dzialkowiec Opublikowano 8 Marca 2011 Opublikowano 8 Marca 2011 Wczoraj wieczorową porą gdzie postanowiłem rozruszać elementy mojego skuta podjechałem na stację shell w celu zatankowania do pełna. Ale ku mojemu zdziwieniu nie umożliwiono mi tego w sposób, jak od lat to robię - zażądano ode mnie przedpłaty na paliwo Tłumaczenia kobicie, że nie wiem, jaka kwota wyjdzie tankując do pełna nic nie dała - zawinąłem się i pojechałem na inną stację, gdzie nie traktują mnie jak złodzieja !happybth Chciałem się spytać, czy Was też to spotyka i na jakich stacjach. Wiem, że w innych krajach takie metody są stosowane, ale w Polsce spotkałem się z tym po raz pierwszy.
krzysurban Opublikowano 8 Marca 2011 Opublikowano 8 Marca 2011 Jesli chodzi o stacje benzynowe Shell i Lotos to taka zasade maja po godzinie 23 ze trzeba zrobic przedplate i wtedy odblokowuja Ci tankowanie. Jest to w ramach bezpieczenstwa jesli nie maja ochroniarza. Wiec takie sytuacje w Polsce sie zdarzaja.
Sympatycy Kisiel Opublikowano 8 Marca 2011 Sympatycy Opublikowano 8 Marca 2011 Tak spotkałem się - u ruskich !happybth Rynek rządzi - omijać szerokim ukiem ..... sami się odzwyczają
Administrator Artix Opublikowano 8 Marca 2011 Administrator Opublikowano 8 Marca 2011 Na Białorusi to norma w Polsce bym ominal szerokim łukiem taka stacje. Z jedynym ograniczeniem jakim sie u nas spotkalem to ze stacja byla zamknieta i placilo sie w okienku
rpp Opublikowano 8 Marca 2011 Opublikowano 8 Marca 2011 Myślałem, że Shell zrezygnował z takiego traktowania klienta (parę lat temu właśnie u nich spotkałem się z taką praktyką). Moim zdaniem - omijać takie stacje z daleka. Rozumiem, że boją się kradzieży ale to nie znaczy, że każdego mają traktować jako potencjalnego złodzieja. Sam dwa razy byłem świadkiem odjechania bez płacenia (i to w ciągu dnia gdzie w jednym przypadku nawet ochroniarz nie pomógł bo mało co a by go rozjechali).
Arkadiusz Opublikowano 8 Marca 2011 Opublikowano 8 Marca 2011 Jeśli chodzi o kradzieże to mogę powiedzieć że przy ostatnim wzroście cen paliw, kolosalnie wzrosła ilość kradzieży, baa powiem że kolosalnie, kolosalnie. Ale nie rozumiem tutaj właścicieli stacji paliw, czemu nie płacą ubezpieczenia od kradzieży paliwa? A przedpłata to faktycznie już żenada i bzdura. Może wprowadzą co nie które stacje że trzeba będzie przed tankowaniem dowód rejestracyjny okazać (bo może tablice rejestracyjne są nie od tego motoru) !happybth !piwko
Radu Opublikowano 8 Marca 2011 Opublikowano 8 Marca 2011 heh - w Hiszpanii dosyć często się zdarza - szczególnie na małych stacjach w miastach. Wkurza to strasznie, bo nigdy nie da się skalkulować żeby do pełna dotankować, a małe baki skunciaków zmuszają do częstego zajeżdżania.
Sympatycy orzech Opublikowano 8 Marca 2011 Sympatycy Opublikowano 8 Marca 2011 Proszono mnie o zdjęcie kasku (BP), blokowano dystrybutor w nocy jak tankowałem w kasku (BP), byłem świadkiem jak kazano motocykliście zsiąść z motocykla w trakcie tankowania (ORLEN) ale przedpłaty nigdy nikt nie wymagał. Lipa straszna Ciekawe czy jest możliwość pozostawienia w kasie np. 100 Pln, zatankowanie i zwrot reszty???
Marcino1 Opublikowano 8 Marca 2011 Opublikowano 8 Marca 2011 Spotkałem się z tym w Grecji, Hiszpani i we Włoszech - w Polsce nigdy. Nikt nie kazał mi zdejmować kasku, zsiadać ze skutera (w sumie i tak zsiadam) ani nie szykanował w inny sposób. Gdyby tak się zdarzyło, byłoby to ostatnie moje tankowanie na takiej stacji.
