Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Skuter „retro” potrzebny na parę godzin w celu zrobienia paru zdjęć na płycie lotniska. Kolega tworzy kalendarz „lotowski”, i ma taką fajną wizję skuterową. Obiecałem, że się popytam i słowa dotrzymuję.

Jeśli ktoś posiada jakąś fajną Osę lub Vespę i może udostępnić, to proszę o kontakt 501 033 837 Grzesiek.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Gdyby to było w Łodzi, to może mógłbym pomóc.

Opublikowano

udostepnic? to znaczy nie odplatnie? albo inaczej za frajer?

Opublikowano

udostepnic? to znaczy nie odplatnie? albo inaczej za frajer?

Za satysfakcję, że Twój skuter będzie na okładce narodowego przewoźnika !zorro

No może nie na okładce, ale na przedostatniej stronie :P

Opublikowano

za Bóg zapłać :P

Opublikowano

udostepnic? to znaczy nie odplatnie? albo inaczej za frajer?

Nie wszystko kręci się wokół kasy :P

A formalnie wątek powinien pojawić się w dziale regionalnym, tam posty nie są zliczane !pomidor

Śmietnik !winkiss

Opublikowano

w takim razie przykro mi ,sam nie posiadam, a ten co posiada raczej do idealisto - altruistow chyba sie nie zalicza.a z drugiej strony lot bidny nie jest i za kalndarz chyba placi? satysfakcja to moze by i byla, jak by bylo napisane czyj to skuter.

Opublikowano

Moja małżonka ma Vespę 300 GTS Super. Z tym, że to nowszy model. Taka Ci pasi ?

Jeśli nie to trzeba by zagadać z Wookashem. On się kręci wokół VESP i sam ma/miał starszego PX

Opublikowano

zona czy vespa? !zorro

Opublikowano

zona czy vespa? !zorro

kleofas kim Ty jestes??

Człowiekiem ktory ma zamiar robić zamęt na forum??

Brak skutera a najmądrzejszy....

Opublikowano

czy skuter........ posiadanie skutera !scooter jest wyznacznikiem madrosci wiedzy itd. czy moze posiadanie skutera jest wyznacznikiem braku posiadania humoru, inni posiadacze moga sie obrazic !pomidor

ps. nie jestem czlowiekiem !kisss

Opublikowano

udostepnic? to znaczy nie odplatnie? albo inaczej za frajer?

:blink: dziwny sposób myślenia...

Opublikowano

sposob myslenia jest jak najbardziej nauralny. profesionista wynajmuje profesjonistow z dekoracjami itd do planu zdjeciowego , gdzie za produkt finalny pobiera oplate, a nie dziekuje, dla tego nie widze dlaczego by nie mial placic w taki czy inny sposob za nastepny rekwizyt. jezeli bylo by inaczej to dla mnie jest to

'szukaniem leszka na kajak" producent kalendarza uzyczyl cos od kogos , ktory wydal wlasny czas zamilowanie i pieniadza w zamian za dziekuje i moze kanapke z cateringu, a sam zgarnol grube tysiaki. uczestniczylem w wielu planach zdjeciowych i filmowych , dlatego wiem jak to wyglada. oczywiscie moze sie myle i narodowy przewoznik znalazl patryjotow ktorzy mu za darmo zrobia i wydrukuja kalendarz, za ktory zaplaca konsumeci i podatnicy

Opublikowano

uczestniczylem w wielu planach zdjeciowych i filmowych , dlatego wiem jak to wyglada. oczywiscie moze sie myle i narodowy przewoznik znalazl patryjotow ktorzy mu za darmo zrobia i wydrukuja kalendarz, za ktory zaplaca konsumeci i podatnicy

Jestem pod wrażeniem :blink:

