marcin62 Opublikowano 29 Listopada 2011 Opublikowano 29 Listopada 2011 http://www.motofakty.pl/artykul/polacy_kupuja_coraz_wiecej_jednosladow.html
GrzechoCnik Opublikowano 29 Listopada 2011 Opublikowano 29 Listopada 2011 Statystyki prawdę ci powiedzą, ale nie do końca. No bo ile w tych używanych było przerejestrowanych już wcześniej zarejestrowanych w Polsce? Przecież jak były właściciel odsprzeda sprzęta to nie oznacza automatycznie, że na jego miejsce kupił już nowego lub sprowadzonego. No dobra już się przestaję czepiać !pomidor
Sympatycy SlawoyAMD Opublikowano 29 Listopada 2011 Sympatycy Opublikowano 29 Listopada 2011 Coraz więcej moich znajomych wspomina o kupnie skutera (choć w większości 50ccm z braku prawa jazdu na motor)... Motywacja oczywista - cena benzyny-oleju napędowego. Na dojazdy do pracy, do sklepu... Wreszcie doceniają moją miłość do skutera !V
betu Opublikowano 30 Listopada 2011 Opublikowano 30 Listopada 2011 W miastach,nie wyobrazam sobie zycia bez skutera.Tym bardziej duzego miasta.Sam jezdze 50 ka po miescie-i powiem wam ze pojemnosc nie gra tu zadnej roli.Spotykam sie z motorami na nastepnych swiatlach.Tak dobrze sa one ustawione !sciana. Nie ma problemu z parkowaniem,czy to pod sklepem czy pod domem.A spalanie 3 l/100 km-mowi samo za siebie. Dodam tylko ze nie polecalbym kupno zadnego skutera w Realu czy Tesco.Za jakosc i wygode trzeba jednak zaplacic. Pzdr.
MarcinoV Opublikowano 30 Listopada 2011 Opublikowano 30 Listopada 2011 Wcześniej nie myślałem o jeździe na 2oo. W tamtym roku kupiłem sobie skuterka 50. Banan był zawsze jak bez problemu przebijałem się między samochodami stojących w korkach. Zamiast 30 min dojazdu 5km do pracy (w godz. szczytu) zajmowało mi przejechanie skuterkiem poniżej 10 min. Poznając zalety jazdy skuterem w mieście ale niestety wady fabrycznej 50 - słaby star z pole position, zrobiłem sobie prawko na moto i kupiłem sobie Yamajkę 400. Nie jest już tak zwinna między samochodami ale prowadzi się bardzo dobrze i daje się pojechać na czoło peletonu:)
Jerry_R Opublikowano 1 Grudnia 2011 Opublikowano 1 Grudnia 2011 Zarowno ja, jak i wielu znajomych - przesiada sie na 2oo. Wcale oczywistym nie sa koszty paliwa, wrecz bym powiedzial, nieraz roznica nie jest powalajaca, ponizej 1L na 100km, przynajmniej w przypadku maxi. Ale chodzi o CZAS! Pisze z perspektywy poruszania sie po Warszawie.
rpp Opublikowano 1 Grudnia 2011 Opublikowano 1 Grudnia 2011 Zgadzam się w 100% z Jerry_R. Jak kiedyś policzyłem łączne koszty utrzymania skutera to wyszło, że kompletnie nie oszczędzam na spalaniu (porównując do Mondeo 2.0TDCI). Oprócz paliwa trzeba brać pod uwagę: - koszty ubezpieczenia (samochodu nie sprzedam bo muszę mieć więc jest to dodatkowy koszt - jeśli ktoś kupuje samo OC to koszt jest minimalny ale ja brałem też AC) - koszty przeglądów (X-max ma niestety przeglądy co 3kkm) - spadek wartości (im nowszy/droższy skuter tym więcej się traci przez pierwsze lata) Posiadanie skutera poza kosztem paliwa tylko minimalnie obniża koszty eksploatacji samochodu - wydłuża się po prostu czas pomiędzy przegladami w puszce. Ubezpieczenie i tak płacę, nie jeżdziłem na 2oo aż tak dużo żeby spadek wartości samochodu był radykalnie mniejszy ze względu na mniejszy przebieg. To co faktycznie oszczędzam to czas. Przejazd zamiast 1-1:15h zajmuje mi regularne 30min. Czyli w ciągu dnia oszczędzam ponad godzinę stania w korkach :-) Tylko tyle i aż tyle.
michu Opublikowano 1 Grudnia 2011 Opublikowano 1 Grudnia 2011 Moim skromnym zdaniem posiadacze jednośladów nie przeliczają kosztów utrzymania itd. po prostu mają ,,kręcka'' na punkcie 2oo i takich jest coraz więcej .I tak trzymac !OKK !V 1
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się