Gość Harry_man Opublikowano 27 Lutego 2011 Opublikowano 27 Lutego 2011 Chociaż zawsze marzyłem o jakimś jednośladzie (większym niż motorower), to nie sądziłem że kiedyś jeszcze na poważnie będę rozważał taki zakup. Trochę mi się odmieniło, kiedy spojrzałem na ceny za jakie można kupić niektóre skutery. Pytanie: czy kupno ~250'tki za 3-4 tys. zł ma szansę nie okazać się totalną katastrofą? Przykładowe modele jakie mnie interesują to np. piaggio X9, aprilia leonardo, benelli velvet, być może malaguti madison. Głównie włoskie i przy tych cenach przeważnie sprowadzone z Włoch. Jest sens?
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 27 Lutego 2011 Administrator Opublikowano 27 Lutego 2011 Pytanie: czy kupno ~250'tki za 3-4 tys. zł ma szansę nie okazać się totalną katastrofą? Odpowiedź: ma. Niewielką ale ma Pytanie najważniejsze: co to jest "totalna katastrofa", bo tutaj interpretacja może być bardzo rozbieżna. Często jest tak, że to co dla jednego będzie złomem drugi kupi i będzie się cieszył jaką to okazje trafił. Często otrzeźwienie przychodzi w trakcie pierwszych km świeżo po zakupie. Faktem jest, że 95% tego co widać w naszych ogłoszeniach (ceny ~3 tpln) to pojazdy z Włoch czy Francji, których ostatnim właścicielom nie opłacało się już naprawiać (reanimować) i zostawili je tamtejszym handlarzom w rozliczeniu. Później nasi handlarze kupili pakiet (np. 10 sztuk) takich "perełek", często przed sprzedażą przeprowadzili w nich delikatny "lifting" i tak znalazły się w ogłoszeniach PL. Połamane, porysowane plastki, łyse opony, zyżyte elementy przeniesienia napędu, niesprawne elektrycznie, porwane siedziska (kanap), dojeżdżone silniki... to typowy obraz przeciętnej 125- 250tki jaką zobaczysz po dojechaniu do oferanta w PL. Oczywiście zdarzają się pojazdy odbiegające od tego co opisałem... i to jest właśnie te 5%.
22hubert Opublikowano 27 Lutego 2011 Opublikowano 27 Lutego 2011 ja kupilem wprawdzie za 5 tysi x9 z wloch i powiem ze byla to laleczka wiec za tysiaka mniej jak sie postarasz to cos napewno cos przyzwoitego znajdziesz
Gość Harry_man Opublikowano 27 Lutego 2011 Opublikowano 27 Lutego 2011 Dziękuję za pierwsze odpowiedzi, mam już jako tako nakreśloną sytuację. Porysowane plastiki, porwane siedzisko czy zużyte opony lub pasek napędowy nie stanowią najmniejszego problemu. To wszystko widać gołym okiem i łatwo oszacować ewentualne koszty. Totalną katastrofą byłby właśnie "dojechany" silnik. Coś czego ja nie wyłapię przy kupnie, a co za chwilę unieruchomi mi skuter na dobre i narazi na duże koszty.
