Dudi71 Opublikowano 17 Maja 2014 Opublikowano 17 Maja 2014 chętnie też pojadę jeśli ktoś jeszcze ma ochotę to umówmy się o 10 na Macu w Katowicach na Rozdzieniu
Sympatycy Anton Opublikowano 17 Maja 2014 Sympatycy Opublikowano 17 Maja 2014 Ja wybieram się jutro do Krakowa przez B-B /z Krakowskiej/. Z domu startuję o 8:00. Może ten numer startowy 1837 zobaczę osobiście na podium (?). A jak nie, zwrot kosztów podróży :) i obiad! Wojtek - już trzymam kciuki!
kamil1984 Opublikowano 17 Maja 2014 Opublikowano 17 Maja 2014 Anton przyjedz do Sosnowca:-P na moto show
Dudi71 Opublikowano 17 Maja 2014 Opublikowano 17 Maja 2014 Możemy jechać do Krakowa z Antonem a póżniej na moto do Sosnowca co Wy na to
Sympatycy Anton Opublikowano 17 Maja 2014 Sympatycy Opublikowano 17 Maja 2014 Możemy jechać do Krakowa z Antonem a póżniej na moto do Sosnowca co Wy na to I to jest prawidłowa postawa zasadnicza Na jednym ogniu dwie pieczenie Numer startowy 1837 wiwatujemy na podium, a później na Sosnowiec. PS. Z Sztafetową Muzą Wojtka będę miał kontakt telefoniczny. PS2. Kamil - to spotkamy się po 15-16:00 w Sosnowcu (?).
kamil1984 Opublikowano 17 Maja 2014 Opublikowano 17 Maja 2014 jak bede jeszcze na,, chodzie,, to tak bo mam nocke jutro. Wiesz Anton tu tez mozna pozwiedzac w mysl,, swojego nie znacie...,, :-P
Dudi71 Opublikowano 17 Maja 2014 Opublikowano 17 Maja 2014 Ja jestem za Krakowem a póżniej Sosnowiec będzie więcej jazdy
Sympatycy Anton Opublikowano 17 Maja 2014 Sympatycy Opublikowano 17 Maja 2014 jak bede jeszcze na,, chodzie,, to tak bo mam nocke jutro. Wiesz Anton tu tez mozna pozwiedzac w mysl,, swojego nie znacie...,, :-P Łobuz! :) Ale w K-wie biegnie Gadek !!!! Kapujesz? I tylko jutro! A Twej "wsi" przecież z dnia na dzień nie zaorają.
kamil1984 Opublikowano 17 Maja 2014 Opublikowano 17 Maja 2014 no kapuje ale mam jakiegos lenia:-P taka duza wies zaorac to troche czasu trzeba:-P to czyli krakow a popoludniu sosnowiec?
Dudi71 Opublikowano 17 Maja 2014 Opublikowano 17 Maja 2014 Anatol ja pojadę z Mysłowic gdzie możemy się spotkać
Sympatycy Anton Opublikowano 17 Maja 2014 Sympatycy Opublikowano 17 Maja 2014 no kapuje ale mam jakiegos lenia:-P taka duza wies zaorac to troche czasu trzeba:-P to czyli krakow a popoludniu sosnowiec? YES YES YES Anatol ja pojadę z Mysłowic gdzie możemy się spotkać Jak tak patrzę na małupę, to chyba dopiero w Zwierzyńcu (przed K-wem). PS. 506660828 o pełnych godzinach będę odbierał.
Dudi71 Opublikowano 17 Maja 2014 Opublikowano 17 Maja 2014 to może na Macu na przeciw IKEA w Krakowie
kamil1984 Opublikowano 17 Maja 2014 Opublikowano 17 Maja 2014 dudi sam jedziesz? czy wiecej osob. moj nr 500260159 to sie zgadamy ale nie obiecuje. prosze tez o kontakt o ktorej bedziecie w s-c w razie jakbym do krakowa nie jechal
kamil1984 Opublikowano 18 Maja 2014 Opublikowano 18 Maja 2014 jedzie ktos na moto show? o 12 rusza parada na targi. start UM Sosnowca a dla uczestnikow parady wstep free
SEBA 500 Opublikowano 19 Maja 2014 Opublikowano 19 Maja 2014 Kris co z tym spływem kajakowym??? może w sobote puki fala jest to nie trza tyle wiosłować a i upały się szykują
Sympatycy krys70 Opublikowano 19 Maja 2014 Sympatycy Opublikowano 19 Maja 2014 Nie wiem.W niedzielę ORS myślę, ze juz burgmanowa rodzina tylko tym zyje. Jesli byliby chetni to nie widzę problemu... Jedyne co to musze zrobic rezerwacje do czwartku np.po "Chudowie" Pogoda ma być "koncertowa" więc zapraszam. Witam Mam propozycje wyjazdu na splyw kajakowy. Splyw jest rzeka Mala Panew Rozpoczyna sie w miejscowosci Kolonowskie,a konczy w Krasiejowie. Czas splywu to okolo 2,5h.Transport do motorow w cenie Do rozpatrzenia dwa terminy 24 lub 31maj. Koszty splywu to 50pln od kajaka (czyli single lacza sie w pary,fajnie no nie ?) Koszt przygotowanewego ogniska wraz z porcja kielbasy+napoj to 11pln Lub jadlo kajakarza karczek FRYTKI i napoj 23pln A tu na zachete Ewentualne miejsce wyjazdu to parking przy CM Agata w gliwicach Trasa P.S. Do udzialu zapraszamy rowniez gosci z Dolnoslaskiego,Opolskiego i ....
