Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Idzie ku lepszemu.


Rekomendowane odpowiedzi

  • Sympatycy
Opublikowano

Postanowiłem podzielić się z szanownym gronem pewną refleksją.

W piątek wracałem sobie z konferencji z okolic zalewu Sulejowskiego.

Jechałem sobie !scooter i stwierdzam, że robi się coraz lepiej

w kwestii traktowania motocyklistów przez kierowców 4oo.

Na odcinku S8 od Tomaszowa Mazowieckiego do Warszawa, sporo jest

robót drogowych i co za tym idzie zwężeń drogi do jednego pasa.

Bardzo miło mi się jechało, ponieważ kierowcy 4oo, w korkach na tych zwężeniach,

elegancko trzymali się prawej krawędzi jezdni, abym mógł ich wyminąć.

Jednak największe zaskoczenie wzbudził we mnie kierowca Skody Octavii,

który na jednym skrzyżowaniu, kiedy staliśmy na czerwonym zatrąbił na mnie.

Kiedy się odwróciłem, pokazał nad swoją głową jakby kółeczko ręką.

W pierwszej chwili nie za bardzo skumałem o co chodzi, jednak coś mi

w głowie świtało. Nie rozpędzałem się więc za bardzo, a po ok. 1,5 km

okazało się, że chodziło mu o kontrolę policyjną o której zapewne słyszał

przez CB. Panowie policjanci stali przy drodze i "obcinali" uczestników

ruchu z laserowej suszarki.

Podziękowałem człowiekowi ze skodzianki !OK i pojechałem sobie dalej w

bardzo dobrym humorze... !YES

To była trasa, ale jeżdżąc po Warszawie, też widać kolosalną różnicę

w podejściu kierowców 4oo do nas. Z roku na rok obserwuję coraz więcej

miłych zachowań kierowców stojących w korkach. A jeszcze z 5 lat temu zdarzało

mi się np. na ul. Marsa, że kierowcy 4oo "sklejali się", żebym nie przejechał...

Może to wszystko dzięki temu, że obecnie coraz więcej aut jeżdżących po

Warszawie, ma nalepki: "patrz w lusterka...".

pzdr

  • Sympatycy
Opublikowano

Jestem podobnego zdania co Szorstki rzeczywiście poprawa jest zauważalna i jest to bardzo miłe ale trzeba pamiętać aby nie uśpiło to naszej czujności na drodze.

  • Klubowicze
Opublikowano

Ostatnio jak jeździłem sobie w Warszawskich korkach , to też zauważyłem że kierowcy 4oo coraz częściej ustępują z drogi , a szczególnie jak mam założoną kamizelkę ;)

Opublikowano

Hmm. Staż mam stosunkowo krótki, więc o poprawie za mocno dyskutować nie mogę. Napewno jeżdżąc praktycznie tylko po Warszawie nie mogę powiedzieć, że jest źle. Fakt trafiają sie przypadki kierowców 4oo, którzy nie chcą współpracować, ale to i tak zawsze kończy się objechaniem takiego pacjenta.

Korzystając jednak z okazji, chcę zwrócić uwagę na zachowanie kierowników 2oo w korkach. Ostatnio miałem do czynienia z dwoma sytuacjami, po których zrozumiałem niechęć kierowników 4oo do nas.

Sytuacja nr 1 - piątek TT. Wracam sobie grzecznie do domu przeciskając się międzypasem. Tuż przed mostem dogoniłem kierownika na Moto Guzzi, który nie dość, że nie był skory do ustąpienia mi drogi (jechałem zdecydowanie szybciej), to jeszcze przy okazji produkował się w kierunku kierowników 4oo zdecydowanie ponad normę (trąbienie, środkowy palec itp.)

Sytuacja nr 2. - dzisiaj (poniedziałek) rano końcówka TT (a właściwie Prymasa) doganiam kierownika 2oo (chyba piaggio ale głowy nie dam). W pewnym momencie trafiliśmy na gościa, który zjechał trochę mniej niż reszta. Kierownik przede mną zwolnił, po czym będąc na wysokoći maski postukał w nią i rozkazującym gestem nakazał kierownikowi 4oo zjechanie do lewej.

