Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Zakup maxiskutera 3500 pln


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich serdecznie, jako że to mój pierwszy post na burgmanii.

Nie jestem jeszcze użytkownikiem żadnego maxi, ale planuję nim zostać i w związku z tym chciałem zasięgnąć Waszej opinii.

1. Mam zamiar się za czymś rozejrzeć w przeciągu najbliższych 2-3 miesięcy.

2. Musiałoby to być coś starszego, bo kasa jaką mam to jakieś 3000 - 3500. Efekty wizualne nie grają roli, ważne żeby był sprawny technicznie, w miarę wygodny. Do jazdy po mieście, może raz na tydzień krótki wypad poza miasto.

3. Myślałem o Majesty, Atlantic (chociaż tu chyba przedział cenowy nie ten), jakimś Kymco, może Malaguti Madison albo Piaggio X9 (widziałem w takich cenach), ostatnio zainteresował mnie Hexagon - tak brzydki i kanciasty, że aż mi się spodobał :partytime:, ale nie wiem jak tam w użytkowaniu się sprawdza.

4. Doświadczenie to dwa lata poruszania się chińską 50 (Kingway Koyot, więc nie taką najmniejszą, jakieś 100kg) do pracy, sklepu i gdzie się da po mieście.

5. Jak na posiadacza chińczyka przystało nabyłem również przez te dwa lata całkiem przyzwoitą wiedzę techniczną, merytoryczną, praktyczno-mechaniczną :) o skuterze 4T i jego silniku...

5. Kategorię A muszę dopiero zrobić (to właśnie ogranicza środki na sam sprzęt) a wiadomo, że nie jest to tanie, ani tym bardziej ostatnio łatwe. B mam od 10 lat.

6. Zasadnicze pytanie czy jest sens kupować cokolwiek za taką kasę? Jeśli tak, to prosiłbym opinie co, jaki rocznik, które się lepiej trzymają (w sensie wieku).

Dzięki.

Opublikowano

Witaj :) . Zasadniczo to sam musisz sobie odpowiedzieć czego tak na prawdę chcesz?? Niby wiesz, ale...!! Środki finansowe to chyba Twój najmniejszy problem. Przy Maxi potrzeba jeszcze "A" i tu wszystko przed Tobą. Na forum, jest wiele tematów o przesiadkach z "małych" na "duże" i związanymi z tym dylematami. Rozpoczął bym od wycieczki po "sklepach" i rozeznaniu na żywo co wpadnie Ci w oko. Coś już wiesz, więc bedzie łatwiej. Pytasz, co kupić? Za chwilę wysypie się, jak zwykle, cała masa rad. Poczytaj trochę to sam się zoriętujesz jakie pytanie zadajesz? :clapping: I w Toruniu i w Bydgoszczy jest całkiem sporo Burgmaniaków wiec warto się spotkać, na żywo i pogadać. Twoje prafarencje i gust są najważniejsze. Kasę się dozbiera jeśli to co Cię zainteresuje, będzie trochę droższe. I pamiętaj, że pośpiech i presja to źli doradcy. A poza tym to fajnie, że szukasz. Kiedy sezon bedzie miał się ku końcowi, wtedy ofert będzie więcej. Czytaj forum. :partytime:

  • Sympatycy
Opublikowano

Witam wszystkich serdecznie, jako że to mój pierwszy post na burgmanii.

6. Zasadnicze pytanie czy jest sens kupować cokolwiek za taką kasę? Jeśli tak, to prosiłbym opinie co, jaki rocznik, które się lepiej trzymają (w sensie wieku).

Dzięki.

Nie. Maxi za taką kwotę to już skarbonka... Nie licz na nowe opony, pasek,aku, sprzęgło... itd.... Może coś kupisz co będzie się wydawać sprawne techn. ale po paru miesiącach okaże się ile trzeba niego włożyć.... Minimum 1/3 ceny zakupu....

Opublikowano
:partytime: zrob prawko i pomnoz 3500x2 i zacznij sezon w 2014r..... w tedy moze cos ci wyjdzie....pozdro...sorry za chloda...
Opublikowano

Po zrobieniu A zastanów się nad Kymco,, w tej cenie znajdziesz Agility 125 lub większego Grand Dinka 250. Koszty paska, rolek itp pierdół nie są wysokie (np. oryginał Bando 128zł) Ja przeleciałem już na takim 8000km i po za sprawami czysto serwisowymi nic nie dotykam. Majesty za te pieniądze to będzie raczej szrot...

