zenon Opublikowano 3 Maja 2014 Opublikowano 3 Maja 2014 Czechy to korony a Słowacja to euro to chyba korony potrzebujemy
j.junior Opublikowano 3 Maja 2014 Opublikowano 3 Maja 2014 W dniu 3.05.2014 o 18:05, GadekW napisał(a): potrzebujemy ojro czy korony??? koruny, czasami blisko granicy w knajpach biorą złotówki ale kurs raczej niekorzystny więc zdecydowanie koruny
Klubowicze Ewa B-B Opublikowano 4 Maja 2014 Klubowicze Opublikowano 4 Maja 2014 U nas 3 stopnie, ale co tam nad górami się przejaśnia.... Śniadanko, ciepłe ubieranko i w drogę
Klubowicze arturo-bb Opublikowano 4 Maja 2014 Klubowicze Opublikowano 4 Maja 2014 Aaaaaaaaaaaaa I nie zapomnieć ubrać majtki z golfem
zenon Opublikowano 4 Maja 2014 Opublikowano 4 Maja 2014 My już szczęsliwie dojechaliśmy do domku.Ale czadu daliśmy 600 km prawie,super było niezapomniane przeżycie, wspaniała trasa i widoki.Towarzystwo na medal.Kasi ciacho tez.Wiatr smagał nami ogromnie, zmeczeni ale zadowoleni. Królu Arturze dzięki za dzisiejszą wycieczkę.
Klubowicze Ewa B-B Opublikowano 4 Maja 2014 Klubowicze Opublikowano 4 Maja 2014 My też już w domku zmarznięci, ale najważniejsze, że nie przemoczeni za to szczęśliwi i bogatsi w nowe przeżycia, wrażenia i wspomnienia. Ogarniemy wszystko i jutro napiszemy jak było, idziemy odpoczywać
j.junior Opublikowano 4 Maja 2014 Opublikowano 4 Maja 2014 Ja dotarłem 200 w garażu zaparkowany o godz 20.10 Dzięki WSZYSTKIM za wspaniały dzionek,choć rano rześko 3stC ,Nakulane 645km zaliczone trzy zamki i miłe pogaduchy. I nie wiem czemu mnie nogi bolą hehe
Sympatycy Anton Opublikowano 4 Maja 2014 Sympatycy Opublikowano 4 Maja 2014 Takimi osiągami jak Królewska Grupa chwalić się nie mogę, ale z Marcinem odwiedziliśmy Muzeum Motoryzacji w B-B. Parę fotek z wypadu. W sumie i tak już w tym sezonie 2300 km padło
Sympatycy krys70 Opublikowano 4 Maja 2014 Sympatycy Opublikowano 4 Maja 2014 Na wstępie Artur dziękuję, że wziąłeś mnie na wycieczkę Wrażeń to ja dzisiaj miałem bezliku na początku dnia zapałem.... wiec odcinek dojazdowy 150km/h (Ale mnie wyziebilo) Oczy zaszły mi łzami tak mocno, ze az Ewcie musiałem poprosić o pomoc w obsłudze automatu do kawy bo ja tam niczego nie widziałem. Pozniej juz było spoko do momentu zdobywania pierwszego zamku... Wylazlem na górę i ... stan przedzawalowy (A tak trenowałem w dlugi weekend. Parę gryli i kilka buteleczek różnych trunków i co .... wszystko na nic. Kondycja pod psem) Potem drugi zamek ( tu już było łatwiej) Jeszcze trzeci zamek (a właściwie foki pod nim) Chwila na pożegnanie i czas na mój powrót. A później rozpoczęła sie moja gonitwa z czasem. Plan miałem ambitny 270km do pokonania, czas przewidziny na to 2,5h Zatankowalem w Brnie pod korek i "dzida".Tak sie napedzilelem, że zbiornik paliwa wystarczyl na 170km.Moje gapiostwo doprowadzilo do tego, ze zabrakło mi paliwa 20km przed granicą na autostradzie. (Zawsze mnie zastanawiało jakim trzeba być baranem żeby utknąc na autostradzie z powodu braku paliwa) Ale miałem szczęście w nieszczęściu tuz za barierą jacyś Czesi zbierali złom i mieli rower. Udalo mi się namówić jednego z nich na załatwienie paliwa, Po dobiciu targu (tanio nie bylo ) juz po godzinie ruszyłem w dalszą drogę. I tak z ambitnych planów na powrót w 2,5h zrobiło sie blisko 4h "Juz" o 18 bylem na miejscu. .. W grupie zawsze razniej! Pozdrawiam i do następnego. ... P.S. Nie spodziewałem się, ze burek moze tyle spalić. To przecież prawie 10l/100km Zdolny jestem No nie?