A teraz mały komentarz: tak to już jest, że być może nawet i ten autor kalendarza "ru...a" tego właściciela skutera retro, i potem wieczorem przy piwie się z tego cieszy. Ale jest też tak czasem w życiu, że przyjemność ma się nie tylko z "ru....ania", ale i z "bycia wy...anym" - jak nie wierzysz, to zapytaj pierwszej z brzegu zdrowej kobiety :blink:

Przepraszam za słownictwo, ale osobiście swojego (ani nowoczesnego specjalnie, ani tym bardziej retro whist) skuta dałbym bez wahania na taki cel, a to dlatego, że dla mnie jest to pasja i przyjemność, a pasja nie jest od tego, by ją rozliczać z tego, czy jest wystarczająco dochodowa. Nie dowożę swoim skutem pizzy, i choć w jakimś sensie używam go też do celów służbowych, to przede wszystkim dlatego, że dzięki temu mogę wydłużyć swój kontakt z jednośladem o tych parę godzin...

Kleofas, jak lecisz na zjazd czwartkowy, to po drodze musisz coś przehandlować, żeby się wyjazd zwrócił???

P.S. Co nie zmienia faktu, że LOT nie jest moim ulubionym operatorem...

  • Sympatycy
Opublikowano

Co tu się spierać ? Jeden właściciel swój pojazd retro udostępni nie myśląc o wynagrodzeniu, bo to jego "konik" i dla niego nie liczy się kasa, tylko pokazanie swojej "ślicznoty". Inny trzyma swoje wehikuły tylko ze względów komercyjnych i ma cennik za każdą minutę udziału w sesji zdjęciowej. Takie życie.

Jeszcze mam pytanie - jaki wiek pojazdu kwalifikuje pojazd do miana "retro" ? Mam taki jeden egzemplarz na oku i może właściciela uda się namówić do udostępnienia swojego leciwego t-maxa na plan zdjęciowy. Chyba już nawet odebrał tablicę dla motocykli zabytkowych z wydziału komunikacji. tomato.gif;)

tmaxretro.jpg

Opublikowano

Ale się narobiło. A więc tak, kalendarze Lotu są formą reklamy firmy, tylko i wyłącznie, jednoznacznie dementuję, że do tego projektu dopłacą podatnicy i konsumenci. Kleofas może odetchnąć z ulgą i szukać „układu” gdzie indziej.

Kalendarze Lotu ukazują się bardzo rzadko, nie będę tłumaczył dlaczego, ponieważ nie jestem pracownikiem działu podejmującego decyzję w sprawie. Np. w tym roku (2011) takowy się nie pojawił. W 2010 był i nawet byłem tam do obejrzenia. Wystąpiłem dla firmy po godzinach... gratis, a nawet z lekką stratą finansową, ale czego się nie robi dla matki-żywicielki.

Poszukiwany skuter ma wystąpić za „frajer”, a jego właściciel musi być „leszkiem na kajak”, co w Naszym Klubie jest dość popularne (na szczęście). Mamy „leszków od pomocy technicznej, od holowania, od noclegów, mamy zresztą też własną mapę „leszków”. Tak czy siak, zbieram wszystkich gotowych na „kajak” i jestem pewny, że jak tylko pozałatwiamy zgody na wjazd na płytę, to jakiś skuter, od nas, będzie w reklamie, obok jednego z najbardziej rozpoznawalnych znaków polskich na Świecie.

Do kleofas raz jeszcze; znalazłeś frajerów wśród czytelników książki „Kobieta na motocyklu”. Znalazłeś również i w tym wątku. Jesteś niewątpliwie niezastąpiony pod tym względem. Ja się cieszę, że jesteś z nami. Człowiek o takim spojrzeniu na otaczający nas świat, to skarb. Dzięki tobie, to forum nabiera nowych barw.

  • Klubowicze
Opublikowano

Do kleofas raz jeszcze; znalazłeś frajerów wśród czytelników książki „Kobieta na motocyklu”. Znalazłeś również i w tym wątku. Jesteś niewątpliwie niezastąpiony pod tym względem. Ja się cieszę, że jesteś z nami. Człowiek o takim spojrzeniu na otaczający nas świat, to skarb. Dzięki tobie, to forum nabiera nowych barw.