Klubowicze Ewik Opublikowano 8 Marca 2011 Klubowicze Opublikowano 8 Marca 2011 Od ponad ośmiu lat tankuje tylko na stacjach Shell i nigdy nie spotkałam się z takim postępowaniem niezależnie od pory przyjazdu.
dzialkowiec Opublikowano 8 Marca 2011 Autor Opublikowano 8 Marca 2011 Od ponad ośmiu lat tankuje tylko na stacjach Shell i nigdy nie spotkałam się z takim postępowaniem niezależnie od pory przyjazdu. No właśnie ja też Spytałem także, czy owe metody stosowane są też wobec aut i innych pojazdów, bo w pierwszej chwili pomyślałem sobie, że mam kask itd - odpowiedź była twierdząca i tyczy się to wszystkich. Wysłałem zapytanie do Shell Polska, zobaczymy co mi odpowiedzą, bo być może to widzimisię kierownika stacji jest, a nie korporacji.
Barti Opublikowano 8 Marca 2011 Opublikowano 8 Marca 2011 Napisz dokładnie która to była stacja, będziemy ją omijać z daleka. Może to tylko jeden wyjatek a w świat pójdzie że tak jest na wszystkich. Trzeba napiętnować tą konkretna stacje.
Sympatycy szorstki Opublikowano 8 Marca 2011 Sympatycy Opublikowano 8 Marca 2011 Nigdy czegoś takiego nie miałem. Natomiast zdarzyło się, że zatankowałem na Orlenie w Ząbkach, a kiedy poszedłem do kasy okazało się, że jest awaria terminali do kart. Musiałem zostawić dowód i przejechać się do bankomatu. Generalnie chora sytuacja z tymi przedpłatami, więc tak jak przedmówcy, pozostaje omijać. pzdr
Gość Opublikowano 8 Marca 2011 Opublikowano 8 Marca 2011 Ubawiam się, że niedługo nie będziecie mieli gdzie tankować. Takie czasy, tacy ludzie. Te pomysły nie wzięły się z powietrza. Co byście zrobili, jakby wam odjechał bez zapłaty, szósty jednoślad w tym tygodniu? Panowie ze szlifierek dominuja w tych zawodach. Znam jednego ajenta, który lada moment też wprowadzi takie restrykcje. Opowiadał mi, jak podjechał koleś w skórze od stóp po szyję, na samej górze kask, tablica zagięta, zatankował za 80 pln, i odjechał. Kamerki czarno-białe. Zero identyfikacji.
Ściemniacz Opublikowano 8 Marca 2011 Opublikowano 8 Marca 2011 Generalnie chora sytuacja z tymi przedpłatami, więc tak jak przedmówcy, pozostaje omijać szerokim łkiem.
Administrator Artix Opublikowano 8 Marca 2011 Administrator Opublikowano 8 Marca 2011 Z 14 lat temu na Cyprze gosc zamykal juz stacje a ja musialem zatankowac, powiedzial ze kasa rozliczona zebym sobie zatankowal i przyjechal jutro zaplacil, spisal tylko numer rejestracyjny auta (z wypozyczalni) i kwote. Rano przyjechalem i sie z nim rozliczylem. Dlugo jednak nie moglem sie pozbierac ze sposobu zalatwienia sprawy. Nie wiem czy do dzis taka ufnosc jest praktykowana ale wtedy rozlozylo mnie to na lopatki. Jakos w Polsce sobie tego nie wyobrazam ze dozyje takich czasow ze bez dokmentow i spisywania czegos wiecej niz numer rejestracyjny auta bede mogl tak zalatwic sprawe
Klubowicze Jack Opublikowano 8 Marca 2011 Klubowicze Opublikowano 8 Marca 2011 Z 14 lat temu na Cyprze... Z Cypru ciężko uciec autem... Nie byłem, ale słyszałem, że tam ludzie samochodów nie zamykają, bo na wyspie właściwie nie ma kradzieży aut. A w Polsce... Kask na głowie, tablica zagięta... Adieu! Chociaż u nas też spotkałem się z przychylnym podejściem. Zatankowałem i chciałem zapłacić kartą na stacji, na której zawsze tak płaciłem. Okazało się , że niedawno zmienił się właściciel, nie podpisał jeszcze czegoś tam z bankiem, i kartą płacić na razie nie można. A u mnie w kieszeni gotówki tyle, co na gumę do żucia. Pracownik stacji nie wiedział co ze mną zrobić (chyba miał chęć mnie zaaresztować !scooter ) ale na szczęście właściciel był na miejscu, spytał gdzie mieszkam i kiedy będę znowu przejeżdżał, i puścił wolno Oczywiście zapłaciłem wrcając następnego dnia. Polecam: Stacja paliw w miejscowości Dyszobaba k.Różana (droga na Ostrołękę).