I teraz moje pytanie - jak mamy być lubiani? Byłem już świadkiem kilku takich sytuacji, ale ich tegoroczny wysyp jest niepokojący. Mam nadzieję, że to tylko wiosenne przesilenie i sytuacja z czasem wróci do normy.

  • Klubowicze
Opublikowano

Generalnie przychylam się do opini przedmówców. Jednakże w ubiegłym tygodniu kilkakrotnie miałem przypadki - jak to okteślił Szorstki -"sklejania się 4oo". Dwukrotnie byli to młodzi kierowcy w swoich starych wypicowanych furach. Oczywiście wyjątki nie tworzą reguły. Bądźmy czujni i w kamizelkach (najlepiej klubowych) ;) . Pozdrawiam

Opublikowano

Docieram sobie sprzęta, więc mogę podzielić się małą wiosenną statystyką:

na przejechane +/-800km, 1 raz otwarcie drzwi w korku przez pasażera, wymuszenie przy zmianie pasa, wymuszenie przez rowerzystę, utrudnianie włączenia się przez autokar, jazda - hamowanie za samochodem bez stopów (abs to fajna rzecz), no i nieśmiertelne nie przepuszczanie między pasami w korku.

  • Sympatycy
Opublikowano

Docieram sobie sprzęta, więc mogę podzielić się małą wiosenną statystyką:

na przejechane +/-800km, 1 raz otwarcie drzwi w korku przez pasażera, wymuszenie przy zmianie pasa, wymuszenie przez rowerzystę, utrudnianie włączenia się przez autokar, jazda - hamowanie za samochodem bez stopów (abs to fajna rzecz), no i nieśmiertelne nie przepuszczanie między pasami w korku.

Wiesz, mnie bardziej chodziło o zmianę na lepsze. Po Warszawie jeżdżę na 2oo już prawie 10 lat

i dlatego napisałem tego posta, bo widzę sporą różnicę z roku na rok. :) Idealnie nie jest, ale

znacznie lepiej niż bywało kiedyś.

pzdr

Opublikowano

Ja zrobilem w tym sezonie jakies 600 km po Krakowie i okolicach i tylko raz taksówkarz z Barbakanu celowo zajezdzal mi droge zebym go nie mogl ominac tak pozatym jesli mnie zauwaza to jak maja miejsce to mnie przepuszczaja

Opublikowano

Wiesz, mnie bardziej chodziło o zmianę na lepsze. Po Warszawie jeżdżę na 2oo już prawie 10 lat

i dlatego napisałem tego posta, bo widzę sporą różnicę z roku na rok. :) Idealnie nie jest, ale

znacznie lepiej niż bywało kiedyś.

Ok, to w takim razie stwierdzam, że od 4 sezonów nie widzę różnicy w zachowaniu kierowców, natomiast rośnie ilość akcji uświadamiających istnienie motocyklistów. ;)

Opublikowano

Może to wszystko dzięki temu, że obecnie coraz więcej aut jeżdżących po

Warszawie, ma nalepki: "patrz w lusterka...

W Krakowie tez sporo 400 ma juz taka naklejke :) Ja dostalam taka w prezencie, nakleilam wiec sie stosuje :P Motocyklistow jest coraz wiecej i swiadomosc kierowcow 400 o nich sie zmienia...

Opublikowano

Z roku na rok obserwuję coraz więcej

miłych zachowań kierowców stojących w korkach. A jeszcze z 5 lat temu zdarzało

mi się np. na ul. Marsa, że kierowcy 4oo "sklejali się", żebym nie przejechał...

