sylweks Opublikowano 3 Listopada 2011 Opublikowano 3 Listopada 2011 Witajcie, long stroy short zaliczyłem dwa lata temu ślizg http://3dmultimedia.pl/yamaha/skuter/slizg.jpg'>http://3dmultimedia.pl/yamaha/skuter/slizg.jpg Startowałem z kolumną samochodów ze świateł.. jedziemy powolutku, z tyłu wolno, z przodu wolno, migacz, przyśpieszam zaczynam zmieniać pas.. Nagle samochód który próbuje wyprzedzić urasta jak balon i świeci na czerwono czyli gwałtownie hamuje. Dopiero zacząłem przyśpieszać i byłem jeszcze na prawym pasie blisko środka. Zbyt mocno zahamowałem, przednie koło wpadło w poślizg. Motorek na bok lewy, ja z motorka na pas przeciwległy -lewy - szur szur pleckami tylko czekałem kiedy zahaczę to ten samochód. nie zahaczyłem nic mi nie było Niestety motorek był dalej na prawym pasie, ślizgał się na lewym boku i wpasował się idealnie pod hondę. Czyli jeszcze raz wpakował się leżąc na boku przodem w przestrzeń pomiędzy drogą a podwodziem hondy civic. (Pani miała straty 2000zł z OC). cała "galeria" http://3dmultimedia.pl/yamaha/skuter/ Straty są takie, przód wszystkie plastiki połamane, ramka trzymająca plastiki wygięta totalnie. nie widzę żadnych uszkodzeń widelca. pewnie dlatego że tan był pod samochodem. Oczywiście to trzeba zmierzyć ale.. wiadomo. Odnośnie układu napędowego. To niedługo przed wypadkiem zostawiłem w salonie Yamahy 4000zł na rozrząd, nowe opony, wymiany filtrów płynów, łożysk, nowy pasek napędowy, łożysko główki ramy... hmm także mówiąc krótko Napęd super, przód do d. Aha oczywiście to był mój pierwszy wypadek, wezwałem policję głupek, mandat dostałem i zabrali mi dowód rejestracyjny :| WTF Okazało się że ktoś przed hondą skręcał na posesję z prawego pasa w lewo, bez migacza, hops. W sumie dobrze że miałem ten poślizg, gdybym pomyślnie wyprzedzał lewym pasem pewnie bym się wkarował w bok samochodu jak na crash testach. Classico. Nie chcę płacić OC po raz kolejny, chcę odzyskać jak najwięcej kasy z tego co jest. A są nowe opony i wiem że układ napędowy był perfect bo jeździłem do gdańska z katowic i w ogóle nigdy mnie nie zawiódł. i wogłe po tym serwisie yamahy to było cacy. OKEJ. Mieszkam między mikołowem a katowicami przy drodze 81 na skoczów, czy ktoś chce zobaczyć poradzić? kupić? Pytanie pomocnicze. OC się zbliża. Czy mogę całego rozkręcić i samą ramę - rurę z numerem zezłomować jako motorek, a potem części sprzedać? Za głupią rączkę płaciłem po 80zł... help
Marynarz Opublikowano 3 Listopada 2011 Opublikowano 3 Listopada 2011 twoja historia przypomina mi moją na Yamaha 250 Cóż mogę ci poradzić, sprzedać na części a OC na razie nie płać. Ja nie płaciłem po rozbiciu mojej Majki i wczoraj pan z PZU zadzwonił z pytaniem dlaczego nie płacone na to mu ja że po pierwsze skuter rozbity był a po drugie został sprzedany na części. On na to ze proszę o przesłanie kopii umowy k-s a oni mi obliczą zaległą cześć składki OC (jak milo ) Po prostu wystaw na część jako niesprawny bez opłaconego OC, potem zgłoś sprzedaż do urzędu oraz do ubezpieczyciela i dostaniesz do zapłaty tylko jakąś cześć OC tyle mojego
