Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Hej

Chciałbym się podzielić z Wami moją przygodą.

Kilka dni temu wybraliśmy się z żoną i dzieckiem na wycieczkę. Podróż przebiegała dość spokojnie. W pewnym momencie spotkała nas taka "przygoda":

http://www.youtube.com/watch?v=tsIY4e0IHMk

Po powrocie do domu zadzwoniłem do firmy której nazwy nie mogę wymienić... ale na pewno domyślicie się skąd wiem co to za firma. Dostałem telefon do właściciela rozmowa była bardzo sensowna i budująca czułem się że zrobiłem coś dobrego pomogłem komuś dbać o jego interes...

A jednak nie dziś Pan właściciel oddzwonił i stwierdził że zasuwałem co najmniej 130/h a poza tym mam tydzień na usunięcie nazwy firmy z opisu po inaczej przekaże sprawę do swojego prawnika... Kurcze co za tupet nie istotne co zrobił jego pracownik ważne jest aby za wszelką cenę postraszyć i udowodnić że wina nie jest po jego stronie. Ciekaw jestem co o tym sądzicie?

Po pierwszej rozmowie nie oczekiwałem czegokolwiek jeśli nie podobało się że w tagu jest nazwa firmy wystarczył by telefon: dziękuje za film teraz wiem co wyczynia mój pracownik ale skasuj z opisu nazwę mojej firmy ok? Jasne że ok nie ma problemu przecież nie mam nic do ciebie miły człowieku.

Mam wrażenie że zamiast iść do przodu to wszystko zaczyna wracać do średniowiecza.

Opublikowano

Ja bym się urkującym wogóle nie przejmował, widać że firma to Agropak z adresem www.agropaksc.eu . Masz zarejestrowane na filmie, że kierowca wyprzedzał po pierwsze na czołowe, a po drugie zaczynał wyprzedzanie i je kontynuował na ciągłych liniach...

PS. Włącz po prostu komentarze na youtubie :) ...

  • Sympatycy
Opublikowano

Powiedz mu, że od straszenia to są duchy - nic by nie zdziałał z tym swoim prawnikiem.Ty natomiast wyszedłeś na mientkiego bo się dałeś postraszyć. Zacząłeś to skończ!

Swoją drogą tak wiele razy spotkałem na drodze takich apsztyfikantów, że chyba bym się tak nie egzaltował na Twoim miejscu. Skróciłeś sobie życie o tydzień przez te nerwy :)

Opublikowano

W 100% zgadzam się z Marcinem dodam tylko ,że jak chcesz jeszcze o tydzień skrócić sobie żywot to powalcz z właścicielem.

  • Administrator
Opublikowano

Gosc moze sobie przekazywac sprawe gdzie chce, ty masz prawo pokazywac filmiki z drogi ba nawet masz prawo napisac "kierowca firmy Agropak jezdzac po drogach lamie prawo" Wynika to z tego ze jest to informacja w interesie publicznym spolecznie uzasadniona na co masz dowod w postaci fimu. Jesli nie dzialasz w celu osmiesznia lub wyszydzenia to masz pelne prawo do publikacji nazwy firmy. Jeżeli nazwa przedsiębiorstwa nie jest używana w charakterze oznaczenia towarów (towarem może być w rozumieniu ustawa prawo własności przemysłowej także usługa, szczegółowa regulacja art. 120 ust. 3 pkt.2 prawa własności przemysłowej) i nie zachodzi również możliwość wprowadzenia odbiorców w błąd co do pochodzenia towarów, to osoba posiadającą prawo ochronne na znak towarowy, który jest tożsamy z nazwą przedsiębiorstwa nie może żądać natychmiastowego zaniechania publikacji nazwy firmy.

Co prawda jechales troche za szybko, bo wg moich wyliczen 120 km/h to akurat latwo policzyc V = D/T (D-dystans T-czas) w ciagu 3 sekund pokonales 100 metrów. Twoje przewinienie jest niczym w porównaniu z debilem w ciezarowce.

Ja bym z gościa podarł sobie łacha i zapytał na jakiej podstawie prawnej nie mogę napisać "kierowca firmy Agropak jezdzac po drogach lamie prawo". A generalnie niech nie podskakuje bo zawsze moze miec planowa kontrole z ITD, nigdy nie wiadomo na kogo mozna trafic vampire.gif i kto te "jutuby" oglada zorro.gif

No i chyba tyle w temacie :)

Opublikowano

Jestem za tym żeby piętnować takie zachowanie kierowców, 9x mu sie uda a 10 zabije niewinnych ludzi.