W Łodzi chamstwo i tyle. Jeszcze jak Cię zepchną i zwrócisz uwagę, że gdyby nie pas dla skręcających, to by spowodował wypadek, to koleś chce wysiadać i lać normalnie ;) Chamstwo i buractwo. Zazdroszczą nam, że możemy ominąć korek ;) Kierowcy tirów przodują w tym, a niestety nie możemy się doczekać obwodnicy i w tym roku znów nas kolejka ominęła. Jadą tirami półtorej godziny przez miasto i trochę im się nie dziwię, bo co za baran przeciął tak duże miasto na pół główną trasą nr1. Niestety tirowcy nie bardzo kumają, że robiąc ostry manewr w ostatniej chwili, mogą nam zrobić krzywdę. Dwa razy dostałem po lusterkach, a gość obserwując mnie z daleka, specjalnie zostawił sobie miejsce z przodu, żeby mógł ruszyć i na mnie skręcić.

Lekką poprawę jednak widać, ale myślę, że to jest spowodowane większą ilością posiadaczy motorów. Jest nas więcej i się boją pokazywać chamstwo, bo to się może źle skończyć. Druga sprawa to w tych autach też są motocykliści i znają nasze - swoje problemy i zjeżdżają.

A w ogóle to trochę zazdroszczę Warszawiakom, bo w godzinach szczyty panuje u Was poszanowanie i wpuszczacie się nawet z najmniejszych uliczek. U nas po trupach do celu... Również zaobserwowałem, że motocykle się u Was coraz więcej przepuszcza.

O i jeszcze jedna rzecz, która u nas jest nagminna. Jak się zapali zielone, to nie ma bata. Muszą Cię wyprzedzić i zajechać drogę. Stąd zamiast 400 kupiłem 250, bo podobno jest żwawsza na starcie. Jak zobaczą, że odjeżdżasz, to odpuszczają. Nie ważne, że masz małe dziecko jako plecak. Normalnie zero poszanowania dla życia innego człowieka.

Ps. Jak kiedyś uzbieram na AN650, to go pomaluję na biało i mu bezczelnie założę niebiesko-czerwone migające LED-y. Wtedy zobaczmy kto kogo dyma :rolleyes:

Opublikowano

Myślę, że dwa koła są coraz bardziej modne i coraz więcej kierowców 4oo zaczęła jeździc także na 2oo.

Dodatkowo po każdej medialnej akcji, zostaje w głowach kierowców odrobina zrozumienia dla nas.

Mam nadzieję, że z roku na rok będzie coraz lepiej.

Opublikowano

To mój trzeci sezon, za to bardzo intensywny bo już ponad 2k zrobiłem. Według własnych obserwacji, tylko w okresie tych trzech lat zauważam ogromną zmianę na lepsze. Coraz więcej naklejek, kierowcy zostawiają miejsce między pasami, usuwają się, a jeśli nie to raczej nie ze złośliwości, lecz z zamyślenia. Mam nadzieję że jeszcze kilka lat i będzie nam się naprawdę dobrze jeździło po stolicy.

Opublikowano

Jak kiedyś uzbieram na AN650, to go pomaluję na biało i mu bezczelnie założę niebiesko-czerwone migające LED-y. Wtedy zobaczmy kto kogo dyma :)

To polecam Zybexa robótkę, cała wieś klęka, jak włączę "policjanta" w B650 :)

Co do wątku - zgadzam się, jeżdżę w sumie 5 sezon jednośladem i też widzę stopniową poprawę, przynajmniej w Wwie.

Opublikowano

Ja po stolicy jeżdżę na 2oo od 2007 roku i widzę wyraźną poprawę w relacjach 2oo i 4oo. Są oczywiście kierowcy katamaranów, którzy wychodzą z założenia, że jeżeli on stoi, to i my powinniśmy i przy ustawieniu się przy jego narożniku tylnego zderzaka udają, że nie patrzą w lusterko (a widać, że szyderczo zerkają). Ja zauważyłem wyraźną różnicę pomiędzy sezonem 2009 a 2010. Wynika, to pewnie z tego, że ilość 2oo gwałtownie przybrała w ostatnich 2 - 3 latach i część tych kierowców 4oo również posiada dwukółka... Ale tak jak napisał @lex niestety chamstwo jest i wśród kierowników 2oo. To, że jedziemy pomiędzy samochodami w korku wynika tylko i wyłącznie z ich uprzejmości ich kierowców a nie z przepisowego obowiązku i wszyscy powinniśmy to zrozumieć i uszanować, podziękować. A jak się trafi jakiś katamaran, który nie chce współpracować, to trudno trzeba chwilkę zaczekać. I tak pomimo takich wyjątków będziemy dużo szybciej !OKK

