Bobas Opublikowano 29 Lipca 2013 Opublikowano 29 Lipca 2013 Witajcie, w zeszłym tygodniu spotkała mnie niespodzianka w moim samochodzie po zatankowaniu ON w jednej ze znanych stacji benzynowych. Po przejechaniu kilku kilometrów auto zgasło. Zadzwoniłem do ubezpieczyciela, który niezwłocznie przysłał lawetę na miejsce zdarzenia. Mój Peugeot został przetransportowany do serwisu, gdzie stwierdzono, że powodem unieruchomienia silnika było paliwo bardzo złej jakości. Mam próbke tego paliwa. Cała przyjemność oprócz wielu nerwów kosztowała mnie 1200 zł. W drodze powrotnej wjechałem do wspomnianej stacji benzynowej i poprosiłem kierownika, któremu przedstawiłem całą sytuację i powiedziałem, że będę domagał sie zwrotu kosztów. Pan kierownik mnie zrozumiał, ale powiedział, iż szkoda prądu. W paliwie pływał jakby olej do smażenia. Pan kierownik wspomniał, że normy dopuszczają wystąpienie jakiejś parafiny w 7% objętości i niekiedy dochodzi do jej wytrącenia. To nie zmienia jednak faktu, że oprócz wspomnianej wyżej kwoty straciłem też 50 litrów ON, który zostawiłem w serwisie do utylizacji. Czy ktoś z was był w podobnej sytaucji i może doradzić mi, czy rzeczywiście szkoda prądu z tym domaganiem się o zwrot kosztów ? Bobas
Gość Opublikowano 29 Lipca 2013 Opublikowano 29 Lipca 2013 Trzymam kciuki, ale jestem strasznie pesymistycznie nastawiony do takiej wojny. Polska to taki kraj, gdzie takie sprawy załatwia się przez media. Jak masz znajomego w TVN czy Publicznej, a stacja jest uznanej firmy, to może. W sądzie to raczej kopanie się z koniem. O prawach konsumentach i ich rzeczniku już nie wspominam. Ale Bobas, pisz jak się sprawa rozwija.
Bosy Opublikowano 29 Lipca 2013 Opublikowano 29 Lipca 2013 Do wytrącenia parafiny to może dojść, ale raczej nie w temperaturach obecnie panujących... Za taką kwotą warto pochodzić moim skromnym zdaniem.
upiór Opublikowano 29 Lipca 2013 Opublikowano 29 Lipca 2013 O Bobasku ale temat , dobrze że nie śmigałeś z rodzinką . Myślę że Flimanik ma rację szkoda zdrowia i czasu , jeśli autko śmiga i jest cacy to daj sobie spokój . P.S. Śmigać trzeba bo zima idzie oj idzie .
Rajan Opublikowano 29 Lipca 2013 Opublikowano 29 Lipca 2013 Cześć Bobas, Ja bym nie popuścił. Jeśli masz próbkę tego paliwa to udaj się do najbliższego oddziału Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Z tego co mi wiadomo, po zgłoszeniu takiej sytuacji przez klienta, to sprzedawca ma udowodnić swoją niewinność, a nie klient winę sprzedawcy. Trzymam kciuki i informuj co i jak. Rajan
barteklodz Opublikowano 29 Lipca 2013 Opublikowano 29 Lipca 2013 koncern powiązany z zatoką meksykańską ? też miałem problemy z paliwem od nich a niby orlen jest dostawcą co do odszkodowania to raczej nic nie wskurasz a jeśłi to się będzie ciągło latami do przedawnienia
felia Opublikowano 30 Lipca 2013 Opublikowano 30 Lipca 2013 Miałem to samo. Poprzednia auto (benzyna) tankowałem na Bliskiej w mojej okolicy. Po zmianie auta na ropniaka postanowiłem trzymać się tej stacji ze względu na korzystne ceny. Niestety, po zatankowaniu ON na Bliskiej auto przechodziło w tryb awaryjny, odcinało turbinę, po prostu nie chciało jechać, komputer wywalał komunikat "sprawdź wtrysk". Po zgaszeniu i uruchomieniu przez chwilę było OK i zaraz to samo. Po tej przygodzie podziękowałem Bliskiej i poszedłem na Statoil'a. Od tamtej pory minęło 5 lat i nigdy nie miałem więcej takich problemów. Na Orlenie też kiedyś tankowałem służbowe auto i komputer wywalał "wodę w oleju". Tak czy tak ja bym im nie popuścił - 1 500 PLN'ów drogą nie chodzi.