Klubowicze SlawoyAMD Opublikowano 27 Lutego 2011 Klubowicze Opublikowano 27 Lutego 2011 Widzę, że masz dylemat podobny do tego, który ja miałem. Po nowym chińczyku (2200 PLN), który był świetny do miasta na dojazdy do pracy, ale na wycieczki z "plecaczkiem" zupełnie się nie nadawał, też zapragnąłem Maxi. No ale niestety moja kieszeń nie pozwala na zbytnie szaleństwo, więc szukałem "okazji". Znalazłem X8 (co prawda 125ccm) z 2004 roku (allegro) za 3500 PLN, co wydawało mi się mocno podejrzane (w końcu ich normalne ceny chodziły około 4.5-5 K), choć na zdjęciach wyglądał nieźle. Zaryzykowałem podróż 300km, by zobaczyć go na własne oczy. Mechanicznie wyglądał OK - palił od "kopa", jechał prosto... Plastiki były malowane i to lekko widać, że we własnym zakresie, choć na pewno nie sprajem. Właściciel twierdził, że kiedy ściągał go z Francji, był poobdzierany po lekkim szlifie, co zresztą widać po ozdobnych listwach, które kwalifikują się do wymiany... Lewa osłona płozy była pęknięta i lekkie niedokładności w spasowaniu plastików. Zaryzykowałem i wziąłem. Moi zdaniem warto było, choć czeka mnie trochę wydatków i tutaj muszę Cię trochę przestrzec... Zwróć uwagę szczególnie na plastiki, czy nie były szpachlowane, od spodu podklejane żywicą na sztukę (na sprzedaż), bo ich ceny są straszliwe, jak na kieszeń Kowalskiego. Kiedy zgubiłem kawałek osłony płozy w trakcie jazdy (była posklejana na "kropelkę"), chciałem kupić nową, bo ile taki kawałek plastiku może kosztować... Okazało się, że 83 Euro!!! Na Allegro kupiłem taką osłonę za 20 złotych, ale wymagała dopieszczenia, bo przy jednym mocowaniu była nadpęknięta i miała głębokie rysy z do szpachlowania. Całość z materiałami (szpachla, żywica z matą dla wzmocnienia pęknięcia, podkład, lakiery bazowy srebrny i bezbarwny), wyniosły mnie około 70PLN. Można dostać takie elementy niemal idealne, ale wtedy ich cena + ewentualne lakierowanie oznacza większe wydatki. Ozdobne listwy dostępna są nowe po 75 PLN od strony, ale już większe elementy czaszy czy boków, to już liczy się w "setkach", więc warto przyjrzeć się ich stanowi. Z mechaniki na dzień dobry zaliczyłem wymianę wariatora, bo wymiana samych rolek nie pomogła tak do końca - jeździła lepiej, ale na wolnych obrotach rolki klekotały z powodu wyrobionych bieżni i ślizgów (z przesyłką zamiennik około 250 PLN). Dodatkowo kompletnie zardzewiałe było łożysko główki kierownicy - nowe +/- 200 PLN... Nowy "stary" sprzęt wymagać będzie zmiany płynów eksploatacyjnych (płyn hamulcowy, chłodzący, olej + filtr, pasek napędowy - kosztowny, klocki hamulcowe - około 60 PLN za niezłe zamienniki), więc prócz samej kasy na zakup sprzętu, miej coś w zanadrzu. Mi jeszcze został pasek, klocki i regulacja zaworów do zrobienia, ale wpierw przed żoną odkładam "lewą" kasiorkę Na szczęście póki co, silnik jest żyletka i w ubiegłym sezonie ganiał bezawaryjnie. Życzę udanych łowów i wartych zainteresowania okazji...
Gość Harry_man Opublikowano 28 Lutego 2011 Opublikowano 28 Lutego 2011 Widzę, że jednak szanse nie są duże, więc za bardzo nie nastawiam się na rychły zakup. Gdybym jednak coś ustrzelił na pewno się tutaj pochwalę. Pozdrawiam i dzięki SlawoyAMD, za kolejną wypowiedź.
Geni Opublikowano 28 Lutego 2011 Opublikowano 28 Lutego 2011 Cudów nie oczekuj, ale da się spokojnie. Ja kupiłem Hondę CH250 rocznik 1987 i zmieściłem się spokojnie w twoim celu. Wydatki dodatkowe, to olej, płyn do chłodnicy, świeca, filtr powietrza, ustawienie zaworów i są to sprawy obowiązkowe przy każdym zakupie, poza salonową nówką. Do tego opony i pasek, dla własnego dobrze rozumianego bezpieczeństwa i spokoju oraz samodzielny przegląd łożysk, linek, hamulców itp itd. Niedoskonałości kosmetyczne, które można policzyć na palcach jednej ręki stolarza z 30-letnim doświadczeniem są, ale jak na swoje lata jest nówka nieśmigana. Awari większych nie przewiduję, w końcu to Honda, a w tamtych latach ta firma nie oszczędzała na materiałach. http://bikepics.com/members/geni/87elite/ pozdr
