Sympatycy Worlan Opublikowano 27 Marca 2011 Sympatycy Opublikowano 27 Marca 2011 Znalazłem na forum >Kosmetyka aut< ciekawą relację z mycia samochodu Fiat Panda. Ponieważ jestem pod wrażeniem tej pracy, która trwała 10 godz. pozwoliłem sobie zamiścić LINK
rpp Opublikowano 27 Marca 2011 Opublikowano 27 Marca 2011 10h to generalnie całkiem mało. Jak kiedyś poczytałem różne fora dla maniaków pucowania samochodów to goście potrafią spędzić 20-30h na dopieszczenie samochodu. Generalnie dla amatorów bardzo fajne są właśnie kosmetyki Meguiar's. Trochę kosztują ale efekt powala. Sam poświęciłem jakieś 4-5h na doczyszczenie czarnego lakieru (glinka, później woskowanie ręczne) i efekt był powalający (jak ktoś miał do czynienia z czarnym autem to wie jaka to katorga) Na zdjęciu zero Photoshopa. W lakierze można było się przeglądać. Zniknęły wszystkie koliste zarysowania. Oczywiście żeby efekt był długotrwały musiałbym zastosować trochę jeszcze innych kosmetyków (m.in. trwale usuwających właśnie koliste rysy po myjniach) i poświęcić przynajmniej 2-3 razy tyle czasu. Kapitalną rzeczą jest tzw. glinka. Usuwa z lakieru wszelkie syfy - lakier robi się bardzo gładki.
krzysurban Opublikowano 27 Marca 2011 Opublikowano 27 Marca 2011 Ja bym kolesia zatrudnił do mycia aut przedsprzedażnych lub na myjni... Napisał dosłownie,że to kocha....
Administrator Artix Opublikowano 27 Marca 2011 Administrator Opublikowano 27 Marca 2011 Tez używam glinki do mycia Jeepa potem woskowanie natryskowe a na koniec jeszcze jedno plukanie i przecieram Orzechem do uzyskania pelnego polysku
Klubowicze ZYBEX Opublikowano 27 Marca 2011 Klubowicze Opublikowano 27 Marca 2011 szacun dla Pandy- dla jego pucy-czyszczyciela. Tak nawiasem to miejsca w garażu nie starczy na tą całą chemię.
rpp Opublikowano 27 Marca 2011 Opublikowano 27 Marca 2011 Artix Twoja autokosmetyka to mistrzostwo świata
Klaud Opublikowano 27 Marca 2011 Opublikowano 27 Marca 2011 a na koniec jeszcze jedno plukanie i przecieram Orzechem do uzyskania pelnego polysku Pucowanie Orzechem dało najlepsze skutki !OKK (BTW skutki to takie małe whist ? )
dr.big Opublikowano 28 Marca 2011 Opublikowano 28 Marca 2011 Szacun? -> lub jak to sie mowi: Wolnosc Tomku w swoim domku? . Nawiazujac do tematu mycia, w rownoleglym temacie nie bede nic pisal (sorry Klaud !V ), bo pomysla ze "zchamialem" do reszty ... Gosc ma szczescie, ze podejscie narodu jest tak liberalne. W innym kraju (za wschodnimi granicami PL oczywiscie nie ), dostalby w przeciagu ~15 min. solidny mandat za zanieczyszczenie srodowiska naturalnego i stworzenie zagrozenia na ulicy, chociazby za te "hektolitry" wody z roznorakimi plynami wyplywajace radosnie na jezdnie i tworzace tam kaluze, przez ktore pozniej inne (czyste) samochody (lub my na skuterach) musza sie jakos przebic . Mi sie wydaje, ze do mycia pojazdu jest przeznaczona myjka samochodowa, a nie garaz, wlasna dzialka czy inna posesja . Facio umyl fajnie samochod. Do kwadratu zchamialy cham. !OKK .
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 28 Marca 2011 Administrator Opublikowano 28 Marca 2011 Gosc ma szczescie, ze podejscie narodu jest tak liberalne. W innym kraju (za wschodnimi granicami PL oczywiscie nie ), dostalby w przeciagu ~15 min. solidny mandat za zanieczyszczenie srodowiska naturalnego i stworzenie zagrozenia na ulicy, Aj tam dramatyzujesz Ostatnio widziałem na jednej z główniejszych ulic W-wy człowieka, który przy samym krawęźniku (woda z pianą spływała na ulicę i tory tramwajowe !OKK ) mył swoją, żeby było śmieszniej, także Pandę !V Po godzinie wracałem tą samą drogą i gość dopieszczał swoje auto nadal... więc raczej nikt mu uwagi nie zwrócił. Co do linku, który zapodał Worlan- widać, że gość wkłada w to serce . Rozumiem to bo sam czasem dopieszczam alusy szczoteczką do zebów . Ba, kiedyś miałem jeszcze lepsze pomysły ale nie będę o tym pisał Ps. Z dużo większym zaciekawieniem oglądałbym taką fotorelacje jakby przedstawiała auto 20letnie z adekwatnym przebiegiem. Wtedy efekt takiej pracy "before/after", robiłby jeszcze większe wrażenie
rpp Opublikowano 28 Marca 2011 Opublikowano 28 Marca 2011 dr.big zgadzam się z Tobą w 100%. Mycie samochodu pod domem to niestety częsta przypadłość. Ludzie chyba myślą, że skoro jest to ich prywatny teren to wolno im robić co tylko chcą. Ja akurat skorzystałem najpierw z myjni ręcznej i dopiero po tym pucowałem samochód w garażu. Nie wyobrażam sobie używania jakiś szamponów czy innych ściekających płynów pod blokiem.
