Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Ogłoszenia sprzedaży skutera...


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Drogi kolego słuszny temat założyłeś...

Mam wrażenie, że to specyfika chyba Wielkopolan, którzy nie stawiają na skuty.

Ja sam nie odbieram zbyt wiele telefonów, a wyglądałoby ze i cena teraz dobra i skuter z dobrej ręki...

Co do specyfiki klienta to faktycznie ludzie są dziwni...miałem pacjenta, który dogadał ze mną wstępnie zakup i cenę sprzedaży.

Po czym nie wiedzieć czemu w tej cenie zażądał dostawy do domu czyli jakieś 600 km w obie strony, bo jak nie to kupi sobie nowego w salonie...

Jak widzisz ludzie są różni i chyba czasem ponosi ich brawura.

Póki klienta nie ma to będę nim latał...dołożę parę km-ów i na jesień wstawię do salonu po znajomości. Jak ma stać w garażu to niech lepiej kusi klienta na żywo. :)

  • Odpowiedzi 64
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • dr.big

    6

  • lanciomaniak

    6

  • MariuszBurgi

    5

  • Magda B.

    5

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Chyba raczej nie potrzeba "dobrych" zdjęć a raczej odpowiedni opis. Żadne zdjęcie nie zachęci mnie zkupu jak opis bedzie odpychał. powinno byc żeczowo o stanie technicznym, histiri itp. Sam szukam od miesiąca czegoś ale znacznie tańszego. Czym dłużej szukam i oglądam to coraz wieksze wadpliwości. Brgman, Yamacha, może Sym albo coś na co czekam. Ogladąłem sporo ogłoszeń i nie patrze na tło zdjęcia. Koncentruje się na cenia i opisie. Dostałem propzozycje też z forum na burgmana an400 i może bym podjechał ale... i w prawie każdym ogladanym jest to" ALE" - czy warto dać za 10 letni skuter bez osatnich przegladów 6 tys. Czy warto kupić 5 letniego Syma z 7 tys. jak co roku miał innego właściciela. itd

MYsle ze sprzeda się na pewno ale jak pisali koledzy trzeba znaleść amatora i nie koniecznie zbijać cenę. Jak moja żeona mówi sezon też nie zachęca do zakupu.

Opublikowano

Wśród sprzedających nie brakuje też mitomanów, ale to na szczęście wyjątki. Swoją Hondę kupiłem na forum. Negocjacje trwały 15 min. Następnego dnia było już po wszystkim. Obie strony zadowolone. :)

  • Sympatycy
Opublikowano

Potwierdzam słowa Marka, ci co dużo koloryzują jak sprzedają mają coś na sumieniu.

Ja też jestem zadowolony z transakcji sprzedaży jak i z zakupu drugiego sprzętu. W sumie zmiana skutera zajęła mi tydzień. W sobotę wystawiłem, konkretny człowiek w niedzielę odebrał a w czwartek pojechałem po Burka.

PS

Marku niech się spisuje jak najlepiej

  • Administrator
Opublikowano

jak opis bedzie odpychał. powinno byc żeczowo o stanie technicznym, histiri itp.

Mnie odpycha twój "opis". Zacznij sprawdzać co piszesz bo aż oczy bolą!

Opublikowano

Gdyby ludzie nie patrzyli na zdjęcia i nie kupowali oczami to wszędzie w folderach-prospektach fotki robiono by telefonami na byle jakim tle i w byle jakim oświetleniu. Takich t-maxów jest trochę a kupujący musi akurat wiedzieć, że to ten jest godny uwagi. Osobiście ja bym zrobił trochę zdjęć tak jak mówiłem oraz zdjęcia detali z bliskich odległości - przełączniki, tarcze hamulcowe manetki , opony, zdjęcie podświetlonej deski wieczorem itp itd

Jest tu jeden kolega na forum co czasami wrzuca zdjęcia swojego T-maxa, aż miło popatrzeć na sprzęt na tych fotach;) Wg mnie tak wykonane fotki powinny znaleźć się w ogłoszeniu

Opublikowano

Uważam osobiście, że potencjalny klient Twojego skutera oczekuje znacznie lepszego opisu.

