miszel7 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Witam serdecznie wszystkich Forumowiczów... Zwracam się do Was o pomoc/poradę w mojej sprawie... otóz na początku sierpnia miałem dzwona z puszką... koleś wymusił mi pierwszeństwo przejazdu i przyznał się do winy. Spisaliśmy oświadczenie, bez zawiadamiania Policji, uszkodzenia w moim skucie (Satelis 125 V 4 ABS z 2006 r.) to połamane wszystkie plastiki (głównie zaczepy i otwory mocujące) oprócz nakładki górnej na kierownicę i klapy siedziska. Uszkodzony był też reflektor, wyłamane były zaczepy więc nie chcąc ryzykować mandatu za jadę niesprawnym skutem, postanowiłem zadzwonić po znajomego, który busem przewiózł mi go do domu (za symboliczne 2 stówki). Następnie zapytałem go, czy zna się trochę na mechanice, żeby mi porozkręcał wszystko ostrożnie, żeby nic nie połamać - do oględzin likwidatora szkód. Stwierdził, że owszem, to ustaliliśmy kolejną kwotę (200 zł.) i zrobił to sprawnie w dwie godziny... Po kontakcie z ubezpieczycielelem sprawcy(M*U) i zgłoszeniu szkody przyszedł do mnie ich likwidator. Wycenił koszt zakupu nowych części na 9.200 zł. i stwerdził, że zakład ubezpieczeń zakwalifikuje to jako szkodę całkowitą, zaytał mnie jednocześnie o orientacyjną wartość rynkową takiego skutera, rzekłem, że w granicach 4 - 5 tysi pewnie dałoby się kupić egzemplarz z tego samego rocznika i z takim samym wyposażeniem (ABS)... celowo ciut przesadziłem, ale niech sobie sami sprawdzą.... W międzyczasie w dniu zgłoszenia szkody, wynająłem od osoby prywatnej skuter na umowę, którą to zamierzam jutro zarejestrować w US i przesłać im do akceptacji. Dlaczego od osoby prywatnej, gdyż u nas, w mieście wojewódzkim ;-), nie ma wypożyczalni skuterów... (muszę zatem taką firmę założyć... hehehe !). Oczywistym jest, że ubezpieczyciel ma obowiązek zrefundować koszt wypożyczenia/wynajmu pojazdu zastępczego, a patrząc na ceny w innych miastach, oscyluja one w granicach 150 zł./za dobę... Tyle też zapisaliśmy w umowie... No dobra, do brzegu, tutaj moje pytania: 1. Czy ktoś z forumowiczów korzystał z pomocy osób prywatnych w przewozie skutera po wypadku ? Czy spisana była jakaś umowa na tę okoliczność (dowód dla TU) i czy ubazpieczyciel się nie wykręcał brakiem faktury VAT ? 2. To samo tyczy się przygotowania (rozkręcenia) plastików, w celu przeprowadzenia rzetelnych oględzin uszkodzeń - czy umowa z osoba prywatną nie "urazi" TU ? 3. Czy ktoś z Was wynajmował pojazd zastępczy od osoby prywatnej na umowę, na czas likwidacji szkody, tzn. do momentu spełnienia przez TU wszelkich roszczeń z tytułu szkody ? Szkoda, że nie napisałem w notatce pokolizyjnej, że w wyniku upadku (walnąłem skutem w przód auta i przeleciałem po masce, spadając na asfalt za samochodem) stłukłem sobie nogę i rękę... ta ostatnia boli mnie do dziś... czyli już prawie miesięc od kolizji..... Aha, jeszcze jedno, wczoraj esemesem dostałem info od nich, że wycenili szkodę na 900 (sic!) złotych.... i że decyzję dostanę w ciągu trzech dni roboczych..... Ku****fa, toż to jakiś cyrk.... W związku z tym, doradźcie, czy nie zgłosić się do rzeczoznawcy, aby on wycenił mi skuter na dzień kolizji ? Wtedy może bym coś jeszcze wyrwał, gdyż uważam, że za zwłoki wezmę może 1000 - 1500 + 900 z odszkodowania, da to kwotę 1900 do 2400... a gdzie to się ma do realnej ceny rynkowej ? Może znacie jakąś stronę internetową gdzie mógłbym zerknąć ile wart był mój skut przed kolizją, bo coś im nie wierzę w ich wycenę.... Nie popuuszczę im, nawet gdybym miał wynająć firmę do odzyskania większej kwoty, tylko czy jakaś firma weźmie moją sprawę ? (mało zarobią....) Proszę o poradę i pozdrawiam wszystkich...