Opublikowano

Też byłem kiedyś w podobnej sytuacji i zdecydowałem się na x9 250 z silnikiem Hondy. Nigdy nie żałowałem swojej decyzji i gdybym miał się przesiąść na coś mniejszego to znów wybrał bym Piaggio.

Opublikowano

Pasek, opony i rolki to zestaw obowiązkowy. Podobnie, jak olej, filtry, świeca zapłonowa, płyn hamulcowy, regulacje itp. Nie ważne przy tym, czy kupujesz sprzęt za 3,5tys. czy za 10tys.

Opublikowano

Wszystko zależy trochę od szczęścia.

Ja swojego AN250 K1 kupiłem za około 3,8 tys. Od razu liczyłem się z kosztami eksploatacyjnymi (płyny, rolki, ako, tu postukać, tam przykręcić - brałem to pod uwagę bo skuter miał kilka cech które podnosiły jego wartość w moich oczach) Jakoś mija teraz 3 miesiąc i jest ok. (odpukać!).

Trza mieć to po prostu na uwadze że idzie się w używkę że dla spokoju trza zainwestować.

Na Twoim miejscu poszedłbym na A i jak ktoś pisał wystartował gdzieś tak na wiosnę 2014 jak już A będziesz miał.

Opublikowano

Nie. Maxi za taką kwotę to już skarbonka... Nie licz na nowe opony, pasek,aku, sprzęgło... itd.... Może coś kupisz co będzie się wydawać sprawne techn. ale po paru miesiącach okaże się ile trzeba niego włożyć.... Minimum 1/3 ceny zakupu....

I tu się nie zgodzę - kupiłem dokładnie to co Julo, Piaggio X9 z silnikiem Hondy, 2000 r., za niecałe 3 000 PLN. Wymieniłem rzeczy eksploatacyjne, jak piszesz, w sumie z nowymi oponami, częściami i robocizną (wszystko opisane w wątku " Co dziś zrobiłem przy swoim skuterze") wyszło niecałe 1 000 PLN i teraz rzokoszuję się jazdą.

Też byłem kiedyś w podobnej sytuacji i zdecydowałem się na x9 250 z silnikiem Hondy. Nigdy nie żałowałem swojej decyzji i gdybym miał się przesiąść na coś mniejszego to znów wybrał bym Piaggio.

Popieram.

Pasek, opony i rolki to zestaw obowiązkowy. Podobnie, jak olej, filtry, świeca zapłonowa, płyn hamulcowy, regulacje itp. Nie ważne przy tym, czy kupujesz sprzęt za 3,5tys. czy za 10tys.

Zrobiłem tak jak mówi Geni, i Ciebie też to czeka, ale po tym, jeżeli skut nie był zajeżdżony będziesz śmigał. Ja oglądałem dużo maszynek od handlarzy i miałem tylko niemiłe wrażenia, swój przez przypadek kupiłem od prywatnej osoby.

Opublikowano

Moim zdaniem nie ma problemu żeby za taką kase kupić jakąś 250-ke. Wielu będzie pisało na podstawie swoich potrzeb (prawie każdy z nich robi jednorazowe trasy po 6000-8000 km i tam potrzebny jest niezawodny sprzęt nowy pasek , rolki i nóweczki opony). Jeśli sam potrafisz pomajstrować a twoja wiedza nie ogranicza się do znajomości numeru telefonu do autoryzowanego serwisu to śmiało można szukać. Jeżeli nie masz "CIŚNIENIA" na nowe części to na Alledrogo można kupić wszystkie części.

  • Klubowicze
Opublikowano

Jeśli zrobisz prawko i będziesz chętny na coś większego to polecam jakąś 250-tkę. Sam 2 sezony latałem Majką 250 i byłem bardzo zadowolony. I to po kilkadziesiąt km dziennie. Teraz na niej jeździ moja piękniejsza połowa. Również nie narzeka.

BTW: Kto wie, czy po sezonie Majka nie będzie na sprzedaż? :partytime:

Opublikowano

Dziękuję za wszystkie dotychczasowe uwagi - każda, również bardziej krytyczna, opinia jest dla mnie cenna.

Czego tak naprawdę oczekuję po zakupie?