Obecny opis nie zachęca do zakupu sprzęta.

Nie wyróżnia go w żaden sposób na tle innych ogłoszeń.

W taki sposób można podejść do skutera za kilka tysi.

Jeśli Twoja Yamaha jest bardzo dobra to daj klientowi szansę, żeby się o tym dowiedział.

Przygotuj się jednak na propozycję typu : daję 15000 i przyjeżdżam.

Ja z tego powodu wycofałem ogłoszenie mojej Czarnej Strzały.

Opublikowano

Nic nowego tutaj nie dodam, tak jak wyzej bylo napisane T-Max to sprzet specyficzny musi byc na niego amatora (tak jak np na Alfy).

Z przebiegiem to jest roznie ale wydaje mi sie ze w naszych warunkach trzeba liczyc tak 6k km sezon (wiem ze sa osoby robiace 15k km), wiec u ciebie przebieg wydaje sie raczej w normie, ale nasi klinci chcieli by zawsze mniej 33k km wydaje sie duzo przy ogloszeniach gdzie 10 letnie sprzety maja 25k km :(

Co do okazji to cierpliwy moze ustrzelic ja rok temu kupilem dwulatka z przepiegiem 2,6k km. Duzo jest osob ktore jezdza tylko w sloneczko i niezbyt daleko bo na wycieczke 200km to auto jest wygodniejsze,

Opublikowano

"Specyficzny" rynek PL, ja swojego Tmaxa przed sprzedaza rejestrowal bede w D (aktualnie PL) i tam sprzedawal. Twoj przyklad tylko ugruntowal moja, podjeta juz przy zakupie, decyzje. Bedzie mial za rok jakies 15- 17 tysi km... I to bedzie najlepszym rozwazaniem.

PS. Z tego co pamietam, probujesz sprzedac juz od jesieni 2012 ?

Opublikowano

Bigu coś w tym jest, mój znajomy sprzedawał HD Bobera i u nas nie było chętnych, marudzili kręcili nosem. Ktoś mu nadał kontakt na salon w Dreźnie i tam bez zbędnych ceregieli sprzedał sprzęt za dobrą kase. Ja sam kiedyś sprzedałem przez mobile.de motocykl K 750 z wózkiem bocznym stylizowany na BMW, jeździ teraz po drogach Bawarii/ Może warto umieścić ogłoszenie na mobile.de lub e-bay ?

Opublikowano

Przecietny niemiec ma droche grubszy portfel a T-Max raczej jest skierowany do klienta z ciut wiekszymi zarobkami niz potencjalny nabywca YP400. Tak wiec mnie nie dziwi ze T-Max znajdzie szybciej klienta w DE.

Ja sam osobiscie wybralbym nowe Xcitinga/Forze/YP400 niz uzywanego T-max (choc wiem ze miedzy nimi jest przepasc to jednak co nowy to nowy)

  • Administrator
Opublikowano

Przecietny niemiec ma droche grubszy portfel a T-Max raczej jest skierowany do klienta z ciut wiekszymi zarobkami niz potencjalny nabywca YP400.

A AN650 to do kogo jest kierowany? Do tych z cieńszym portfelem??? :kicking:

Tu nie o kasę chodzi a o preferencje...

Opublikowano

Kazdy inaczej odbiera modele, dla mnie YP400,Xciting,AN400,T-max to sprzety na dojzdy do pracy dla kogos kto chce miec gdzie kanapki wsadzic (bagaznik) a nie chce sie telepac 60km/h tylko jechac troszke szybciej.

