GOODWAY Opublikowano 20 Czerwca 2011 Opublikowano 20 Czerwca 2011 Podsumowując temat, bo wątek był już wałkowany, każdą z interpretacji polskich przepisów można o kant d... potłuc. Przepisy nie potrafią dokładnie i precyzyjnie określić "czy wolno, czy nie wolno" i w takim przypadku prawda leży po środku. Dla równowagi można bowiem podać inny link i dyskutować w nieskończoność o tym, kto ma rację: artykuł Uważam, że trzeba jeździć tak dalej, byle z głową i z zachowaniem najwyższej ostrożności i kultury. Wtedy, statystycznie rzecz biorąc, nikt z nas nie powinien mieć problemów ze strony policji.
Arkadiusz Opublikowano 20 Czerwca 2011 Opublikowano 20 Czerwca 2011 Temat wałkowany bez sensu, też tak uważam, a mam pytanie przy okazji, Czy ktoś otrzymał mandat karny za jazdę w korku między samochodami, chodzi mi o czystą jazdę między stojącymi, bez kolizji i gdy samochody stoją?
Gość radiolog Opublikowano 20 Czerwca 2011 Opublikowano 20 Czerwca 2011 Jak wszyscy stoją, a nie wolno jadą ( ta pierwsza sytuacja jest częstsza w duzym korku) to ominąc mi stojący samochód można nawet na milimetry, bo 200 nie dotyczy przepis minimum 1 m, a jak już ruszą to z reguły i tak bezpieczniej powlec się juz normalnie pasem a nie m/pasem, aż staną, żeby ich znów bezkarnie ominąć . Reasumując wyprzedzając m/pasem ryzykujesz utratę zdrowia i mandat ( jak już misiek się uprze) Omijając m/pasem w 99% niczego nie ryzykujesz, może się okazać, że nawet nie najedziesz linii ciągłej znajdujacej się przed skrzyżowaniem, jak 400 bedą stać odpowiednio szeroko. Omijać można nawet na środku skrzyżowania
Gość miki Opublikowano 22 Czerwca 2011 Opublikowano 22 Czerwca 2011 Ciekawy artykul : Jazda miedzypasami Łączę. Administracja
Klubowicze Jack Opublikowano 22 Czerwca 2011 Klubowicze Opublikowano 22 Czerwca 2011 Proponuję temat przenieść do wątku "Gazeta prawna o motorzystach" (choć może określenie "motorzysta" jest nieco kontrowersyjne, ale dyskusja na ten temat już się tam rozwinęła. A moje podejrzenia o interpretacjach przepisów na zamówienie okazują się słuszne
T-Rex Opublikowano 23 Czerwca 2011 Opublikowano 23 Czerwca 2011 Facet popiera moje i kilu jeszcze osób przemyślenia. Niech udostępnią nam miejsce ale do przeciskania się w korku. Jazda na łeb na szyję między również jadącymi autami, wywiera niemiłe odczucia wśród kierowców aut. Jest to też dla nas niebezpieczne. Wystarczy trochę uruchomić wyobraźnię. Mamy motory, a wielu z nas ma też auto. Mamy spore doświadczenie na drogach. W aucie nie wiesz kto siedzi, co zrobi i czy w ogóle jest świadom swoich poczynań. Wczoraj zbierało się na burzę i od kilku lat obserwuję ludzi na drogach. Zwłaszcza jak przesiadłem się na 2oo. Jak idzie burza, to jadąc dwie godziny po mieście, mam 3-7 przypadków prawdopodobieństwa wystąpienia wypadku. Tylko dzięki mojej wyobraźni i czujności nie dochodzi do tego. Ludzie reagują na taką pogodę strasznie. Nie zaufałbym żadnemu, jadąc ze sporą prędkością między autami. Zostawienie miejsca w korku, to miłe Trochę mnie też niepokoi zachowanie niektórych ludzi uczestniczących w krakowskiej akcji. Zaczynają traktować to zbyt poważnie. Wywierając wręcz presję na kierowcach 4oo. No bo przecież władze miasta i Policja nas poparła. Mamy plecy to gońcie się. To nie w porządku. Trochę wdzięczności by się przydało, a tym ludziom trochę lekcji pokory
gutek janus Opublikowano 23 Czerwca 2011 Opublikowano 23 Czerwca 2011 ...Wywierając wręcz presję na kierowcach 4oo. No bo przecież władze miasta i Policja nas poparła. ... Presja musi być . To nie akcja zbierania na tacę, dam albo nie dam. Zrobie miejsce albo nie . Ciągła presja wyrabia nawyk, tak myślę.Najlepszą formą nauki symbiozy "różnosladów" na drogach, jest przejażdżka na rowerze w godzinach szczytu po mieście. Po głównych arteriach. Każdemu kierownikowi 400 zmiękłaby rura. Uczy to bezpiecznego odstępu przy omijaniu, wyprzedzaniu "bezbronnego" jednośladu.
