Skocz do zawartości
Forum Burgmania

ZDROWIE skuterzysty, medycyna.


Rekomendowane odpowiedzi

  • Sympatycy
Opublikowano

Motywem do otwarcia tego tematu są moje osobiste doświadczenia, jadąc mym BURKIEM.

W Żywcu (zlot), po przejechaniu około 90 km, miałem problemy z mymi trzema palcami (kciuk, wskazujący i serdeczny).

Nie miałem czucia. Nie potrafiłem sobie sam odpiąć kasku. Kolega mi pomógł.

Będąc na "wypadzie", w okolicach Nysy, podobna sytuacja!

Motocykliści (pizze jedli :)) podpowiedzieli mi, że to może być zimno w okolicach karku. Od tego czasu mam dodatkowy "śliniaczek" na tylnej partii karku. Problemy zniknęły!

Parę dni temu (8), wysypałem się (szlifowanie). Kość lewego podudzia, w okolicach kolana, jest tak strzaskana, że do dzisiaj nie potrafię na lewym kolanie ulęknąć. :(

Łękotka nie jest uszkodzona!

Liczę na cud i znów będzie wszystko OK.

Prawdopodobnie, są i inne "tematy" dotyczące naszego zdrowia.

W końcu MY, siedząc za kierownicą - nie jesteśmy normalnymi "ZJADACZAMI CHLEBA" :(

Domyślam się, że doświadczenie pozostałych (patrz: Motocykliści (pizze jedli) skuterzystów ma bardzo duże znaczenia dla nas wszystkich.

Opublikowano

Ty tam się kuruj co byś na zlocik był jak nowo narodzony.

  • Klubowicze
Opublikowano

Kość lewego podudzia, w okolicach kolana, jest tak strzaskana,

Mocne słowa ale gwoli ścisłości raczej STŁUCZONA bo jak by była Strzaskana to skończyłoby się szpitalem ( a wiem o czym mówię ) Generalnie nie pozostaje nic innego jak krioterapia i środki przeciw bólowe. Wracaj do sił bo za 2 tyg. BURGMANIA :)

Opublikowano

Mnie drętwieje prawa ręka na manetce :) Może to być też skutek innych działań "pozaskuterowych" (w weekend z reguły zdarza mi się ciężko fizycznie popracować, np. ostatnio pomachać 5kg młotkiem), ale nasila się podczas jazdy. Tylko czekam na światła, żeby trochę krążenia przywrócić...

Pozdrawiam i zdrowia!

M.

Opublikowano

Jest tu na forum ankieta badająca przykrój wiekowy. Wynika z niej, że całkiem sporo Burgmaniaków przekroczyła trzydziestkę. To nawet normalne bo maxi skuter nie jest rzeczą tanią i małą więc trzeba być dojrzałym człowiekiem aby tę maszynę prowadzić. Zasadniczo to dla mnie ten temat i jeszcze kilka innych, można wrzucić do jednego wora. Co na siebie włożyć żeby było ciepło i bezpiecznie?? Wszyscy mamy jakieś przygody. Obijamy się po asfalcie, łamiemy kości, uszkadzamy sprzęt własny lub innych. Po co to piszę? Ano po to żeby pokazać, że raczej słuchamy innych, wyciągamy wnioski, jesteśmy coraz bardziej uważni. Mimo to nieszczęscia się zdarzają. Zdarzają się dlatego, że nie da się zawsze i wszedzie utrzymać 100% koncentracji, ubierać zawsze odpowiednio do pogody przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa. Jesteśmy tylko ludżmi i czasem wygrywa zwyczajne lenistwo. No i potrzeba jeszcze trochę szczęścia. Życzę wszystkim braku przykrych zdarzeń a tym co się przytrafiły szybkiego powrotu do zdrowia. I zawsze 100% koncentracji na drodze i poza nią.

