Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Wawa>Drezno>Praga>Wiedeń>Bratysława>Zakopane>Kraków - 15-18 sierpnia 2013


Rekomendowane odpowiedzi

  • Klubowicze
Opublikowano

Dawid, brak stroju ochronnego dla pasażerki jest dla mnie nie do przyjęcia. Przy jakimkolwiek upadku narażasz koleżankę na duże obrażenia. I nie ma tu znaczenia jak dobrym jesteś kierowcą, Ty możesz jechać bardzo bezpiecznie, ale trafisz na idiotę na drodze i nieszczęście gotowe. Na miejscu Natalii bez podstawowego zabezpieczenia jakim jest ubiór motocyklowy nie wsiadłabym na żaden motocykl.

Moim zdaniem za oszczędzone pieniądze z wypadu, powinnaś co najmniej zakupić bukiet kwiatów i przeprosić za tą wyprawę Natalię

Opublikowano

A ja bym się nie przejmował, przynajmniej masz "z bańki" pasażerkę na następne wyjazdy i na siedzeniu możesz sobie przypiąć 60 litrową rolkę z bagażem. Np. takie przymocowanie bagażu obniża zdecydowanie środek ciężkości całego skutera, "ćwierkania" za uszami mniej oraz tym podobne :clapping: ...

PS. Korzyść zdecydowana, kufra nie trzeba wtedy wozić, a i zużycie beny maleje :) ...

  • Klubowicze
Opublikowano

No i przecież wszystkie laski lecą na samotnego motocyklistę

Więc i towarzystwo w trasie się znajdzie

Generalnie same plusy :clapping:

Opublikowano

No tak panowie, ale Dawid wyraźnie napisał, że podróże solo lub z kolegami go nie kręcą, więc pozostaje zarabiać więcej albo znaleźć zarobioną pasażerkę.

Opublikowano

Dawid, brak stroju ochronnego dla pasażerki jest dla mnie nie do przyjęcia. Przy jakimkolwiek upadku narażasz koleżankę na duże obrażenia. I nie ma tu znaczenia jak dobrym jesteś kierowcą, Ty możesz jechać bardzo bezpiecznie, ale trafisz na idiotę na drodze i nieszczęście gotowe. Na miejscu Natalii bez podstawowego zabezpieczenia jakim jest ubiór motocyklowy nie wsiadłabym na żaden motocykl.

Moim zdaniem za oszczędzone pieniądze z wypadu, powinnaś co najmniej zakupić bukiet kwiatów i przeprosić za tą wyprawę Natalię

Z niektórych komentarzy można zrozumieć, że JA powinienem kupić pasażerce kurtkę motocyklową, ochraniacze, a także ewentualnie fundować kwaterę, wino, kwiaty. Sory, ale to nie jest sponsoring żebym to ja ponosił tego koszt. Każdy dla siebie kupuje to, co chce. Jestem zdania, że wspólna wyprawa z pasażerką to ma być coś na zasadzie, że obydwoje chcemy jechać, więc obydwoje ponosimy koszty wyposażenia. Przed tym wyjazdem mówiłem, że warunkiem wspólnej wyprawy jest to czy pasażerka naprawdę sama dla siebie chce jechać. Powiedziała, że chce. No i już nie dramatyzujmy, że nie było kurtki motocyklowej dla pasażerki - jej się po prostu nie opłacało kupować dość drogiej kurtki na tak niewielką ilość wyjazdów ze mną, a sama pewnie wiedziała, że turystyka motocyklowa to nie jest to, co "ją kręci", co będzie z pasją uprawiała często. Szkoda kasy na kurtkę na kilka wyjazdów, a szczerze mówiąc to kilka warstw ubrania, w tym na wierzchu kurtka "waciakowa" stanowi również niezłą ochronę przed poobdzieraniem sobie tułowia przy ewentualnej wywrotce.

Ja mam przepraszać? Ja mam czuć się egoistą? Dlaczego? Wyprawa taka to miała być przygoda z nocowaniem w namiocie, a nie "tip-top" wylot all-inclusive do ciepłych krajów :lol: . Okazało się, że warunki są zbyt ciężkie dla Natalii, dlatego po prostu nie wyszło, nie sprawdziło się, a z tego wniosek, że nie popełniajmy drugi raz tego błędu. Nie mam zamiaru męczyć drugi raz Natalii, ale ja sam preferuję właśnie takie "hardkorowe" wyprawy. I jeśli dożyję do przyszłego sezonu, to pewnie jeszcze oblatam całą Europę na tym Malaguti Madison S200. Bo nie ma sensu robić tego, czego się nie lubi. I to wcale nie jest egoizm. :) .

To jest po prostu inny styl podróżowania - to tak, jakbyś autostopowiczowi przemierzającemu Europę "za uśmiech" proponował kupienie sobie biletu na autokar. Cała frajda w tej "hardkorowości". Kwestia tylko żeby "dwoje chciało na raz".

@dr.big:

A ja bym się nie przejmował, przynajmniej masz "z bańki" pasażerkę na następne wyjazdy i na siedzeniu możesz sobie przypiąć 60 litrową rolkę z bagażem. Np. takie przymocowanie bagażu obniża zdecydowanie środek ciężkości całego skutera, "ćwierkania" za uszami mniej oraz tym podobne :) ...

Otóż to. :) Możliwe, że będę jeździł jednak sam. Zobaczymy :fireman2: .

Opublikowano

Dawid kurtkę można kupić używaną, zgaduję, że nie będzie kosztowała więcej jak 200 pln. sporo jest takich plecaczków, które szybko rezygnują i sprzedają za grosze dobry ciuch. Arturo już wspominał o kompromisie, to raczej nie jest twoja mocna strona ;-), widzę, że bardziej jesteś przywiązany do doinwestowanego Malaguti niż do Natalii, ale pamiętaj, że skuter o poj. 200 cm3 przy twoich dalekosiężnych planach długo nie pojeździ, to tylko 200tka.

Opublikowano

Dajcie już spokój chłopakowi. Chce latac po Europie 200 cc - niech lata. Chce wozić Natalię lub nie - Jego sprawa.

Wszystkie rady zostały udzielone. Dorosły jest i swój rozum ma, weźmie z nich to, co będzie chciał. A jak nie weźmie to Jego problem.

  • Klubowicze
Opublikowano

Amen,zamknijcie ten temat bo wychodzi poza ramy

  • Sympatycy
Opublikowano

Dla mnie ta historia i cała jej otoczka będzie niezapomniana. !scooter :horse:. :sneaky2:

Opublikowano

Dawidzie, nie przejmuj się tak wszystkim co piszą o tobie.

Realizuj swoje plany i spełniaj marzenia.

Opis twojej przygody poprawił mi humor:)

3kciuki za kolejne twoje wyprawy.

Opublikowano

Dzięki za zrozumienie (nie tak jak arturo-bb :) ).

Coś tam czytałem o Twoich wyprawach aż bankomat odmówi dalszych wypłat ;) . Też jesteś hardkorem? :)

Ja już obmyślam gdzie by tu jeszcze. Tym razem chciałbym ze sobą zabrać kamerę-rejestrator i później zmajstrować filmik z wyprawy. Takiej kamery się jeszcze nie dorobiłem. Takie marzenia które na razie powoli twardnieją w plany.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...