Miro71 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 moze Ci to nie pomoze, bo to ceny rynku niemieckiego jednakze dla Twojej informacji ile taki skuter teraz by kosztowal moze warto tam zagladnac http://www.dat.de/fzgwerte/index.php?action=fzgsearch&jsessionid=〈=d&stamp=1377776143&view= pozdrawiam i powodzenia
marcin62 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 na ich stronie wycenisz wg. eurotaxu. Dodam że mają bardzo dobrą ofertę cenową AC itp. na motocykl...... tylko czy wypłacą? https://epolisa.mtus...ObliczSkladkeMs może jeszcze tu znajdziesz swój model: http://moto.wp.pl/wycena_motocykli.html?arts=60&marks=408&data_d=1&data_m=01&data_r=2007&mileage=45000
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Administrator Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Po kontakcie z ubezpieczycielelem sprawcy(M*U) i zgłoszeniu szkody przyszedł do mnie ich likwidator. Wycenił koszt zakupu nowych części na 9.200 zł. i stwerdził, że zakład ubezpieczeń zakwalifikuje to jako szkodę całkowitą [...] Aha, jeszcze jedno, wczoraj esemesem dostałem info od nich, że wycenili szkodę na 900 (sic!) złotych.... i że decyzję dostanę w ciągu trzech dni roboczych..... Ku****fa, toż to jakiś cyrk.... Typowy przebieg "likwidacji szkody" przez TU. Akcje o których teraz słyszę powodują zdziwienie nawet u tych mocno zaprawionych w bojach. Zbijanie kwot wycen przez likwidatorów aktualnie osiąga poziomy absurdów. Coraz częściej słyszę , że ASO nie chcą naprawiać motocykli w formie bezgotówkowej bo boją się późniejszych problemów z odbiorem $. Niby był rzeczoznawca, niby wszystko zostało zatwierdzone. ASO zaczyna naprawiać pojazd (oczywiście inwestując swoje $) a tu nagle przychodzi pismo, że pojawiły się nowe okoliczności i wypłata wstrzymana. Inny bardzo częsty powód: winowajca wycofał się i sprawa idzie do sądu. We wszystkich przypadkach chodzi o to samo, możliwość niewypłacenia odszkodowania lub jak najdłuższe przeciąganie wypłaty. ASO nie dostaje kasy od TU, właściciel nie dostaje pojazdu bo wiadomo, że nie chce zapłacić z własnej kieszeni za naprawę. Sprawa się ciągnie miesiącami a pojazd stoi na placu i rdzewieje. Nie popuuszczę im, nawet gdybym miał wynająć firmę do odzyskania większej kwoty, tylko czy jakaś firma weźmie moją sprawę ? (mało zarobią....) Przy skuterze o wartości 4-5 tpln nie widzę sensu.
arka3 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 2 stówki za podwózkę busem i to znajomego ? Nie wiem ile km, ale ja po czerwcowej przygodzie za taką usługę dałem 50zł.... (za 25km), Rozebranie plastików też 200zł ? Za 2 godziny roboty ? Wypożyczenie skutera 125ccm w Warszawie od profesjonalnej firmy to około 100zł. Widocznie przyuważyli że chcesz ich trochę naciąć i polecieli z Tobą w h...a Odwołuj się, musi się udać. Niestety w ubezpieczalniach nie ma najlepszej opinii o motocyklistach, dla przykładu podam Ci co zrobił jeden znajomy. Ubezpieczył Hondę VFR na AC, wszystko cacy. Potem zakupił na Allegro połamane i zniszczone owiewki które zamontował i zgłosił szlifa. Dostał ponad 6 tys. odszkodowania. Po odebraniu kasy, zamontował z powrotem dobre, a połamane odsprzedał......