dr.big Opublikowano 30 Lipca 2013 Opublikowano 30 Lipca 2013 Miałem 3 przypadki na Bliskiej i dwa na Orlenie- silniki chodziły kulawo, a z wydechu wydobywał się dziwny zapach- żeby nie powiedzieć smród. Omijam te 2 sieci szerokim łukiem i staram się tam nie tankować, chociaż na przykład nad morzem jestem skazany właśnie na Bliską (jedyna stacja z dystrybutorami do tankowania łodzi- przy wodzie) i Orlen . Innych w promieniu 15 km nie ma ... PS: Powiem tak- Bliska, Orlen- to nie może być przypadek. Najlepiej tankować na innych stacjach.
stefanekmac Opublikowano 30 Lipca 2013 Opublikowano 30 Lipca 2013 Nawet kosiarka gorzej pracowała na paliwie z Orlenu. A już olej napędowy to koniecznie gdzie indziej.Ja preferuję Lotos i odpowiednik lotosowy bliskiej-optima.Może dlatego że oni trochę tej arabskiej ropy przerabiają ? Sądzenie się jest trudne i moim zdaniem bezowocne.
marecki Opublikowano 30 Lipca 2013 Opublikowano 30 Lipca 2013 Nie daj się zepchnąć do dyskusji z Orlenem, paliwo kupiłeś na stacji paliw i ze stacją paliw musisz dyskutować w takim przypadku wg mojej wiedzy masz za sobą prawo rękojmi. Szczegóły znajdziesz w Kodeksie cywilnym tam jest parę artykułów w tej sprawie. Jeżeli chcesz być pewny swego to musisz zrobić analizę paliwa w oparciu o obowiązujące normy. W przypadku ich nie spełnienia masz duże szanse. Wszystkie dyskusje ze stacją na załatwiaj na piśmie. Jak gość ze stacji będzie uparty to wtedy te pisma przydadzą się w sądzie. Jednak proponował bym załatwienie sprawy polubownie, co może być trudne w przypadku niechęci stacji paliw. Napisz do Kierownika stacji pismo w załączeniu z paragonem i kopią faktur za holowanie i naprawę auta (plus inne koszta) z informacją że w przypadku braku polubownego załatwienia sprawy skierujesz się na drogę sądową. Paliwo złej jakości najlepiej zabezpieczyć na przyszłość. BTW Większość historii ze złą jakością paliw jest spowodowana tylko i wyłącznie przez właścicieli stacji – brudne zbiorniki, woda itp.
Gość Opublikowano 30 Lipca 2013 Opublikowano 30 Lipca 2013 Mam nadzieję, że masz rachunek z datą i godziną tankowania, jak również dokumenty potwierdzające datę, godzinę i miejsce wezwania pomocy drogowej. Musisz mieć dowód, że rydwan stanął po zatankowaniu paliwa na tej konkretnej stacji. A powiedz nam jeszcze, czy auto stare jest, bo słyszałem historię, że stacja udowodniała, że usterka spowodowana była ogólnym zanieczyszczeniem układu paliwowego auta, a nie złą jakością ich paliwa.
Bosy Opublikowano 30 Lipca 2013 Opublikowano 30 Lipca 2013 Miałem 3 przypadki na Bliskiej i dwa na Orlenie- silniki chodziły kulawo, a z wydechu wydobywał się dziwny zapach- żeby nie powiedzieć smród. Omijam te 2 sieci szerokim łukiem i staram się tam nie tankować, chociaż na przykład nad morzem jestem skazany właśnie na Bliską (jedyna stacja z dystrybutorami do tankowania łodzi- przy wodzie) i Orlen . Innych w promieniu 15 km nie ma ... PS: Powiem tak- Bliska, Orlen- to nie może być przypadek. Najlepiej tankować na innych stacjach. Wyjątkiem - niestety rzadkim - są rzeczywiście nowe stacje Orlen, tzn takie, które powstały stosunkowo niedawno i "od zera" czyli od zbiorników. Problemem Orlenu jest to, że na wierzchu piękne i nowoczesne, a pod spodem stare "cepeenowskie" zbiorniki z czasów komuny.
swider Opublikowano 30 Lipca 2013 Opublikowano 30 Lipca 2013 Popytaj w okolicznych warsztatach, czy ktoś miał podobne problemy i wtedy działajcie wspólnie w grupie siła. Próbka paliwa którą Ci zlali z układu to nie dowód, chyba że podpisze się pod nią pracownik lub kierownik danej stacji, nie odpuszczałbym na twoim miejscu.
