Rejestracje sezonowe w Niemczech

[ArtCho]

To Piaggio jest w Berlinie. Tez sie ciesze i po naprawie i wpisie do ksiazki serwisowej, bede mogl ze spokojem odstawic skuta na zime, bo rejestracje sezonowe koncza mi sie 31 pazdziernika, a zaczynaja 1 kwietnia !scooter .

A to dla mnie nowość! Być może to trochę off topic, ale co to znaczy "rejestracje sezonowe"? W Polszcze chyba czegoś takiego nie ma?

[dr.big]

Nie ma problemu, juz wyjasniam .

Istnieje mozliwosc zarejestrowania kazdego pojazdu sezonowo, tzn. placimy tylko za okres uzywania pojazdu, ale poza tym okresem, pojazd nie moze znajdowac sie na drodze publicznej (ale mozna trzymac go przy ulicy na prywatnym terenie, bo np. w samym garazu to wiadomo, ze tak). Pomimo oplat ubezpieczeniowych zredukowanych do tego okresu, jest np. ubezpieczony od kradzieży caly rok, pod warunkiem, ze w okresie "uspienia" go nie uzywamy. Podobnie tez nie placimy za ten okres podatku. Bardzo przydatne przy 2oo, cabrio, pojazdach historycznych czy kemperach.

W Gilerze wybralem akurat okres do konca pazdziernika. Jezdzic moge od 1 kwietnia. Czyli place podatek i ubezpieczenie za 7 miesiecy w roku.

Mozna wybrac okres np. od poczatku lipca do konca sierpnia. Minimalny okres to 1 miesiac.

Dla uproszczenia zamieszczam fotke rejestracji, pojazdy dopuszczone do ruchu przez caly rok nie maja tych malych cyferek (np. 04-10) w prawym, gornym rogu.

[SimonWarka]

Takie rozwiązanie godne uwagi!

Podejrzewam, że większość motocyklistów byłaby tym zainteresowana w naszym kraju. A zaoszczędzoną kasę można by było przeznaczyć na odzież albo ulepszenia zimowe! !YES

[ptaku_1]

u nas wyszlo by drozej, bo musialbyc placic co roku za nowa tablice !YES

[SimonWarka]

Rzeczywiście - nowe blachy............

To mnie teraz zbiłeś z tropu.

Dr, czy mógłbyś orientacyjnie napisać ile oszczędzasz na sezonowej rejestracji?

I właśnie jak wyglądają koszta m.in. zwiazane z wymianą rejki etc

[dr.big]

Przeciez nie trzeba wymieniac rejestracji co sezon . Mam je caly czas przykrecone .

Oszczednosc jest procentowa, wystarczy policzyc 100% : 12 = 8,33(3)

I ten wynik razy ilosc miesiecy, w moim przypadku 7, to 8,33 * 7 = 58,31

I wlasnie tyle procent place za 7 miesiecy z calej sumy: 58,31%

Zdecydowlabym sie na 6 miesiecy, wtedy placilbym rowno polowę. I tylko powyżej 6 miesięcy aktywnego zarejestrowania otrzymuje się zniżki.

Czyli na rejestracjach sezonowych oszczedzam troche ponad 40% z sumy jaka normalnie musialbym placic rocznie przy normalnej rejestracji.

Dodam, ze same tablice sa w tej samej cenie co normalne. Zrobienie ich to oplata jednorazowa.

Jedyny minus tej historii, chocby "skaly sraly" nie wyjade w ladna pogode np. w marcu...

Edit: Acha, i nie wiaze sie to z chodzeniem za kazdym razem po wydz. kom. Dopuszczenie i wykluczenie z ruchu zaczyna dzialac automatycznie.

