betu Opublikowano 17 Października 2011 Opublikowano 17 Października 2011 To znowu ja. Zadam pytanie-bo drazy mnie to juz troche. JAk wiece jestem tu nowy. NIedawno zakupilem burgmana z nadzieja rozpoczecia nowej wielkiej przygody zyciowej. Burgman stoi jeszcze w komisie-ja wplacilem narazie zaliczke (choc to juz jest 40% ceny). Dostalem kopie dowodu-zostal sprowadzony z Belgi. Teraz co wszystko co bedzie ponizej,trzba czytac:PODOBNO- -nie mial wypadku- -przebieg ma 10000- -jest w stanie idealnym- reszta rzeczy jak serwisowanie,ksiazka czy wymienione rzeczy-ciezko wydostac jakiekolwiek informacje od sprzedawcy.MOwi ze on go tylko sprzedaje. Jedyne co znalazlem podczas ogledzin-to porysowane prawa czesc plastikowa(gdzie sie trzyma nogi)-po czym znalazlem ze plastiki w tym miejscu zostaly wymienione,oraz skrzywione zaczepy. Wiec lezal na boku.Zdaza sie-nie szukalem idealu. Ja ze bylem bardzo ciekawy-na podstawie dowodu-znalazlem wlasciciela.Mowi na moje nieszczescie tylko po francusku.Ale jakos sie spisalesmy,dzieki google tlumaczowi (nie bede opisywal jak dokladnie tlumaczy google). Okazuje sie ze: motor mial wypadek i zostal wycofany przez ubezpieczalnie,koszty naprawy przekraczaly wartosc pojazdu.Wypadek byl w polowie 2009 roku i przy stanie licznika 6000 km. Ciezko mi sie dogadac z "poprzednim" wlascicielem-nie wiem czy nie chce czy nie umie. Moje pytanie brzmi-jakim cudem ktos zrobil ponad 4000 km kiedy na papierach ostatnim wlascicielem byl ww,ale on sprzedal go ze stanem 6000?? Dlaczego gosciu w komisie sprzedaje go jako bezwypadkowy-kiedy pierwszy wlasciciel mowi ze byl wypadek.?(mam jeszcze screnshota z oferty w wyraznym -bezwypadkowy) Co zrobilibyscie na moim miejscu?? Kupowac i zaplacic do konca i sie sadzic o jakis zwrot kosztow? Oddawac do rzeczoznawcy? CZy kiedy byl dzwon(to jest mozliwe)-mozna idealnie znow naprawic teleskop? itp itp?? Troche zmartwiony Betu !placz1 PS-dodam ze nie mam podpisanej zadnej umowy wstepnej-tylko wplacona zaliczke na poczet suzuki burgman (moze to cos ulatwi)
daszek Opublikowano 17 Października 2011 Opublikowano 17 Października 2011 Moje pytanie brzmi-jakim cudem ktos zrobil ponad 4000 km kiedy na papierach ostatnim wlascicielem byl ww,ale on sprzedal go ze stanem 6000?? Dlaczego gosciu w komisie sprzedaje go jako bezwypadkowy-kiedy pierwszy wlasciciel mowi ze byl wypadek.?(mam jeszcze screnshota z oferty w wyraznym -bezwypadkowy) No cóż - robił cudem, a z tego co napisałeś "gosciu w komisie" robi Ciebie w parówkę. Co zrobilibyscie na moim miejscu?? Ja bym nie kupił. Ale jak Ty się zdecydujesz kupić, to później będziesz mógł to opisać ku przestrodze dla innych.
szaki Opublikowano 17 Października 2011 Opublikowano 17 Października 2011 Masz problem bo jest to klasyczny wałek. Jeżeli masz w umowie że zapłaciłeś zaliczkę to niestety przepada ona w przypadku twojej rezygnacji. Sprzedający jeżeli zajmuje się tym zawodowo, a w przypadku komisu tak jest,( rozumiem że sprzedającym będzie komis a nie francuz) odpowiada prawnie za wszystkie wady i niezgodności wynikające ze stanu faktycznego a umowy. On po prostu musi wiedzieć wszystko o tym motocyklu i możesz tego po wszystkim domagać się w sądzie. Na twoim miejscu powiedział bym mu o tym co wiesz, i starał się odstąpić od transakcji bez strat.
betu Opublikowano 17 Października 2011 Autor Opublikowano 17 Października 2011 wydaje mi sie ze na dzien dzisiejszy moglbym bez problemu wycofac zaliczke-mam dowod ze ten skuter jest po wypadku-gdzie on w ogloszeniu pisze dokladnie odwrotnie.
