szaki Opublikowano 5 Grudnia 2011 Opublikowano 5 Grudnia 2011 No ja poszedłem tym razem w stronę biegowca :-) Jak to ktoś już słusznie zauważył - dopóki na własnej skórze się nie sprawdzi to ciężko jest jednoznacznie powiedzieć czy skuter czy moto :-) Najchętniej zostawiłbym i to i to gdybym nie musiał patrzeć na koszty. To co na pewno mocno przemawia za skuterem to kwestia braku biegów. Dzisiaj zrobiłem pierwsze kilometry i to nie w korkach ale widzę, że będę musiał bardzo mocno odzwyczaić się od nawyków skuterowych. Tu trzeba pamiętać o wysprzęgleniu, itp. No i gorsza ochrona od wiatru chociaż i tak mocno się zdziwiłem bo do ok. 100km/h nie jest tak źle a mam niską szybę (na wiosnę wymieniam na wyższą). Po nogach do 100km/h praktycznie nic nie czuć. Na razie frajda z jazdy jest niesamowita - czy wrócę do skutera to czas pokaże. Nie mówię, że nie :-) O jakim wysprzęglaniu mówisz? Przenoszę. dr.big
rpp Opublikowano 6 Grudnia 2011 Opublikowano 6 Grudnia 2011 O jakim wysprzęglaniu mówisz? No dojeżdżam do świateł na biegu (redukując biegi oczywiście - nawyk z samochodu) i ok - wciskam na sam koniec sprzęgło żeby silnik nie zgasł. Ale później stojąc na światłach zdarzyło mi się, że odruchowo puszczam sprzęgło bez sprawdzenia czy mam wbity bieg czy nie :-) W skuterze po prostu dojeżdżając do świateł wciskałem lewą klamkę (hamulec) i już stojąc ją puszczałem bez zastanowienia. Oczywiście jest to kwestia przyzwyczajenia ale po przesiadce ze skutera jest to chyba największa zmora jazdy na biegowcu (generalnie fakt, że w lewej klamce zamiast hamulca jest sprzęgło).
szaki Opublikowano 6 Grudnia 2011 Autor Opublikowano 6 Grudnia 2011 Bardzo dobrze że redukujesz biegi bo tak powinno się robić. Sprzęgła używa się tylko w dwóch przypadkach, przy zmianie biegów i jak się zatrzymujesz. Nigdy nie wolno jechać na wysprzęglonej skrzyni. Miałem ten sam problem co ty, rozwiązałem go w ten sposób że zawsze jak zatrzymywałem się miałem wciśnięty hamulec, jak nawet strzeliłem z klamki to tylko podskakiwał i gasł. Teraz mam odwrotnie. Muszę się nauczyć jeździć na skucie.
rpp Opublikowano 6 Grudnia 2011 Opublikowano 6 Grudnia 2011 Bardzo dobrze że redukujesz biegi bo tak powinno się robić. Sprzęgła używa się tylko w dwóch przypadkach, przy zmianie biegów i jak się zatrzymujesz. Nigdy nie wolno jechać na wysprzęglonej skrzyni. Miałem ten sam problem co ty, rozwiązałem go w ten sposób że zawsze jak zatrzymywałem się miałem wciśnięty hamulec, jak nawet strzeliłem z klamki to tylko podskakiwał i gasł. Teraz mam odwrotnie. Muszę się nauczyć jeździć na skucie. No na szczęście jeszcze nikomu w tyłek nie wjechałem bo po zbyt szybkim puszczeniu sprzęgła gaśnie (chyba odruchowo prawą klamkę trzymam ale pewności nie mam bo dopiero jedna dłuższa jazda po mieście za mną). Ale fakt, że niektóre nawyki trzeba będzie przez pierwsze kilkaset /kilka tysięcy/ km zmienić.
monk Opublikowano 6 Grudnia 2011 Opublikowano 6 Grudnia 2011 @rpp: Gratki wielkie fajna maszynka, a do tego jak wygląda !OK Chwila, moment i ogarniesz biegi Dojeżdżając do świateł możesz elegancko wrzucić na luz z dwójki i masz problem z głowy. Ja miałem inny problem: Nauczyłem się w tmaxie robić przegazówki jeżdżąc pomiędzy puszkami (lekko hebel i krótko gaz). Na golasie mam bardzo cichy wydech, więc jeżdżę na jedynce, coby mnie cokolwiek słychać. I raz, podczas przegazówki zapomniałem o sprzęgle, co poskutkowało teleportacją o kilka samochodów. !TAZ
szaki Opublikowano 6 Grudnia 2011 Autor Opublikowano 6 Grudnia 2011 Dojeżdżając do świateł możesz elegancko wrzucić na luz z dwójki i masz problem z głowy. Nie jest to zgodne ze sztuką, a nawet niebezpieczne więc nie podpowiadaj takich herezji.
