Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Złe "nawyki" naszego zawistnego narodu


Rekomendowane odpowiedzi

Gość majesty250majesty
Opublikowano
dobrze, że nie skwitowałes czyms "o stole i nożycach" laugh.gif , bo wiesz......

Gdybym tak zrobił to bym właśnie kolegę obraził, a nie miałem i nie mam takiego zamiaru.

:lol:

  • Odpowiedzi 57
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • szorstki

    7

  • Klaud

    5

  • pazdzioch

    2

  • daszek

    2

Top użytkownicy w tym temacie

  • Klubowicze
Opublikowano
ponieważ uciekłem ze znienawidzonej warszawki na zadupie. :lol::lol::)

Ale pracujesz pewnie w Warszawie ?, a ze znienawidzonej uciekłeś...

Opublikowano
Brak mi słów...

Ty się do tego Narodu i Kraju zaliczasz, czy może jesteś "ponad" ?

Chcesz może powiedzieć, że my wszyscy jesteśmy kurewscy i zawistni ???

Nic mnie tak nie wq...a jak takie debilne uogólnienia... Na drugi raz użyj mózgu

zanim napiszesz coś takiego.

Kolega to chyba przesadza, albo jest uczulony bo z Ząbek, gdzie mieszka dużo porządnych i uczciwych obywateli.

Zamiast czepiać się słówek, proponuje współczuć koledze, bo nie po to dzieli się niedolą, że by go na forum ktoś dojeżdżał, tylko oczekuje pocieszenia i rady.

Opublikowano

Myślę, że nie zrobili tego Portugalczycy, Portorykańczycy, Łotysze, Hindusi, czy Szwajcarzy, itd., więc chyba jednak "naszego" jest na miejscu.

A nerwy po czymś takim każdemu chyba puszczają, więc ...

Koledze szczere wyrazy współczucia.

  • Klubowicze
Opublikowano

Szorstki zamiast skarżyć się administracji pomyśl w jakim otoczeniu mieszkasz,zresztą nie tylko ty.Brak poszanowania cudzej własności pokutuje jeszcze z czasów komuny.W zeszłym tygodniu zostawiłem skuta na 10 min przed kioskiem i natychmiast pozbyłem się nicka z kufra. :D

  • Sympatycy
Opublikowano
Szorstki zamiast skarżyć się administracji pomyśl w jakim otoczeniu mieszkasz,zresztą nie tylko ty.Brak poszanowania cudzej własności pokutuje jeszcze z czasów komuny.W zeszłym tygodniu zostawiłem skuta na 10 min przed kioskiem i natychmiast pozbyłem się nicka z kufra.  :D

No i co chcialbys tym postem powiedziec potomnym ?

Ze zyjemy w Polsce kure....ch zawistnikow, zlodziei, bandytow

i wandali ?

Nie wiem w jakim otoczeniu ty zyjesz, ja wsrod normalnych

wspolobywateli, gdzie zdarzaja sie jednostki "odstajace" od normalnosci.

Jednostki, a nie caly narod...

Widze, ze wojewodzki wiele zdzialal w czaszkach ludzi...

I nie bierz tego tekstu, tak jakbym byl jakis " bogoojczyzniany".

Nie cierpie po prostu tej nowej mody, jacy to jestesmy "chu...wi",

I biczowanie sie w stylu, jakby co to nie ja, ale " kure... wo naszego

zawistnego narodu", albo "taki kraj". Nie zauwazyles czego sie

"czepilem" ??? Czy wszyscy krytycy mojego wpisu podpisuja sie

pod "diagnoza" autora watku ?

pzdr

  • Klubowicze
Opublikowano

Nie potomnym Szorstki tylko Tobie.Twój wyidealizowany świat nie istnieje whist

Opublikowano
No i co chcialbys tym postem powiedziec potomnym ?

Ze zyjemy w Polsce kure....ch zawistnikow, zlodziei, bandytow

i wandali ?

Nie wiem w jakim otoczeniu ty zyjesz, ja wsrod normalnych

wspolobywateli, gdzie zdarzaja sie jednostki "odstajace" od normalnosci.

Jednostki, a nie caly narod...

Bo żyjemy w takiej Polsce, a innej - póki co - nie ma. I zawiść ta nie tyczy się tylko rzeczy, zakupów, majątku. Dlaczego matoł, którego próbuję wyprzedzić, bo jedzie 80-ką, przyspiesza do 120 gdy widzi, że zacząłem go wyprzedzać (znajomy, z którym jechałem, jak go zapytałem przy takim manewrze, czemu to robi, to powiedział mniej więcej, że "nie będzie mu wieśniak z Podlasia nic udowadniał"; nadmienię, iż kolega sam pochodzi z Podlasia; czego "udowadniał" - do dziś nie wiem).