Brawo Flyman!

Doskonale spuentowane, podpisuje się pod tym wszystkimi członkami.

  • Sympatycy
Opublikowano

Flyman, reputek* Ci się niewątpliwie należy, za tę, wcale nie ciętą ripostę !OKK

Nawiasem, czy piękna X9 500 Evolution, nie zgodziła by się z koncepcją autora kalendarza ? ;)

Bez problemu mógłbym wystąpić w roli "Leszka na kajak" :P

pzdr

* - reputek, znak "plus" (+) w prawym dolnym rogu każdego posta. Klikając dajemy

autorowi punkt tzw. reputacji. Np. kiedy zgadzamy się z poglądem, lub kiedy autor

w czymś nam lub innym pomógł.

  • Sympatycy
Opublikowano

blebleble

Widzisz dziadziu! !wchair

Zero odzewu

:)

:)

:)

:rolleyes:

Opublikowano

Panowie Worlan i Szorstki, jestem wdzięczny, naprawdę, za odzew, ale ta konkretna koncepcja oscyluje wokół retro takiego bardziej klasycznego z designu. Worlanku, cóż z tego, że ten T-maksik jest wiekowy, jak on i tak wygląda, jak model z zeszłego roku. A co do X9 Szorstkiego, skuter widniejący na foto, nie może być piękniejszy od Boeinga 767, a w tym przypadku tak właśnie by było.

Opublikowano

ta konkretna koncepcja oscyluje wokół retro takiego bardziej klasycznego z designu.

Jest kilka Vesp przecież, one raczej są "retro", 3 tygodnie temu na czwartkowym był kolega czarnym Beverly 500, które wczesną wiosną ściągnął z Włoch - bardzo ładne, klasyczne !scooter !scooter !scooter . Panowie, uruchamiać się do zdjęcia !holiday

  • Sympatycy
Opublikowano

Panowie Worlan i Szorstki, jestem wdzięczny, naprawdę, za odzew, ale ta konkretna koncepcja oscyluje wokół retro takiego bardziej klasycznego z designu. Worlanku, cóż z tego, że ten T-maksik jest wiekowy, jak on i tak wygląda, jak model z zeszłego roku........

Przez myśl mi nie przeszło, że można by ....tam.....t-maxa ........kisiela :)

To była tylko kolejna zachęta skierowana do naszego kolegi do zmiany na "nowszy model". Sorry za OT. :)

Opublikowano

Nie widzę nic złego w szukaniu zapaleńca - posiadacza retro vespy, który chce zużyć pół dnia dla satysfakcji i przyjemności sfotografowania swojego pojazdu. Nic w tym złego.

Osobnik, który ma taki pojazd i ma chęć zużyć pół dnia. nie musi iść do pracy ani zajac się dziećmi i czerpie z tego satytsfakcję - jest zupełnie normalny; należy mu się podziękowanie i kanapka z lot-catteringu jak najbardziej. Piszę to bez sarkazmu.

Np mnie nie byłoby stać na takie fanaberie. I z tego samego powodu NIE MOGĘ bywać na czwartkowych spotach, choćbym chciał.

Ale nie zmienia to faktu, że sprawa tworzenia zdjęcia jest rzeczywiście robiona od d..y strony, albo naprawdę metodą "szukajmy leszka na kajak (skąd takie sformułowanie?), zaoszczędzimy na nim trochę grosza". Bo taka jest prawda.