Gość Bartheez5 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Witam serdecznie wszystkich Forumowiczów... Zwracam się do Was o pomoc/poradę w mojej sprawie... otóz na początku sierpnia miałem dzwona z puszką... koleś wymusił mi pierwszeństwo przejazdu i przyznał się do winy. Spisaliśmy oświadczenie, bez zawiadamiania Policji, uszkodzenia w moim skucie (Satelis 125 V 4 ABS z 2006 r.) to połamane wszystkie plastiki (głównie zaczepy i otwory mocujące) oprócz nakładki górnej na kierownicę i klapy siedziska. Uszkodzony był też reflektor, wyłamane były zaczepy więc nie chcąc ryzykować mandatu za jadę niesprawnym skutem, postanowiłem zadzwonić po znajomego, który busem przewiózł mi go do domu (za symboliczne 2 stówki). Następnie zapytałem go, czy zna się trochę na mechanice, żeby mi porozkręcał wszystko ostrożnie, żeby nic nie połamać - do oględzin likwidatora szkód. Stwierdził, że owszem, to ustaliliśmy kolejną kwotę (200 zł.) i zrobił to sprawnie w dwie godziny... Po kontakcie z ubezpieczycielelem sprawcy(M*U) i zgłoszeniu szkody przyszedł do mnie ich likwidator. Wycenił koszt zakupu nowych części na 9.200 zł. i stwerdził, że zakład ubezpieczeń zakwalifikuje to jako szkodę całkowitą, zaytał mnie jednocześnie o orientacyjną wartość rynkową takiego skutera, rzekłem, że w granicach 4 - 5 tysi pewnie dałoby się kupić egzemplarz z tego samego rocznika i z takim samym wyposażeniem (ABS)... celowo ciut przesadziłem, ale niech sobie sami sprawdzą.... W międzyczasie w dniu zgłoszenia szkody, wynająłem od osoby prywatnej skuter na umowę, którą to zamierzam jutro zarejestrować w US i przesłać im do akceptacji. Dlaczego od osoby prywatnej, gdyż u nas, w mieście wojewódzkim ;-), nie ma wypożyczalni skuterów... (muszę zatem taką firmę założyć... hehehe !). Oczywistym jest, że ubezpieczyciel ma obowiązek zrefundować koszt wypożyczenia/wynajmu pojazdu zastępczego, a patrząc na ceny w innych miastach, oscyluja one w granicach 150 zł./za dobę... Tyle też zapisaliśmy w umowie... No dobra, do brzegu, tutaj moje pytania: 1. Czy ktoś z forumowiczów korzystał z pomocy osób prywatnych w przewozie skutera po wypadku ? Czy spisana była jakaś umowa na tę okoliczność (dowód dla TU) i czy ubazpieczyciel się nie wykręcał brakiem faktury VAT ? 2. To samo tyczy się przygotowania (rozkręcenia) plastików, w celu przeprowadzenia rzetelnych oględzin uszkodzeń - czy umowa z osoba prywatną nie "urazi" TU ? 3. Czy ktoś z Was wynajmował pojazd zastępczy od osoby prywatnej na umowę, na czas likwidacji szkody, tzn. do momentu spełnienia przez TU wszelkich roszczeń z tytułu szkody ? Szkoda, że nie napisałem w notatce pokolizyjnej, że w wyniku upadku (walnąłem skutem w przód auta i przeleciałem po masce, spadając na asfalt za samochodem) stłukłem sobie nogę i rękę... ta ostatnia boli mnie do dziś... czyli już prawie miesięc od kolizji..... Aha, jeszcze jedno, wczoraj esemesem dostałem info od nich, że wycenili szkodę na 900 (sic!) złotych.... i że decyzję dostanę w ciągu trzech dni roboczych..... Ku****fa, toż to jakiś cyrk.... W związku z tym, doradźcie, czy nie zgłosić się do rzeczoznawcy, aby on wycenił mi skuter na dzień kolizji ? Wtedy może bym coś jeszcze wyrwał, gdyż uważam, że za zwłoki wezmę może 1000 - 1500 + 900 z odszkodowania, da to kwotę 1900 do 2400... a gdzie to się ma do realnej ceny rynkowej ? Może znacie jakąś stronę internetową gdzie mógłbym zerknąć ile wart był mój skut przed kolizją, bo coś im nie wierzę w ich wycenę.... Nie popuuszczę im, nawet gdybym miał wynająć firmę do odzyskania większej