Kiedyś w ,,Uwadze" na TVN-nie był materiał jak szkolą kierowców ciężarówek.W razie nagłej sytuacji na drodze np gdy wyjedzie takiemu osobówka to nie maja uciekać po rowach bo uszkodzą auto i przede wszystkim drogi ładunek tylko mają walić w osobówki bo są poniżej nóg.

Ten film potwierdza to że koleś miał gdzieś Twoje życie i prawdopodobnie był na takim szkoleniu.

Opublikowano

Pełno takich rodzynków na drogach. Chociaż zdecydowanie częściej spotykam takich w osobówkach. Nawet jak już kogoś takiego widzę to tylko zrobie mu więcej miejsca i nie tracę na niego siwych włosów.

Na Twoim przykładzie można też pokazać nerwowość sporej części kierowców. "Ty byś nas zabił, gdybym nie hamował." Gdybym słyszał w eterze sam ten tekst pomyślałbym, że musiałeś awaryjnie hamować i cudem uniknełeś zderzenia. Drażniąco też na mnie działa używanie klaksonu do okazywania swoich uczuć. Ale taka już niektórych mentalność.

@szamot

Mówią by nie uciekać do rowu, gdy osobowy wyprzedza, ale nie żeby nie hamować. Często słyszę, że "gdzieś tam" szkolą, ale nigdy nie spotkałem kierowcy, który był na takim szkoleniu lub się do tego stosował.

Opublikowano

Ty też Patryk92 byś się wk... co najmniej zdenerwował jak jakiś kretyn w kolumbrynie wali Ci na czołówkę. Samo "sorry" nie wystarczy

Na trasie Lublin -Warszawa pełno jest taki artystów co zawsze im się spieszy.

Chamstwo trzeba tępić a nie ładnie ustępować.

  • Klubowicze
Opublikowano

A ja bym spróbował wysłać film do KGP niech i oni zobaczą delikwenta 2guns.gif

Opublikowano

A ja bym spróbował wysłać film do KGP niech i oni zobaczą delikwenta 2guns.gif

A po co? Lepiej by się tym zaopiekowali ITD, naliczyłem gościowi z ciężarówki tylko jakieś 16 pkt. karnych, jeśli był wcześniej jeszcze znak B-25 ;)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Nie ukrywam że część waszych uwag trochę mnie zdziwiła.

Nawet z ciekawości jeszcze raz obejrzałem filmik.

Nie bardzo widzę żebym się czymkolwiek lub jakkolwiek egzaltował czy w opisie czy w reakcji. Uważam że moja reakcja była bardzo spokojna i mocno wyważona jak na kaliber zaistniałej sytuacji.

Oczywiście możecie oceniać to inaczej macie do tego całkowite prawo.

Czy wyszedłem na mętkiego hmm trudno powiedzieć znacznie większy odzew miało opisanie tej sytuacji w ten sposób niż pozostawienie nazwy tej firmy kwestia co kto chce osiągnąć. Pewnie na najtwardszy bym wyszedł gdybym dogonił gościa wrzucił do rowy i od razy wyeliminował...

Patryku92 klaksonu nie używałem po to aby się wyżyć tylko aby jeszcze bardziej zwrócić na siebie uwagę.

Piszesz aby zrobić miejsce i się nie denerwować ok masz racje podpowiedz mi jeszcze tylko jak mu to miejsce zrobić wjechać do rowu, przeskoczyć czy może szybciutko skręcić w ta boczną drogę którą mijałem?

Opublikowano

Widzę, że wywałałem lekki zamęt.

Nie sądzę, że byłeś miękki, tylko, że dzisiejsze tempo życia, ciągły pośpiech powoduje, że taka wg mnie drobnostka jak hamowanie do 0 z powodu czyjejś źle przemyślanej decyzji, powoduje, że szybko się denerwujemy i potrafimy "krzyczeć" (nie mówie tu tylko o Tobie). Co zabawne widząc karetke robimy to samo, a mimo to jesteśmy spokojni.