Zleceniodawca (LOT) ustala ze zleceniobiorcą (agencja fotograficzna/reklamowa) jakie chce mieć zdjęcie / kalendarz i mu płaci (wcześniej czy później) za realizację zlecenia grubą kasę. Zleceniobioraca ma pieniądze i za nie wykonuje zlecenie, w tym np wynajmuje modeli, skuter jaki tylko sobie chce i na zasadach jakie ustali z administratorem skutera. Akurat znam fotografa samolotów, który potrafi brać kilka tysięcy USD za dobre zdjęcie. On by się wstydził ciągać kogoś ze skuterem pół dnia za satysfakcję. No, ale są różne zlecenia, różni fotografowie, różne agencje, różne kalendarze i różni Klienci. Nie generalizujmy. Osobiście walnąłbym na forum vespiarzy, albo po prostu do przedstawiciela vespy na Polskę (ale zdaje się, że ten ma marketing swojej marki w głębokiej d...e whip.gif ) z konkretną ofertą.

Wytłumaczeniem sytuacji byłoby, gdyby realizatorem zdjęcia był fotograf amator, który też robi zlecenie za friko, tylko dla satysfakcji i np spopularyzowania swej osoby. Wtedy robi wszystko za friko, nie ma kasy na wynajem skutera i chodzi po prośbie.

Ale nie spodziewam się, by LOT, który na dwóch biletach na długiej trasie zarobi na takie zlecenie zniżał się do szukania podwykonawców amatorów za darmo.

Z całym szacunkiem dla Flymana i pozostałych biorących udział w dyskusji.

[...]kalendarze Lotu są formą reklamy firmy, tylko i wyłącznie, jednoznacznie dementuję, że do tego projektu dopłacą podatnicy i konsumenci. Kleofas może odetchnąć z ulgą i szukać „układu” gdzie indziej. [...]

Bardzo ciekawe. Zapłaci pewnie Pan Prezes ze swojej kieszeni.... tere fere. Oczywiście, że koszty firmy pokrywane są z zarobku na usługach, czyli PŁACĄ KLIENCI - konsumenci. Choć nie DOPŁACĄ a po porstu ZAPŁACĄ.

Opublikowano

Ja pierniczę, no nie da się normalnie. A więc od początku. Lecę sobie na Kretę, w załodze mam młodego człowieka – syna mojego dobrego znajomego, kapitana Lotu. Znam zresztą chłopaka od dziecka. Pytam się więc, co chce w życiu robić, bo wiem, że przyszedł latać jako steward tylko na sezon. I słyszę, że się zajmuje pstrykaniem zdjęć i to go kręci. Pokazuje mi swoje prace, jak dla mnie super-extra. Dalej mówi, że chciałby wraz z innym kolegą zrobić kalendarz dla Lotu. Ma wizję, że na jednym ze zdjęć ma być skuter. To mu mówię, że popytam, bo takie możliwości mam. Zero gadki o kasie, o zyskach materialnych. No to się na Burgmanii spytałem. Dalej historia potoczyła się już po Polsku. Połowa ludzi kupuje temat, a druga połowa go sprzedaje.

Kmodzele, jak zauważysz duży wzrost cen biletów Lotu na długich trasach, to niewątpliwie będzie dowód na to, że Lot zapłacił za kalendarz. A jak Lot zapłaci za kalendarz, to wystawca swojego skutera też może liczyć na kasę, ale póki co, nie mam informacji co do płatności za wszelkiego rodzaju ruchy przy tworzeniu tego kalendarza. Temat na Burgmanii założyłem za friko, odpisuję na dziwne teksty też za friko.

Np mnie nie byłoby stać na takie fanaberie. I z tego samego powodu NIE MOGĘ bywać na czwartkowych spotach, choćbym chciał.

A tego nie pojąłem, choć dumałem.

PS Temat można generalnie zamknąć, mam paru kajakarzy z pięknymi maszynami (szczególnie Osa żółta jak pszczółka Maja – piękna), jest też propozycja użyczenia Vespy i Beverly 500, a w końcu jest też T-max Kisiela na blachach podobnych do blach występujących na większości samolotów naszego flagowego przewoźnika. !V

Opublikowano

Flyman chciał dobrze (złapać za friko pare punktów w swojej firmie) a wyszło mu jak zawsze :blink:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...