Lucjan73 Opublikowano 30 Lipca 2013 Opublikowano 30 Lipca 2013 Bobas zawalcz o swoje, na początek pomocy udzieli Ci na pewno powiatowy rzecznik praw konsumenta, pokieruje sprawą i udzieli porady prawnej. Jak nic to nie da to napisz do mediów lokalnych i ogólnopolskich. A co do Orlenu to pozwolę sobie na odmienne zdanie, miałem służbowe auto które tankowałem tylko i wyłącznie na stacjach Orlen - karta flota - samochód od nowości w moim użytkowaniu przejechał 250 tyś. bez najmniejszej awarii silnika - Corsa C 1,7 DI dodam tylko ze auta zostały sprzedane i dalej jeżdżą. Absolutnie nie biorę w obronę Orlenu takie mam własne doświadczenia i o nich piszę. Uważam że i tak w większości stacji paliw w Polsce zaopatrzenie mamy z PKN i Ltosu a nawet słyszałem że te koncerny wzajemnie zaopatrują swoje punkty tak aby zoptymalizować koszty logistyki. Wszystko zależy od konkretnej stacji - stan zbiorników oraz od tego czy jest to ajencyjna czy własna stacja koncernu. Oglądam często TVN Turbo i wiem że przypadki złej jakości paliw są nie tylko w Orlenie.
krzys-68 Opublikowano 30 Lipca 2013 Opublikowano 30 Lipca 2013 Jak tankowane do pełna i niedaleko to jest szansa.Inaczej .....
Perzan Opublikowano 2 Sierpnia 2013 Opublikowano 2 Sierpnia 2013 Może na północy mają jakieś inne źródło paliw, bo na południu nie zaobserwowałem narzekań na jakość paliw z Orlenu/Bliskiej. Sam tankuję 2oo/4oo na Bliskiej i nie mam powodów do narzekania. Chyba że generalnie na północy gorzej z paliwem, bo jakieś 2 tygodnie temu tankowałem LPG w okolicach Słupska (jakaś lokalna sieć stacji) i odczuwalne było pogorszenie parametrów silnika i zwiększone zużycie. Z kolei LPG w Łodzi z LUKoil pierwsza klasa. To samo LUK w Radomiu. Chyba u nas też spróbuję LUKa. Pozdro.
barteklodz Opublikowano 2 Sierpnia 2013 Opublikowano 2 Sierpnia 2013 na luku mają świetny napęd, zbliżony do tego beligijskiego
Klubowicze Campto Opublikowano 6 Sierpnia 2013 Klubowicze Opublikowano 6 Sierpnia 2013 Szczerze powiedziawszy to wątpię aby coś Ci się udało od nich wyegzekwować. Tak to już jest w naszym kraju. Ja niedawno jadąc naszymi "cudownymi" mazurskimi drogami uszkodziłem miskę olejową na dziurze jak.... Oczywiście nieoznaczonej. O kosztach z tym związanych nie będę mówił. Też chciałem uzyskać od zarządcy dróg odszkodowanie ale... dowiedziałem się, że oznaczenie było i mi się nic nie należy!! Gdzie było? Ano na rogatkach byłego miasta wojewódzkiego stoi napisane, że jest remont dróg w regionie finansowany z pieniędzy UE...i trzeba było uważać!!
kmodzele Opublikowano 6 Sierpnia 2013 Opublikowano 6 Sierpnia 2013 Dlatego jestem od kilku lat ubezpieczony "od odpowiedzialności prawnej" czy jakoś tak w DAS i każde fikanie serwisów, zarządcy dróg itp, po pierwszym piśmie do winowajcy (list polecony z potwierdzeniem odbioru) i po uzyskaniu odpowiedzi odmownej (albo jej braku przez 14 dni), kieruję do DAS. Jeszcze nic mi nie przepadło. Choć z zadządcami dróg (popsute auto na dziurze) walczy się co najmniej 9 miesięcy.... Jak masz kwity na paliwo, holowanie, naprawę, stacja paliw zapłaci. Tylko musisz o to powalczyć. Najlepiej jednak przy pomocy prawnika. Moze jakiś zznajomy prawnik Cię poprowioadzi, pomoze pisac pisma. Moze w pracy masz jakiś dział prawny, i ktoś tam po koleżeńsku Ci pomoże. Kopię rachunków wysłał bym tez do UOKiK (żeby uprawdopodobnić złej jakosci paliwo na stacji), oni co jakiś czas robią losowe kontrole na stacjach. Może pomoże im to w wyborze tej konkretnej złodziejskiej speluny przy kolejnym teście.
Bobas Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Autor Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Wszystko stało sie w aucie służbowym. Chyba odpuszczę temat, bo nie mam czasu na taką walkę. Obawiam się, że ewentualne koszty i poświęcony czas znacznie przekroczą wartość napraw i paliwa.
Gość Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Straszne, ale w naszych realiach chyba rozsądne podejście. Tylko, niestety, dzięki naszemu rozsądkowi i znajomości poziomu sądownictwa, chwasty rosną.
RONIN Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Jeżeli samochód był służbowy to firma powinna dochodzić roszczeń jako właściciel.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się