgu. Przyczyną były liście na łuku ulicy /wcale nie tak dużo/ oraz chyba jednak nieco zbyt duża prędkość. Jakimś cudem udało mi się pozbierać i wyjść z tego bez szwanku ale stres był niezły. Przez chwilę miałem wrażenie, że jadę po lodzie. Ja już chyba w tym roku przy takiej pogodzie jak dzisiaj nie wyjadę na 2oo
tmielcarz Opublikowano 18 Października 2013 Opublikowano 18 Października 2013 Ja wczoraj zaliczyłem małego szlifa. Gość przede mną nagle zahamował, a że właśnie zaczął padać deszcz to zrobiło się ślisko i przednie koło przy hamowaniu zaczęło się ślizgać. Już mi się prawie udało opanować moto, ale jednak nie dałem rady i się wyłożyłem. Straty na szczęście niewielkie, bo prędkość była mała - przednia szyba połamana i pęknięta obudowa zegarów. Ja walnąłem kolanem o ziemię, ale dzięki ochraniaczowi nic mi się nie stało. Kolejne 2oo kupuję z ABS-em .
Dawid Wawa Opublikowano 18 Października 2013 Opublikowano 18 Października 2013 I to jest właśnie odpowiedź na niektórych "betonowych" motocyklistów stwierdzających nawet że ABS powinien być zakazany w motocyklach (z taką opinią motocyklisty się spotkałem). Jak dla mnie to jeśli będę kupował lepszy skuter w przyszłości to z ABSem i kontrolą trakcji. Bo to nie tylko deszcz i liście mogą być powodem śmierci na drodze, ale też piasek, awaryjne hamowanie, jazda w zimę i nagły niespodziewany śnieg. Druga sprawa to szanujmy ograniczę prędkości i nie szalejmy w trudnych warunkach atmosferycznych. Nie spieszmy się do grobu.
mkapilkr Opublikowano 18 Października 2013 Opublikowano 18 Października 2013 To co liść na drodze miałem i ja się okazję przekonać . Myślałem że jeden (bo widziałem że najeżdżam na niego na łuku ale toru jazdy już nie mogłem zmieniać) nic nie zrobi a jednak Na szczęście bez stresu i wywrotki. Teraz jeżdżę powoli No i myślałem że ja tylko taki wariat że do roboty jeszcze skuterem w taką pogodę.
Rafi Opublikowano 18 Października 2013 Opublikowano 18 Października 2013 Liście, mokra jezdnia, niska temperatura, wcześnie zapadający zmrok i przeświadczenie puszkarzy, że w teraz na 2oo to już nikt nie jeździ => to wszystko wymusza na nas bardziej rozsądną i zachowawczą jazdę! Trzymajmy się mocno i szerokości! Oby do wiosny ;-) A tak przy okazji: jak to JESZCZE do roboty skuterem??? Ja generalnie jeżdżę aż do śniegu i żaden kalendarz mnie nie przekona, że teraz to już nie jest pogoda na 2oo ;-) A i później, gdy śnieg odpuści to nawet przy podajże -14st.C w zeszłym roku dawałem radę... dodam, że nie rozwożę pizzy ;-) No, ale nalezy to przyznać: to już nie to samo co wiosną, latem ;-(
MARCVS Opublikowano 18 Października 2013 Opublikowano 18 Października 2013 Nawet jeden liść może skutkować glebą. A jeśli chodzi o wypowiedź Dawida, ABS nie uratuje Twoich 4 liter na łuku, za to może skutecznie pozbawić maszyny na tzw pralce przed światłami albo na krótkich dołkach. W takich przypadkach na moto bez ABS'u wyhamujesz, natomiast z ABS'em płyniesz
Dawid Wawa Opublikowano 18 Października 2013 Opublikowano 18 Października 2013 na tzw pralce przed światłami Chodzi o gęste sfalowania w miejscach hamowania samochodów? Taka "tarka"?
Klubowicze Campto Opublikowano 18 Października 2013 Klubowicze Opublikowano 18 Października 2013 Jak to JESZCZE jeżdżą?? Ja wczoraj zrobiłem trasę Warszawa - Giżycko - Warszawa. Łącznie 500km. I mam zamiar jeździć do pierwszych śniegów. A co do ABS to można długo dyskutować. Jedni są "za" inni "przeciw". I niech tak zostanie.
pawel332 Opublikowano 18 Października 2013 Opublikowano 18 Października 2013 A mnie liście nie zwiodły za to (rano jak wracalem z pracy)bardzo się wystraszyłem na mokrych pasach przy hamowaniu (awaryjne) jak mi tył zaczął własnym życiem żyć,na szczeście po złapaniu normalnego afaltu przyczepnosc wróciła.No ale dalsze km już jechałem BARDZO ostrożnie wrecz anemicznie.