Opublikowano

Ps. Jak kiedyś uzbieram na AN650, to go pomaluję na biało i mu bezczelnie założę niebiesko-czerwone migające LED-y. Wtedy zobaczmy kto kogo dyma :)

No teraz obowiązującym kolorem miśkowozów jest srebro,a nie biel :),a zamiast ledów, za które zabiorą ci dowód rejestracyjny, lepsza jest odblaskowa kamizelka ale z bialymi pasami.

Ostatnio nawet drogowka mi zjeżdżala na bok w tej kamizelce :)

Generalnie jak się na chamsko nie wymusza na 400 i podziękuję za zjachanie do boku,albo poprosi o wpuszczenie, to w Krakowie nie robią problemów :)

Odnośnie tir-manów to oni czasami nie widzą, a nie są złośliwi, zwłaszcza ,że u nich martwa strefa w lusterkach jest olbrzymia.

Opublikowano

Witam i podepnę się do tematu.

Wczoraj wracałem z Golubia Dobrzynia, trasa poza miastem (las, prosta droga) niby by się wydawało, spoko można śmigać, za mną żadnego pojazdu przede mną żadnego pojazdu, widzę tylko daleko ,daleko pojazd, który jedzie z naprzeciwka (potencjalnie brak jakiegokolwiek zagrożenia z jego strony dla mnie) i tu się ostro pomyliłem. Gdy zbliżaliśmy się do wymijania kierownik 4oo zauważył dużą dziurę po swojej prawej stronie i oczywiście zrobił myk na lewo. Całe szczęście że ja tą dziurę zauważyłem troszkę wcześniej i przewidziałem tą sytuację i przybliżyłem się do mojej prawej strony. Gdy bym jechał środkiem swojego pasa, dziś bym podejrzewam nie mógł już pisać.

Tak że jest lepiej, czy nie, trzeba być czujnym i teraz już mam zasadę "Interesują mnie dziury na moim pasie ruchu jak i na przeciwnym".

Jeśli chodzi o kulturę kierowników 4oo to śmigam z reguły po trasach poza miejskich i nie mam na razie zastrzeżeń.

Opublikowano

Ja jesteś świerzakiem jeśli chodzi o latanie w korkach, ale przyznam, że faktycznie ludzie widzą mnie w lusterkach i o ile możliwe to uciekają na bok. Co ciekawe dzieje się tak częściej jak mam kamizelkę - jestem bardziej widoczny.

Ostatnio w korku nawet gość laguną usunął się, mimo że dalej i tak bym nie pojechał bo ciasno było, ale zrobił to prawdopodobnie po to żeby dziecku pokazać moto (mały się fajnie uśmiechał a jak podziękowałem, to już w ogóle zaczął skakać po aucie :rolleyes: ).

Opublikowano
lepsza jest odblaskowa kamizelka ale z bialymi pasami.

To fakt. Jesienią założyłem taką z racji mgły i niektórzy kierowcy, którzy zapędzali się do zajechania mi drogi, zatrzymywali się w ostatniej chwili. Ewidentnie mylili z policjantem. Dobre choć i to.

Opublikowano

Kamizelka to moim zdaniem podstawa. Zdecydowanie więcej samochodów zauważa nas na drodze.