[MARCVS]

Oj to bardzo dobre rozwiązanie, co prawda w moim przypadku to tylko jakieś niecałe 100 zł oszczędności na 3 sprzętach, ale zawsze coś

Tymczasem u nas myśli się tylko jak walnąć obywatela po rogach !YES

Bo w Polsce to taka Europa B a może nawet C, jak ci nie zabiorą to na pewno za darmo nic nie dadzą

No ale jak to mówiła babka Pawlakowa o wojnie:

,,Był czas przywyknąć przecie''

A tak, jak ci nie pasuje zawsze możesz biedny Polaczku wyjechać

Bauerzy w De tylko czekają na świeży przypływ gastarbeiter'ów

Oj 100 lat za murzynami, jak to ktoś mądry ujął

[MariuszBurgi]

Nie ma co narzekać... W PL nie ma corocznego podatku a ubezpieczenie jest znacząco tańsze niż w de.

Za moto (ze zniżkami) płacimy ok 80- 100 pln i to w zasadzie cały koszt. Do tego dochodzi standardowe badanie techniczne ok 60 pln i tyle.

Problem się zacznie jak ubezpieczyciele podniosą stawki wyjściowe za OC moto do np. 500 pln. Wtedy 40% taniej to już coś

[Lucjan73]

Nie ma co narzekać... W PL nie ma corocznego podatku a ubezpieczenie jest znacząco tańsze niż w de.

Za moto (ze zniżkami) płacimy ok 80- 100 pln i to w zasadzie cały koszt. Do tego dochodzi standardowe badanie techniczne ok 60 pln i tyle.

Zapomiałeś jeszcze o AC które podnosi znacznie te koszty.

[MariuszBurgi]

Zapomiałeś jeszcze o AC które podnosi znacznie te koszty.

Fakt...

Nie jestem na bieżąco jeśli idzie o AC do moto ale czy przypadkiem nie można teraz wykupić czasowego AC?

Na pewno można rozdzielić wypadek od kradzieży.

[Lucjan73]

W Alianz niestety nie, możesz oczywiście rozbić płatność na raty i "zapomnieć" o kolejnej ale to ma któtkie nogi. Jeżeli chodzi o opcje kradież/wypadek to jest możliwość wyboru. Mam tylko nadzieje że ktoś rozsądny wyliczy ile firma może zyskać nowych klientów przy produkcie nazwijmy to "AC sezonowe na motocykl" Z drugiej strony większość nowych sprzętów jest kupowana w kredycie więc bez wysiłku ubezpieczyciele zgarniają kase za cały rok.

[MariuszBurgi]

Ogólnie to ten system De wcale nie jest taki idealny

Powinno się płacić tylko wtedy kiedy jeździmy ... np. skarbonka w garażu . Wyjeżdżasz- wrzucasz np. "dwujaka" na OC i jest git

To by była dopiero ekonomia

[Gość]

Nie ma co narzekać... W PL nie ma corocznego podatku a ubezpieczenie jest znacząco tańsze niż w de.

I co z tego, że mamy tańsze OC, nasza praca (w większości przypadków) też jest wyceniana dużo niżej niż w DE. Przecież to nie przeszkadza, żeby płacić połowę, choćby z 80 zł. Tam się po prostu myśli o obywatelach, by im było lepiej, a u nas, by im jeszcze przypierniczyć jakieś opłaty. Pamiętacie niedawny projekt zwiększenia opłat rejestracyjnych?!

[dr.big]

(...)Tam się po prostu myśli o obywatelach, by im było lepiej(...)

No z tym sie akurat nie zgodze, np. jakies 4 lata temu wpowadzono obowiazek mierzenia poziomu CO2 przy przegladzie 2oo, obowiazek, za ktory placi sie dodatkowo ok. 25 euro... Po co? Ano po to, zeby kasowac i w razie czego, zeby ludzie wymieniali katalizatory ...

Nastepny przyklad, pobieranie podatku od pojazdow przy rejestracji...

Pobieranie oplat za emisje spalin itp, itd... A te przyklady mozna mnozyc...

To, ze akurat po latach walk wprowadzono pare sezonow temu te rejestracja niczego nie dowodzi .