magart Opublikowano 7 Grudnia 2011 Opublikowano 7 Grudnia 2011 Nie jest to zgodne ze sztuką, a nawet niebezpieczne więc nie podpowiadaj takich herezji. @szaki mógłbyś rozwinąć tą myśl? Nie mam dużego doświadczenia w jeździe "biegiem" więc chętnie się dowiem czegoś nowego. Z góry dzięki za naukę ps. może Admin przeniesie ten wątek do OT ?
rpp Opublikowano 7 Grudnia 2011 Opublikowano 7 Grudnia 2011 Faktycznie przydałoby się wydzielić do OT Generalnie chodzi o to samo co przy samochodzie - dojeżdżając na luzie masz mniejszą kontrolę nad pojazdem. W razie problemów nie masz możliwości szybkiej reakcji (np. konieczność przyspieszenia bo ktoś coś wywinął na drodze). Pewnie jest jeszcze kilka elementów ale mi te szczególnie zapadły w pamięć i staram się zawsze dojeżdżać jak najdłużej na biegu.
magart Opublikowano 7 Grudnia 2011 Opublikowano 7 Grudnia 2011 Faktycznie przydałoby się wydzielić do OT Generalnie chodzi o to samo co przy samochodzie - dojeżdżając na luzie masz mniejszą kontrolę nad pojazdem. W razie problemów nie masz możliwości szybkiej reakcji (np. konieczność przyspieszenia bo ktoś coś wywinął na drodze). Pewnie jest jeszcze kilka elementów ale mi te szczególnie zapadły w pamięć i staram się zawsze dojeżdżać jak najdłużej na biegu. @rpp sama idea redukcji biegów jest dla mnie zrozumiała, natomiast nie rozumiem dlaczego błędem w sztuce jest tuż przed zatrzymaniem "zrzucenie" biegu z 2 na luz, zamiast z 2 na 1 -> sprzęgło -> zatrzymanie -> luz - przynajmniej tak rozumiem uwagę @szkiego (nie czepiam się, poprostu pytam - proszę mnie źle nie zrozumieć )
monk Opublikowano 7 Grudnia 2011 Opublikowano 7 Grudnia 2011 @rpp sama idea redukcji biegów jest dla mnie zrozumiała, natomiast nie rozumiem dlaczego błędem w sztuce jest tuż przed zatrzymaniem "zrzucenie" biegu z 2 na luz, zamiast z 2 na 1 -> sprzęgło -> zatrzymanie -> luz - przynajmniej tak rozumiem uwagę @szkiego (nie czepiam się, poprostu pytam - proszę mnie źle nie zrozumieć ) Podpisuję się pod pytaniem lekko zaskoczony. Cóż, tak nawet uczą w pro-motorze, ale może oni jeździć nie umieją. Pomijam też konstrukcję samej skrzyni biegów..
szaki Opublikowano 7 Grudnia 2011 Autor Opublikowano 7 Grudnia 2011 Proponował bym żeby admin gdzieś przeniósł ten temat. Tak na szybko, zaliczcie ten cykl lekcji i możemy dyskutować. Proszę. Ps. W pro- motorze uczą żeby jeździć na luzie? Czy też z dwójki na luz a nie z jedynki?
Abach Opublikowano 7 Grudnia 2011 Opublikowano 7 Grudnia 2011 Nie jestem pewny, czy zrozumiałem co autor miał na myśli, ale mnie kiedyś uczono, że 1 bieg służy tylko do ruszania. Dlatego redukując biegi przed skrzyżowaniem dochodzę do dwójki i zatrzymując się włączam sprzęgło. Nigdy nie redukuję do 1 biegu.
dr.big Opublikowano 7 Grudnia 2011 Opublikowano 7 Grudnia 2011 (...)Nigdy nie redukuję do 1 biegu. A co w momencie, kiedy pierwszy bieg starcza na przykład do 100- 120 km/h ?
