Przesiadka z Peugeota Elyseo 125 na ... ?

[Gość TheFresh]

Witam wszystkich, jestem nowy na forum więc się przywitam, HEJ Pytanie jak w temacie, dziś sprzedałem swoje Elyseo i czas zakupić coś większego. Wczoraj jeździłem Burgmanem 125cm3 z 2003r. jego cena to 5500zł + opłaty. dziś zrobiłem godzinną rundkę Burgmanem 250cm3 z 2001r. cena 4400zł - zarejestrowany. Oba są w bardzo dobrym stanie, bardzo miło się jeździło, jeśli chodzi o komfort to nie ma porównani z moim "Ely" Pytanie - którego wybrać ? Oba są w kolorze srebrnym, na plastikach delikatne ryski od normalnego użytkowania, technicznie w 100% sprawne. Oba stoją w komisie mojego znajomego który od 10 lat sprowadza skutery, nie jeden skuter od niego kupiłem więc "badziewia" mi nie wpycha.

[Sent]

Masz doświadczenia z 2oo i to 125ccm, więc celuj w 400 ccm, będzie dłużej bawił !YES

[wooferai]

Cokolwiek nie wybierzesz to i tak za rok-dwa zmienisz na 400-500.

Ale przyznam szczerze, że na początek, rok-dwa po mieście 250 cm starczy spokojnie.

Będziesz miał zawsze pole position i start jak rakieta. :-)

Zacznie brakować mocy na dłuższe odcinki trasy.

Ale wtedy już będziesz miał za sobą najcięższe chwile (najmniej kosztowne).

Pozdrawiam

wooferai

[ptaku_1]

Wez pod uwage ze jak Ci sie znudzi to 250cm szybciej pogonisz.

[T-Rex]

Ja mam takiego 250 i bardzo chwalę. Na miasto idealny. Ze 125 będziesz miał problemy ze startem z pole position. Wiadomo, że kierowcy aut mają jedną misję. Zagnieść wszystko, co nie zdążyło ich wyprzedzić i zostało między nimi.

Na krótkie wypady poza miasto 250-tka też jest ok No i z pasażerem nie odczujesz spadku mocy.

Nie zastanawiałbym się, a już mając 125, to następny brałbym 250. 400 bym odpuścił jeśli nie śmigasz po trasach. Po mieście mułowaty jest. Zanim się rozbuja, to chwilka minie

[GrzechoCnik]

Jeżdziłem 150-tką nawet dłuższe trasy, po 200 km jednym przelotem.

Muszę powiedzieć, że do takiej jazdy międzymiastowej to był trochę za słaby, ze względu na niemożność łatwego wyprzedzenia TIRów.

W mieście nie narzekałem. Tak więc, jeżeli nie zamierzasz jeździć na zloty i dłuższe trasy, to ci większa pojemność niepotrzebna.

Ale decyzję musisz podjąć sam w zależności od zastosowań, jakie widzisz dla maszyny.

[kmodzele]

Wcale nie jest tak, że co jakiś czas zaczyna brakować mocy. Jednym tak, drugim - nie. Jest w tej kwestii inny wątek, do którego podałbym nawet link, gdyby mi się chciało go poszukać.

Jeśli długo jeździłeś stodwudziestkąpiątką, to sam wiesz czy i co Cię denerwowało, jakie masz potrzeby turystyczne, jakie - bagażnikowe i chyba najlepiej jak sam podejmiesz decyzję. Czy doprawdy potrzebujesz porady w tej materii? Na pewno znajdziesz tu kilku klakierów dla swoich modeli i marek :-) Ale czy o takie porady Ci chodzi? Ja się trzy lata zastanawiałem czy i jeśli tak, to co kupić. Kupiłem i ... już trzy lata jeźdżę i nie planuję zmieniać na inny lub większy. Owszem, miałem krótką przygodę z królem bo wydawało mi się to i owo i ... wróciłem do swojego bolidu.

Skoro się pozbyłeś Ely, to sam najlepiej wiesz dlaczego. WIęc czemu się pytasz ... dlaczego ?

[Woody]

Wtrącę swoje 0,03PLN, jako że miałem okazję się przesiąść 2 lata temu z Elyseo 150cc na Majesty 250cc.

Dlaczego akurat na 250? Z kilku powodów:

- nie ma takiej różnicy wagi jak między elyseo a 400tkami

- spalanie jest trochę tylko większe

- schowek jest naprawdę duży

- itd.itp.

Generalnie nie chciałem się rzucać na głęboką wodę.

Po tych dwóch latach jedyne czego mi brakuje to mocy za miastem jak jeżdżę z plecaczkiem (no i może dużej szyby).

Jeżeli nie śmigasz dużo za miastem we dwójkę to doradzałbym jakąś 250tkę.

W przeciwnym wypadku sugerowałbym jednak coś z 400cc.

[robix]

Burgman K1,K2 250 byl szykowany na 400 i jest niestety bardzo ciezki co nie wychodzi mu na dobre z tym silnikiem i taka lekka 125 potrafi go objechac na swiatlach wiem bo mam.

Majesty 250 jest mocna ,wygodna (wysuniete nogi) ,ladna ,oszczedna ismialo mozna powiedziec ze optymalna.

robix

[Klosi]

Ja się przesiadłem z Elystara 50 na Piaggio X8 250 i po roku nie mam ambicji na większą pojemność ale to inna skala przesiadki 50-250 ccm. W 90% jeźdzę po city, start ze świateł !OKK , z rzadka zdaża mi się utknąć tam gdzie Ely nie miał by problemu i nawet bym się nie zastanawiał czy się zmieszczę. Założyłem szybę turystyczną i 200 km też nie stanowi problemu, chociaż czasem przy wyprzedzaniu na trasie nie obraził bym się na 400 ccm.

PS znam jeszcze dwóch takich z tego forum, którzy dokonali podobnej zmiany z Ely na X8 400 i X9 250, może coś dodadzą do tematu

[Gość TheFresh]

Powiem tak, na tygodniu skuterem jeżdżę do pracy i z powrotem, w jedną stronę 7km. Ale praktycznie w co drugi weekend pokonuję trasę Radom - Warszawa, niby niewiele ponad 100km. ale silniczek min. 250cm. by się przydał. Jak pisałem wcześniej, jeździłem ostatnio godzinkę Burgmanem 125 i jeśli chodzi o osiągi to nie był szybszy od mojej ex Ely a nawet mogę powiedzieć że przyśpieszenie spod świateł miał słabsze, prędkość maxymalna podobna, ale komfortowa prędkość podróżna jednak wypada lepiej na korzyść Burgmana. Ale i tak was zaskoczę, dziś przejechałem się Majesty 250 z 2002r. i jest już moja. Tylko nie bijcie za inny wybór niż Burgman Jutro wkleję fotki.

Pozdrawiam

[Marcin S.]

PS znam jeszcze dwóch takich z tego forum, którzy dokonali podobnej zmiany z Ely na X8 400 i X9 250, może coś dodadzą do tematu

I jeszcze jednego, co się na 180ccm przesiadł Pełen przekrój piaggiolotów, jak mówi El Dottore.

Pzdr.

M.

[robix]

Majesty 250...baaardzo dobry wybor:)

robix

[T-Rex]

Tylko nie bijcie za inny wybór niż Burgman Jutro wkleję fotki.

A czemu mamy bić Skuter to skuter !scooter Gratulacje! Niech śmiga.