A dlaczego jak moi rodzice posadzili za własne pieniądze kwiatki pod blokiem - mieszkają na parterze - to w nocy przyszedł debil i powyrywał wszystko i zdeptał??

W mojej opinii jest to połączenie komuny z charakterem "kargulowo-pawlakowym", co może jest i zabawne na filmie, ale w życiu już nie bardzo.

A jeśli np. 14-latek, który wypalił te dziury w pokrowcu, obserwował całe życie takie zachowanie u dorosłych, to jak to zazwyczaj bywa w wieku dojrzewania, sam posuwa się krok dalej i wypala na złość nielubianemu sąsiadowi dziury w jego idiotycznym, nowobogackim pokrowcu (bo z całą pewnością się obnosi z tym bogactwem, skoro ma skuter, a jeśli nawet nie jest bogaty, to ma pryszcze, albo jest pedałem, zawsze się coś znajdzie).

Nie słyszałem o takich przypadkach od żadnych znajomych w innych krajach, mówię to z prawdziwą przykrością. I nie pociesza mnie fakt, że zmalała ilość drobnych włamów do samochodów w Polsce - zmalała nie dlatego, że tacy dobrzy się staliśmy, ale głównie dlatego, że przy cenach nowego radia z Media Markt nikt myślący nie jedzie na Wolumen kupować kradzionych odbiorników (bo w to, że większość tam kupujących nie wiedziała, że to kradzione, a poucinane kable to dlatego, że sprzedawca tak się spieszył wymontowując radio ze swego auta - jakoś nie wierzę). A jak nie ma popytu, to i podaży drobni włamiarze nie będą kreować, bo i dla kogo? Także policjanci patrolujący dawny Wolumen, i inne tego typu miejsca, decydenci, urzędnicy, nasze ciocie, teściowe, brat czy może.. my sami?

Mała anegdota na koniec:

Przed kilku laty mój wuj pojechał odwiedzić swojego rodzonego brata, który od lat mieszkał w Niemczech, w domku typu "bliźniak". Wuj przyjechał, zostawił auto na wolnym miejscu pod garażem sąsiada i pojechali we dwóch innym autem do miasta. Byli bardzo zdziwieni, jak po powrocie zobaczyli straż miejską wezwaną przez sąsiada, która organizowała odholowanie pojazdu. Po powrocie do Polski wuj opowiadając to zapytał "jak można być takim CH....JEM? W Polsce przyszedłby jak sąsiad do sąsiada, zapytać po ludzku, czy mógłbym przestawić auto na swoje miejsce".

Kiedy go zapytałem, czy nie uważa, że to powinno być odwrotnie, czyli że to ON powinien iść do sąsiada najpierw i zapytać, czy może tam zaparkować, zamiast wjeżdżać komuś na jego miejsce, był bardzo zdziwiony, jak "zchamiałem".

Teściowa Pawlaka miała takie powiedzenie "sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie" whist Śmieszne na filmie whist

  • Klubowicze
Opublikowano

Klaud: Trafne podsumowanie. Temat niestety przykry whist

Opublikowano

Czuje się sprowokowany żeby zaprotestować.Tych "uczynnych i grzecznych inaczej" wcale niedużo.Tyle że widoczni i dokuczliwi to fakt.Ja na każdym aucie miałem i mam podpisy takich w postaci rys.Ale z drugiej strony wiele razy ktoś mi pomógł bezinteresownie lub oddał zgubę.Nadmieniam że notorycznie coś gubię...

Czasem to cenne rzeczy.Widzieliście może program o śmieciach na wyspie Wolin ? Przywożą Ci porządni z Germanii...Nie miejcie kompleksów,chuligani i wandale są w wielu miejscach.Ja choć jestem tzw dziadek zwracam uwagę jak ktoś bardzo k... jedzie.

Ostatnio w barze.Właściciel potem też zareagował i towarzystwo wyfrunęło za drzwi.

Mój syn pomazał sprayem kiosk. Za karę kieszonkowego przez całe wakacje nie dostał.Bolało i już nie ma skarg.Reagować bo organa nas nie wyręczą.