Tu panstwo tez stara sie w kazdy sposob "oskubac" obywatela

Jak myslisz, dlaczego ludzie masowo wywoza z DE pieniadze za granice ?

Jest takie powiedzenie: "Wszedzie gdzie nas nie ma, jest pieknie" tak czy jakos podobnie ...

[Gość]

Bigu, pewnie uogólniłem temat i z pewnością racji pełnej nie osiągnąłem.

Kryzys jest wszędzie, a kasę najłatwiej ściągnąć od ludzi.

Chodziło mi raczej o to, że nie pamiętam już żadnej ustawy zmniejszającej nasze zobowiązania finansowe wobec Państwa. I już.

[dr.big]

Odswieze, bo niedawno rozmawialem z Mariuszem na ten temat...

Rejestracje sezonowe oplacaja sie o tyle, o ile, np. za Gilere 800 trzeba zaplacic ok. 240 euro OC za rok. Oczywiscie przy zerowych znizkach.

Ubezpieczenie OC+Kasko kosztuja odpowiednio wiecej.

Edit: Do tego nalezy doliczyc roczny podatek "drogowy" w wysokosci ok. 60 euro...

[MariuszBurgi]

Tak więc 300 eur (cirka 1200 pln) vs 150 pln. Są to minimalne koszty posiadania maxi w PL/ DE... nie uwzględniające badań tech, AC/ vollcasco, Tüv itp...

To tak apropos:

Tam się po prostu myśli o obywatelach, by im było lepiej, a u nas, by im jeszcze przypierniczyć jakieś opłaty.

[Piro]

No ok różnica jest spora. Pytanie jest takie czy można zmienić ten czas wyrejestrowania czy jak już to ustalisz to nie ma bata zmienić.

PS serdecznie dziękuje za usuwanie moich postów

[Drek]

Tak więc 300 eur (cirka 1200 pln) vs 150 pln. Są to minimalne koszty posiadania maxi !happybth w PL/ DE... nie uwzględniające badań tech, AC/ vollcasco, Tüv itp...

To tak apropos:

Tam się po prostu myśli o obywatelach, by im było lepiej, a u nas, by im jeszcze przypierniczyć jakieś opłaty.

Trzeba jeszcze porównać średnie wynagrodzenie DE/PL , wysokość odszkodowań, koszty leczenie itp. itd. Nie wystarczy napisać tylko 300EUR vs 150zł. Gdyby taki system rejestracji sezonowych działał u nas to koszt mógłby być np. 90 zł. A może właśnie ze względu na niską kwotę 150zł nie ma sensu aby istniał taki system u nas.

[MariuszBurgi]

Trzeba jeszcze porównać średnie wynagrodzenie DE/PL , [...] Nie wystarczy napisać tylko 300EUR vs 150zł.

Fakt, zapomniałem, że w de średnia pensja to 3000 eur , co mimo wszystko oznacza PL stawkę roczną bardziej przystępną dla przeciętnego Kowalskiego !happybth

[dr.big]

Przeniesione z tematu o BMW:

(...)W takich Niemczech to niektórzy nawet (")wyrejestrowują(") dwa kółka na parę miesięcy, żeby nie płacić ubezpieczenia (...)

Nic bardziej prostego . Przy rejestracji podajesz okres, kiedy chcesz aby dany pojazd był dopuszczony do jazdy i już. Dodam, że ubezpieczenie działa w tym przypadku nawet w trakcie odstawienia pojazdu do garażu, pomimo faktu, że składki płaci się tylko za okres "aktywny". Podobnie jest z podatkiem drogowym. Opłaty są naliczane z pominięciem okresu pasywności.

Te dwie, dodatkowe, małe liczby na rejestracjach w górnym prawym rogu oznaczają w tym przypadku, jeździć można od marca do końca wrzesnia bez odwiedzin w jakiś urzędach.