szaki Opublikowano 17 Października 2011 Opublikowano 17 Października 2011 Pewny to będziesz wtedy jak z nim porozmawiasz. Gdyby jednak nie chciał Ci jej zwrócić a ty się zdecydujesz kupić go, to w przypadku innych problemów z tym moto masz tu z innego forum co się robi w takich sytuacjach. Pisze to prawnik - motocyklista. "Plan działania był opisywany to wielokrotnie, ale powtórzę w 3 zdaniach: 1. jak najszybciej kolega wysyła do handlarza listem poleconym oświadczenie o odstąpieniu od umowy z uwagi na niezgodność towaru z umową i zatajenie istotnych wad pojazdu, wyznaczając mu np. 3 dniowy termin na zwrot ceny pojazdu i jednocześnie oświadczając, że pojazd zostanie mu wydany z chwilą zgłoszenia gotowości zwrotu ceny zakupu. Od tego momentu pojazdu nie używamy. 2. Jeśli termin minie - pozew do sądu. Wydrukować wszystkie aukcje i inne dowody świadczące o tym, że ten sam pojazd wcześniej był oferowany o połowę taniej z uwagi na popowodziową przeszłość."
Bobas Opublikowano 17 Października 2011 Opublikowano 17 Października 2011 Jestem zaskoczony, że wśród naszych klubowych ogłoszeń o sprzedaży naprawdę dobrych sprzętów jest prawie zerowy ruch, a wszyscy w koło kupują jakieś poklejone *padaczki* !sciana
betu Opublikowano 17 Października 2011 Autor Opublikowano 17 Października 2011 1. jak najszybciej kolega wysyła do handlarza listem poleconym oświadczenie o odstąpieniu od umowy z uwagi na niezgodność towaru z umową i zatajenie istotnych wad pojazdu, wyznaczając mu np. 3 dniowy termin na zwrot ceny pojazdu Ja moge teoretycznie pojechac tam juz w weekend i ta sprawe wyjasnic-zadajac zwrotu wplaconej zaliczki. Motor bardzo mi sie podobal-takiego wlasnie szukalem caly czas-a i cena byla atrakcyjna (niby juz wiemy czemu). Wiec opcja ze zostal naprawiony i jest niby jak nowka-nie wchodzi w rachube? Jestem zaskoczony, że wśród naszych klubowych ogłoszeń o sprzedaży naprawdę dobrych sprzętów jest prawie zerowy ruch, a wszyscy w koło kupują jakieś poklejone *padaczki* !sciana Troche sie musze bronic-jako ze nie mialem kontaktu jeszcze z maxi skuterami,"zakupilem" co bylo. Nie mialem nikogo (czytaj posiadajacego maxi skutera marki burgman) chetnego ktroy by ze mna pojechal. NA tyle co sie znam,znalazlem wszystkie te usterki,byla krotka jazda probna i tyle. Reszta wyszla w praniu !TAZ
moro Opublikowano 17 Października 2011 Opublikowano 17 Października 2011 Po piersze zawsze dawaj zadatek a nie zaliczkę. Nie znam sprzedawcy więc lepiej bardzo grzecznie przedstaw fakty i sprubój odzyskać pieniądze lub jeśli Ci zależy na moto sprubój utargować jeszcze z tysiaka. Bo co może być uszkodzone ? rama ? widelec?. Takie elementy kupisz za te pieniądze. Plus tego moto jaki wynika z twojego opisu to przebieg (bardzo mały).
betu Opublikowano 17 Października 2011 Autor Opublikowano 17 Października 2011 Po piersze zawsze dawaj zadatek a nie zaliczkę. Nie znam sprzedawcy więc lepiej bardzo grzecznie przedstaw fakty i sprubój odzyskać pieniądze lub jeśli Ci zależy na moto sprubój utargować jeszcze z tysiaka. Bo co może być uszkodzone ? rama ? widelec?. Takie elementy kupisz za te pieniądze. Plus tego moto jaki wynika z twojego opisu to przebieg (bardzo mały). Wlasnie dokladnie taki mialem plan! Ale to tylko ktos kto sie na tym zna (uzytkownicy maxi skuterow) moga mi w tym doradzic. Czy jezeli byl wymieniamy teleskop z przodu,i bylo to zrobione dobrze-mozna jeszcze tym pojezdzic?? A co jezeli nie byl dobrze wymieniony i do tego rama byla uszkodzona. Licze wlasnie sie z waszym zdaniem. Dodam ze to wlasnie burgman 400 byl moim marzeniem,pomimo ze inne skutery nie sa wcale gorsze. Teraz niestety nie wiem co dalej robic.
