Bulba Opublikowano 18 Maja 2011 Opublikowano 18 Maja 2011 Witam. Wydaje mi sie, ze informacja jest na tyle ciekawa, ze warta zamieszczenia na forum. Jezeli to wypali (czytaj jakis koncern nie wykupi i udupi projektu) Szykuje sie mala rewolucja w motoryzacji. Kwestia kluczowa, pozostaje oczywiscie cena za taka nowosc. http://www.benchmark.pl/aktualnosci/Polak_i_akumulator_wydajniejszy_o_50_proc.-35085.html
Sympatycy m@rkiz Opublikowano 18 Maja 2011 Sympatycy Opublikowano 18 Maja 2011 Jaka mała rewolucja? Mowa jest o "nowym" ołowiowo-kwasowym AKU czyli to że 50% "lepszy" rozumiem że od "starych" ołowiowo-kwasowych, czyli tych których nowoczesny przemysł motoryzacyjny i lotniczy (!) nie używa do napędzania pojazdów.
Bulba Opublikowano 18 Maja 2011 Autor Opublikowano 18 Maja 2011 Popierwsze, co mnie obchodzi przemysl lotniczy i jaki jest odsetek takich akumulatorow biorac pod uwage, ze w samochodach sa ich setki milionow. I o jakim nowoczesnym przemysle samochodowym mowisz, bo nie bardzo rozumiem. Z Twoich slow wynika, ze wszystkie nowe samochody, sprzedawane sa z kilkanascie razy drozszymi akumulatorami Litowo-Jonowymi lub Litowo-Polimerowymi.
GrzechoCnik Opublikowano 18 Maja 2011 Opublikowano 18 Maja 2011 Zauważcie stwierdzenie: "Dzięki temu pojazd elektryczny z nowym akumulatorem ważącym tyle samo, co akumulator starszego typu przejedzie 150 zamiast 100 km." Więc skoro pumeksowy materiał węglowy jest o wiele lżejszy od ołowiu to oznacza że więcej go trzeba władować do pudełka żeby uzyskać tą samą wagę aku. Czyli skrzynka aku będzie o wiele większa. I nie wiadomo, czy się zmieści do auta lub wózka. A na mniejszej to może tyle nie przejechać. O ile w ogóle ten cytat jest sensem tego rozwiązania.
dr.big Opublikowano 18 Maja 2011 Opublikowano 18 Maja 2011 (...)Szykuje sie mala rewolucja w motoryzacji.(...) M@rkizowi chodzilo chyba o fakt, ze zadnej rewolucji nie bedzie... co najwyzej beda chyba montowane wydajniejsze aku potrzebne w momencie rozruchu samochodu. O ile pozwoli ten "wynalazek" zaoszczedzic producentom na materiale, to moze uzytkownikom na dluzszym okresie uzytkowania aku bez potrzeby jego wymiany... Ale kto to wie... No i o fakt, ze takie akumulatory raczej nie sa stosowane w pojazdach elektrycznych, czyli tu tez raczej rewolucji nie bedzie... Moze sie myle, ale to "odkrycie" chyba nie bedzie wymierne dla odbiorcy koncowego, czyli dla mnie? No chyba, ze zastosowane zostanie pozniej w rozwiazaniach innych niz olowiowo- kwasowe...
Sympatycy m@rkiz Opublikowano 18 Maja 2011 Sympatycy Opublikowano 18 Maja 2011 Tak jak pisał Bigu - miałem na myśli pojazdy napędzane silnikiem elektrycznym, przykład w art. mówi o dystansie 150 km zamiast 100 km pojazdu elektrycznego. Żadna firma z branży motoryzacyjnej przedstawiająca koncept lub już produkt ostateczny auta elektrycznego nie używa baterii z ołowiem. Przykład: Elektryczny Mitsubishi i-MiEV zasilany jest wysokoenergetycznymi akumulatorami litowo-jonowymi wyprodukowanymi przez firmę Lithium Energy Japan. Bateria o dużej pojemności zbudowana jest z 88 litowo-jonowych ogniw połączonych szeregowo.
Bulba Opublikowano 18 Maja 2011 Autor Opublikowano 18 Maja 2011 Dobra sprostuje. Chodzilo mi o identyczne zastosowanie jak we wszystkich samochodach.
T-Rex Opublikowano 19 Maja 2011 Opublikowano 19 Maja 2011 Więc skoro pumeksowy materiał węglowy jest o wiele lżejszy od ołowiu to oznacza że więcej go trzeba władować do pudełka żeby uzyskać tą samą wagę aku. Czyli skrzynka aku będzie o wiele większa. I nie wiadomo, czy się zmieści do auta lub wózka. A na mniejszej to może tyle nie przejechać. Materiał który wygląda jak pumeks ma mnóstwo mikroporów. Nie można więc tego przeliczać wagowo, ale trzeba pewnie przeliczać na pole powierzchni styku materiału z kwasem. W czymś jak pumeks, będzie bardzo wielkie pole powierzchni i pewnie tu jest ukryty kruczek. Podobnie jak w akwarystyce i wypełniaczach do filtrów biologicznych. Tak mi się przynajmniej wydaje.
kmodzele Opublikowano 19 Maja 2011 Opublikowano 19 Maja 2011 A ja sądzę, ża artykuł napisał ktoś, kto się na aku mało zna i po prostu coś pokręcił lub co najmniej nieprecyzyjnie napisał. A z kolei autorowi pomysłu nie chciało się prostowac artykułu w wydawnictwie, do którego pewnie w życiu nie zajrzał. A my z kolei doszukujemy sie w słówkach "co autor miał na myśli". A niewiele miał. Jednak meritum jest takie, że wymyślono wyraźnie lepszy akumulator. I gites. Poczekajmy na konkrety - wdrożenie do sprzedaży. Wtedy się okaże, jakie ma znaczenie nowy pomysł. PS Akumulatorów używam np w UPSach. W telekomunikacji też używa się wielu akumulatorów w systemach awaryjnego podtrzymania zasilania. Tam (o ile pamiętam) używa się tych standardowych kwasowo ołowiowych. Więc lepsze i tańsze na pewno spotkają się z dobrym przyjęciem Klientów. A ze mają one niewiele współnego z maxi. ..
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się