Opublikowano

Ze swojej strony dodam, że cyrkowe ewolucje konieczne do przejechania slalomu wolnego na Gladiusie, powtarzane wielokrotnie na jazdach spowodowały u mnie rwę kulszową i półtoratygodnioiwe leżenie w pozycji krzesełkowej. Obecnie do kosztów zdobycia prawa jazdy muszę doliczyć koszty rehabilitacji. :) Znam jeszcze jedną osobę, która miała podobne problemy z kręgosłupem po tych "ewolucjach".

BTW. Dzwoniłem do WORD Warszawa - "osiągnęliśmy zdawalność na poziomie dwucyfrowym...". Ze śmiechu prawie spadłem z krzesła.

  • Sympatycy
Opublikowano

Mocne słowa ale gwoli ścisłości raczej STŁUCZONA bo jak by była Strzaskana to skończyłoby się szpitalem ( a wiem o czym mówię ) Generalnie nie pozostaje nic innego jak krioterapia i środki przeciw bólowe. Wracaj do sił bo za 2 tyg. BURGMANIA :)

Och arturo, mogłem zaraz do Ciebie się zwrócić.

Te dochtory w Cieszynie, to same nieuki :) :) :)

Macał, dotykał, zdjęcie rentgenowskie robił i werdykt jak u góry = strzaskana.

A Ty na odległość, nawet bez widzenia miejsca urazu potrafisz postawić diagnozę. Jesteś wielki :)

Pozdrowienia.

Opublikowano

Urazy urazami, ale prawda jest taka, że nawet turystyczna jazda skuterem jest formą sportu. Jest to wysiłek fizyczny i już. I tak jak do wyjazdu na narty, czy rajdu samochodowego, należy się troszkę przygotować. Szczególnie po zimowym zasiedzeniu. Trzeba się porozciągać, troszkę gimnastyki i ćwiczeń fizycznych. Nie wspomną już o tym, że człowiek wygimnastykowany odniesie mniejsze obrażenia w przypadku zdarzenia losowego. Dodam, co jest dogmatem, że człek, im starszy, tym więcej musi poćwiczyć, bo wszystkie mięśnie, wiązania i przyczepy ma z natury słabsze. Ćwiczmy więc i się nie ślizgajmy bez potrzeby.

  • Klubowicze
Opublikowano

Może i na odległość ale z definicji słowa Strzaskać wynika :

http://definicja.net...icja/StrzaskaÄ

A chodzisz bez gipsu czy innych drutów. Chociaż boli.

Więc chyba jednak miałem rację.

Skoro nie złamana ani nie pogruchotana to Stłuczona :

http://www.euromedic...tykulyout&id=79

Ps

Konkretne ciuchy zminimalizowały inne możliwe dolegliwości.

Jak jechał byś w zwykłych gatkach to pewnie Burgmania była by dopiero za rok :)

Lecz się i na skuter :)

Opublikowano

Właśnie przez rwę kulszową o mało co nie zrezygnowałem z kursu na prawko.Sam przyzwyczajony(byłem) do innego sposobu stawiania motorka na stojak centralny ,niz kazał mi(instruktor) na kursie szarpnełem sie na taki manewr i jak mi nie strzeliło coś ...........to prawie 3 tygodnie byłem wyjęty z życia codziennego.Na szczęscie jakoś zmieniłem zdanie i nie zrezygnowałem.

Poza tym nie wiem czy to z winy mojego wzrostu(160) czy nie odpowiedniej pozycji (nie wyprostowanej)w dłuższych trasach odczuwam bóle w dolnej cześci kręgosłupa.No i niestety zawiewa od tyłu po szyii więc kominiarka obowiązko musi być.

Opublikowano

Wracając do głównego wątku - mój problem to mięśnie/ścięgna (???) na granicy szyi i barku... Nawet po krótkich, acz ciągłych przebiegach odczuwam ból o charakterze kłująco-piekącym. Na początku zwalałem to na przewiewanie przez mini nieszczelności ubraniowe, ale jazda w trasie w zestawie: golf + kominiarka z "pelerynką" + kurtka + dzianinowy, gruby "komin" nie spowodowała ustania dolegliwości. Tak więc raczej chodzi o jakieś nieodczuwalne na bieżąco naprężenia mięśni/ścięgien, które po jakimś czasie dają efekt przeforsowania.