Sympatycy Worlan Opublikowano 17 Października 2011 Sympatycy Opublikowano 17 Października 2011 Rób wszystko, żeby odzyskać zaliczkę i zapomnij o tym "sprzęcie". Nie tylko lagi czy rama mogą być uszkodzone. Jeżeli jesteś napalony na kupno tej właśnie sztuki, to wymuś na sprzedającym przyzwolenie na rozkręcenie skutera. Jeżeli sam nie będziesz potrafił ocenić jakie uszkodzenia miały miejsce to daj sobie spokój. Sezon się kończy, spokojnie bez pośpiechu znajdziesz coś ciekawego, a to forum na pewno Ci w tym pomoże.
betu Opublikowano 17 Października 2011 Autor Opublikowano 17 Października 2011 Rób wszystko, żeby odzyskać zaliczkę i zapomnij o tym "sprzęcie". Nie tylko lagi czy rama mogą być uszkodzone. Jeżeli jesteś napalony na kupno tej właśnie sztuki, to wymuś na sprzedającym przyzwolenie na rozkręcenie skutera. Jeżeli sam nie będziesz potrafił ocenić jakie uszkodzenia miały miejsce to daj sobie spokój. Sezon się kończy, spokojnie bez pośpiechu znajdziesz coś ciekawego, a to forum na pewno Ci w tym pomoże. TAkiej odpowiedzi tez sie spodziewalem.Czytalem niejedna wypowiedz tu na forum ze na 2008-to nie za duzy przebieg-co moze tez oznaczec ze i watpliwy jest. Z tym czekaniem nie bedzie tak latwo-troche sie juz naczekalem.Myslalem ze w okresie jesienno-zimowym mozna troszke zaoszczedzic i kupic skuter niec taniej niz w okresie wiosennym.
moro Opublikowano 17 Października 2011 Opublikowano 17 Października 2011 Cokolwiek zrobisz to rób to grzecznie. Wielu właścicieli autokomisów wywodzi się lub nadal czynnie uczestniczy w świadku w którym członkowie są bardzo nerwowi i nie lubią jak ich się straszy sądem czy policją.
Gość Kristof Opublikowano 17 Października 2011 Opublikowano 17 Października 2011 Widzisz trzeba było najpierw na forum zajrzeć... Ja mam mojego do sprzedania i jak chcesz rozbiorę go w mak i mozesz posprawdzac wszystko a dla forumowiczów obniżona cena. Sprzedaję poniewarz zmieniam na Varadero 1000 zyczę pozytywnie załatwionej sprawy z komisem i widzę cię u mnie !! !piwko
emge Opublikowano 17 Października 2011 Opublikowano 17 Października 2011 A może nie był uderzony jakoś mocno tyle, że "trochę" plastików się połamało? Sami wiecie ile kosztuje uzbrojenie maxi, ubezpieczalni się nie opylało bo nowe części przekraczały np 70% wartości skuta i woleli go "skasować" i nie naprawiać. Trzeba by zobaczyć co jest w środku, może nie jest tak źle, już straszycie chłopaka
T-Rex Opublikowano 17 Października 2011 Opublikowano 17 Października 2011 Też bym nie spisywał tego skutera na straty. Nie liczę jednak na to, że facet pozwoli zdjąć plastiki. Niby to tylko dwa plastiki, żeby dostać się do główki ramy. Tam będzie widać pozostałości po dzwonie. Jak mu zależy na sprzedaniu, to może pozwoli. Tylko nie na takiej zasadzie, że kolega podejdzie ze scyzorykiem dziesięciofunkcyjnym i zacznie się zastanawiać lub co gorsza pytać gościa, jak to rozkręcić. Trzeba położyć kocyk na ziemię i delikatnie zdjąć plasticzki na kocyk. Zaproponowałbym, że doczytałem się coś innego niż Pan sugeruje i chciałbym mieć pewność 100%, że maszyna jest bezpieczna. To i dla mnie i dla Pana chyba ważne, żebyśmy się potem nie szarpali. A jeśli uważa Pan, że odkręcenie dwóch plastików, to zbyt duża ingerencja, poproszę o zwrot wpłaty i zapominamy o sprawie Powodzenia