ciesu Opublikowano 3 Listopada 2011 Opublikowano 3 Listopada 2011 OC możesz wypowiedzieć najpóźniej jeden dzień przed wygaśnięciem ubezpieczenia i wtedy ubezpieczyciel nie ma już prawa ścigać Cię za niezapłaconą składkę na nowy rok ubezpieczeniowy. Jednak należy pamiętać, że według przepisów OC powinno być zapłacone, jeżeli pojazd jest zarejestrowany. Nikogo nie obchodzi, czy jest po wypadku, czy stoi w stodole i się kurzy. Mój brat kiedyś zmieniał ubezpieczyciela i wypowiedział OC. W innym zakładzie ubezpieczeń wykupił nową polisę. Po około miesiącu czasu przyszło do niego pismo z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego z prośbą a raczej nakazem, że ma im przesłać kserokopię nowej polisy OC. W przypadku jej braku był blankiet wpłaty na konto UFG na kwotę chyba +/- 500 Euro (chodziło o samochód, na motocykl są chyba inne, mniejsze stawki). W każdym bądź razie mogą niezapłacone OC wyegzekwować w 100% włącznie z drogą sądową. W praktyce wygląda to tak, że ludzie piszą "lewe" umowy na dane kupującego, które biorą z sufitu, lub dają parę groszy jakiemuś bezdomnemu, a ten użycza swoje dane i podpisuje umowę kupna - sprzedaży. Wtedy zgłaszają sprzedaż, za OC nikt już ich nie ściga, a auto czy motocykl spokojnie sprzedają na części... Ale czy Ty tak postąpisz, to już Twoja sprawa:-)
sylweks Opublikowano 3 Listopada 2011 Autor Opublikowano 3 Listopada 2011 heh takie kombinacje z panem z pod budki Czy można samą ramę zezłomować jako motocykl? W końcu tylko tam jest numer seryjny. Ew. Co musi zostać przy tej ramie. I czy po takim złomowaniu sprzedanie części jest legalne? (pytam, bo to Polska jest) pozdrawiam
szaki Opublikowano 3 Listopada 2011 Opublikowano 3 Listopada 2011 Dobrze że pytasz bo np. żeby zezłomować auto to musi być prawie kompletne. W przypadku moto zapewne jest podobnie. Może gdzieś w ustawie o warunkach trzeba poszukać.
ciesu Opublikowano 3 Listopada 2011 Opublikowano 3 Listopada 2011 Podjedź do najbliższego miejsca, gdzie złomują pojazdy i zapewne wszystko Ci się wyjaśni... Ewentualnie na jakiś większy szrot, gdzie auta na części sprzedają, to może uchylą Ci rąbka tajemnicy i powiedzą, jak sobie radzą z UFG, gdy samochód przyjmują na plac a ten powoli sprzedają na części...
marcin62 Opublikowano 3 Listopada 2011 Opublikowano 3 Listopada 2011 Tak zastanawiam się nad tą samą ramą czy można ze złomować... w sumie pewnie można jakby skuter był po kradzieży i złodzieje zostawili samą ramę !piwko Tylko czy nie trzeba tego zgłosić na policję... Z drugiej strony patrzę jak sprzedają te graty z anglików które wiozą do nas bez żadnych papierów, firmy nie są "złomowiskami", a rozbierają je i sprzedają. W tym przypadku jakoś nie trzeba mieć oc, nie trzeba nic nigdzie zgłaszać i jakoś wszystko się dzieje na oczach.