Chcę dalej jeździć na skuterze, ale mocniejszym, pewniejszym, stabilniejszym, a przez to bezpieczniejszym niż 50cc.

Wygoda i dogodniejsze przewożenie plecaczka również gra swoją rolę.

Myślę, że wszelkie czynności eksploatacyjne jestem w stanie wykonać sam, jednak racją jest, że tuż po zakupie trzeba pozmieniać wiele - rolki, pasek, filtry, oleje, płyn hamulcowy, często również opony.

Wychodzi więc, że na sam sprzęt miałbym jakieś 3000, reszta na doinwestowanie.

Ogólnie dzięki za tonowanie nastrojów, bo jak się człowiek naogląda fajnych skuterów to już trochę głowa się grzeje...

Z konkretniejszych rzeczy - nie ukrywam, że podobają mi się Majesty, nawet te starsze (przed 2000r.), czy jest w ogóle szansa na kilkunastoletnią majkę w dobrym stanie?

Co sądzicie o Hexagonach, jak w użytkowaniu na codzień, widziałem, że mają chyba kółka 10, da się na tym fajnie jeździć?

Widzę też pozytywne opinie o X9, czy to nie jest trochę dziwne, że jest wiele ofert na X9 z lat 2000-03 w granicach 3500? To wszystko szroty czy po prostu tak im cena leci z wiekiem?

Rzeczywiście chyba zacznę poważniej rozważać przeczekanie z zakupem zimy i kupno czegoś na wiosnę za odrobinę większą kasę...

Opublikowano

Ja kupiłem x9 za 3tyś i nic poza płynem chłodzącym, świecą i olejami w nim nie wymieniałem. Odpalał na dotyk i nigdy mnie nie zawiódł. Zresztą opinia o ich nie zawodności znana jest w każdym serwisie.

  • Sympatycy
Opublikowano

Witam jak już zdasz na "A" rozglądnij sie za 250 kymco, sym do Twojej kwoty 3500 trzeba dołożyć przynajmniej 1000 na początek , bardziej markowych maszyn nie polecam bo za tą kasę to rocznikowo i mechanicznie już może być nieciekawie. Z własnego doświadczenia wiem jak to "wygląda" kupiłem za podobne pieniądze kymco GD250 ->za niecałe 3k PLN a wsadziłem do niego koło 2k ( w ratach bo co chwile coś wyskoczylo) ale teraz..... codziennie 40 km do roboty bez zastanowienia czy odpali i czy dojadę. Sprzęt wdzięczny, schowek pojemny i mało pali :) polecam na początek przygody. Staraj się kupić raczej głową a nie sercem.... bo to może kosztować $-> podjedź z mechanikiem a i najważniejsze.... nawet nie staraj się patrzeć na przebieg tylko ten skuter wie ile przejechał :) do zobaczenia na drodze

Opublikowano

Witam wszystkich serdecznie, jako że to mój pierwszy post na burgmanii.

Nie jestem jeszcze użytkownikiem żadnego maxi, ale planuję nim zostać i w związku z tym chciałem zasięgnąć Waszej opinii.

1. Mam zamiar się za czymś rozejrzeć w przeciągu najbliższych 2-3 miesięcy.

2. Musiałoby to być coś starszego, bo kasa jaką mam to jakieś 3000 - 3500. Efekty wizualne nie grają roli, ważne żeby był sprawny technicznie, w miarę wygodny. Do jazdy po mieście, może raz na tydzień krótki wypad poza miasto.

3. Myślałem o Majesty, Atlantic (chociaż tu chyba przedział cenowy nie ten), jakimś Kymco, może Malaguti Madison albo Piaggio X9 (widziałem w takich cenach), ostatnio zainteresował mnie Hexagon - tak brzydki i kanciasty, że aż mi się spodobał :), ale nie wiem jak tam w użytkowaniu się sprawdza.

4. Doświadczenie to dwa lata poruszania się chińską 50 (Kingway Koyot, więc nie taką najmniejszą, jakieś 100kg) do pracy, sklepu i gdzie się da po mieście.

5. Jak na posiadacza chińczyka przystało nabyłem również przez te dwa lata całkiem przyzwoitą wiedzę techniczną, merytoryczną, praktyczno-mechaniczną :) o skuterze 4T i jego silniku...