Sympatycy szorstki Opublikowano 1 Marca 2011 Sympatycy Opublikowano 1 Marca 2011 Tak sobie rzuciłem okiem na alledrogo i obecnie nie widzę żadnej sensownej 250 - tki X9 w akceptowalnej dla Ciebie cenie. Chociaż nawet za 4,5 kPLN można znaleźć ciekawostkę przyrodniczą, np. taką hybrydę starego i nowego modelu: Prawie Evolution Musisz uzbroić się w cierpliwość, troszkę zwiększyć możliwości finansowe i szukać. !scooter pzdr
tomektt Opublikowano 1 Marca 2011 Opublikowano 1 Marca 2011 Nie lepiej samemu poszukać w necie na niemieckich stronach, na czeskich stronach, słowackich? Niemcy, Czesi, Słowacy dbają o swe sprzęty. Ja tak zrobiłem i kupiłem w D. Walutę najlepiej kupić tuż przed przejściem, zawsze jest taniej niż w kantorach w jakimś mieście. Oczywiście trzeba zastanowić się czym przywieźć ów nabytek. Ale ten problem jest do rozwiązania. Albo trzeba mieć znajomego z jakimś transporterem i wolnym czasem. Albo samemu wynająć samochód bez kierowcy, kategoria B do małego dostawczaka do 3,5 t wystarczy. Albo znaleźć kogoś samochodem osobowym z hakiem, albo mieć w swoim hak i tylko poszukać przyczepki jednoosiowej. Orlen kiedyś na niektórych stacjach miał dosyć tanio przyczepki do wynajęcia. Dowiedziałem się o tym juz po moim wyjeździe. Oczywiście trzeba doliczyć te koszty do ceny końcowej. Myślę, że ilość ofert w D jest większa niż tzw. "okazje" w RP, w Czechach i Słowacji mniej ale też mozna trafić rodzynki.
Sympatycy szorstki Opublikowano 1 Marca 2011 Sympatycy Opublikowano 1 Marca 2011 Nie lepiej samemu poszukać w necie na niemieckich stronach, na czeskich stronach, słowackich?Niemcy, Czesi, Słowacy dbają o swe sprzęty. Pełna zgoda. Jest tylko jedno "ale". Kolega Harry_Man napisał w swoim pytaniu, że KWOTA za zadbany sprzęt, to kilkaset ojro (w przeliczeniu). Słabo widzę w związku z tym, ZADBANY i w nienagannym stanie sprzęt z DE, CZ czy SK w takich pieniądzach. Ale szukać trzeba, a nuż się taka perełka za kilkaset ojro trafi... A to co u nas stoi, przy takich warunkach finansowych, to w większości paździerze nie warte uwagi. Reanimacja "paździerza", wiąże się nie tylko z brzęczącą monetą, ale i ze skołatanymi nerwami... Tym niemniej przyłączam się do życzeń udanych łowów pzdr
Krzyciu Opublikowano 1 Marca 2011 Opublikowano 1 Marca 2011 Nie lepiej samemu poszukać w necie na niemieckich stronach, na czeskich stronach, słowackich?Niemcy, Czesi, Słowacy dbają o swe sprzęty. Ja tak zrobiłem i kupiłem w D. Walutę najlepiej kupić tuż przed przejściem, zawsze jest taniej niż w kantorach w jakimś mieście. Oczywiście trzeba zastanowić się czym przywieźć ów nabytek. Ale ten problem jest do rozwiązania. Albo trzeba mieć znajomego z jakimś transporterem i wolnym czasem. Albo samemu wynająć samochód bez kierowcy, kategoria B do małego dostawczaka do 3,5 t wystarczy. Albo znaleźć kogoś samochodem osobowym z hakiem, albo mieć w swoim hak i tylko poszukać przyczepki jednoosiowej. Orlen kiedyś na niektórych stacjach miał dosyć tanio przyczepki do wynajęcia. Dowiedziałem się o tym juz po moim wyjeździe. Oczywiście trzeba doliczyć te koszty do ceny końcowej. Myślę, że ilość ofert w D jest większa niż tzw. "okazje" w RP, w Czechach i Słowacji mniej ale też mozna trafić rodzynki. Zgodzę się, lepiej poszukać. Ale to nie te czasy, aby ktoś swoje 2oo bądz 4oo w b.dobrym stanie oddawał za groszę - jak coś jest idealne to się musi cenić - nawet w D:D wiem, bo od czasu do czasu spr samochody. Po jednego nie warto jechać - ze względów choćby ekonomicznych - sam transport może kosztować nas jakieś 600zł najmniej (paliwo coś do zjedzenia itd) wszystko zależy gdzie się moto znjadzie:) Jeżeli byś jechał tak jak handlarze, po 20 szt naraz to wtedy koszt na jednego skuterka to 100zł !happybth W PL też przecież idzie dostać ładny za rozsądną kasę..ale trzeba szukać Pozdrawiam
dr.big Opublikowano 1 Marca 2011 Opublikowano 1 Marca 2011 Napisze, podobnie jak Szorstki, slabo to widze ... O ile zakup nowszego modelu (i zarazem drozszego) moze sie oplacac chociazby ze wzgledu na wiekszy wybor, zazwyczaj zakup od osoby prywatnej oraz inne aspekty, o tyle zakup skutera o pojemnosci 250ccm w okolicach 1000 euro i mniej raczej w D sie nie oplaca. Jesli dodamy do tego kilkusekilometrowa podroz w jedna strone i ryzyko tego, co zastaniemy na miejscu, to jednak chyba bardziej oplacalne bedzie szukanie podobnego modelu w PL.