pempek Opublikowano 9 Marca 2011 Opublikowano 9 Marca 2011 Nigdy czegoś takiego nie miałem. Natomiast zdarzyło się, że zatankowałem na Orleniew Ząbkach, a kiedy poszedłem do kasy okazało się, że jest awaria terminali do kart. Musiałem zostawić dowód i przejechać się do bankomatu. Generalnie chora sytuacja z tymi przedpłatami, więc tak jak przedmówcy, pozostaje omijać. pzdr Właśnie, a jak dokonać przedpłaty jak ma się tylko kartę ? Idiotyzm totalny. Raz spotkała mnie też awaria terminala do karty, ale na stacji ( BP Srara Miłosna ) jest bankomat więc obyło się bez jakiejś dalszej wycieczki po kaskę.
rpp Opublikowano 9 Marca 2011 Opublikowano 9 Marca 2011 Raz spotkała mnie też awaria terminala do karty, ale na stacji ( BP Srara Miłosna ) jest bankomat więc obyło się bez jakiejś dalszej wycieczki po kaskę. Nie wiem jak jest teraz ale jeszcze parę lat temu w przypadku awarii terminala była możliwość telefonicznej akceptacji transakcji (właściciel terminala gdzieś dzwonił i po podaniu danych karty dostawał [lub nie] kod autoryzacji). Fakt, że jest to dla nich trochę roboty i wygodniej jest zmusić klienta do szukania gotówki ale moim zdaniem w takim przypadku warto chociaż spróbować załatwić to w ten sposób.
eMKa Opublikowano 9 Marca 2011 Opublikowano 9 Marca 2011 Za wschodnią granicą RP to praktyka niemal powszechna. Ale także na Łotwie spotkałem się z takim "rozwiązaniem". Jeśli dobrze pamiętam, to nawet było ograniczenie uniemożliwiające zatankowanie jednorazowo ponad jakiś tam limit. Trzeba było odwiesić pistolet, zapłacić drugą "transzę" i dopiero tankować dalej . Bywa różnie - czasem chcą odliczonej kwoty za tankowanie, czasem wydadzą resztę z zostawionego banknotu o większym nominale. W Polsce, jeszcze się z tym nie spotkałem. Tak czy siak - im droższe paliwo tym bardziej kusi odjazd bez zapłaty - większy "zysk". Będzie benzyna po 6 PLN, będzie więcej kradzieży, będzie więcej rozwiązań utrudniających życie. Takie czasy...
dzialkowiec Opublikowano 21 Marca 2011 Autor Opublikowano 21 Marca 2011 Dziś otrzymałem odpowiedź od Shell Szanowny Panie, Sytuacja jaką Pan opisuje jest na pewno niedopuszczalna i niezgodna ze stanardami Shell .Kasjerka powinna zawołać kolegę ,który sprzątał na zapleczu , a ten powinien pomóc przy tankowaniu. Niestety tak się nie stało - osobiście rozmawiałam z załoga i przedstawiłam problem w ich zachowaniu.Mam nadzieję że ta rozmowa pomoże w przyszłości innym Klientom w podobnych sytuacjach. Ja natomiast bardzo dziękuję Panu za sygnał o takim zachowaniu pracowników. W swoim imieniu i imieniu załogi stacji wyżej opisanej przepraszam za zaistniałe zdarzenie . Mam nadzieję ,że nadal pozostanie Pan Klientem firmy Shell. Pozdrawiam Cluster Manager B..... Sprawdzę to dziś, dam im szanse
djquest2 Opublikowano 22 Marca 2011 Opublikowano 22 Marca 2011 I jak się tankowanie odbyło tym razem ??
eMKa Opublikowano 22 Marca 2011 Opublikowano 22 Marca 2011 Oby bez strat w ludziach i sprzęcie . Kelner "wkuty" na klienta wiadomo co zrobi, ale pracownik stacji paliw... może być nieobliczalny .
Sympatycy Kisiel Opublikowano 22 Marca 2011 Sympatycy Opublikowano 22 Marca 2011 Na pewno mają pod ladą taki przycisk "water" jak się go nadusi to idzie wacha z wodą. I po co Ci to było Działkowiec ...
dzialkowiec Opublikowano 22 Marca 2011 Autor Opublikowano 22 Marca 2011 Tak naprawdę ciekawiło mnie stanowisko firmy co do tej zaistniałej sytuacji, bo zdaję sobie sprawę z tego, że ludzie odpowiedzialni za swoje obowiązki "wdrażają" czasami własne pomysły, o których nie wie nikt niż oni sami Z uzyskanej odpowiedzi jestem usatysfakcjonowany, gdyż korzystając z usług danej firmy oczekuję jednakowych standardów wszędzie. Chociaż nie byłoby też dla mnie większego problemu, gdy podjeżdżając pod dystrybutor była informacja o pobieraniu przedpłaty - wtedy bym nawet silnika nie gasił i pojechał zatankować w inne miejsce. Na razie nie sprawdzałem ponownie obsługi tej stacji, bo tankowanie musi odbyć się w godzinach nocnych - w dzień przedpłaty nie są/były pobierane
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się