Skojarzenia z Policją są do tego stopnia, że w zeszłym sezonie gość stojąc na toruńskiej w korku zaczął zjeżdżać na krawężnik żeby mi ustąpić miejsca :-)

Zgadzam się, że jest coraz lepiej i nawet pomimo startu sezonu jeździ się w miarę przyjemnie. Chociaż z tydzień temu jakiś @!#$ zaczął na mnie trąbić przy wyprzedzaniu. Nie bardzo wiedziałem o co gościowi chodzi ale jadąc swoim tempem za chwilę dogoniłem klienta jak utknął w korku więc grzecznie się pytam po jakiego grzyba trąbi.

W odpowiedzi usłyszałem, że "powinienem jechać przy prawej krawędzi pasa a nie środkiem" - droga po jednym pasie w każdą stronę, jechałem ok. 60-parę km/h i tak ciut szybciej niż formalnie można na terenie zabudowanym.

Jakoś nie przypominam sobie nakazu jazdy tuż przy prawej krawędzi jezdni jak są wyznaczone pasy ruchu.

Prawko na 2oo zrobiłem stosunkowo niedawno. Samochodem jeżdżę od ponad 18lat i przejechałem już sporo kilometrów. Jednak szczerze mówiąc dopiero własnoręczna jazda na 2oo uzmysłowiła mi tak do końca jak niektóre rzeczy są problematyczne dla motocyklistów i nawet niewielkie "ustępstwo" ze strony puszki o ile może ułatwić poruszanie się motocykliście.

Szkoda, że nie da się przeforsować wniosku, żeby jednym z elementów kursu na kat. B była przejażdżka na moto po mieście (choćby w formie pasażera - byle w godzinach szczytu i tak jak jeździ później 95% motocyklistów czyli razem z przeciskaniem się w korkach).

Opublikowano

Jest lepiej i to znacznie, choć generalizując, nie wyklucza to dziadków-nie-ogarniających-sytuacji, blondi, nowobogackich-w-suvach. Już częściej zjedzie osiłek w rozklekotanej becie, czy własnie samochód ciężarowy. Ale jest lepiej.

A co do kamizelek i ich nadinterpretacji.. w zeszłe święto zmarłych pojechałem na cmentarz do Płocka. Jak to w tym czasie i miejscu bywa samochód na samochodzie. Więc podjeżdżam do kierującej ruchem policjantki i pytam się grzecznie, czy mogę sobie przejechać na zakazie B-2. Pani się lekko zawiesiła, ale zaraz z uśmiechem rzecze: "cześć, zaparkuj przy nas, stoimy za rogiem" -czyli na części parkingu wydzielonego dla policyjnych pojazdów :)

Opublikowano

Miło się czyta takie historie!

A z trasy remontowanej S8 mam podobne doświadczenia - idzie ku lepszemu, powoli, ale idzie !OKK !OKK

Opublikowano

Idzie, idzie, zdecydowanie idzie ku lepszemu. Również we Wrocławiu. Doświadczenia mam takie same jak te opisane powyżej: poza jakimiś wyjątkowymi głąbami, chamami, rozkojarzonymi, zamyślonymi oraz różnego rodzaju "blondi" (również płci męskiej)i ludźmi w podeszłym wieku (chociaż i tu nie można generalizować) z roku na rok zauważam poprawę. Ustępowanie miejsca przez samochody w gęstym korku staje się coraz częstsze. Aczkolwiek zauważyłem też, że działa to w stosunku do prawie wszystkich rodzajów 2oo za wyjątkiem ryczących szlifierek z pustymi tłumikami. Po przejeździe takiego z (zazwyczaj) kosmiczną prędkością i hałasem porównywalnym do startującego odrzutowca większość kierowców 4oo (nie wyłączając mnie) kiwa z niesmakiem głowami...

Opublikowano

W Płocku też idzie ku lepszemu dzisiejszy artykuł CZYTAJ

Tak że Monk-u, nie tylko koło cmentarza :lol:

Opublikowano

To jakie macie kamizelki, że tak Wam kierowcy 4oo zjeżdżają? Jakieś foto?

Ja mam normalną zieloną z odblaskowymi pasami, ale chyba nie daje takiego efektu.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...