tomektt Opublikowano 1 Marca 2011 Opublikowano 1 Marca 2011 Na pewno macie rację. Jest to trudne ale, nie niemożliwe. To owe magiczne 5% o którym pisał Mariusz. Na pewno też, to napisał Szorstki, lepiej niestety, skrobnąć się na więcej niż te kilkaset euro, nie liczę kosztów wycieczki. Wzrośnie wtedy szansa na jakiś sensowny zakup. Ale jak pytający nie ma możliwości sięgnięcia głębiej do kieszeni, tego nie wiemy, to moim skromnym zdaniem, lepiej niech ten sezon odpuści, tylko składa dalej i tymczasem lata posiadanym mopedem. Po co niepotrzebnie napinać się i za wszelką cenę kupować jakiegoś strucla niewiadomej prowieniencji. Działy tego szacownego forum - allegro kupa i czy oferta jest interesująca? pełne są pouczających negatywnych przykładow, że Polak potrafi. Z reguły zakup takich kwiatków zamiast funu z jazdy zamieni się w niekończącą udrękę z awariami. Wówczas, wnioskowac można, że przy tak niskiej kwocie przeznaczonej na zakup, zasadniczym problemem stanie się, skąd wziąć na kolejną naprawę.
Gość Harry_man Opublikowano 1 Marca 2011 Opublikowano 1 Marca 2011 Widzę, że trochę się rozkręciliście. 1. Niemieckie serwisy przejrzałem. Ceny na ogół są wyższe od polskich, ale tam też pewnie nikt nie sprzedaje szrotu ściąganego z Włoch. 2. Transport to dla mnie żaden problem, tutaj nie ma się nad czym rozwodzić. 3. szorstki - może podszkolę się trochę od ciebie http://moto.allegro.pl/piaggio-x9-250-wart...1465740088.html http://moto.allegro.pl/piaggio-x9-180-amal...1468565976.html http://moto.allegro.pl/piaggio-x9-250-nie-...1472016768.html A nawet evolution: http://moto.allegro.pl/piaggio-x9-250-evol...1479412807.html http://moto.allegro.pl/piaggio-x9-200-evol...1477146494.html Jest coś konkretnego co je dyskwalifikuje? Kolejna sprawa - ja nie oczekuję, że taki sprzęt będzie idealny. Najważniejsze żeby był prosty (to akurat sam wyłapię podczas przejażdżki) i żeby silnik był bez zarzutów. Możliwości finansowe mam trochę większe, ale zakup droższego jednośladu traci już dla mnie sens Prawdziwy miłośnik pewnie by się nie zastanawiał, ale ja nie jestem typem człowieka skłonnym wydać wszystkie oszczędności na przyjemności, żeby później zastanawiać się skąd tu wziąć na pilniejsze potrzeby. !happybth Jak wspomniałem na początku - poważnie zainteresowałem się tematem tylko ze względu na te szokująco niskie ceny.
