Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Masa Krytyczna w Warszawie


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzień dobry

wracający z wizyty w W-wie szwagier, opowiedział mi, że spotkal się wczoraj z protestem i blokadą ruchu przez motocyklistów i skuterzystów.

Nie wiedział czemu ten protest służył. Nazwał go ala "masą krytyczną" jaką czynią rowerzyści w Londynie. Czy ktos wie o co chodziło?

Jechali powolutku, jak w "strajku włoskim" :), było to gdzieś pod wieczór.

pzdr serd

Opublikowano

tutaj masz wiecej klik

Opublikowano

tutaj masz wiecej klik

Dzieki, a gdzie ten mój Michał widział skutery? to ja nie wiem, nie widze na zdjęciach, no może jeden !scooter

Opublikowano

haha. Very good. Dobrze, że takie akcje mają miejsce. Ci, którzy nie używają motocylki mają często spaczone wyobrażenie o "idiotach" lub "cwaniakach" ma motorach. Kilka razy jadąc między samochodami słyszałem jak przez otwarte okno z samochodu ktoś mówił "a ten gdzie się tu wpier...". Mimo, że korek stał. Ale skoro gościu stoi to ja też mam stać i koniec. Nawet jeśli przez to korek będzie większy to jego to nie interesuje. On woli stać w dłuższym korku niż widzieć że ja mogę korek ominąć a on stoi.

Opublikowano

... Dobrze, że takie akcje mają miejsce....

Szkoda tylko,że przesłanie takiej imprezy jest mało czytelne dla potencjalnego obserwatora, prawdopodobnie zirytowało wielu kierowców i naraziło uczestników na niezbyt pochlebne uwagi !pomidor. Interpretowanie praw i przywilejów motocyklistów ( właściwe!)powinno być nagłaśniane permanentnie. W końcu sami nie wiemy do końca, co można a czego nie.

  • Sympatycy
Opublikowano

Mnie się pomysł podoba, jednak gdyby znalazły się osoby użytkujące 2oo,

i mające jakieś możliwości dotarcia do większych mediów, byłoby to genialne. !OKK

Może następnym razem dołączymy do akcji ? Podobno w sierpniu ma być

powtórka, jeszcze lepiej zorganizowana i nagłośniona.

pzdr

Opublikowano

łamanie przepisów na moto

Po przeczytaniu tego artykułu, zastanawiam sie jak rozumieć "wyprzedzanie pojazdów stojących w korku". Nie przypominam sobie by w kodeksie drogowym była informacja o bezpiecznej odległosci wyprzedzania, przez jednoślad. W drugą stronę oczywiście jest.

  • Klubowicze
Opublikowano

zastanawiam sie jak rozumieć "wyprzedzanie pojazdów stojących w korku"

W ogóle nie można mówić o wyprzedzaniu pojazdów stojących. To wg kodeksowej definicji jest omijanie.

Ale mniejsza o definicje.

Moglibyśmy dołączyć do akcji. Chociażby nasze naklejki "Wszyscy się zmieścimy" będą stanowiły mini-transparenty.

Poza tym MaxiSkuterowy Klub Polska w swoich kamizelkach nieźle by się prezentował w takiej "paradzie"... :)

Opublikowano

W sumie fajna akcja i trochę zmarnowana przez brak wyraźnie sprecyzowanego przekazu, jaki miała na celu, czyli "Protest przeciw traktowaniu jazdy międzypasem jako wykroczenie".

Przez kierowców 4oo odebrana niestety jako próba wymuszenia obowiązku ustępowania motocyklistom, jako próba zademonstrowania swej odmienności i tego typu pierdoły. Dodatkowo wyciągnięto "trupa z szafy" czyli zachowanie w korkach motocyklowego marginesu - tych którym podczas jazdy w korku towarzyszy chamstwo, agresja i przeświadczenie o nieśmiertelności...