kwoty, tylko czy jakaś firma weźmie moją sprawę ? (mało zarobią....) Proszę o poradę i pozdrawiam wszystkich... WITAM !!! moim skromnym zdaniem powinieneś wezwać na miejsce zdarzenia panów z białymi czapkami , aby sporządzili dokumentację z kolizji. No ale jak widzę ,,musztarda po obiedzie ,, z racji wykonywanego zawodu powiem ci tylko tak Ad.1 spisana umowa z kolegą któy przewiózł ci skuter do i zarzyczył sobie za tą usługę 200pln -ów jest jak najbardziej umową cywilno-prawną i firma ma obowiązek zwrócić koszty holowania skuta( wiadomym jest że dla nich lepiej jak wykonuje to holownik, który wystawi fakturę Vat , no ale i kwota zapewniam cię była by większa) , a jak sam wcześniej zauważyłeś że w interesie TU jest wypłacenie jak najmniejszej kwoty dla poszkodowanego. Ad 2 To samo dotyczy przypadku rozkręcenia i przygotowania skutera do szczegółowych oględzin( tą usługę też zawarł bym w przedmiotowej umowie wyszczególniając konkretnie koszty) moim zdaniem to poszedłeś w tej kwesti troszkę na rękę dla przedstawiciela owej firmy , gdyż to w jego obowiązku jest przeprowadzenie rzetelnych oględzin twojej maszyny. Ad 3 Odnośnie wypożyczania skuta zastępczego , upewnił bym się w firmie która ma likwidować twoją szkodę żeby się nierozczarować ( w rozmowie z nimi motywował bym fakt iż skuter jest moim jedynym środkiem transportu do pracy etc.) Reasumując napewno TU wyplaci grosze po ich wycenie z eurotaxu, dlatego też nie naprawiał bym maszyny do czasu wyrwania od nich zadawalającej ciebie kwoty, która zrekompensuje ci poniesione koszty naprawy. Rób szczegółowe zdjęcia każdego uszkodzonego elementu. W przypadku odmowy wypłaty kwoty za którą naprawł byś skuta ja powołał bym rzeczoznawcę który wyda opinię i wówczas sprawę kierować z powódctwa do S.R. przeciwko T.U uwierz mi że pomaga .............
miszel7 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Autor Opublikowano 29 Sierpnia 2013 @Miro71 - dzięki, o coś takiego mi właśnie chodziło, bo na polskich stronach nie ma takiej możliwości, aby wycenić mój MODEL..... @rypak - dziękuję, zajrzyj na skrzynkę.... @marcin62 - tobie też dziękuję, ale mojego modelu ubezpieczalnia ta nie ma w swojej bazie danych.... @MariuszBurgi - piszesz samą prawdę, cóż muszę zatem sam wytoczyć im sprawę, na innym forum przeczytałem o fajnym dla poszkodowanego finale sprawy przed sądem - zerknijcie proszę, ostatni post: http://forumprawne.org/ubezpieczenia-polisy-ubezpieczyciele/249177-program-info-expert-2.html @arka3 - wiem, że cię to przeraża, ale uwierz, forum to może przeglądać przedstawiciel ubezpieczyciela tak, że wiesz... hahahaha.... zapłacę podatek ryczałtowy od tych kwot w wysokości 64 zł.... a reszta...... przelew ze znajomym...rozumiesz ? @Bartheez5 - czyli ad1 i ad2 uważasz, że nie będzie problemu ? Napisałem do nich emalję w jakiej formie mam im przesłać w/wym. umowy z osobami prywatnymi, odpowiedzieli, że wystarczy skan rachunku/faktury, muszę więc do nich zadzwonić, co jeżeli czynosci te wykonywały osoby prywatne, nie będęce płatnikiem VAT.... Ad3 - tutaj się niczego nie obawiam, jedynie mogą zakwestionować wysokość czynszu... przypominam, że ceny mojej pojemności w kilku miastach (wawa i gdynia/gdańsk bodajże) oscylowały od 150 do 180 za dobę... dodać koszt transportu (podstawnienia pod dom w Lublinie) w tą i zpowrotem, korzystniejsze jest dla nich to, co zrobiłem... nieprawdaż ? Spójrz jeszcze tutaj: http://forumprawne.org/ubezpieczenia-polisy-ubezpieczyciele/249177-program-info-expert-2.html Tymczasem dziękuję i pozdrawiam....