Mussol Opublikowano 3 Listopada 2011 Opublikowano 3 Listopada 2011 Ja bym wystawił na ukcję w całości, może ktoś się znajdzie chętny, oczywiste jest że na części weźmiesz więcej ale rozłoży sie to w czasie i sporo z tym zamieszania. Sprzedając całość nie martwisz się też co z O.C. Gdybyś zdecydował się sprzedawać na graty chętnie kupię ślimaka od licznika:)
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 4 Listopada 2011 Administrator Opublikowano 4 Listopada 2011 Tak jak pisał Mussol... najkorzystniej jest sprzedawać na części ale trzeba się przygotować na "walkę"... opisy aukcji, zdjęcia, odpowiadanie na tel, maile itp. Rozbije się to w czasie i upierd po pachy. Nie można też zapomnieć, że cała masa gratów i tak pewnie zostanie (na pamiątkę ) a szybko sprzedadzą się te najbardziej chodliwe (przodu brak!). Oczywiście musisz mieć miejsce żeby to składować oraz podstawową wiedzę techniczną. Sprzedaż w całości jest prostsza ale i mniej korzystna oczywiście. Wybór należy do Ciebie
Sympatycy Worlan Opublikowano 4 Listopada 2011 Sympatycy Opublikowano 4 Listopada 2011 Wybór jak sprzedać, w całości czy na części zależy od wartości, a raczej od możliwej sumy do uzyskania za skuter w takim stanie jakim jest. Dlatego trzeba próbować sprzedać w całości, a jak będzie problem albo oferowana kwota będzie zbyt niska to sprzedawać najbardziej chodliwe podzespoły. Rama z papierami też może być łakomym kąskiem, bo sporo t-maxów można ściągnąć z Francji, bez prawa do rejestracji. Sam sprzedawałem T-maxa na części i muszę powiedzieć, że zwrot sumy wartości rozbitego miałem po pół roku, a później to tylko zysk . Ale to było parę lat temu, kiedy części do tego skutera nie było wiele na rynku.
limmp1 Opublikowano 4 Listopada 2011 Opublikowano 4 Listopada 2011 Witaj, sprzedawaj na graty,wyjdzie ci najkorzystniej ale jak widać najcenniejsze częsci przodu uszkodzone,jak lubisz ryzyko to aby nie płacić oc możesz wpisać dane obcokrajowca z sufitu nikt tego nie sprawdza i iść do ubezpieczyciela z umową jaki rocznik jaka cena całości w tym stanie
sylweks Opublikowano 4 Listopada 2011 Autor Opublikowano 4 Listopada 2011 Podzwoniłem po złomowcach, generalnie wystarczy im sama rama z numerem i tabliczką znamionową, resztę można rozebrać w jednym punkcie powiedzieli tylko że muszę przynieść do tej ramy jeszcze złomy aby zgadzała się masa moto Szukam teraz papierów i faktur, zastanowię się nad ceną w całości. Z tą ramą i prawem rejestracji ciekawa sprawa teraz trochę szkoda złomować prawie hehe pozdrawiam i dziękuję za wasze wypowiedzi
Gość Opublikowano 4 Listopada 2011 Opublikowano 4 Listopada 2011 A ja mam takie pytanie. A jaka to suma w PLN to ubezpieczenie OC za taki motocykl? Ja mam 60% zniżki, płacę coś koło 60 PLN. Naprawdę warto kombinować dla takiej kwoty?. Też mam rozbity skuter, przyszedł czas, to wyjąłem 60 dych i mam spokój przez cały rok.
kleofas Opublikowano 5 Listopada 2011 Opublikowano 5 Listopada 2011 nooooooooo flyman iiiiiiii tu jest sedno, albo dno sprawy? o co tu chodzi , o OC? , nie jestem w stanie pojąć o co tu chodzi? Sylweks, krzycz ile chcesz za całość i nie rób ceregieli
Administrator Artix Opublikowano 7 Listopada 2011 Administrator Opublikowano 7 Listopada 2011 A nie mozesz poprostu wyrejestrowac, zanosisz dowod rejestracyjny i blache i juz. Nie wiem moze sa jakies nowe przepisy ale kiedys jak mi Simca (takie auto bylo) padla to opylilem na czesci wczesnie wyrejestrowując w urzedzie. A jak ci zal placic jeszcze za OC w wysokosci jednej flaszki. Ja bym rozkrecil na czesci i sprzedawal po kawalku. Upierdliwe ale dostaniesz najwiecej kasy. Ja za czesci za Simce kupilem sobie prawie nowego poloneza (8 lat)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się