Sympatycy Anton Opublikowano 21 Maja 2014 Sympatycy Opublikowano 21 Maja 2014 Wstępnie przepraszam za następne video, jednak to mój "ojcowski obowiązek"! A przecież jeździmy na weekendy i to bardzo czujnie.
Klubowicze Ewa B-B Opublikowano 23 Czerwca 2014 Klubowicze Opublikowano 23 Czerwca 2014 Niedzielny wyjazd " in koguto" Dawno, dawno temu….. Nie tak dawno jakiś czas temu….. Jaki40 zapytał, czy nie pojeździlibyśmy z nim i Izą, żeby Iza mogła się bardziej, bardziej, bardziej….zaprzyjaźnić z 2oo. Wyjazd nie oficjalny przygotowywany po kryjomu bez udziału zbyt wielu użytkowników Burgmanii, żeby w razie czego nie było śmiechu na forum…. że krzyki, że piski, że błagania o powrót….. Był to dla Izy pierwszy tak długi wyjazd i zdała egzamin na 5+, podobno początkowo ( chyba z przyzwyczajenia) popiskiwała sobie, ale potem delektowała się przejażdżką, widokami no i wycieczką w ogóle. Artur zaproponował taki przejazd miły, spokojny oczywiście ze zwiedzaniem https://www.google.p...1m0!1m0!1m0!3e0 Po drodze posmakowaliśmy wszelkich atrakcji moto: trochę winkielków, trochę dziurawych nie remontowanych dróg, trochę deszczu, słońca, trochę szybkiej jazdy….. więc zaprawa była. Główną atrakcją wycieczki był Orawski Podzamok Po zakupie biletów na zamek oczywiście dostaliśmy opieprz, że na Słowacji nie parkuje się motocykli na chodniku…..???że przyjdzie policja, że mandat… nie wdawaliśmy się w dyskusję tylko chłopaki przestawiły skuty….. na inny chodnik. No i tyle - idziemy na zamek - zwiedzanie z przewodnikiem ok.2h Zamek Orawski, wybudowany na sposób „orlego gniazda“, na skale nad rzeką Orava, w mieście Oravský Podzámok. Zamek był grodem i siedzibą orawskich właścicieli posiadłości, do których należała prawie cała Orava Wielkie zamczysko składa się z dolnego, średniego i górnego zamku, pałaców, fortyfikacji i wież. Po przejściu kilkunastometrowym tunelem na dziedzińcu duże zainteresowanie naszych panów wzbudził pręgierz i równomyślnie stwierdzili, że pasował by im taki we własnym ogródku Nie dociekałyśmy na co i po co….mężczyźni mają czasem różne pragnienia Dalej zbrojownie, broń tamtych czasów, pomieszczenia mieszkalne, życie ówczesnych mieszkańców – o tym wszystkim opowiadał przewodnik, po słowacku oczywiście i tak nie wszystko zrozumieliśmy, ale daliśmy radę… Czas płynął nieubłaganie odmierzany zegarem tamtych czasów Wychodzimy wyżej na kolejny poziom zamku Widoczki piękne Tu poznajemy przystojniaka w eleganckim gajerku W pokojach piękne piece kaflowe prowokują mnie do marzeń a może by tak zamienić kominek na taki piec- cudo. Już mam wizję przerobienie pokoju Chłopaki co chwila wypatrywali czy aby skutery jeszcze stoją czy jednak ich nie odholowali I przed nami kolejne schody Plotki, ploteczki, gadanie, przeszkadzanie innym w słuchaniu przewodnika to jest to co chłopaki lubią najbardziej Jesteśmy na samej górze uff, wyżej już nie można Skuterki stoją…nawet w towarzystwie, więc nie jest źle Tu wystawa muzealna: biżuteria, stroje, przybory codziennego użytku… oraz coś dla chcących „przypodobać” się Joasi Takimi grabiami można sobie nagrabić na wesoło No i koniec zwiedzania Wdrapalismy się na samą na górę, to teraz trzeba zejść w dół Zamek naprawdę wart zobaczenia, zwiedzenia, przeniesienia się na moment w inne historyczne czasy – wielka, piękna budowla, prowokująca do zastanowienia się jak żyli ludzie przed laty. Jak wybudowali coś tak wielkiego na skale, jak wnosili materiały budowlane…. no i życie codzienne. Jak wyglądał ich dzień, chodzenie po tych kamiennych schodach żeby się dostać na poszczególne poziomy zamku w tych długich, ciężkich kieckach , bez względu na porę roku…. My to jednak żyjemy w pięknych czasach. Po zwiedzaniu wrzuciliśmy coś niecoś na ząb- raczej niecoś- bo nie był wyboru, ale zrekompensowaliśmy sobie to pysznymi lodami włoskimi. I w drogę powrotną do domciu. Po drodze jak to zwykle bywa na wycieczkach trochę się nam pobłądziło trzeba było ustawić nową trasę Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, bo trasa była ciekawsza, przyjemniejsza, wzdłuż rzeki przez wioski słowackie wąskimi dróżkami. Coś wspaniałego. Do domu wróciliśmy zmęczeni, głodni ale szczęśliwi bogatsi o kolejne wrażenia, wspomnienia. Izunia, Jacek dzięki, że to my mogliśmy Wam uprzyjemnić ten wyjazd. Burgmaniacy z szalenie miłą chęcią powtórzymy taki wyjazd jeszcze raz jeżeli tylko Ktokolwiek, kiedykolwiek chciałby….
Sympatycy Anton Opublikowano 23 Czerwca 2014 Sympatycy Opublikowano 23 Czerwca 2014 Ewa! CZAPKA z głowy! Takiego reportażu nie pisze byle kto. Kapitalnie to zrobiłaś.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się