Abach Opublikowano 7 Grudnia 2011 Opublikowano 7 Grudnia 2011 A co w momencie, kiedy pierwszy bieg starcza na przykład do 100- 120 km/h ? Nie pisałem o ekstremalnych przeżyciach, jedynie o normalnej jeździe, normalnym autem. Motocyklem nigdy nie jeździłem, poza kursem
dr.big Opublikowano 7 Grudnia 2011 Opublikowano 7 Grudnia 2011 Różnica obrotów, o ile w zwykłym samochodzie "nie opłaca się" już najczęściej wrzucać jedynki przy redukcji, o tyle w moto kręcącym wyżej niż 4oo już tak . Może ktoś to wytłumaczy bardziej obrazowo i przystępnie .
krzys-68 Opublikowano 7 Grudnia 2011 Opublikowano 7 Grudnia 2011 Różnica obrotów, o ile w zwykłym samochodzie "nie opłaca się" już najczęściej wrzucać jedynki przy redukcji, o tyle w moto kręcącym wyżej niż 4oo już tak . Może ktoś to wytłumaczy bardziej obrazowo i przystępnie . zróć jednak uwagę że przy pewnych prędkościach redukcja na "1" jest lekko pisząc niezdrowa bo skrzynia w moto jest niesynchronizowana .BTW-mam zapas mocy i dlatego na mieście jeżdzę tylko na 2-3 biegu(z dwójki startuję od zera " !YES ) a to dlatego że jest "zdecydowanie dłuższa" niż "1" ,nie lubię kręcić wysoko silnika a w ten sposób nie musze na skrzyżowaniu od razu zmieniać w "górę" !YES
szaki Opublikowano 7 Grudnia 2011 Autor Opublikowano 7 Grudnia 2011 zróć jednak uwagę że przy pewnych prędkościach redukcja na "1" jest lekko pisząc niezdrowa bo skrzynia w moto jest niesynchronizowana !YES Dlatego przy zmianie biegów w dół stosuje się tzw międzygaz, po to żeby zsynchronizować obroty. Nie jestem pewny, czy zrozumiałem co autor miał na myśli, ale mnie kiedyś uczono, że 1 bieg służy tylko do ruszania. Dlatego redukując biegi przed skrzyżowaniem dochodzę do dwójki i zatrzymując się włączam sprzęgło. Nigdy nie redukuję do 1 biegu. Uczono cię ale w aucie, a nie w motocyklu. ,nie lubię kręcić wysoko silnika a w ten sposób nie musze na skrzyżowaniu od razu zmieniać w "górę" !YES W jakim motocyklu i co to dla Ciebie są wysokie obroty?
Sympatycy smok.wawelski Opublikowano 7 Grudnia 2011 Sympatycy Opublikowano 7 Grudnia 2011 Szaki, to napisz o co ci dokładnie chodzi, bo dla mnie to brzmi jak teoretyzowanie... Chętnie się dowiem, dlaczego jeżdżenie na wysprzęglonej skrzyni jest absolutnie niedopuszczalne, o co chodzi z wrzucaniem jedynki i kiedy mogę w końcu nacisnąć sprzęgło dojeżdżając do świateł?
Klubowicze Campto Opublikowano 7 Grudnia 2011 Klubowicze Opublikowano 7 Grudnia 2011 Nie jestem mistrzem kierownicy w 2oo ale czytając to co powyżej też zastanawiam się dlaczego dojeżdżając do świateł muszę zredukować dwójka - jedynka - luz? Nie wystarczy dwójka - luz? BTW: Wydaje mi się, że nie na darmo ktoś skonstruował skrzynię w moto w znany nam sposób typu jedynka - luz - dwójka itd.
Jerry_R Opublikowano 7 Grudnia 2011 Opublikowano 7 Grudnia 2011 Nie chodzi chyba o to czy po dwojce, czy po jedynce luz - tylko o to - zeby nie jechac na luzie, ale do samego konca na biegu. A jedynka dlatego - zeby w razie koniecznosci moc szybko, bez zgasniecia uciec przed autem z tylu. Jak ktos uwaza, ze mu sie to uda z dwojki - grzechu mysle, ze nie ma !holiday
monk Opublikowano 8 Grudnia 2011 Opublikowano 8 Grudnia 2011 Ps. W pro- motorze uczą żeby jeździć na luzie? Czy też z dwójki na luz a nie z jedynki? Hola, hola, nikt nie mówi o jeździe na luzie. Zdecydowanie to drugie. A co w momencie, kiedy pierwszy bieg starcza na przykład do 100- 120 km/h ? ..he, he, podobno w R1 starcza do 175 Tak jak napisałem, nie chodzi tutaj o jazdę na luzie, która wg. mnie nie jest optymalna, zarówno w 4oo jak i 2oo, ale o zrzuceniu na luz bezpośrednio z 2ki, z pominięciem jedynki. Ba, jest to chyba zdrowsze dla skrzyni, bo schodząc z 2ki na 1kę i tak przechodzi się przez N, więc jakieś (pewnie minimalne) różnice w obrotach się tworzą, a kropla.. Btw, w 2009 Tomek nie pracował jeszcze w promotorze?