Opublikowano
Tych "uczynnych i grzecznych inaczej" wcale niedużo.Tyle że widoczni i dokuczliwi to fakt.

Ale masz rację, nie chciałem napisać, że "Wszyscy Polacy", czy nawet "Zdecydowana Większość Polaków" tylko "jest ich u nas więcej, niż gdzieś indziej". A przynajmniej porównując z narodami i krajami, jak to się mawiało, "na wschód od Łaby" whist

  • Sympatycy
Opublikowano

W mojej opinii jest to połączenie komuny z charakterem "kargulowo-pawlakowym", co może jest i zabawne na filmie, ale w życiu już nie bardzo.

Nie słyszałem o takich przypadkach od żadnych znajomych w innych krajach, mówię to z prawdziwą przykrością.

A w mojej opinii są to kompleksy. Mówię tu o "samobiczowaniu" się i uogólnianiu

jacy to niedobrzy jesteśmy. Oczywiście "MY" nie oznacza "JA". "JA" jestem w porządku,

obserwuję u innych takie zachowania i w związku z tym oskarżam wszystkich innych,

naród, kraj, etc...

Nie słyszałeś o takich zachowaniach w innych krajach bo Ci tak wygodnie, "nie słyszeć".

Ja słyszałem, o wandalizmie we Francji, GB, Włoszech, Hiszpanii. Wszystko od znajomych, nie tylko Polaków. Natomiast od tych samych znajomych nie słyszałem nigdy, żeby obserwowali

Francuzów, Włochów czy Hiszpanów, mówiących i piszących o swoich krajach jak o "obciachu", żeby kwitowali narzekania stwierdzeniem "taki kraj", czy "Kurestw* naszego(ICH) zawistnego narodu".

A u nas stało się to swoistą modą.

Nie można było napisać np. "co za sk...yn wypalił mi złośliwie dziurki w pokrowcu ?" whist

Trzeba od razu pompatycznie wrzucić wszystkich (tylko nie siebie) do jednego worka ?

A'propos Twojego wuja i podjazdu do garażu, w ubiegłym roku, w Austrii, Austriak

zatłukł łopatą do śniegu Austriaka, bo tamten tak odśnieżał podjazd, że przewalał śnieg

przed jego garaż, a jeszcze inny zbudował bardzo dużą, odizolowaną od świata piwnicę

i ostatnio widziałem jego podobiznę na demotywatorach, w koszulce z napisem "najlepszy tata na świecie"...

Obie sprawy szerokim echem niosły się po mediach.

Autriacy się jednak mimo to nie biczują po plecach i

nie utyskują jakim to są zdegenerowanym narodem.

A teraz poważnie, Klaud, jak masz chwilkę czasu, warto przeczytać tę analizę (do końca):

MatkaKurka

Idealnie opisany (może troszkę za jaskrawo whist) mechanizm do którego się przyczepiłem...

A potem dzieją się takie rzeczy na przykład:

Jak nas widzą ?

pzdr

Opublikowano

Mam znajomego, ktoremu kiedys wlamali sie w Szczecinie do samochodu (notabene bylo to po zmroku na jednej z glownych ulic w centrum). Zlodziej(e) po przeszukaniu calego auta, nie znalezli nic cennnego wiec... nasrali na siedzienie po czym wysmarowali srodek samochodu gownem...Dodam, ze znajomy nie mieszka na tej dzielnicy, tak wiec dzialania "zaprzyjaznionej" osoby zostaly z mety wykluczone...Zlosc zlodzieja, na fakt, ze nic nie znalazl musiala byc ogromna...

PS. Tak wiem, zaraz ktos napisze: sam sobie winien, powinien zalozyc lepszy alarm whist ...

  • Sympatycy
Opublikowano

A ja mam znajomego. któremu w Marsylii sfajczyli auto, bo byli z innej opcji politycznej,

takiej roszczeniowej... whist Ciekawe o czym oba przykłady mają świadczyć whist

pzdr

BTW: Bigu, nie chodziło mi o to, żebyśmy się teraz licytowali gdzie jest gorzej/lepiej... ale co tam... whist

  • Sympatycy
Opublikowano
Ja sam, na podstawie moich wieloletnich i obejmujacych wiele stopni rozwoju niepodleglego panstwa whist obserwacji moge powiedziec z reka na sercu: duza czesc spoleczenstwa na pewno jest zawistna.

Z mojej strony EOT.