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Administrator Opublikowano 29 Sierpnia 2013 W przypadku odmowy wypłaty kwoty za którą naprawł byś skuta ja powołał bym rzeczoznawcę który wyda opinię i wówczas sprawę kierować z powódctwa do S.R. przeciwko T.U uwierz mi że pomaga ............. Zgadza się. To jest jedyna szansa na odzyskanie realnej kwoty naprawy.
Lucjan73 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Niestety w ubezpieczalniach nie ma najlepszej opinii o motocyklistach, dla przykładu podam Ci co zrobił jeden znajomy. Ubezpieczył Hondę VFR na AC, wszystko cacy. Potem zakupił na Allegro połamane i zniszczone owiewki które zamontował i zgłosił szlifa. Dostał ponad 6 tys. odszkodowania. Po odebraniu kasy, zamontował z powrotem dobre, a połamane odsprzedał...... Niestety przez takich oszustów płacimy większe składki. nie masz chyba wątpliwości że na te ponad 6 tyś. złożyli się inni ubezpieczeni.
arka3 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Nie powiedziałem że to pochwalam, właśnie przez takie akcje dzisiaj ciężko ubezpieczyć motocykl na AC. Za dużo ludzi kombinowało. Teraz jedna z ubezpieczalni zaproponowała mi AC za 780zł To jest 1/4 wartości Grand Dinka i to przy zniżkach 60% Śmiech na sali......
RONIN Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 korzystał ktoś w AC w MTU? Według linku Marcina62 wygląda bardzo korzystnie.
Pan rypak Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Co do Ad?2.Nigdy nie demontujemy uszkodzonych elementów z uszkodzonego pojazdu przed oględzinami rzeczoznawcy!!! Tylko po oględzinach.(chyba, że TU wyrazi zgodę) Rzeczoznawca działa w imieniu ubezpieczyciela(zawsze jest jakiś układ, TU mają swoich mobilnych rzeczoznawców-którzy w wiadomy sposób działają lub zlecają oględziny do firm, które wykonują oględziny w ich imieniu) może to zakwestionować uszkodzenia(np.bez związku z przedmiotową szkodą). Ponadto spisując oświadczenie ze sprawcą, narażasz się na kłopoty z potwierdzeniem odpowiedzialności za szkodę przez TU. Mógłbym się tu rozpisywać, ale świeci słońce(kosiarka do remontu i inne takie domowe prace) wysłałem ci info o pomocy. Będziesz chciał skorzystać to dobrze,jeśli nie też dobrze(znaczy sobie poradziłeś) Powodzenia.
Bulba Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 korzystał ktoś w AC w MTU? Według linku Marcina62 wygląda bardzo korzystnie. Faktycznie ceny za AC maja rewelacyjne
papcioch Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Czy w ogóle ktoś uzyskiwał ktoś odszkodowanie od MTU, bo może ich ceny są normalne bez naciągania, albo chcą zawojować rynek cenowo a odszkodowania to... jak w przykładzie wyżej - moje Piaggio według nich jest warte 9600zł, gdzie według Euro-Taxu wychodzi 7200. Majesty 400 znowu wyceniają na 19tyś, a Allianz mówi 21tyś. Ceny rewelacja - 6x taniej od Allianz w moim przypadku... Chyba poszukam opinii od poszkodowanych jak wygląda likwidacja szkody przez MTU.