Opublikowano

Fajna akcja. Pewnie na początku będzie to ludzi denerwowało. Pewnie tak samo jak masa krytyczna rowerzystów. Nie wiedziałem o co tym ludziom chodzi. Wywalczyli jednak swoje. Mają swoje przywileje. Niestety większość kierowców nadal nie kuma co teraz wolno takiemu rowerzyście. Pomimo nagłośnienia sprawy, niewielu kierowców się o tym dowiedziało. Dużo z nich nawet jak wie, to i tak przez jakiś czas będzie reagowało agresywnie. Pewnie zginie wielu ludzi zanim to się poukłada. Wywalczone siłą, ale w tym kraju tak widocznie trzeba. Nie wiem jak było to w innych krajach, ale teraz szanuje się tam człowieka jako pieszego, rowerzystę i motocyklistę. Łatwiej ich zranić, zabić i to chyba ma sens? U nas odwrotnie. Kierowcy Tirów też blokowali ulice. Też walczyli i my też musimy. Tu nikt dla nas nie zrobi ukłonu :D A akcja pierwsze koty za płoty. Trzeba nagłośnić i powtarzać. Również w innych miastach.

Opublikowano

W sumie fajna akcja i trochę zmarnowana przez brak wyraźnie sprecyzowanego przekazu, jaki miała na celu, czyli

"Protest przeciw traktowaniu jazdy międzypasem jako wykroczenie".

(zmiana rozmiaru czcionki w cytacie to moja celowa ingerencja)

Zdecydowanie tak. Nie nazywajmy tego kryptonimami, nie ma co liczyć, że inni uczestnicy ruchu się domyślą.

Chętnie wezmę udział w kolejnej takiej akcji.

Pozdrawiam,

Opublikowano

Tak to już jest w naszym, pięknym kraju, że o wszystko trzeba walczyć lub się dopominać. Jadąc na !scooter jesteśmy stroną w tym swoistym konflikcie. Trzeba przekonać innych, że miejsca wystarczy dla wszystkich. Wielu z nas jak nie wszyscy też jeżdżą 2oo więc nie jesteśmy samolubami. Ale to musi się zmienić w głowach bo na znajomość przepisów to bym nie liczył.Co do przepisów to marzy mi się jednoznaczna interpretacja. To niemożliwe, choć może kiedyś. Gdyby była okazja też chętnie podłączę się pod taki uliczny protest. Coś to jednak daje bo, stopniowo zmieniają się opłaty na autostradach. Trwa to długo ale postępuje. Trzeba mieć nadzieję. :D i się nie denerwować.

  • Sympatycy
Opublikowano

W ostatnich dniach obserwuję wzmożone działania policji w stosunku do kierowców 2oo jadących międzypasem. W Al. Jerozolimskich na wysokości salonu Nissana i Peugota w godzinach porannych często widać masową kontrolę trzeźwości przeprowadzaną wśród kierowców jadących w kierunku centrum. Ostatnio w tym samym miejscu kilku policjantów "wyciągało" motocyklistów z międzypasa. Na poboczu w oczekiwaniu na "rachunek" za jazdę międzypasem oczekiwało kilka maszyn. :bangin: Masa krytyczna moto to bardzo dobry pomysł. Kiedyś jeździłem na MK rowerem, teraz będę jeździł skuterem. thumbup1.gif

Opublikowano

A moim zdaniem ta akcja nie ma sensu.

"pokazać innym kierowcom 4oo jak to będzie, gdy będziemy jechać przepisowo". Co za demagogia. OCzywiście, że gdy nagle dorzucimy w jednym miejscu kilkadziesiat pojazdów to zrobi się wyraźnie większy korek. Gdyby ta grupa zechciała się przejechać np o 3:00 w nocy, albo w neidzielne przedpołudnie - żadnego efektu nie zrobią. A jak się wpakują w korek taką grupą, to zrobią zamieszanie.

Nie bardzo wiadomo CO i KOMU miało to pokazać. Popatrzcie na zdjecia - kierowcy na końcu, zniecierpliwieni już jechali po dwóch na jednym pasie równolegle - łamiąc zasadę, której miała się grupa trzymać. Sami nei wiedzą, po co tam jadą. No, chyba że to byli jacyc przygodnei spotkani motocykliści.

W efekcie sie tylko wszyscy porzadnei zgrzali w swoich skórach.

