Bosy Opublikowano 13 Maja 2011 Opublikowano 13 Maja 2011 Informacyjnie... W dzisiejszym wydaniu gazety "Dziennik Gazeta Prawna" jest artykuł na temat oszczędności płynący z przesiadki z 4oo na skuter... Czyżby czekał nas wysyp "zdwukołowanych" białych kołnierzyków?
Sent Opublikowano 13 Maja 2011 Opublikowano 13 Maja 2011 A dzisiaj rano coś koło 7:20 na TVP Info trochę pojechali po motocyklistach... Już nawet będący gościem policjant wziął nas w obronę, bo "redaktor" już wszystkich włożył do jednego wora...
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 13 Maja 2011 Administrator Opublikowano 13 Maja 2011 Owy artykuł z Dziennik Gazeta Prawna Link do artykułu.
Bosy Opublikowano 13 Maja 2011 Autor Opublikowano 13 Maja 2011 Ojcze Dyrektorze... A prawa autorskie?
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 13 Maja 2011 Administrator Opublikowano 13 Maja 2011 Ojcze Dyrektorze... A prawa autorskie? W czym widzisz problem? Jest źródło, jest strona www, jest link.
wabbit Opublikowano 13 Maja 2011 Opublikowano 13 Maja 2011 W czym widzisz problem? Jest źródło, jest strona www, jest link. W tym, że nie naruszasz prawa autorskiego jeśli cytujesz a to chyba znacznie przekracza cytat ale link jest ok jak najbardziej prawidłowo.
Sympatycy szorstki Opublikowano 13 Maja 2011 Sympatycy Opublikowano 13 Maja 2011 Miło poczytać Ale najbardziej spodobało mi się to stwierdzenie i kolejność !OKK : "Najdoskonalsze są skutery uznanych producentów europejskich i japońskich – Piaggio, Vespa, Suzuki, Yamaha, Aprilia." !YES pzdr
HAAH Opublikowano 13 Maja 2011 Opublikowano 13 Maja 2011 Powoli zmienia się nastawienie do 200 Panów redaktorów?
daszek Opublikowano 13 Maja 2011 Opublikowano 13 Maja 2011 Powoli zmienia się nastawienie do 200 Panów redaktorów? Jedna jaskółka wiosny nie czyni. A poza tym, tam jest taka konkurencja, że jak by naczelny powiedział piszemy o goownie, to by napisali: jedzmy goowno, tysiące much nie mogą się mylić. !zeby
Mareczek Opublikowano 13 Maja 2011 Opublikowano 13 Maja 2011 Miło poczytać Ale najbardziej spodobało mi się to stwierdzenie i kolejność !OKK : "Najdoskonalsze są skutery uznanych producentów europejskich i japońskich – Piaggio, Vespa, Suzuki, Yamaha, Aprilia." A o "Zacnej" Hondzie nie wspomnieli >>>>>>>>>>>>Kujawiacy
Klubowicze ZYBEX Opublikowano 13 Maja 2011 Klubowicze Opublikowano 13 Maja 2011 Wyciąć Suzuki i będzie ok-albo dołączyć do marketowych.
Mareczek Opublikowano 13 Maja 2011 Opublikowano 13 Maja 2011 Wyciąć Suzuki i będzie ok-albo dołączyć do marketowych. ZYBEX z calem szacunkiem dla Ciebie ( bardzo Ciebie Lubie) ale masz „obsesje” odnośnie Suzuki ale nie przesadzaj możesz zawsze powiedzieć < Wszystko jest g----o za wyjątkiem moczu..> amen. 1
Drek Opublikowano 13 Maja 2011 Opublikowano 13 Maja 2011 Kup 2oo "no name" do zakupu dajemy "Zmiany w testamentach" gratis
kmodzele Opublikowano 13 Maja 2011 Opublikowano 13 Maja 2011 O ekonomiczności zakupu 2oo już było. W wyliczeniu z gazety brakuje uwzględnienia kosztów: kasku, rękawic, ew ciuchów, ubezpieczenia, rejestracji, serwisowania. Bo wnoszę, że myslą o kupnie skutera przez aktualnego posiadacza samochodu, a nie rozważają alternatywy "czy kupić 4oo czy 2oo ?". WIemy dobrze że w praniu sie okazuje że koszty nie sa takie różowe. ALe pomijają także kwestię zysku czasu, który też może mieć bardzo różną wartość. Rypnęłi się, bo piszą że prawo jazdy kat B jest potrzebne do prowadzenia motoroweru przez osobe pełnoletnią. Ale już później sami sobie przeczą :-). Cóż, artykulik. PS po tym tekście znowu mnie nachodzi chętka, by kupić sobie nołnejma za 1499 w pobliskim Auchan.... Wciąż nie mogę uwierzyć, by te pojazdy nie nadawały się do jazdy. To niemożliwe!!