5. Kategorię A muszę dopiero zrobić (to właśnie ogranicza środki na sam sprzęt) a wiadomo, że nie jest to tanie, ani tym bardziej ostatnio łatwe. B mam od 10 lat.

6. Zasadnicze pytanie czy jest sens kupować cokolwiek za taką kasę? Jeśli tak, to prosiłbym opinie co, jaki rocznik, które się lepiej trzymają (w sensie wieku).

Dzięki.

Na spotkaniu kuj ,pomorskiego są ludzie to ci pomogą .

Mieliśmy kilka maxi pod sobą .

Opublikowano

Jak juz bedziesz mial A poszukaj YP250 fajny wygodny sprzet (sam na nia przesiadlem sie z 50cm), czesci do niej masz do wyboru do koloru a i sama maszynka jest trudna do zajezdzenia :)

  • Klubowicze
Opublikowano

Hehe, przecież wspomniałem, że może będzie YP 250 ABS do sprzedania za rozsądną kaskę. :)

Opublikowano

jak post wyzej to moim zdaniem jest najlepszy wybor

ja sie dorobilem juz dwoch jednego mam jako dawce

chesci nie za drogie

osiagi w miare

latwy w obsludze i ekonomiczny

naprawde mozna znalez ladny egzemplarz

Opublikowano

Tak jak piszą koledzy wyżej yamaha majesty 250. Moja przekroczyła 40tkm. oleju dolewam mało Praktycznie sprzęt bezawaryjny .powodzenia

Opublikowano

Co sądzicie o Hexagonach, jak w użytkowaniu na codzień, widziałem, że mają chyba kółka 10, da się na tym fajnie jeździć?

Późniejsze modele, chyba od 98 r.maja kółka 11 cali. Da się pojeździć i w tej cenie może uda się znaleźć egzemplarz w dobrym stanie. Ja mam 180 ccm w dwusuwie i przyznam, że ma niezłego kopa :furious:

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Posiadam Kymco Grand Dink 50, duży wygodny, tak sama buda co 125/150, 250, Duży schowek. oparcie dla plecaczka :) Cylinder mam sportowy alu 70 ccm, wariator polini speed control i dopasowany napęd (rolki, sprężynki i centralka). Na mieście nie ma dyskomfortu małej pojemności, samochody ustępują drog i :) Vmax wg.GPS 90 Km/h, mieści się w Twoim budżecie :fyou:

Opublikowano

Witaj devlin

Co sądzicie o Hexagonach, jak w użytkowaniu na codzień, widziałem, że mają chyba kółka 10, da się na tym fajnie jeździć?

Widzę też pozytywne opinie o X9, czy to nie jest trochę dziwne, że jest wiele ofert na X9 z lat 2000-03 w granicach 3500? To wszystko

Jako użytkownik hexa powiem tak - małe koła dają radę przy normalnych drogach, jedynie przy drapanym asfalcie koła wpadają w wężykowanie i to jest standard.

Ja osobiście posiadam 180 LXT - 2 suw - jest to idealna maszyna na miasto i nawet dłuższe wypady.

Minusem jest drganie silnika bo tutaj to już trochę trzęsie - ale za to mocy jest pod dostatkiem.

Hexagon ma też jedną dobrą zaletę - części są naprawdę przystępne i jest ich na rynku sporo.

Jeżeli nie chcesz miec silnego 2 takta to trafisz 250 ccm z silnikiem hondy .

No i do tego powoli to robi się z hexa joung timer :)

Pozdrawiam

Opublikowano

Witam!

Podłączę sie pod temat Devlina - czy warto kupić Burgmana 400 z 99 roku? Niby wszystko jest ok, stan idealny wzrokowy, sprzedawca też nie chłystek. Potrzebny(?) mi jest do okolicznościowych jazd po mieście, solo lub z plecaczkiem (suma mas ok. 160-170 kg :clapping: ), albo od czasu do czasu wypad nad jeziorko. W sezonie letnio-wiosenno-wczesnojesiennym, na zimne i złe dni mam inny środek transportu...

Opublikowano

Nie zapominajcie o Pantheonie 150 2T. Świetna rzecz, miałem taką maszynkę jeszcze w tym roku i naprawdę trudno temu modelowi skutera cokolwiek zarzucić. No chyba, że się nie lubi zrywnych, prostych w osłudze i wygodnych skuterów :clapping:.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...