Lucjan73 Opublikowano 18 Października 2011 Opublikowano 18 Października 2011 Betu a możesz napisać ile sprzedawca sobie ceni za ten skuter ? i gdzie jest ten komis ? Pytam bo może cena jest na tyle atrakcyjna że warto zastanowić się nad ewentualną naprawą. Może ktoś już miał "przygody" z tym sprzedawcą Jeszcze jedno taka moja rada, jest tu na forum dział "OGŁOSZENIA" gdzie można zamieścić również anons o chęci kupna sprzętu - to nic nie kosztuje !YES a jestem pewien że dostałbyś jakieś propozycje od forumowiczów z mniejszym ryzykiem "kupy" !OK
betu Opublikowano 18 Października 2011 Autor Opublikowano 18 Października 2011 Betu a możesz napisać ile sprzedawca sobie ceni za ten skuter ? i gdzie jest ten komis ? Pytam bo może cena jest na tyle atrakcyjna że warto zastanowić się nad ewentualną naprawą. Może ktoś już miał "przygody" z tym sprzedawcą Jeszcze jedno taka moja rada, jest tu na forum dział "OGŁOSZENIA" gdzie można zamieścić również anons o chęci kupna sprzętu - to nic nie kosztuje !YES a jestem pewien że dostałbyś jakieś propozycje od forumowiczów z mniejszym ryzykiem "kupy" !OK Skuter mial poczatkowo kosztowac 13000 zl-po krotkim targowaniu doszlismy do 12000.Przypominam ze jest to 06.2008 z "przebiegiem" 10780 km.Burgman 400. A może nie był uderzony jakoś mocno tyle, że "trochę" plastików się połamało? Sami wiecie ile kosztuje uzbrojenie maxi, ubezpieczalni się nie opylało bo nowe części przekraczały np 70% wartości skuta i woleli go "skasować" i nie naprawiać. Trzeba by zobaczyć co jest w środku, może nie jest tak źle, już straszycie chłopaka NAd tym tez sie zastanawialem-nie mozna tak od razu spisywac go na straty-byc moze...... Ale ja nie jestem w stanie tego sam dokladnie sprawdzic. Komis jest w Walczu. Byc moze ktos z Lubuskiego,Zachodniopomorskiego lub gornej czesci Wielkopomorskiego ma czas w sobote i chetnie by sie przejechal do Walcza-ja ustalilbym termin z gosciem i mozna by bylo sprawdzic.(oczywiscie pokrywam koszty podrozy). !piwko Widzisz trzeba było najpierw na forum zajrzeć... Ja mam mojego do sprzedania i jak chcesz rozbiorę go w mak i mozesz posprawdzac wszystko a dla forumowiczów obniżona cena. Sprzedaję poniewarz zmieniam na Varadero 1000 zyczę pozytywnie załatwionej sprawy z komisem i widzę cię u mnie !! !piwko Nie widzialem twojego ogloszenia w dziale sprzedam !zorro Napisalem jeszcze raz do poprzedniego wlasciciela z nastepujacym pytaniem: "Hello. I have to ask me yet raz.Potrzebna is the one exact information. Is a motorcycle accident he had to side like photo # 1, or exactly was hit in the front (photo No. 2)" wysylajac 2 rozne zdjecia z uszkodzonym bokiem i przodem. Teraz trzeba tylko czekac.Bo jak to tylko bok....
Kaper Opublikowano 18 Października 2011 Opublikowano 18 Października 2011 ..."Hello.I have to ask me yet raz.Potrzebna is the one exact information. ... Nieco OT wskazówka - wpisując teksty do tłumacza Google zawsze po kropce wstawiaj spację, czyli nigdy nie wpisuj " ... blabla.Blabla ... ". Bo takie dwa wyrazy połączone kropką nie będą rozpoznane jako dwa wyrazy, a jako jeden - nieznany. Czyli nie zostaną przetłumaczone . Pozdrawiam i pozytywnego zakończenia tematu życzę,
daszek Opublikowano 18 Października 2011 Opublikowano 18 Października 2011 Po piersze zawsze dawaj zadatek a nie zaliczkę. Nie po piersze, tylko po pierwsze i nie zadatek tylko zaliczkę. Zadatek przepada, a zaliczka nie! Swoją drogą b400 z 2008r, a po 1,5 roku szkoda całkowita... To niezły musiał być ten wypadek.