Osobiście uważam, że udział w akcji jest zupełnie indywidualną sprawą i każdy ma prawo w nim uczestniczyć. Ale masowego dołączania Burgmaniaków bym odradzał. Mi się ten protest nie podoba i nie chciałbym, by "moje" forum popierało tę akcję dla zasady. Ggyby wieźli jakiś transparent (jasne: sam nie wiem, jak by to fizycznie wykonać), to może by to jakieś przesłanie niosło. Ale takie wpakowanie się kilkudziesięciu motocykli w godzinach szczytu w ruch miejski ni z gruchy ni z pietruchy to chyba jednak nie ma sensu. No, poza przejechaniem się w grupie, co samo w sobie może byś atrakcyjne.

Opublikowano

A ja bym chciał, by „moje” forum w 100% poparło taką akcję. Bardzo bym chciał jeździć między pasem zgodnie z przepisami, by na mnie nie polowali panowie policjanci, panie i panowie kierowcy. Chciałbym aby na drogach zapanowała kultura i szacunek dla drugie użytkownika. Bardzo bym chciał, byśmy sobie pomagali, a nie utrudniali. Życzeń mam jeszcze parę i zawsze będę popierał każdą akcję prowadzącą do normalizacji stosunków międzyludzkich. Nawet bez transparentów.

  • Klubowicze
Opublikowano

Do końca nie jestem przekonany o słuszności walczenia o jazdę "międzypasem" - ze względów bezpieczeństwa, ale za omijaniem stojących w korku lub czekających na zmianą świateł pojazdów, podpisuję się obiema rękami. Oczywiście, jeśli warunki na to pozwalają.

Opublikowano

Sęk w tym, że "omijając" pojazdy stojące też wykonujesz jazdę międzypasem.

Ponadto poruszasz dość "zabagniony" temat. Jeśli będzie jasna interpretacja, że międzypasem można "omijać" ale nie można wyprzedzać, to w momencie, kiedy w trakcie "omijania" jakiś samochód ruszy aby przesunąć się o metr w korku powinieneś gwałtownie zahamować (przerywając manewr) bo nagle zaczynasz wyprzedzać a nie "omijać"... Co więcej, jeśli jadące obok samochody ruszą płynnie możesz nie znaleźć miejsca na powrót na pas zasadniczy, pomiędzy auta. I co wtedy - stanąć oczekując aż cię wpuszczą, czy jechać dalej międzypasem?

Chyba warto pozostawić tę kwestię (omijanie czy wyprzedzanie) zdrowemu rozsądkowi kierującego jednośladem.

Można by, co najwyżej, pokusić się o określenie maksymalnej prędkości jednośladu w czasie jazdy międzypasem. Co wy na to?

  • Klubowicze
Opublikowano

Chyba warto pozostawić tę kwestię (omijanie czy wyprzedzanie) zdrowemu rozsądkowi kierującego jednośladem.

Można by, co najwyżej, pokusić się o określenie maksymalnej prędkości jednośladu w czasie jazdy międzypasem. Co wy na to?

Zdrowy rozsądek kierującego jednośladem nie wystarczy. Potrzebny jest zdrowy rozsądek w interpretacji prawa. Przepisy są OK, o czym świadczy choćby akcja władz Krakowa. Tylko, że w ostatnim czasie ktoś zaczął dziwnie mieszać w interpretacji tych przepisów, upierając się, że motocykl ma być traktowany jak pojazd wielośladowy. Kto ma w tym interes???

Sprawa może się wyjaśnić dopiero, gdy ktoś odmówi przyjęcia mandatu i skieruje sprawę do sądu. Potem jeszcze musiałby poinformować media. Szkoda, że nie ma możliwości wystąpienia o oficjalną (urzędową) interpretację, taką jak np. interpretacja przepisów prawa podatkowego.

  • Sympatycy
Opublikowano

Sprawa może się wyjaśnić dopiero, gdy ktoś odmówi przyjęcia mandatu i skieruje sprawę do sądu.

Niekoniecznie. Problem w tym, że orzecznictwo sądowe w Polsce nie ma charakteru

precedensowego, tak jak to ma miejsce np. w Stanach. U nas niestety, każda taka

sprawa będzie rozpatrywana indywidualnie i co za tym idzie wyroki mogą być różne

w zależności od interpretacji...