AN650 ja widze jako skuter turystyczny, T-Max to sportowy mieszczuch (w mojej klasyfikacji), np porownujac na upartego do aut to w DE pewnie wiecej sprzedaje sie miejskich sportowcow typu Golf GTI, czy Focus RS a dla mnie T-Max to wlasnie taki odpowiednik Focusa RS., wyzej w/w modele skuterow to zwykle golfy,astry,focusy a T-Max to taki compakt ale z wypierdem, a AN650 to juz taki Van :kicking:

Opublikowano

Spokojnie. Kupiec się znajdzie, ale to może chwilę potrwać.

T-Max jest bardzo atrakcyjną ofertą, szczególnie dla osoby przesiadającej się z motocykla, a takich nie brakuje. Jest to jedyny skuter dający motocykliście nadzieję, że zamiana motocykla na skuter nie musi oznaczać końca frajdy z jazdy :kicking:

Opublikowano

. Jest to jedyny skuter dający motocykliście nadzieję, że zamiana motocykla na skuter nie musi oznaczać końca frajdy z jazdy :kicking:

Od tego jest GP 800 :no:

  • Administrator
Opublikowano

Jest to jedyny skuter dający motocykliście nadzieję, że zamiana motocykla na skuter nie musi oznaczać końca frajdy z jazdy :kicking:

Ciekawa teoria. Zjeździłem chyba wszystkie rodzaje moto, od crossa do turystyka, od poj. moto 250 do 1500ccm i popatrz... nawet skuter z grupy 125 ccm daje mi dziś ogromną frajdę z jazdy :no:

  • Klubowicze
Opublikowano

Bo frajda nie zawsze związana jest z mega mocą i super przyspieszeniami

Opublikowano

Od tego jest GP 800 :)

Masz rację, ale T-Max również jest tak kojarzony, a przy tym jest mimo wszystko dużo bardziej popularny u nas niż GP 800.

Ciekawa teoria. Zjeździłem chyba wszystkie rodzaje moto, od crossa do turystyka, od poj. moto 250 do 1500ccm i popatrz... nawet skuter z grupy 125 ccm daje mi dziś ogromną frajdę z jazdy :)

Ten sam mechanizm pozwala nam cieszyć się naszymi partnerkami, mimo iż po świecie chodzi tyle zjawiskowych kobiet. :clapping:

Bo frajda nie zawsze związana jest z mega mocą i super przyspieszeniami

Oczywiście, przydaje się jeszcze poręczność, dobre zawieszenia, reakcja na gaz, składanie się w zakrętach i tzw. Fun Factor. W skuterach też jest, ale jakby mniej.

  • Administrator
Opublikowano

Ten sam mechanizm pozwala nam cieszyć się naszymi partnerkami, mimo iż po świecie chodzi tyle zjawiskowych kobiet. :clapping:

Oj to chyba nie jest dobre porównanie. Ja pisałem o różnych maxi, które często zmieniają się pod moim tyłkiem. Każdy, niezależnie od pojemności garnka- dla mnie, ma w sobie to COŚ... no ale OK, może ja nie jestem do końca normalny :)

Wróćmy jednak do tematu... Jak tam drzewo, obniżka ceny coś dała? :)

Opublikowano

Wczoraj miałem pierwszy telefon w sprawie ogłoszenia, jednak osoby spoza grona Burgmaniaków. Jest jednak jeden pozytyw tego wątku. Ogłoszenia t-maxów na allegro mają po 150 wyświetleń mój ponad 500 Faktycznie max był już wystawiony po zakończeniu ubiegłego sezonu, a powodem tego była sprzedaż t-maxa przez znajomka z którym wspólnie jeździliśmy. On przesiadł się na KTM-a smt i maxem ciężko za nim nadążyć :clapping: Jego max zresztą poszedł do innego forumowicza. Co do zamiany na inny sprzęt nie jest łatwo bo ze względu na to że jest to skuter ceny proponowane przy wymianie są beznadziejne jeśli już w ogóle ktoś chce przyjąć go w rozliczeniu. Łatwiej byłoby pewnie w salonie, ale dopłata ponad 20000 pln do nowego sprzętu w moim przypadku nie wchodzi w grę. Jedna z konkluzji jaką mogę wyciągnąć to to że może niedługo faktycznie lepiej będzie wystawić ofertę na zagranicznych portalach giełdowych… A póki co pośmigam sobie jeszcze trochę bo to fajny sprzęt !scooter

Opublikowano

Jak chcesz i lubisz swój scooter to podkręć go trochę i KTM już ci nie ucieknie :clapping: no chyba że definitywnie jesteś za przesiadka na inny sprzęt.

