Jak kierowcy widzą motocyklistów?

[Klosi]

Całkiem ciekawie to wyszło, jednak nie jest tak źle z naszego punktu widzenia !OK

Teraz działa

[Campto]

Twój link nie działa. Podaję działający: LINK

[szorstki]

Heh, właśnie miałem to zapodać, chyba w tym samym momencie czytaliśmy

Dużo znanych sterotypów, w zasadzie trudno ocenić to "badanie" inaczej niż

jak sposób na popularyzację yanosika...

Skądinąd dość pomysłowa aplikacja/urządzonko !YES

pzdr

[gutek janus]

Przytoczę wypowiedź kierowcy 4oo cyt.:

"a na pytanie czemu kierowcy nie lubią skuterów? proste, motocyklistę puszczam chętnie- stanie pierwszy na światłach i pojedzie 80km/h przed samochodami. skuter nas wyprzedzi na światłach żeby do huśtać się do 50 i żebyśmy wyprzedzali go znów... "

ze żródła TVN Warszawa Mój link

ze źródła Onetmoto Mój link

No i kup tu skuter na Warszawę . Nie pytajcie i nie tłumaczcie tego gostka, bo nie wiem, czy ten respondent odróznia maxi od pierdzistołków.

[GrzechoCnik]

Z artukułu wynika, że wszyscy lubią motocyklistów ALE pewnie jedynie na filmach, gdzie widać ten wiatr we włosach i piękne krajobrazy przewijające się jak w kalejdoskopie.

A już w życiu codziennym to nie za bardzo. Media i dawcy wypracowali jak dotychczas, nie dającą się obalić złą obiegową opinię, która rzutuje na wszystkie jednoślady z silnikiem.

[eMKa]

Smutna prawda o niekompetencji i niefrasobliwości. Czy to tylko ignorancja, czy może są inne powody, dla których zamówienia wyglądają tak, jak w tej relacji? Lobby, korupcja... Chyba niewykluczone

Sorry, nie wiem jak to się stało, ale ten post miał być zupełnie gdzie indziej, więc go przenoszę we właściwe miejsce, bo tu raczej nie pasuje.

A nic nie piłem...

[MariuszBurgi]

Niefrasobliwość... jak ja lubię to słowo ;-)

Zawsze się śmieje, że to takie zdrobnienie nieodpowiedzialności

A co do tematu... Ostatnio zacząłem sporo jeździć rowerem. Zarówno po ścieżkach jak i ulicach (sporadycznie).

Łącząc to wszystko z doświadczeniem z puszki, skutera czy nawet formy pieszego zaczynamy widzieć wszystko w innym świetle. Polecam każdemu, choćby sporadycznie, na przesiadkę na różne formy transportu codziennego

Zwiększenie się tolerancji do innych uczestników ruchu - murowane !OK

[gutek janus]

Niefrasobliwość... jak ja lubię to słowo ;-)

Zawsze się śmieje, że to takie zdrobnienie nieodpowiedzialności

A co do tematu... Ostatnio zacząłem sporo jeździć rowerem. Zarówno po ścieżkach jak i ulicach (sporadycznie).

Łącząc to wszystko z doświadczeniem z puszki, skutera czy nawet formy pieszego zaczynamy widzieć wszystko w innym świetle. Polecam każdemu, choćby sporadycznie, na przesiadkę na różne formy transportu codziennego

Zwiększenie się tolerancji do innych uczestników ruchu - murowane

Jak ja bym chciał, by co poniektórych "miszczóf" jazdy po mieście usadzić za kare na rower. Puscić takich na miasto, na szybką ulice, i tak parę dni. Nie wiem jaką tam trasę polecalibyscie w Warszawie, ale pewnie niejedna "trasa kary" , z wyprzedzaniem na żyletę, by się znalazła.

[Arkadiusz]

Polecam każdemu, choćby sporadycznie, na przesiadkę na różne formy transportu codziennego

Zwiększenie się tolerancji do innych uczestników ruchu - murowane !OK

!w00t !w00t Mariusz ostatnio miałem okazję prowadzić Kymco Agilit 50' (nie zblokowane) drogą Krajową do Płocka na przegląd po 2000 km. I powiem Ci szczerze teraz jak widzę rowerzystę jadącego tą drogą a jeszcze po zmroku to jak bym miał, to każdemu bym dawał Ordery Odwagi.