Sympatycy Anton Opublikowano 4 Maja 2014 Sympatycy Opublikowano 4 Maja 2014 W dniu 4.05.2014 o 19:19, krys70 napisał(a): Zdolny jestem No nie? Krzychu - bardzo zdolny. Każdemu się to może przytrafić. Ważne są dzisiejsze, pozytywne wrażenia no i kulanko Będziesz miał co wnukom opowiadać
Klubowicze ziga Opublikowano 4 Maja 2014 Klubowicze Opublikowano 4 Maja 2014 My też już dojechali ok 20.00 ,było ok mimo zimnego wiatru,do następnego razu
Pan rypak Opublikowano 4 Maja 2014 Opublikowano 4 Maja 2014 No brawo Krzysiu 10l/100 twój wynik pójdzie w świat -ale przgoda z paliwem-rowerem super(dobrze,że tak się skończyło)
Klubowicze arturo-bb Opublikowano 4 Maja 2014 Klubowicze Opublikowano 4 Maja 2014 No cóż jak mówi stare przysłowie pszczół : Kto ostro pałuje Rowerem pedałuje
Marcin 78 Opublikowano 4 Maja 2014 Opublikowano 4 Maja 2014 W dniu 4.05.2014 o 19:08, Anton napisał(a): Takimi osiągami jak Królewska Grupa chwalić się nie mogę, ale z Marcinem odwiedziliśmy Muzeum Motoryzacji w B-B. Parę fotek z wypadu. Anton może nie możemy chwalić się takimi osiągami ,ale tylko My mogliśmy wejść do nieczynnego w dniu dzisiejszym muzeum i spokojnie po oglądać zabytki motoryzacji (niestety pozostali chętni nie mieli tyle szczęścia) Jeszcze raz dziękuję za miło spędzony czas
Klubowicze AREQ Opublikowano 4 Maja 2014 Klubowicze Opublikowano 4 Maja 2014 cały Anton wszystko pochyto nawet to co wydawałoby sie niemożliwe
GadekW Opublikowano 4 Maja 2014 Opublikowano 4 Maja 2014 19:45 dojechaliśmy cało i zdrowo. Początek trrrochę zimny, ale warto było zacisnąć zęby. 575 km nakulane we wspaniałej atmosferze i ze wspaniałymi widokami. Nawet Kasia stwierdziła, że było fajnie. Dziękuję wszystkim za dzisiejszy dzień. Ja też będę wnukom opowiadał i pokazywał... Parę fotek:
Sympatycy Anton Opublikowano 4 Maja 2014 Sympatycy Opublikowano 4 Maja 2014 Ale Wam ZAZDROSZCZĘ! Może ktoś potrzebuje 15-20 "krzyżyków"? Oddam i dopłacę 600 km w jeden dzień mogło by być dla mnie (no i Was) problematyczne.
Sympatycy robert1973 Opublikowano 4 Maja 2014 Sympatycy Opublikowano 4 Maja 2014 No Panie i Panowie chylę czoła zajefajna wyjazdówka sezon rozpoczęła lecz niestety plany pomieszały inne bzdety i z ciekawością małego brzdąca czekam fotka przygodę przedstawiająca a tu patrza:) fotek jest już pora na Zamku i w lesie i z widoczkami qle jak jo bych chciołbych być tam z Wami pal licho z kilometrami..... najważniejsze to być z BURGMANIAKAMI:) ehhh zaś mi poszła fajno rajza kole nosa :/
GadekW Opublikowano 4 Maja 2014 Opublikowano 4 Maja 2014 Traska poglądowa. Niestety bateria padła podczas powrotu, ale to już prościutko do domku autostradami. http://connect.garmin.com/activity/493019795
Sympatycy robert1973 Opublikowano 4 Maja 2014 Sympatycy Opublikowano 4 Maja 2014 @gadku coś ta bakteria licho już 2 raz nawaliła...
Sympatycy AndrzejMyslowiceS Opublikowano 5 Maja 2014 Sympatycy Opublikowano 5 Maja 2014 Ale mi żal że nie jechałem z wami , niestety ktoś musi pracować aby ktoś się bawił , zazdroszczę wam wrażeń .
Klubowicze Patryk Opublikowano 5 Maja 2014 Klubowicze Opublikowano 5 Maja 2014 W dniu 4.05.2014 o 21:39, GadekW napisał(a): Traska poglądowa. Niestety bateria padła podczas powrotu, ale to już prościutko do domku autostradami. http://connect.garmi...ivity/493019795 A gdzie Ty zapiąłeś ten zegarek, że temperatura 41 stopni a odczuwalna 38, a może gorączki dostałeś z wrażeń.