Opublikowano

Wracając do głównego wątku - mój problem to mięśnie/ścięgna (???) na granicy szyi i barku... Nawet po krótkich, acz ciągłych przebiegach odczuwam ból o charakterze kłująco-piekącym...

Główną przyczyną tego typu dolegliwości jest niewłaściwa pozycja wymuszona przez geometrię skutera. W motocyklach można temu zaradzić, np. przez podniesienie kierownicy. Czasami pomaga też zmiana pozycji podnóżków. W skuterach tych możliwości jest zdecydowanie mniej, więc trudniej sobie z tym poradzić. :)

Nieco z przymrożeniem oka, polecam wszystkim skuteromaniakom jeden dzień na torze crossowym lub w starej żwirowni, ewentualnie na poligonie wojskowym, na małym wścieklaku (najlepiej 2T). Po takim treningu, jazda na skuterze będzie nam się kojarzyć z siedzeniem w kapciach w ukochanym fotelu. :)

Opublikowano

Nieco z przymrożeniem oka, polecam wszystkim skuteromaniakom jeden dzień na torze crossowym lub w starej żwirowni, ewentualnie na poligonie wojskowym, na małym wścieklaku (najlepiej 2T). Po takim treningu, jazda na skuterze będzie nam się kojarzyć z siedzeniem w kapciach w ukochanym fotelu. :msn-wink:

Miałem przyjemność pojeździć w szczerym polu Suzuki RM 250 (100kg i 50KM). Może się nie znam, ale zasuwanie tym po polu było "łagodniejsze" niż jazda moim Kymkaczem po warszawskich ulicach. ;) W zasadzie im szybciej tym płynniej...

Opublikowano

Miałem przyjemność pojeździć w szczerym polu Suzuki RM 250 (100kg i 50KM). Może się nie znam, ale zasuwanie tym po polu było "łagodniejsze" niż jazda moim Kymkaczem po warszawskich ulicach. ;) W zasadzie im szybciej tym płynniej...

Pewnie dlatego nie pisałem o szczerym polu :msn-wink:

  • Administrator
Opublikowano

Jak jechał byś w zwykłych gatkach to pewnie Burgmania była by dopiero za rok :horse:

Lecz się i na skuter :msn-wink:

Dokładnie. Szybkie okłady i na kozę ;)

Ja przypomnę tylko, że na zlocie będzie można także zadbać o swoje zdrowie. Dokładnie o wzrok.

Jeśli ktoś używa szkła korekcyjne to prosimy zabrać je ze sobą na zlot.

Oczywiście do badania wzroku dopuszczane będą tylko osoby w stanie... nie wskazującym.

  • Klubowicze
Opublikowano

Sama "geriatria".

Mają po 30 lat i tu strzyka, tam boli, tu się pruje :msn-wink: . Pojeździ taki godzinę na motocyklu i nie może chodzić przez miesiąc.

Moi drodzy motocykl to nie ciepły fotel, kołyska ani samochód. Do sezonu też trzeba przygotować siebie, a nie tylko skuter. Trochę gimnastyki, trochę siłowni, trochę pływania, trochę nart, a nie siedzieć z tyłkiem przed telewizorkiem lub monitorem. Jak pogracie w piłkę, lub pobiegacie bez przygotowania to też wszystkie gnaty i mięśnie bolą, a motocykl wymaga kondycji fizycznej.

Także trochę więcej ruchu, a nie będziecie narzekać.

  • Klubowicze
Opublikowano

Wrzonio masz rację, a trochę gimnastyki nikomu nie zaszkodziło;)

  • 4 miesiące temu...
Opublikowano

Gdybym wiedział że tu takie problemy to bym za temat swojej magisterki z fizjoterapii wziął na warsztat temat "Zespoły bólowe u maxiskuterzysty". Z moich obserwacji wynika że najczęściej jak ustawi się raz siedzisko (albo akceptuje zastane) i obierze jedną pozycję to już się jej nie zmienia. Potem boli. No i ogólna aktywność fizyczna znaczenie jednak ma...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...