przemas Opublikowano 24 Czerwca 2011 Opublikowano 24 Czerwca 2011 Presja prowokuje agresję, więc w tym przypadku to nie jest dobra droga. Siłowa próba wymuszenia uprzejmości kierowców 4oo - to jakaś utopia jest. To nie jest relacja nauczyciel-uczeń czy rodzic-dziecko. Popieram opinię T-Rex'a. !OK
Gość radiolog Opublikowano 24 Czerwca 2011 Opublikowano 24 Czerwca 2011 Ja tez jestem przeciwny wymuszaniu czegokolwiek na 400, bo agresja rodzi tylko agresję - i w takim pojedynku 200 jest zawsze na przegranym miejcu, jak ktoś mi ustępuje świadomie to zawsze dziękuję, jak przeciskam się na pool posistion i widzę, ze ktoś skręca w prawo na zielonej strzałce to też zjeżdżam max. do lewej krawędzia, zeby 400 się zmiescił. Gazowanie do odcięcia, albo pokazywanie czegokolwiek nieprzyjaznego kierowcy 400 tylko przyniesie odwrotny skutek, jak będziemy grzeczni, to następnym razem potraktowany pozytywnie kierowca 400 sam ustąpi, bez zadnego nacisku, no chyba że to dement z niedrożnymi tętnicami domózgowymi, to tacy są złośliwi zawsze.
slaw Opublikowano 24 Czerwca 2011 Opublikowano 24 Czerwca 2011 na kursach uczą, że jak zmieści się kilka pojazdów na jednym pasie, to tworzy się kilka pasów ruchu Wzięło się to stąd zapewne - Prawo o ruchu Drogowym Art. 2 ust. 7: "pas ruchu – każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony lub nieoznaczony znakami drogowymi;" Jak widać nawet w szkołach jazdy twórczo podchodzą do przepisów. Interpretacja o kilku wirtualnych pasach ruchu w przypadku motocykli na jednym pasie nie ma oparcia w przepisach, ale jest wg. mnie rowinięciem przepisu w słusznym kierunku. Jeżeli są wątpliwości jak należy się zachować jednośladem na drodze, bo przepisy tego nie ujmują, to zachowanie kierowcy jednośladu analogiczne jak miałby się zachowywać kierowca wielośladu w podobnej sytuacji wydaje się rozsądne. Presja musi być Presja - tak! ale tylko w mediach, a nie na drodze. Musimy walczyć, żeby artykuły takie jak w Gazecie Prawnej się nie ukazywały, twardo żądać sprostowań itd. Przekaz medialny musi być jasny - mamy prawo tam być i nikt nie może nam zajeżdżać drogi, bo przeczytał gdzieś, że nam nie wolno a on ma fantazję dzisiaj być szeryfem. 2
T-Rex Opublikowano 24 Czerwca 2011 Opublikowano 24 Czerwca 2011 W całym tym zamieszaniu nikt nie pisze, że każdy z nas jest człowiekiem i ma rodziny. Należy się szanować, a nie zabijać, czy kaleczyć, bo jakiś dziennikarz pisze sobie co chce w niestety poważnej gazecie. To, że idzie pieszy niezgodnie z przepisami, czy rowerzysta jedzie po pasach, nie znaczy, że mam go zabić, bo przepisy są po mojej stronie... Popieranie takiego barana z Omegi jest podżeganiem do agresji i ktoś, kto to napisał, powinien być ukarany moim zdaniem. Ciekawe co by zrobił ten kierowca Omegi, jakby nagle zjawiło się dziesięć motorów i to tych nielubianych przez kierowców 4oo. Młodzież z trudną do opanowania burzą hormonów. Pewnie żeby przeżyć i ocalić swoje autko, szybko by przeprosił, a można było ruszyć głową, zanim robi się takie głupoty.
gutek janus Opublikowano 24 Czerwca 2011 Opublikowano 24 Czerwca 2011 Oczywiście chodziło mi tylko o konsekwentną "presje medialną". W każdej formie. Bez bijatyk! Tablice na Alejach w Krakowie sa tego wymownym i idealnym przykładem, popieram .
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się