MARCVS Opublikowano 18 Października 2013 Opublikowano 18 Października 2013 Chodzi o gęste sfalowania w miejscach hamowania samochodów? Taka "tarka"? Tak, właśnie o to chodzi
Jerry_R Opublikowano 18 Października 2013 Opublikowano 18 Października 2013 Kolejne 2oo kupuję z ABS-em . Dokladnie, jak ostatnio coraz wiecej osob, ktore znam. Ja rowniez podjalem taka decyzje. (po szlifie Pisklaka przede mna, na moich oczach, po deszczu, mokro, do tego pasy) * a propo kontroli trakcji - jak mialem DT300 - kilka razy mi sie zdarzylo byc pociagnietym przez skuter, przy tym manewrze oczywiscie dodalem automatycznie jeszcze wiecej gazu - tam kontrola trakcji by sie na pewno przydala. Na razie oferuja ja wloskie modele. Na AN400 zapieram sie nogami wyciagnietymi do przodu, nie zdarzylo mi sie cos takiego. Na pewno najciekawsza opcja, ktora pojawila sie kilka tyg. temu, to MSC: http://www.scigacz.p...dzie,21762.html PS: skad slowa wariat? Dziwne... Ja, wielu moich znajomych - jezdzi dopoki nie ma sniegu, lodu.
Sysgone Opublikowano 18 Października 2013 Opublikowano 18 Października 2013 No i myślałem że ja tylko taki wariat że do roboty jeszcze skuterem w taką pogodę. Ja kończę dopiero jak śnieg leży na mojej uliczce.
Klubowicze SlawoyAMD Opublikowano 18 Października 2013 Klubowicze Opublikowano 18 Października 2013 Ja dziś dla odmiany doświadczyłem uślizgu tylnego koła przy ruszaniu z bocznej ulicy... Było to na tyle zaskakujące, że dość mocno mnie zachwiało, ale na szczęście w porę odpuściłem gaz i spore opory napędu Burka pozwoliły złapać ponownie trakcję... A tylko parę listków na obrzeżu małej kałuży leżało...
pawel332 Opublikowano 18 Października 2013 Opublikowano 18 Października 2013 Jak kolega wyzej pisze to jeden z mankamentów automatu też tego doświadczyłem. Przy zwykłej skrzyni naciskamy(popuszczamy) sprzegło i jest pod kontrolą koło a u nas niestety jesteśmy pozbawieni tego.
Bogart58 Opublikowano 18 Października 2013 Autor Opublikowano 18 Października 2013 ABS w moim przypadku nic by nie pomógł. Przez tych kilka chwil gdy straciłem kontrolę nad Burkiem nawet nie dotknąłem hamulców. Wyszedłem z tego cało wyłącznie dzięki manewrom kierownicą i balansem ciała. Trza jeździć tak długo jak się da ........ ale wolniej i spokojniej
Mikołaj Opublikowano 18 Października 2013 Opublikowano 18 Października 2013 Trza jeździć tak długo jak się da ........ ale wolniej i spokojniej Dokładnie. A ABS lepiej mieć niż nie mieć, ale szczególnie się sprawdza przy nagłych hamowaniach z dużych prędkości. W prędkościach miejskich nawet się nie załączy. Grunt to renomowanej marki porządne opony z dobrej mieszanki, żadna twarda taniocha, na oponach nie wolno oszczędzać.