Tym niemniej zgadzam się w pełni z Flymanem. Też bym chciał aby "moje" forum

przyłączyło się do tej akcji. ;)

pzdr

Opublikowano

Smutny taki kraj gdzie interpretacja przepisów jest różna w zależności od regionu. W Krakowie będzie można śmigać między autami a u nie na zadupiu już nie bo ktoś wstał lewą nogą. Już miałem przypadki z różną interpretacją tych samych przepisów w wydziale komunikacji, przy rejestracji pojazdu. Armagedon jak mawia Pani Frau. Swoją drogą to ciekawe jak po sprawie sądowej zachowają się różne instancje i organy? Można by wozić ze sobą poświadczony wydruk orzeczenia sądowego :rolleyes:. I co wtedy? Bardzo mnie ten temat interesuje.

Opublikowano

Dzieki, a gdzie ten mój Michał widział skutery? to ja nie wiem, nie widze na zdjęciach, no może jeden !scooter

W Raporcie TVN Turbo pokazywali relację z tego. Był srebrny AN 400 K3 !YES

Opublikowano

Smutny taki kraj gdzie interpretacja przepisów jest różna w zależności od regionu. ...

Baaa, no cuż. Na pocieszenie powiem, że w usaflag.gifco stan to obyczaj, a w niedziele rano, by się podleczyć po sobocie :) , trzeba mieć też wiedzę lokalną. Sklepy z "lekarstwami" przy tej samej ulicy moga mieć różne godziny rozpoczęcia sprzedaży. W zależności od tego, jakie to miasteczko. Decydują prawa miejskie, mimo, że do kupy miasteczka tworzą jedną wielką aglomerację. Robi się smutno :lol:. To taki mały OT, na poprawę humoru. pzdr serd.

Opublikowano

W Poznaniu, po tym artykule z GP, zapytałem się niezależnie dwóch policjantów z drogówki o tę sprawę.

Jeden z nich jest oficerem.

Otrzymałem od nich dwie różne odpowiedzi.

Ten co poza pracą jeździ na moto, powiedział, że jak jest fizyczna możliwość jechania międzypasem można śmigać i dodał, że nie ma tendencji do karania robiących to.

Drugi, który nie jeździ na moto, zaczął trochę filozofować i wykręcił się od jednoznacznej odpowiedzi.

Nie spotkałem się też w prasie polskiej w komentarzach dotyczących ostatnich zmian w przepisach ruchu drogowego nawet próby porównań naszych przepisów z prawodwawstwem Francji, Włoch czy Niemiec.

I nie wiem czy tamtejsza praktyka śmigania hulajnogami między puszkami wynika z przepisów czy już utartego wieloletniego niepisanego zwyczaju życia w symbiozie na drodze.

A są to przecież kraje które mają o wiele bogatszą tradycję kultury motoryzacyjnej niż Polska.

Wydaje się, że mentalnie w tej sprawie wciąż jesteśmy na zadupiu Europy.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

(...)

Można by, co najwyżej, pokusić się o określenie maksymalnej prędkości jednośladu w czasie jazdy międzypasem. Co wy na to?

Belgia ułatwia życie motocyklistom. Jednak się da!

cyt.:

(...) Zgodnie z nowymi przepisami motocykliści poruszający się po belgijskich drogach będą mogli wyprzedzać samochody poruszając się linią rozdzielającą pasy ruchów. Warunkiem będzie nie przekroczenie prędkości 50 km/h. Natomiast różnica prędkości pomiędzy motocyklem, a wyprzedzanym samochodem nie będzie mogła być większa nić 20 km/h. (...)

  • Klubowicze
Opublikowano

Piękne! Tylko, że to Polska jest! Nawet, gdyby takie przepisy weszły, to jak je egzekwować? Policja raczej nikomu w korku prędkości nie zmierzy, tym bardziej nie zmierzy jednocześnie prędkości wlokących się samochodów i prędkości wyprzedzającego motocykla. I tu nie ma problemu - dalej jeździlibyśmy tak, jak jeździmy teraz. Ale problem u nas byłby z ubezpieczalniami. W razie kolizji zawsze twierdziliby, że jechałeś ponad 50 na godz., albo, że różnica prędkości była większa, niż 20 kmph. :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...