Z tym, i tak sformułowanym, z przykrością, ale jak najbardziej mogę się zgodzić.

pzdr

Opublikowano

Same okropieństwa wypisujecie.zdziwko.gif

Całe szczęście że mieszkam tam gdzie mieszkam i czegoś takiego nie widzę. whist tylko witaj.gif witaj.gif

Opublikowano

I jak to z pozoru niewinne sformuowanie tytułu postu spowodowało burzę dyskusji. Tylko po co się tak żołądkować? Zaobserwowałem dziwną rzecz na wielu forach o różnej tematyce. Często neutralne tematy stają się przyczynkiem do zagorzałej dyskusji. Bo każdy zaraz musi koniecznie wrzucić swoje pięć groszy i często próbuje narzucić innym swój punkt widzenia. Więcej pokory szanowni koledzy i koleżanki. Choć akurat płeć piękna jak dotąd nie wzięła udziału w tej dyskusji. Miłego dnia. :lol:

Opublikowano

Napiszę delikatnie.

Skoro sami się nie szanujemy, to nie wymagajmy, żeby inni nas szanowali.

Działanie mend i innych zawistnych wandali lub też bezinteresownych sku.....w piętnuję, a najchętniej bym odpalał z kbk i dobijał tępym bagnetem, ale sformułowanie użyte w temacie uważam za co najmniej niestosowne. Bardziej nawet niż podobne uogólnienie "wszyscy motocykliści to wariaci i dawcy nerek".

Opublikowano

Myślę, że naród jak naród ani lepszy ani gorszy od innych.Państwo mamy słabe i przez tę słabość wszyscy cierpimy.

Gość majesty250majesty
Opublikowano

No ja niestety nie moge wyedytować posta - tematu więc jeśli to mozliwe proszę o wyedytowanie tematu tak aby nikogo nie urażał

PS. Na Grochowskiej zginał dziś motocyklista [*]

Opublikowano

To i ja napiszę parę słów .

Kochani piszecie o szacunku takim czy innym .

Może stary nie jestem ale pamiętam jak starsi ludzie opowiadali jak się szanowali ludzie po wojnie , tak może to durny trochę przykład ale taka jest prawda , a teraz widzę po sąsiadach ten ma Mercedesa a ten jeszcze Malucha i ta zazdrość :) .

To świadczy tylko o nas samych przykre to ale prawdziwe .

A tak wracając do tematy mogli sobie lub mógł na łepetynę założyć pokrowiec i z gołym ( dupskiem ) iść na spacer , po prostu hołota :) .

Pozdrawia :) .

Opublikowano

Generalnie masz nauczkę. 2oo trzyma się tylko i wyłącznie w zamknięciu, tudzież w ogrodzeniu. Chyba, że mieszkasz na bezludnej wyspie.

Co to za teksty? Jaką nauczkę? Parking jest od tego żeby parkować - auto, skuta, moto - co za różnica. Jak ktoś uszkodził którykolwiek sprzet to powinien być ukarany. Nie każdy ma garaż, szopę, czy inny przybytek.

Dokładnie. Trzeba zmienić mentalność, a nie zaszywać się na bezludnej wyspie czy barykadować w pancernym garażu.

Są kraje, w których ludzie parkują motocykle na ulicy, a na lusterku wieszają kaski, np. Araie ze średniej półki. Społeczeństwo trzeba wychować.

Jak czytam o takich aktach wandalizmu, to już wiem, skąd się bierze owa mityczna średnia krajowa.

Takiemu gnojkowi to się powinno - odpowiednio - powypalać dziury na czole albo przerysować buźkę czymś ostrym, tak aby na długo zapamiętał. Kiedyś się taki doigra, jak pokiereszuje karkowi beemkę, a tamten go dorwie i skatuje.

My też z chłopakami rozrabialiśmy, też się wk****ało ludzi, chodziło na dzwonki vel rajdy po bloku albo telefonowało do ludzi ze śmiesznymi nazwiskami, cieciu w szkole miał regularnie gaszone światło, a facet od ZPT-ów oberwał ogryzkiem, ale my mieliśmy zasady. M.in. taką, że nie ma niszczenia mienia. Żadnego wybijania szyb ani niczego podobnego.

Wracając do tematu, jakieś rozwiązanie może stanowić nawet niestrzeżony, ale zamykany parking osiedlowy.

Opublikowano

Bardzo dziękowam za zmianę "tematu" , jak dla mnie był rażący i krzywdzący wielu ludzi których mam przyjemność znać.

Zgadzam się w całej rozciągłości z szorstkim.