miszel7 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Autor Opublikowano 29 Sierpnia 2013 ...ciach____Reasumując napewno TU wyplaci grosze po ich wycenie z eurotaxu, dlatego też nie naprawiał bym maszyny do czasu wyrwania od nich zadawalającej ciebie kwoty, która zrekompensuje ci poniesione koszty naprawy. Rób szczegółowe zdjęcia każdego uszkodzonego elementu. W przypadku odmowy wypłaty kwoty za którą naprawł byś skuta ja powołał bym rzeczoznawcę który wyda opinię i wówczas sprawę kierować z powódctwa do S.R. przeciwko T.U uwierz mi że pomaga ............. Napisałem przecież, że wycenili już szkodę na 900 złociszy decyzję przyślą w ciągu 3 dni roboczych, czyli jutro.... Nie mam zamiaru naprawiać skutera za swoje pieniądze, Z moch wyliczeń na znanym portalu aukcyjnym kupiłbym części za 1300 zł, dodać lakierowanie na jeden kolor - ok. 1200 co już nam daje 2500 zł. Co do robienia zdjęć, opisałem w pierwszym poście, że był już u mnie ich likwidator, zrobił zdjęcia, i wyliczył, że nowe części kosztowały by 9.200 zł.... więc TU uzna szkodę za całkowitą i wypłaci mi różnicę pomiędzy tym, co zostało a wartością skuta sprzed kolizji.... dlatego prosiłem o jakąś stronę z możliwością wyceny skutera, gdyż na pewno zaniżyli jego wartość... Ze strony, którą podał mi Kolega w drugim poście, rozpiętość wartości tego modelu, od wersji podstawowej do full z ABS (taką mam) to 3400 (po aktualnym kursie euro) do 4400 zł... @rypak... odpisałem na skrzynkę, natomiast co do oświadczenia, zostało ono już uznane przez towarzystwo (nie przeczytałeś dokładnie tego co napisałem)..... 900 zł. uznam za kwotę bezsporną, natomiast proszę o poradę co dalej oraz opinie tych, którzy korzystali ewentualnie z pojazdu zastępczego na umowę z osobą prywatną... Pozdrawiam !
Pan rypak Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Drogi Miszel7,uważnie przeczytałem co napisałeś i nie wynika z tego że TU potwierdza odpowiedzialność za szkodę(wysłanie rzeczoznawcy na oględziny i sms który otrzymałeś nie jest potwierdzeniem). Temat rzeka,(nie chcę się tu rozpisywać i nudzić czytelników)jestem po tel.
miszel7 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Autor Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Moim zdaniem, TU nie wysyłałoby swojego likwidatora, nie potwierdzając ze sprawcą szkody okoliczności zdarzenia oraz jego oświadczenia... Nieprawdaż ? Co do formalnego otrzymania decyzji, to masz rację, nie można być pewnym niczego, dopóki nie ma się "papierka".... Ciekawostka, nie mam "papierka" ale od wczoraj mam kasę na koncie.... przelali mi 900 zł.... Więc, Koledzy nie gdybajmy... bardzo proszę.... Okej, Kolego @rypak... heheh.... Sory, ale godzinę temu zauważyłem niechcący na koncie....
Pan rypak Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 No to ustalone. Szkoda tylko że nie napisałeś że dostałeś kasę na konto. Co do oględzin,to wysyłają rzeczoznawcę-ocena techniczna,(nie likwidatora-likwidator merytoryczny siedzi sobie przy biurku i gromadzi dokumentacje szkodową)bez potwierdznia odpowiedzialniści! Nie gdybajmy Panie Grzegorzu a będzie dobrze:) Pomożemy.
ciesu Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Faktycznie ceny za AC maja rewelacyjne Chyba lepiej mieć AC w bardziej pewnej firmie, OC już prędzej...
krolus9 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 MTU to tragedia zanizanie odszkodowan i lichwa i wyludzanie pieniedzy na kazdym kroku. Powodzenia zycze osobie ktora chce wypowiedziec umowe..wypowiedzenia dziwnym trafem gubia sie w gaszczu biurokracji, a zadania zaplaty za nastepny okres ubezpieczeniowy calkiem sprawnie docieraja do klienta, ktory juz dawno pojazdu sie pozbyl. Ceny faktycznie atrakcyjne.