Twoja reakcja jako kierowcy była bardzo dobra. Osbiście jak spotkała mnie kiedyś taka sytuacja wykorzystałem dodatkowo możliwie pobocze (pół auta, ale zawsze coś), powiedziałem podobnie jak głos z 2 TIRa (kolego nieładnie) po czym... bez przeprosin zostałem zapytany o dalszą drogę. Przez kolejne km towarzyszyło mi tylko zdziwienie całą tą sytuacja.

Co do firmy, a właściwie samego pracodawcy. Może aktualnie też był podirytowany, albo miał stresującą sytuacje i nie był w stanie opanować emocji. A może (co bardziej prawdopodobne) nie obchodzi go jak ładunek jedzie. To kierowca odpowiada za przejazd, płaci mandaty. Dla niego liczy się tylko $$$

Opublikowano

Tymi dużymi samochodami nie lubią zwalniać poniżej 90 km/h. Nie ważne przez jaki obszar się przemieszczają i czy stwarzają zagrożenie. Rozmawiałem kiedyś przy browcu z kierowcą Tir-a(brat mojego kolegi) i na moje sugestie o niechęci zmniejszania prędkości/wszelkiego rodzaju wymuszeń pierwszeństwa z ich strony, tłumaczeniem była duża waga składu/czas hamowania/rozpędzania. Dla mnie to po prostu śmieszne tłumaczenie ,po co jadą tak szybko w takim terenie ? Notabene z tym właśnie kolegą jechaliśmy nie tak dawno na dwa 2oo późnym wieczorem około 75km/h i wyprzedzał nas(w co nie mogłem uwierzyć na początku manewru) Tir. Wyprzedzał nie tylko nas ,ale i inne pojazdy w kolumnie. Droga dwukierunkowa ,nie bacząc na nic właściwie ,skrzyżowania ,przejścia dla pieszych ,zwężenie ,pasy lewoskrętu ,ciął do przodu jak wariat. Sam jadąc przez teren zamieszkały/ludny zwalniam ,może nie do przepisowych 50km/h ,ale do jak mi się wydaje bezpiecznej na danym terenie prędkości. Nie podobają mi się też podjazdy naczepowców na dwa metry za samochodem kiedy to osobówki zwalniają na zabudowanym ,ale to już osobny temat na ich "edukację" whist

Podsumowując - jeżeli tylko jest jakaś możliwość reakcji ,zgłoszenia tego niebezpiecznego zajścia gdzieś, jestem za takim właśnie wyjściem. Rozmowa z właścicielem firmy jest zupełnie zbędna ,jest z niego kawał ....

ps. jestem negatywnie nastawiony do tir-owców ze względu na to ,że ich bardzo duży procent ma głęboko w ... całą resztę poruszających się w PL po drogach.

Opublikowano
ps. jestem negatywnie nastawiony do tir-owców

I tutaj się zaczyna problem. Jeszcze kilka lat temu słyszałem wiele negatywnych opinii na temat motocyklistów. Dziś, dzięki licznym kampanią reklamowym to się zmieniło. Gdy dziennie mijamy 100 TIRów, a 2 z nich jadą niebezpiecznie, to właśnie one utkną nam w pamięci, a nie te pozostałe 98.

Jeżdżąc codziennie do szkoły (50km w jedną stronę drogą krajową) zauważyłem, że ZAZWYCZAJ jadą przez miejscowości mając 70km/h w przypadku wiosek o bardzo dobrej widoczności (prosta droga, widoczna tablica kończąca miejscowość) i około 40-60km/h w wioski, gdzie mogą czekać na nich niespodzianki. Ci kierowcy spędzają dziennie 9h za kierownicą i doskonale zdają sobie sprawę, że za zakrętem może być niedzielny kierowca puszczający babcię przez pasy. Widziałem rodzynki jadące tyle co tacho pozwala, ale nie nazywajmy ich odrazu większością (przykład wyżej 100 TIRów).

Opublikowano

Rok temu pusta ciężarówka na łuku drogi zmiotła samym tyłem na pobocze auto z moja rodziną.Dokładnie zostało rozbite,kia ceed.Wszystko prawie ok.Tylko mocno poobijani.Wnuczek w gips na 2 tyg rączka.Szczęśliwie nie było rowu i dachowania.Gość 8 miesięcy się odwoływał po sądach twierdząc że syn ścinał zakręt.Świadkowie,ślady,opinie biegłych wreszcie doprowadziły do skazania.Dużo strachu,łez,o kasie nawet nie mówiąc.Fakt że częściej uciekam na pobocze przed osobówkami niż Tirami.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...