Jestem również zdania, że sami kreujemy naszą rzeczywistość. !happybth

Jak się cały czas za gównem rozglądasz to szybko je znajdziesz.

Lepiej się nie uprzedzać do ludzi.

Kretyni żyją na całym świecie i nie jest to domena Polaków.

Sądzę, że się nie doceniamy, jako naród. !happybth

Opublikowano

PS. Na Grochowskiej zginał dziś motocyklista [*]

Akurat jechałem grochowską i widziałem ten wypadek, gościu siekną w dostawczaka. Po Warszawie trzeba jeździć z wyobraźnią a nie sie ścigać od świateł do świateł..,

Opublikowano
Oczywiście "MY" nie oznacza "JA". "JA" jestem w porządku,

obserwuję u innych takie zachowania i w związku z tym oskarżam wszystkich innych,

naród, kraj, etc...

Nie słyszałeś o takich zachowaniach w innych krajach bo Ci tak wygodnie, "nie słyszeć".

Ja słyszałem, o wandalizmie we Francji, GB, Włoszech, Hiszpanii. Wszystko od znajomych, nie tylko Polaków. Natomiast od tych samych znajomych nie słyszałem nigdy, żeby obserwowali

Francuzów, Włochów czy Hiszpanów, mówiących i piszących o swoich krajach jak o "obciachu", żeby kwitowali narzekania stwierdzeniem "taki kraj", czy "Kurestw* naszego(ICH) zawistnego narodu".

A u nas stało się to swoistą modą.

Nie można było napisać np. "co za sk...yn wypalił mi złośliwie dziurki w pokrowcu ?" :lol:

Trzeba od razu pompatycznie wrzucić wszystkich (tylko nie siebie) do jednego worka ?

[]

A teraz poważnie, Klaud, jak masz chwilkę czasu, warto przeczytać tę analizę (do końca):

MatkaKurka

Idealnie opisany (może troszkę za jaskrawo :D) mechanizm do którego się przyczepiłem...

A potem dzieją się takie rzeczy na przykład:

Jak nas widzą ?

pzdr

Szorstki, pisząc "MY" mam na myśli swój naród, a nawet - żeby zadąć w trąbki - Naród! Trudno, żebym zamiast "MY" pisał "ONI", bo czuję się częścią tej społeczności, niezależnie od tego, że wiele spraw mi się u nas nie podoba. Ale nie podoba w taki sposób, jak w rodzinie - nie wszystkie cechy rodziców, czy rodzeństwa budzą mój zachwyt, prawda? A jednak to wciąż moja rodzina.

Jeśli jednak ciągniesz za język - nie, niestety, nie zawsze jestem z siebie dumny, pędząc po krajowej 7-ce 150km/h nie czuję się specjalnie dumny. Nie wzywając straży miejskiej po zasięgnięciu informacji, że ciotka wypuszcza kanalizację po części do publicznego rowu, bo ma "celowo nieszczelne szambo", również nie wystawiam sobie dobrej opinii. Przymykając czasem oko na różne zachowania 'biznesowe', które dla wielu w Polsce i na wschód od naszych granic są normą - również nie wystawiam sobie dobrej opinii. Niemniej jednak nie rozmawiając o tym, nie piętnując głośno, zamiatając pod dywan i omawiając tylko listę naszych zwycięstw moralnych sprzed lat - nigdy tego nie wyrugujemy z siebie .

Wolę, byśmy o tym rozmawiali sami, niż żeby się z tymi cechami nic nie działo, a "rozmawiali" za nas o tym Niemcy w durnowatym programie dla idiotów.

Gdyby matki, żony i dzieci tych gości, którzy sprzedają na lewo materiały z S-8 wiedziały, że przez to może dojść np. do tego, że wybije się dziura, przez którą ktoś zginie - pewnie inaczej by reagowały. Gdyby żona, zadowolona, że mąż przywiózł tanio materiały do zrobienia drogi dojazdowej pod las, wiedziała, że przez to świeżo zrobiona obwodnica za 3 miesiące będzie znowu remontowana - może by się tak nie cieszyła, tylko pognała starego z domu za przekręty.

Pisząc to wszystko chcę zaakcentować, że jest też różnica w ogólnospołecznym przyzwoleniu na takie drobne przekręty (czasem całkiem grube), a takich oszustów nawet się hołubi jako "zaradnych ludzi", a wandalami np. we Francji.

Nasza cicha zgoda na takie działania ma charakter bardziej - jeśli już trzymać się Zachodu - zbliżony do mafijnego południa Włoch.