Jerry_R Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Opublikowano 29 Sierpnia 2013 Moim zdaniem, TU nie wysyłałoby swojego likwidatora, nie potwierdzając ze sprawcą szkody okoliczności zdarzenia oraz jego oświadczenia... Nieprawdaż ? Nieprawda. W bodajze zeszlym roku - glosno bylo na scigacz.pl o kierowniku, ktoremu z bocznej wyjechalo auto, puszczone przez sznurek stojacych w korku 4oo. Bum. Firma ubezpieczeniowa po zebraniu wszystkich faktow - odmowila wyplaty, stwierdzila, ze kierownik 2oo nie powinien byc tam - gdzie byl. Coraz czesciej firmy ubezpieczeniowe odmawiaja wyplaty - nawet jak na miejscu jest policja, ktora orzeknie kierowce 4oo jako sprawce. Zostaje sad. Niestety...
Lucjan73 Opublikowano 30 Sierpnia 2013 Opublikowano 30 Sierpnia 2013 Niestety miałem doczynienia z tą firmą ubezpieczeniową. Nie było to związane ze szkodą komunikacyjną ale z ubezpieczeniem domu. Zalało nam piwnice, wypłacili śmieszną kwote która nawet nie pokryła kosztów materiałów, likwidowali szkode trzy miesiące ponieważ "zawieruszyły się" gdzieś moje papiery. Pisałem pisma, odwołania i w nagrode wypłacili mi 22 zł odestek za zwłokę. Generalnie nie polecam, może i składki maja konkurencyjne ale wysokość odszkodowania i dochodzenie swoich praw to tragedia. Wiem coś o tym bo miałem szkodę w Alianz - i po tygodniu kasa była przelana i to w satysfakcjonującej kwocie. owszem składka wyższa jak w MTU ale sposób likwidacji szkody i wysokość odszkodowania 100 % lepsze.
dr.big Opublikowano 30 Sierpnia 2013 Opublikowano 30 Sierpnia 2013 Może z innej, tej niepopularnej strony, niegroźną kolizję mają dwa pojazdy, jeden wart 30 tysi, drugi wart powiedzmy x (ale też moto)... szkoda do wypłacenia poszkodowanemu to na przykład 6 tysięcy.., TU z obu pojazdów ma po delikatnych zniżkach OC jakieś 180 PLN rocznie- czyli równowartość "godnej" regulacji takiego zdarzenia to wpłaty tej śmiesznej sumy ubezpieczeniowej przez obu klientów OC przez jakieś 33 lata... TU ma chyba zarabiać, a nie wykazywać straty... Chyba każdy rozumie do czego zmierzam ? PS. Kupowałem ostatnio lakierowaną płozę do Tmaxa- pęka nawet przy upadku z bocznej... "drobne" 600 PLN ... tylny kawałeczek plastiku za zadupkiem jakieś 400 PLN ... Malutka naklejka Yamaha na ten plastik 40 PLN... A ubezpieczenie OC ok. 80 PLN na rok... Zawsze zastanawiam się, czy to aby nie za dużo ? Ale to tylko mój stosunek do sprawy, jasne że fajnie jak przychodzi do mnie wezwanie do zapłaty samego ubezpieczenia OC, mniej fajnie (i to wiem), jak miałbym z niego korzystać... Każdy kijek ma dwa końce... No ale koniec OT z mojej strony.
ciesu Opublikowano 30 Sierpnia 2013 Opublikowano 30 Sierpnia 2013 Nieprawda. Może to zależy od firmy ubezpieczeniowej, ale ja w zeszłym roku miałem oględziny po 6 dniach od momentu kolizji, przy czym sprawca odjechał z miejsca i nie poczuwał się do winy. Numer polisy i jego firmę ubezpieczeniową dostałem od policjantów, którzy następnego dnia po kolizji wykonali oględziny jego uszkodzonego pojazdu. Oczywiście wypłata odszkodowania dopiero po wyroku sądu...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się