Klubowicze arturo-bb Opublikowano 5 Maja 2014 Klubowicze Opublikowano 5 Maja 2014 W prawym górnym rogu jest zmiana na jednostki metryczne bo jak się otwiera to w milach i st. Fahrenheita.
Sympatycy krys70 Opublikowano 5 Maja 2014 Sympatycy Opublikowano 5 Maja 2014 Witam Mam propozycje wyjazdu na splyw kajakowy. Splyw jest rzeka Mala Panew Rozpoczyna sie w miejscowosci Kolonowskie,a konczy w Krasiejowie. Czas splywu to okolo 2,5h.Transport do motorow w cenie Do rozpatrzenia dwa terminy 24 lub 31maj. Koszty splywu to 50pln od kajaka (czyli single lacza sie w pary,fajnie no nie ?) Koszt przygotowanewego ogniska wraz z porcja kielbasy+napoj to 11pln Lub jadlo kajakarza karczek FRYTKI i napoj 23pln A tu na zachete Ewentualne miejsce wyjazdu to parking przy CM Agata w gliwicach Trasa P.S. Do udzialu zapraszamy rowniez gosci z Dolnoslaskiego,Opolskiego i ....
Klubowicze Ewa B-B Opublikowano 5 Maja 2014 Klubowicze Opublikowano 5 Maja 2014 Troszkę jeszcze naszych wrażeń z wycieczki na czeskie zamki. Pobudka 6:00, za oknem nieba nie ma , słońca nie ma – chmury, ale za górami przejaśnienia. Temperatura 3 stopnie – rześko. No nic to postanowione – jedziemy. Umówiliśmy się na stacji benzynowej Arge w Cieszynie i tam już grzeją się w środku przy kawce j.junior, Ziga z Beatą, więc nie jedziemy sami… po chwili dojeżdża Gadek z zamarzniętą Kasią i za jakiś czas Krys. Super już jest grupa. Na granicy czekają jeszcze Zenek z Wiesią i jedziemy na podbój czeskich zamków (jednych w wielu…) Pierwszy zamek Hukvaldy http://vylet-hukvaldy.cz/pl/ wyjście trasą łagodniejszą ok.30min, ale Artur zarządził „trasę” na przełaj, szybciutko w 10-min pod zamkiem Wejście strome pomiędzy korzeniami drzew , zadyszka, podwyższone ciśnienie, klekoty serca to pierwsze odczucia na wycieczce, ale warto było i po odpoczynku Były już same przyjemności, widoki przepiękne zrekompensowały wcześniejsze odczucia Potem szybciutko prawie pędzikiem w dół do skuterków oczywiście też skrócikiem. Po ok. 20km następny Hrad http://www.hradstary....cz/pl/historie niestety pozostały tylko ruiny Atrakcją były małe żebraczki kózki, które nas zaatakowały jak tylko usłyszały, że się zajadamy miodowymi uszkami( słodka przekąska kupiona na miejscu w sklepiku) Widoki , że można by siedzieć tam cały dzień i podziwiać piękne krajobrazy ale niestety wiatr urywał na głowy więc jedziemy dalej…. Teraz przed nami trochę przyjemności z jazdy następny hrad za ok. 150 km Trochę autostradą, trochę bocznymi, wiejskimi drogami. Nozdrza nasze drażnione były zapachami przyrody kwitnące pola żółtego rzepaku mieszały się z zapachami kwitnących przy drodze krzaków bzu Po drodze trochę pobłądziliśmy – remonty, objazdy , drogi skończone w środku wsi - Dojechaliśmy na zamek veveri http://brno.lovetotr...pl/zamek_veveri Tu pożegnaliśmy Krisa, który musiał odskoczyć od grupy nie przewidując jakie ciekawe i emocjonujące wrażenia jeszcze Go czekają. Głodni wciągnęliśmy małe co nieco I dalej podziwiać architekturę gotyku. W zamku była wystawa od razu przypomniał się nam magiczny pierścień Arabeli i chcieliśmy go zobaczyć , zwłaszcza my kobitki, ale jak nam jeden z uczestników wycieczki opowiedział historię kolegi, któremu „żona dała sygnet w prezencie i śmiali się, że to pierścień Arabelli, a po roku kolega zmienił żonę na młodszą” – to już nie chciałyśmy oglądać słynnego pierścienia, żeby nie kusić losu…. Wystawiona była też mapa zamków czeskich, które można zaplanować do zwiedzania na kolejne wyprawy Wyprawa zakończyła się przepysznym ciastem Kasi – dzięki – prosimy o przepis- Zmęczeni, przewiani ale szczęśliwi wróciliśmy do domu, gdzie pies ze złości, że tak długo nas nie było zrobił małą demolkę. Dziękujemy wszystkim uczestnikom i zapraszamy na kolejne wyprawy Burgmaniaków
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się