marecki Opublikowano 28 Marca 2011 Opublikowano 28 Marca 2011 Hej hmm nie wiem, może czegos tu nie kumam, ale 10h pucowania auta, to zdecydowanie nie dla mnie. Ale rozumiem ze auto może służyć nie tylko do jazdy pozdro
Abach Opublikowano 28 Marca 2011 Opublikowano 28 Marca 2011 Znalazłem na forum >Kosmetyka aut< ciekawą relację z mycia samochodu Fiat Panda. Ponieważ jestem pod wrażeniem tej pracy, która trwała 10 godz. pozwoliłem sobie zamiścić LINK To jest prawdziwa Sztuka A ja tylko myję auto i to bardzo rzadko
Gość Opublikowano 28 Marca 2011 Opublikowano 28 Marca 2011 Moi Drodzy Ekolodzy, śmiem wątpić, czy w Polsce, pod zarejestrowanymi myjkami są odpowiednie urządzenia filtrujące. Raczej skłaniam się w stronę opinii, że to wszystko spływa do kanalizacji zupełnie tak samo, jak z rynien ściekowych pod prywatnymi garażami. No może sieciowe stacje benzynowe to mają, ale reszta?
Administrator Artix Opublikowano 28 Marca 2011 Administrator Opublikowano 28 Marca 2011 ..., że to wszystko spływa do kanalizacji zupełnie tak samo, jak z rynien ściekowych pod prywatnymi garażami... No splywa do rzeki wiec po co specjalnie budowac kanalizacje. W Rumunii zeby umyc auto wystarczy wjechac do rzeki, umyc auto i wyjechac Sposob podpatrzony w wlasnie w Rumunii i to dopiero jest ekologia
Sent Opublikowano 29 Marca 2011 Opublikowano 29 Marca 2011 Ja kiedyś po kupnie auta spędziłem praktycznie całą sobotę przy dopieszczaniu auta. Najpierw mycie jakimś włoskim szamponem z dodatkami. Wysuszyłem całe auto i ręczna polerka woskiem koloryzującym (jakoś lakier Burga nie był podatny na jego działanie, to wykorzystałem do Meganki). Efekt na prawdę warty nakładu pracy. Potem plak na ścierkę i wszystkie czarne plastiki na klamkach, lusterkach, zderzakach itd. Potem czernidło. Nie którzy uważają, że niszczą opony, jednak one wg producenta i jakiegoś artykułu z AŚ zabezpieczają gumy przed szkodliwym działaniem UV i nie parcieją, a wizualnie pierwsza klasa. Potem mam wosk do szyb z tworzyw sztucznych typu wyświetlacz do telefonu, szyba w moto itp. Wszystkie lampy i kierunki. Pozytywny szok !happybth Potem środek poodkurzałem, plak o zapachu truskawkowym na szmatkę i jazda. Następnie piana do nawiewów. Potem brud z rantów drzwi i nadwozia szmatką przetarłem. No i wszystkie uszczelki na drzwiach przeciągnąłem silikonem w spray'u. Najfajniejszy efekt dała polerka, bo nie dość, że srebrny lakier w słońcu wyglądał super, to po 2 miesiącach bez żadnego mycia auto było w granicach hasła: "czyste" a po deszczu, tworzyły się krople a nie mokra powierzchnia, więc wosk jeszcze był. Lubię takie akcje, ale muszę mieć ochotę na to !happybth
gutek janus Opublikowano 2 Kwietnia 2011 Opublikowano 2 Kwietnia 2011 No splywa do rzeki wiec po co specjalnie budowac kanalizacje. W Rumunii zeby umyc auto wystarczy wjechac do rzeki, umyc auto i wyjechac Sposob podpatrzony w wlasnie w Rumunii i to dopiero jest ekologia nie bede ukrywał, ze czekalem na to zdjecie !OK , ekologia na 100%, dzieki Artix
Użytkownicy Tony Opublikowano 2 Kwietnia 2011 Użytkownicy Opublikowano 2 Kwietnia 2011 Nie wiem czy było ale dobre Jak umyć samochód łyżką wody ? http://www.wykop.pl/...hod-lyzka-wody/
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się