Sympatycy szorstki Opublikowano 1 Marca 2011 Sympatycy Opublikowano 1 Marca 2011 http://moto.allegro.pl/piaggio-x9-250-wart...1465740088.html Cena wyższa niż zakładałeś i usterki których naprawienie podniesie ją wysoko... http://moto.allegro.pl/piaggio-x9-180-amal...1468565976.html silniczek Amalfi, poszukaj w sieci opinii. http://moto.allegro.pl/piaggio-x9-250-nie-...1472016768.html Może nie dyskwalifikuje, ale mocno zużyty sprzęt skoro miał "kapitalkę"... Nie chce mi się dalej "szkolić" Generalnie powiem Ci tak, nie podchodzę do jednośladów tak jak do 4oo. Jakkolwiek 4oo koła mozna kupić sobie "po taniości", jeślitylko np. rdza żre karoserię, to 2oo w życiu bym w ten sposób nie kupił. Takie moje zdanie, ale może ja jestem w tej kwestii fundamentalista Za bardzo "boli" ew. porażka w czasie jazdy na 2oo. pzdr
Klubowicze SlawoyAMD Opublikowano 1 Marca 2011 Klubowicze Opublikowano 1 Marca 2011 Z tych wszystkich, przynajmniej dla mnie, najbardziej interesującymi wydają się pierwszy (ładniutki, plastik z czasem można by poszukać z rozbiórek, choć tani nie będzie, a boczek "prysnąć" po sezonie) i ostatnie EVO, tylko zastanawiające jest dlaczego gość wsadził trochę kasy w niego i teraz po remoncie sprzedaje, (musiał być jakiś defekt chyba, bo silnik Hondy ma opinię długowiecznego)... No ale różnie to w życiu bywa, szczególnie teraz w kryzysowych czasach. Sam kiedyś w 4oo zrobiłem kapitalkę silnika i po przejechaniu około 20K kilometrów musiałem go sprzedać (podatek drogowy był jeszcze wtedy i ostro poszedł do góry, a to był silnik trzylitrowy w "Miśku" - diesel), więc może wart przynajmniej zapytania i obejrzenia. Plus obu, że już rejestrowane w kraju... Edit /// A X8 250 nie może być? Ten wydaje się ładny, choć trochę droższy ale przynajmniej plastiki raczej całe i bez większych felerów - LINK ... Na bajki o starszym właścicielu nawet nie spoglądaj
Gość Opublikowano 1 Marca 2011 Opublikowano 1 Marca 2011 Harry_man, nie trać nadziei. Ja w zeszłym roku szukałem skuta całą zimę. Potem jeszcze kwiecień, maj, czerwiec i lipiec. Ale za to w sierpniu Bóg mi wynagrodził. Spróbuj podjechać do chłopaków z Armed Bike Jak z nimi pogadasz, to może coś specjalnie, na zamówienie, Ci przyprowadzą. I się nie śpiesz! Pozdrawiam.
DIAMANDA2002 Opublikowano 1 Marca 2011 Opublikowano 1 Marca 2011 Jak masz jechać do ArmedBiku, to lepiej kup sobie rower. Tak za około tą kas co chcesz, bedziesz miał akurat, i z nie wytartym siodełkiem. PZDR
rambo wwa Opublikowano 6 Marca 2011 Opublikowano 6 Marca 2011 Jak masz jechać do ArmedBiku, to lepiej kup sobie rower. Tak za około tą kas co chcesz, bedziesz miał akurat, i z nie wytartym siodełkiem.PZDR Ooo.! A co jest z tym Armed Bikem ? Mialem tam w poniedzialek czyli jutro jechac obejrzec tą yamaha 180 http://armedbike.otomoto.pl/yamaha-majesty...e-M2269810.html Nie warto? Szmelc ciagna z zagranicy? Cos wiecie na ich temat koledzy? Na 3 zdjeciu widac, ze manetki jakies takie poprzetracane. Sam juz nie wiem gdzie szukac. Szukam jakiegos sprzeta (najlepiej japonczyka) do 5 tys max.
kmodzele Opublikowano 6 Marca 2011 Opublikowano 6 Marca 2011 A może po prostu Romet RETRO 7 125 za 4.700 PLN nówka sztuka nieśmigana z gwarancją i serwisami w każdej większej miejscowości? Tyle, że to nie japończyk i nie "250". Ale na pewno wystarczająco żwawo ciągnie w mieście. http://www.motors.romet.pl/pl/oferta/skute...011/art855.html
Gość Opublikowano 8 Marca 2011 Opublikowano 8 Marca 2011 Armed Bike jest dla mnie OK, a znam też parę innych, zadowolonych osób. Poza tym, pisałem "spróbuj". Gwarancji ani ręki sobie nie dam obciąć. Ja się rozglądałem za sprzętem pół roku, tam, w końcu nabyłem i póki co, jestem zadowolony.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się