donio Opublikowano 18 Października 2011 Opublikowano 18 Października 2011 Faktycznie dałeś nabić się w butelkę. To klasyczne zachowanie handlarzy. Sprzęt jest bezwypadkowy, a reszty nie wie bo on tylko go sprzedaje. Musisz odpowiedziec na kilka pytań. Kto jest sprzedającym? Czy wpłaciłeś zaliczkę czy zadatek? Jeżeli zaliczka to możesz odstapić od umowy bez utraty kasy. Jeżeli zadatek to musisz udowodnić, że towar jest wadliwy wówczas nie tracisz wpłaconych 40%. Znajdź kogoś kto rozmawia po francusku. Napisz e-mail do byłego właściciela. Przetłumacz to i dołącz kopię do komisu z odstapieniem od umowy. A ha. WAŻNE. Wydrukuj ofertę komisu abys miał potwierdzenie zapisu "bezwypadkowy"
moro Opublikowano 18 Października 2011 Opublikowano 18 Października 2011 Daszek co do mojej ortografi to masz racje bo zawsze miałem z nią problemy. Natomiast co do zadatku i zaliczki to ja mam racje a Ty niepotrzebnie wprowadzasz ludzi w błąd. Chyba że coś od wczoraj zmienili w prawie. !guns
donio Opublikowano 18 Października 2011 Opublikowano 18 Października 2011 Daszek co do mojej ortografi to masz racje bo zawsze miałem z nią problemy. Natomiast co do zadatku i zaliczki to ja mam racje a Ty niepotrzebnie wprowadzasz ludzi w błąd. Chyba że coś od wczoraj zmienili w prawie. !guns Zadatek przepada w przypadku nie dokończenia warunków umowy z winy kupującego. Gdy umowy nie dotrzyma sprzedający wówczas musi zapłacić RAZY 2. Zaliczkę zawsze można wycofać bez strat.
Marcin S. Opublikowano 18 Października 2011 Opublikowano 18 Października 2011 Po piersze zawsze dawaj zadatek a nie zaliczkę. Wtedy ten, który otrzymał zadatek może odstąpić od umowy (bo przecież druga strona nie otrzymała warunków i skutera nie kupiła) i zadatek zatrzymać. Łatwiej "nakłonić" do zwrotu zaliczki, która jest tylko pierwszą wpłatą na poczet umowy, ale nie stanowi zabezpieczenia jej wykonania. Pozdrawiam M.
daszek Opublikowano 18 Października 2011 Opublikowano 18 Października 2011 Daszek co do mojej ortografi to masz racje bo zawsze miałem z nią problemy. Natomiast co do zadatku i zaliczki to ja mam racje a Ty niepotrzebnie wprowadzasz ludzi w błąd. Chyba że coś od wczoraj zmienili w prawie. !guns Co do Twojej ortografii a właściwie literówki, to zacytowałem, bo kontekst był jak w dowcipie o rozdawaniu samochodów na Placu Czerwonym więc bez obrazy A w KC nic się tu nie zmieniło, no chyba, że masz na myśli "od wczoraj" w sensie historycznym, to może się to zmieniło po II WŚ. A tak najszybciej, to polecam wikipedię, albo jakiś serwis konsumencki.OT.
betu Opublikowano 18 Października 2011 Autor Opublikowano 18 Października 2011 Faktycznie dałeś nabić się w butelkę. To klasyczne zachowanie handlarzy. Sprzęt jest bezwypadkowy, a reszty nie wie bo on tylko go sprzedaje. Musisz odpowiedziec na kilka pytań. Kto jest sprzedającym? Czy wpłaciłeś zaliczkę czy zadatek? Jeżeli zaliczka to możesz odstapić od umowy bez utraty kasy. Jeżeli zadatek to musisz udowodnić, że towar jest wadliwy wówczas nie tracisz wpłaconych 40%. Znajdź kogoś kto rozmawia po francusku. Napisz e-mail do byłego właściciela. Przetłumacz to i dołącz kopię do komisu z odstapieniem od umowy. A ha. WAŻNE. Wydrukuj ofertę komisu abys miał potwierdzenie zapisu "bezwypadkowy" I znow w domu !OKK Odpowiem teraz na wszystko. Wplacilem zaliczke,nie zadatek. Porozumialem sie z pierwszym wlascicielem.To chyba jakis starszy gosc,choc wkoncu udalo mi sie do niego dotrzec.Odpowiedzial ze wypadek wygladal jak foto nr 1-czyli: - Uploaded with ImageShack.us Wiec sprawa sie wyjasnila.NIe ma sie co juz zastanawiac.Wysylam mu dzis maila ze chce kase spowrotem i szukam czegos innego. cdn. Cokolwiek zrobisz to rób to grzecznie. Wielu właścicieli autokomisów wywodzi się lub nadal czynnie uczestniczy w świadku w którym członkowie są bardzo nerwowi i nie lubią jak ich się straszy sądem czy policją. Napisalem bardzo grzecznego maila-ze motor jest niestety po wypadku,ze wiem co z niom sie stalo i prosze o kontakt w sprawie terminu zwrotu zaliczki.i tyle. !wchair
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się