Gość klauzero
Opublikowano

Drzewo niebawem będę mógł powiedzieć coś więcej w temacie, bo niedawno wystawiłem swoje Kymco Xciting, w które najpierw sporo zainwestował Zdun13m, potem doinwestowałem ja i nawet nie zdążyłem się nim nacieszyć, bo już jest kolejny "projekt skuter" tym razem o większej pojemności. Póki co brak odzewu, ale ilość odsłon rośnie. Myślę, że rynek jest specyficzny, 18 koła za skuter, to dla nie których w zestawieniu z ceną Hayabusy istny hardcore... a że będzie po zderzeniu z Mamutem i realnym przebiegiem dużo wyższym niż na blacie to nieistotne.

Opublikowano

Bigu coś w tym jest, mój znajomy sprzedawał HD Bobera i u nas nie było chętnych, marudzili kręcili nosem. Ktoś mu nadał kontakt na salon w Dreźnie i tam bez zbędnych ceregieli sprzedał sprzęt za dobrą kase. Ja sam kiedyś sprzedałem przez mobile.de motocykl K 750 z wózkiem bocznym stylizowany na BMW, jeździ teraz po drogach Bawarii/ Może warto umieścić ogłoszenie na mobile.de lub e-bay ?

To chyba taki "trend" ;) ... Ja swoje BMW 1200LT sprzedałem też w De (w PL zero odzewu), klient przejechał po nie ok. 350km i zabrał gdzieś za Hannover, niedawno po Tmaxa przyjechał ktoś z okolic Dortmundu (ok. 500 km). Zapytania np. z Polski dotyczyły ceny i było to zazwyczaj 50- 80% wystawionej, gdzie specjalnie pisałem, iż cena jest sztywna. A ja nie lubię "tureckich targów", bardzo nie lubię. Ten "trend" utrzymuje się już o dłuższego czasu. Czy ktoś ostatnio widział skutery używane z Niemiec np. na allegro? Kiedyś było ich zatrzęsienie...

Dzisiaj królują Włochy i Francja, szczerze powiedziawszy, parę ich oglądałem i zazwyczaj już po pobieżnych oględzinach proponowana cena stawała się realna :D . A co dopiero było pod plastikami :D ?

Rozumiem, że tam skutery są tanie :D , ale jakim kosztem ;) ?

Opublikowano

W kwestii panujących trendów... aktualnie rynek należy do kupujących, nie zaś do sprzedających sprzęty, stąd nie jestem jakoś szczególnie zaskoczony propozycją (autentyk) dojechania (w tą i z powrotem) 140 km, aby ktoś mógł się przejechać przed jakąkolwiek wiążącą deklaracją możliwości kupna z jego strony...

Opublikowano

@drzewo, cena z twojej oferty jest rozsądna, nawet atrakcyjna. Tyle że "widmo kryzysu" robi na rynku swoje...

Na początku sezonu (marzec) wystawiłem (tylko na forum) swego burka za 20.900 pln:

Limited, pierwszy właściciel, zarejestrowany w 2011 (jeszcze był na gwarancji), przebieg 9000 km - słowem igła.

I co... wyświetleń kilkaset, odzew zerowy...

Taki rynek. Jak ktoś już ma 20tyś to oczekuje "promu kosmicznego". Ja nie mam ciśnienia (nawet czasem mam wątpliwości co do planowanej przesiadki na moto) więc odpuściłem, jeżdżę dalej. Nie będę się kopał z koniem (znaczy rynkiem).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...