Odnośnie tej "analizy", do której linka przesłałeś - "Pedałkowaci gówniarze, interpretatorzy sztuki, obsrywacze brązu" - nie wiem, co mam napisać, tak jestem zażenowany tymi knajackimi tekstami. Nie odnieś tego do siebie, bo to uwagi do autora tego bełkotu, który musiałem w niektórych miejscach dwa razy czytać, aby wyłapać z grubsza założenia autora. Ale jak się mają interpretacje Chopina (choćby nie wiem, jak kontrowersyjne, może mi się nie podobać przecież) do wypalania dziur w skuterze, wyrzucania śmieci do rowów czy na skraju lasu, niemyciu pach latem (zapraszam do polskiego tramwaju w lipcu), czy wzmiankowanej wcześniej ogólnej zawiści?

Jeśli było to załatwiane pod stołem, to po prostu wchodzi policja, prokuratura i tyle. Jeśli natomiast jakiś głupi komiks (nie widziałem, więc nie wiem, jak głupi, czy obrazoburczy jest produkt) mu się po prostu nie podoba - plusy i minusy demokracji, niestety.

Miłościwie nie będę się pastwił nad interpunkcją, składnią i chaotycznymi zapisami myślowymi. Wrzuca co drugie zdanie wyzwiska (przynajmniej tak chyba chce to rozumieć) typu "pedalskie", "kurewskie", czy "cweloholokaust" - cokolwiek by to miało znaczyć, natomiast merytorycznie - ciężko tu się dopatrzyć czegoś.

Prawdopodobnie jest to złość wyładowana akurat na autorze tej reklamy, czy komiksu, tylko dlatego, że Michnik jest nadal liczącą się osobą w Polsce, a Poniedziałek gra we włosko-polskiej produkcji hetero-amanta :D

Nie mam jednak pewności, czy dobrze rozumiem, bo tekst napisany chyba przez ucznia 7ej klasy, i to "trójkowego", jak to się kiedyś określało.

Jeśli tak bardzo go wzburzył fakt, że publiczne pieniądze wydaje się na jakiś "shit", dodatkowo uderzający w jego mniemaniu w nasze imponderabilia - to powinien się wyżywać na politykach PO, względnie PSL, bo to oni w większości siedzą w tej chwili w ministerstwach. A przede wszystkim prokuratura, jeśli to był przekręt pod stołem. :lol:

I na koniec - nie bronię zupełnie tego komiksu, bo raz jeszcze podkreślę, że go nie widziałem, ale ten młody narwaniec wygłasza także tezy, że skoro - wg niego - po Mickiewiczu wszyscy to "pedałkowata gówniarzeria", to już nikt i nic nie powinien robić, przerabiać, widzieć po swojemu: warto pamiętać, że sztuka, to nie tylko Sienkiewicz z problemami narodowymi, Mickiewicz z piękną, romantyczną poezją i ciągotami niepodległościowymi, ale też autorzy progresywni, którzy sztukę popychają do przodu. I to, że nie podobają mi się często "bohomazy" sztuki nowoczesnej, nie zmienia faktu, że gdyby nie ten postęp, to sztuka by się nie rozwijała, a z nią - my i nasza kultura. Większość Artystów przez wielkie "A" za życia była niezrozumiana i umierała w biedzie, ponieważ ich sposób widzenia świata był nie do zaakceptowania dla współczesnych. Dopiero wiek XX pozwolił - nomen omen- promować nowatorskich i nowoczesnych artystów jeszcze za ich życia, co pozwala im żyć godniej, a nam - społeczeństwu - korzystać z większej ilości tego, co wyprodukują, czy lepszej jakości. Albo się z tym nie zgadzać, i prostestować.

A Chopin ze swoim stylem grania też był ówcześnie bardzo nowatorski - czyli naszemu zapalczywemu konserwatyście również by się wtedy nie spodobał, bo "czeguj to tak wariować po tym klawikordzie, kiej możem normalnie potańcować" (sorki za złośliwość ;))

P.S. To przynajmniej wiem już, co oznacza słowo "klasyka" oraz "promocja" - teraz wystarczy to zgłosić do PWN i w najbliższej edycji Słownika Wyrazów Obcych pojawią się jedynie słuszne definicje "matki-kurki" :)

EDIT: tak patrzę, że miało być krótko i znowu nie wyszło - może niech Administracja co trzeci wyraz usunie, to będzie przynajmniej śmiesznie? !w00t

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...