Gość Tajfun Opublikowano 28 Września 2012 Opublikowano 28 Września 2012 cie Hmm, o to za wyraz, o kogo chodzi? :clapping: Kolejny spięty gość
STACHU Opublikowano 28 Września 2012 Opublikowano 28 Września 2012 Hmm, o to za wyraz, o kogo chodzi? :clapping: Kolejny spięty gość Jesteś ewidentnie typem gościa któremu jak się splunie na buty to uważa że pada deszcz Jak narazie widac że masz niewiele do powiedzenia i koniecznie chcesz to ogłosić wszem i wobec... Dyskutowac można, spierac się również ale jak widać- trzevba jeszcze mieć coś do przekazania Wracając do meritum zaczynałem na małym Atlanticu, teraz jeżdżę m.in V-Stromem i zdecydowanie bardziej podchodzi mi jednak DL. Prowadzenie nieporównywalne (choćby przez wielkość kół), co ciekawe również spalanie na korzyść V-Stroma (3,5l Aprilia vs 4.5-5l Suzuki). Jedynym plusem była automatyczna przekładnia, ale od tego mam Manę
Gość Tajfun Opublikowano 28 Września 2012 Opublikowano 28 Września 2012 trzevba jeszcze mieć coś do przekazania No, poniższe zdanie to mega przekaz Wracając do meritum zaczynałem na małym Atlanticu, teraz jeżdżę m.in V-Stromem i zdecydowanie bardziej podchodzi mi jednak DL Ja zaczynałem na żaku mr2, teraz jeżdżę m.in. Atlanticiem i zdecydowanie bardziej podchodzi mi jednak Atlantic. Wow, teraz jestem cool, bo piszę jak STACHU
Radiolog Opublikowano 28 Września 2012 Opublikowano 28 Września 2012 Się zaostrza,trzeba jakieś walki w błocie zorganizować dla zwolenników poszczególnych grup uwielbienia
reno Opublikowano 28 Września 2012 Opublikowano 28 Września 2012 Miałem napisać coś bardziej konkretnego - przez trzy sezony jeździłem x9 500 ,teraz Klv / bliźniak dużego v-stroma / ale po przeczytaniu w jakim kierunku zmierza dyskusja zgadzam sie ze zdaniem Radiologa. Marcin jakby to nie brzmiało - całe szczęście ze w krakowskiej grupie burgmaniakow to co ma sie miedzy nogami w czasie jazdy nie ma żadnego znaczenia.
dr.big Opublikowano 29 Września 2012 Opublikowano 29 Września 2012 Widzę, że trzeba tu "wkroczyć" ... Dużo o człowieku mówi fakt, że nie podaje swojej daty urodzin oraz miasta zamieszkania, użytkownik Tajfun został zawieszony do czasu uzupełnienia przez niego danych. Koniec przekazu i OT .
andi.nb Opublikowano 29 Września 2012 Opublikowano 29 Września 2012 Jak bum cuk cyk sami FACHOWCY :) Notabene ja też jeżdrze na v-strom po przesiadce z burgmana 650 ,obydwoma przejechałam ładnych pare tyś km i nie klepe bezsensu w klawiature bo i po co
tomson81 Opublikowano 29 Września 2012 Opublikowano 29 Września 2012 Ja zanim przesiadłem się na Syma jeździłem 3 sezony Transalpem 650, coś w stylu Vstroma tylko ze na gaźniku i zdecydowanie więcej cech enduro niż motocykli szosowych, czym wg. mnie Vstrom jednak jest. Prowadzenie nieporównywalne w stosunku do skutera, głównie przez gigantyczny ( dla użytkowników maxi ) skok zawieszenia 200mm z przodu 180 chyba z tyłu, 21 calowe koło z przodu. Motocykl super na polskie wyboiste drogi. Przewaga maxi to automat oraz schowki. Turystyczne Enduro i Maxi skuter to dwie tak różne maszyny że wg. mnie ciężko je porównywać. To co jest super w Vstromie to bardzo dobry silnik oraz spalanie. Kumpel ma i przy spokojnej jeździe ( 90-110 km/h) spalanie miał poniżej 4 litrów/100
Bobas Opublikowano 29 Września 2012 Opublikowano 29 Września 2012 Ja również miałem enduro ( Transalp, Varadero ). Jeszcze raz napiszę, że porównywanie tych motocykli z Atlantickiem jest w zasadzie niemożliwe, bo to sprzęty stworzone do zupełnie innych zadań. Czy ktoś widział kiedyś test porównawczy suw-a kontra , np. Subaru Impreza ?
janus60 Opublikowano 29 Września 2012 Opublikowano 29 Września 2012 Ludzie jesli nie czujecie bluesa ...nie piszcie,bo się ośmieszacie. Przecież tu nie chodzi o obiektywne porównanie sprzętów................trochę dystansu proponuję.
tomson81 Opublikowano 29 Września 2012 Opublikowano 29 Września 2012 Właśnie o to chodzi że chyba czujemy. Uwagi odnoszą się do sytuacji gdyby ktoś na serio chciał porównywać te maszyny do celu np. Mam troche kasy, co lepiej kupić...
Gość Opublikowano 29 Września 2012 Opublikowano 29 Września 2012 Ja zacząłem, to może ja skończę. Panie i Panowie. Powróćcie do pierwszego postu. Weźcie pod uwagę, że Flyman jest poważny tylko w samolocie i to w sytuacji, gdy bywa poważnie. To była wycieczka. Na dwóch, jakże różnych maszynach. Można je porównać tylko i wyłącznie pod kątem, co bym kupił, gdym wiedział, do czego chcę użyć. Oba sprzęty, są bardzo fajne, żaden z nich nie jest perfekt. Służą do różnych zadań, dają różne emocje i różne możliwości. Każdemu według jego potrzeb. Niewątpliwie do Kazimierza można dojechać Aprilią i Suzuki. Obaj kierowcy mogą mieć po takiej podróży uśmiechnięte ryjki. Bardzo dziękuję za ożywioną dyskusję. I tę poważną, i tę z przymrużeniem oka. Duży szacun dla Mariusza i janus60, którzy łapią temat w lot. Dla Biga za „wkroczenie”. Sezon się kończy, ale wraz nastaniem nowego, obiecuję inne, równie emocjonujące wyprawy, na jakże nieporównywalnych jednośladach. Z ogólnie znanym hasłem, pozdrawiam wszystkich: Niech Wam Tłok Zawsze Pozostanie w Cylindrze!
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się