MARCVS Opublikowano 18 Października 2013 Opublikowano 18 Października 2013 To prawda !!!! Odkąd jeżdżę na michelin'ach miałem kilka skrajnych przypadków i kiedy już byłem przekonany że będzie gleba, koło w cudowny sposób łapało przyczepność
T0MEK Opublikowano 18 Października 2013 Opublikowano 18 Października 2013 2 koła z przodu też pomagają
naviliss Opublikowano 18 Października 2013 Opublikowano 18 Października 2013 szczerze powiem to wszystko też zależy od wprawy. Mi już kilka krotonie tył z pod świateł uciekał ale nauczyłem się to kontrolować( samochodem też sie może zdarzyć że tył ucieka szczególnie jak ktoś ma tył napęd i nadmiar mocy i wykorzysta to na zakręcie ;p ), ale przede wszystkim staram sie do tego nie dopuścić. Szczerze powiem ani zła pogoda ani piasek nie jest potrzebne aby ślizg złapać, wystarczy droga złożona z różnej frakcji + hamowanie przy małej prędkości. Mi się to ostatnio przydarzyło i burek poleciał na lewą stronę . Najbardziej to mi jego szkoda gdyż ucierpiał plastik z przodu(lekko porysowany) a wszystko w miarę się skończyło i najbardziej ucierpiała centralka bo sie trochę wygięła (gdyby nie ona to bym miał cały bok do wymiany) dodatkowo wygięła sobie miejscówkę w plastiku żeby mieć miejsce dla siebie. Po dokładniejszym przyjrzeniu się wygląda jakby wygięcie plastików fabrycznie zostało zrobione (żadnych odprysków nierównych zagięć). Szczerze powiem w Burgmanie 400 jest idealna pozycja która pozwala na "szybką ewakuacje" wiem bo miałem 2 razy nieprzyjemność tego doświadczyć (jeden raz to prawie gleba parkingowa). I za to wszystko co jest dobre i co jest złe po prostu kocham ten sprzęt !!!! P.S. Co do pasów naprawdę są śliskie podczas wilgotnej aury. Raz na poziomych znakach nawet nie zauważyłem że hamuje a leciałem chwilkę prosto jakbym jechał. Dlatego naprawdę trzeba uważać szczególnie jak jest mżawka wokół.
didi Opublikowano 19 Października 2013 Opublikowano 19 Października 2013 Co do pasów naprawdę są śliskie podczas wilgotnej aury. dziś w słoneczny dzień braciszek przekonał się że białe na asfalcie zawsze jest śliskie na szczęście nic się nie stało tylko lekko dupe mu wyniosło przy hamowaniu a w zeszłą niedzielę ja ślizgłem na liściach przy malutkiej prędkości i też było sucho sam nie wiem jak prawie 300kg dało się podeprzeć nogą
ALFI Opublikowano 19 Października 2013 Opublikowano 19 Października 2013 No cóż, zaczął się sezon poślizgów, i to tych mniej chcianych, dlatego też Panie i Panowie, ograniczyć manetkę gazu, bo nawet ABS nie zastąpi wyobraźni i zdrowego rozsądku, Pozdrawiam
MARCVS Opublikowano 19 Października 2013 Opublikowano 19 Października 2013 dziś w słoneczny dzień braciszek przekonał się że białe na asfalcie zawsze jest śliskie na szczęście nic się nie stało tylko lekko dupe mu wyniosło przy hamowaniu a w zeszłą niedzielę ja ślizgłem na liściach przy malutkiej prędkości i też było sucho sam nie wiem jak prawie 300kg dało się podeprzeć nogą Dlatego zawsze na łuku tak mierzę żeby nie wjechać na białe a na przejściach dla pieszych celuję między pasami No cóż, zaczął się sezon poślizgów, i to tych mniej chcianych, dlatego też Panie i Panowie, ograniczyć manetkę gazu, bo nawet ABS nie zastąpi wyobraźni i zdrowego rozsądku, Pozdrawiam Trafna uwaga!!!! Żaden system nie pomoże na brak wyobraźni
Użytkownicy zicoo62 Opublikowano 20 Października 2013 Użytkownicy Opublikowano 20 Października 2013 Wjeżdżając na płatny odcinek złodziejskiej autostrady w Katowicach na bramce mocno się zdziwiłem, gdy przy ładnej pogodzie uciekł mi tył przy ruszaniu. Okazało się, że na asfalcie zrobił się filtr ze spalin. Na szczęście uślizg nie był wielki i do opanowania, ale serducho zabiło. Ślisko robi się też na kostce betonowej porośniętej na przerwach porostami, trawą. Tym razem nauka kosztowała kilka rysek na boku. Tak, że nie tylko mokre liście są zdradliwe.
Mikołaj Opublikowano 20 Października 2013 Opublikowano 20 Października 2013 Niedlugo bedą poranne przymrozki i szklanka na drogach (tzw. black ice w GB), uważajmy!
przemo7 Opublikowano 21 Października 2013 Opublikowano 21 Października 2013 A ja jakieś 2tyg temu wygrzmociłem na małym skrzyżowaniu gdzieś za miastem. +18 stopni, asfalt suchutki, żadnego ziarenka piasku,żadnej plamy, poł godz. już jeździłem to opony na pewno nie były zimne. Zwolniłem do jakiś 20km/h i skręcam. A tu mi nagle przód uciekł.. ja zostałem na nogach a burek 1metr po asfalcie bokiem bo go nie utrzymałem. Owiewki na brzegach z prawej strony odar te:-( poszedłem oglądać to miejsce i nie było się do czego przyczepić..tylko butami sie dziwnie ślizgałem na tym asfalcie.. także na czystym suchym też trzeba uważać. Do dziś nie wiem o co tam chodzi.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się