GOODWAY Opublikowano 14 Maja 2011 Opublikowano 14 Maja 2011 Informacyjnie... W dzisiejszym wydaniu gazety "Dziennik Gazeta Prawna" jest artykuł na temat oszczędności płynący z przesiadki z 4oo na skuter... Czyżby czekał nas wysyp "zdwukołowanych" białych kołnierzyków?
T-Rex Opublikowano 14 Maja 2011 Opublikowano 14 Maja 2011 Jeśli ktoś ceni wygodę, to musi sobie dołożyć jeszcze na prawko A. Ale pewnie sumując koszty, to w pierwszym roku wyjdzie się na 0. Należy też wspomnieć o innych, przyjemnych rzeczach. Jak puszki stoją w korku 2 godz, to w środku mamy jajecznicę na boczku. bez klimy kiepsko to widzę. My jedziemy z przyjemnością !OK Druga sprawa, to patrząc po pojemnościach moich kolegów i koleżanek z pracy, tylko dwie osoby mają 1,6. Reszta wyżej! Co do przybywania skuterków w Łodzi, to powiem Wam, że widziałem w ciągu dwóch dni trzy maxi, a tylko śmignąłem sobie po mieście 2km i z powrotem. Niby nic, ale u nas nadal mało 2oo jeździ. Jakoś późno w tym roku sezon się rozpoczyna.
Olsen Opublikowano 17 Maja 2011 Opublikowano 17 Maja 2011 "Kto do pracy ma pięć kilometrów, powinien wybrać rower." Co racja, to racja. Jak mam coś do załatwienia w promieniu 3-5 km, to często sięgam właśnie po rower. Nie samym skuterem człowiek żyje. Niedawno wyremontowałem kolarkę, która za czasów licealnych służyła mi do dojazdów do szkoły, i często jeżdżę sobie tak dla przyjemności. Skuterem bez celu rzadko mi się zdarza. Moim zdaniem to dobrze, że w prasie tradycyjnej czy internetowej pojawiają się tego typu artykuły skierowane do laików. Do niektórych może dotrze, że można inaczej. Że 4oo w mieście to są może dobre, jak się prowadzi wybitnie nocny tryb życia.
dr.big Opublikowano 18 Maja 2011 Opublikowano 18 Maja 2011 Przez wiele lat jezdzilem do huty 10 km w jedna strone rowerem, co smieszniejsze, nawet po pracy chcialo mi sie czesto "strzelic rundke" rowerem i przebieg dzienny zamykal sie ok. 50 przejechanymi km... Jezdzilem niezaleznie od pogody, a powiedzenie znane z moto: "nie ma zlej pogody, sa tylko zle ciuchy" mozna spokojnie zastosowac tez przy rowerze. Czyste ubranko w szafie i prysznice umozliwialy normalne funkcjonowanie przez caly dzien. Dzisiaj co prawda preferuje mechaniczny srodek lokomocji, ale lubie czasami (w miare mozliwosci) podskoczyc w jakies niezwykle miejsce rowerem (nawet jesli odleglosc to np. 2x 14 km)... Roznica pomiedzy czasem przejazdu przez miasto samochodem a rowerem jest niewielka! Fakt, faktem, ze jesli do dyspozycji jest skuter... najczesciej wybieram jednak ten sposob transportu . 1
Olsen Opublikowano 19 Maja 2011 Opublikowano 19 Maja 2011 Czyste ubranko w szafie i prysznice umozliwialy normalne funkcjonowanie przez caly dzien. Prysznic to się przydaje po ostrej jeździe o charakterze sportowym (a przynajmniej kran z wodą i gąbka). Jak się dojeżdża do szkoły czy pracy lajtowo jakimś "holendrem", to nie trzeba się kąpać ani przebierać. Mam taką damkę z koszykiem i 3-stopniową przerzutką wewnętrzną, która służy do dojazdów do stacji metra, pobliskiego EMPiK-u czy supermarketu, żeby nie brać wszędzie skutera. Kolarki używam raczej do rekreacji, choć nadaje się także jako pojazd użytkowy (trzeba tylko spinać prawą nogawkę, coby "cywilne" portki się nie pobrudziły).
adamgt Opublikowano 19 Maja 2011 Opublikowano 19 Maja 2011 Fajnie, że pozytywnie o nas piszą w codziennej prasie, a nie tylko o dawcach i wypadkach, nawet jeśli zapomnieli o takiej zupełnie nieznanej marce jak Honda . Chyba trochę przesadzili ze spalaniem w 50-tce. Moja po przerobiona na 70cm paliła nawet pod 4 litry/100km, także wyszło, że obecna 150-tka pali mniej i jeździ szybciej, taki mały cud . Apropos odległości dojazdów to właśnie ostatnio wyliczyłem, że na rowerze przejazd do pracy (6km w centrum Wawy) zajmie mi ok 10 minut dłużej niż skutem i w związku z delikatnym przybraniem na wadze przymierzam się do dojeżdżania rowerem, ale ciężka sprawa bo do skuta mam wszystkie możliwe ciuchy i w zasadzie pogoda mi nie przeszkadza, a z rowerem jest jednak trochę inaczej...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się