dr.big Opublikowano 8 Grudnia 2011 Opublikowano 8 Grudnia 2011 (...)..he, he, podobno w R1 starcza do 175 (...) Ach te dzisiejsze motocykle, szatany jakieś niemożliwe
szaki Opublikowano 8 Grudnia 2011 Autor Opublikowano 8 Grudnia 2011 Chyba jeszcze pracował, tylko ciekawe dlaczego odszedł. To nie jest tak że czegoś nie można, ależ można. Można dojeżdżać do świateł na luzie, można na 6, nikt nam nie zabroni. Pisałem tylko o tym że nie jest to zgodne ze sztuką. Najważniejsze dla nas w jeździe jest bezpieczeństwo, przynajmniej dla większości. I z tego powodu czegoś "nie można". Dojeżdżając do świateł i stając powinniśmy jeszcze przez chwilę zorientować się w sytuacji, dla czego to chyba już wyjaśnił Kulik w linku. A jak zostaniecie na 2 to chciałbym zobaczyć jak sprawnie ruszacie. Chyba czujecie różnicę w sterowaniu motocyklem jak się jedzie na luzie a kiedy na biegu, po prostu jest mniejsza sterowność maszyną, nie wspomnę o możliwości szybkiego reagowania, a jak jeszcze jedziemy w korku między samochodami to jeździmy na centymetry. Często musimy szybko, precyzyjnie reagować, a takiej możliwości nie mamy jadąc na luzie. Oczywiście ktoś powie że on tak nie jeździ tylko środkiem pasa. Chodzi o wyrabianie nawyków, dobrych nawyków. Ja w aucie wrzucam kierunek odruchowo, na pustym placu w nocy też bo taki mam odruch a niczemu w tej sytuacji to nie służy. Ale wtedy kiedy jest to potrzebne nie muszę się na tym koncentrować. Ps. Kto wie co to jest międzygaz i po co go się stosuje?
monk Opublikowano 8 Grudnia 2011 Opublikowano 8 Grudnia 2011 Chyba jeszcze pracował, tylko ciekawe dlaczego odszedł. To nie jest tak że czegoś nie można, ależ można. Można dojeżdżać do świateł na luzie, można na 6, nikt nam nie zabroni. Pisałem tylko o tym że nie jest to zgodne ze sztuką. Najważniejsze dla nas w jeździe jest bezpieczeństwo, przynajmniej dla większości. I z tego powodu czegoś "nie można". Dojeżdżając do świateł i stając powinniśmy jeszcze przez chwilę zorientować się w sytuacji, dla czego to chyba już wyjaśnił Kulik w linku. A jak zostaniecie na 2 to chciałbym zobaczyć jak sprawnie ruszacie. Chyba czujecie różnicę w sterowaniu motocyklem jak się jedzie na luzie a kiedy na biegu, po prostu jest mniejsza sterowność maszyną, nie wspomnę o możliwości szybkiego reagowania, a jak jeszcze jedziemy w korku między samochodami to jeździmy na centymetry. Często musimy szybko, precyzyjnie reagować, a takiej możliwości nie mamy jadąc na luzie. Oczywiście ktoś powie że on tak nie jeździ tylko środkiem pasa. Chodzi o wyrabianie nawyków, dobrych nawyków. Ja w aucie wrzucam kierunek odruchowo, na pustym placu w nocy też bo taki mam odruch a niczemu w tej sytuacji to nie służy. Ale wtedy kiedy jest to potrzebne nie muszę się na tym koncentrować. Ps. Kto wie co to jest międzygaz i po co go się stosuje? Czyli mówimy o dwóch różnych kwestiach. W końcu się wyjaśniło. A międzygaz to taki manualny synchronizator w skrzyni biegów, którego brakuje w motocyklach (w przeciwieństwie do dzisiejszych samochodów). Niestety nie każdy go stosuje (a wg. mnie niestety mniejszość), pewnie dlatego, że nie jest tak trywialny w opanowaniu. Z resztą podobnie jest z przeciwskrętem, czy hamowaniem i całą resztą rzeczy, która wymaga nakładu nauki, czy zmiany "naturalnych" odruchów/nawyków. Bo przecież, bez tego też się "jeździ". Cóż, nic na siłę A czemu odszedł? W sieci (na forach) jest sporo wymian zdań pomiędzy Markiem a Tomkiem, więc można coś wydedukować. Jak dla mnie mają dużo cech wspólnych, ale trochę różne podejście do tematu.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się