[Olsen]

Nic bardziej prostego . Przy rejestracji podajesz okres, kiedy chcesz aby dany pojazd był dopuszczony do jazdy i już. Dodam, że ubezpieczenie działa w tym przypadku nawet w trakcie odstawienia pojazdu do garażu, pomimo faktu, że składki płaci się tylko za okres "aktywny". Podobnie jest z podatkiem drogowym. Opłaty są naliczane z pominięciem okresu pasywności.

Te dwie, dodatkowe, małe liczby na rejestracjach w górnym prawym rogu oznaczają w tym przypadku, jeździć można od marca do końca wrzesnia bez odwiedzin w jakiś urzędach.

Czy te podatki i ubezpieczenia są tak koszmarnie drogie, że niektórym opłaca się mieć jednoślad dopuszczony do ruchu czasowo? Dla mnie to straszne komplikowanie sobie życia, poza tym nawet jak ktoś traktuje skuter czy motocykl czysto rozrywkowo (a nie jako pojazd użytkowy służący do dojazdów do szkoły, pracy czy po sprawunki), to przecież w Warszawie czy Berlinie nie mamy takiego klimatu jak w Ułan Bator i październik czy listopad często doskonale nadają się do jazdy, a czasem i w styczniu da się pojeździć, i nie mam na myśli jazdy na siłę po śniegu przy dziesięciostopniowym mrozie. Kurde, znając siebie, to prędzej przeniósłbym się na stałe do jakiegoś ciepłego kraju (np. w Azji Południowo-Wschodniej), niż odstawił dwa kółka na pół roku.

[dr.big]

Wyżej masz wszystkie potrzebne wyliczenia, weź pod uwagę, że takie rozwiązanie jest interesujące dla osób posiadających kilka pojazdów.

Czyli np. na lato masz motocykl, a na zimę samochód, oba odpowiednio zarejestrowane sezonowo...

Czy się "opłaca" takie postępowanie? Jeśli ktoś za moto płaci rocznie np. 300 Euro, to na sezony 6 miesięczny płaci już 50% tej stawki...

Za samochód np. 600 Euro rocznie -> za 6 miesięcy użytkowania płaci 300 Euro... Moim zdaniem ma to sens.

Jeśli ktoś posiada 2 motocykle, to po co ma zimą płacić za oba? Płaci za jeden tylko latem (np. 5 miesięcy), a za drugi powiedzmy 9 miesięcy w roku... I w ten sposób nie płaci niepotrzebnie za przestoje w garażu. Ubezpieczenie działa też przy postoju, to czego chcieć więcej ?

Zastosowanie ma się tylko dla osób, które nie potrzebują moto jako codziennego środka komunikacji.

PS. Ja się do Ułan Bator nie przeprowadzam , ale jeździć w chlapę czy mróz tez już nie zamierzam. Kiedyś mnie to jarało i wyjeżdżałem nawet wtedy, kiedy padał śnieg, teraz jazda ma sprawiać przyjemność . Minimum 6- 7 stopni plus i sucha nawierzchnia to podstawa. Poniżej tych parametrów, to tylko sporadyczne ruchy...

[Olsen]

OK, powiedzmy, że zaspokoiłeś moją ciekawość, ba, nawet mnie przekonałeś i zaczyna to dla mnie mieć sens. Skuter 125 cm³ na miasto zarejestrowany przez cały rok, większy motocykl lub skuter od marca-kwietnia do października-listopada i ewentualnie jakieś auto służące do dojazdów na bezalkoholowe imprezy od późnej jesieni do wczesnej wiosny.

Jeśli chodzi o mnie, to za czasów studenckich jeździłem skuterem pięćdziesiątką w każdych możliwych warunkach pogodowych, ale dziś już mi się nie chce i prędzej zmieniam klimat w okresie zimowym, niż wsiadam na dwa kółka, jak jest poniżej zera. Poza tym częściej korzystam z takich środków lokomocji jak metro.

[dr.big]

Odświeżam temat, Tmax 530 zarejestrowany "na sezonowe" stoi już "na zimę" w garażu, możliwy legalny wyjazd będzie nim dopiero od 1 kwietnia 2015 ... To dla mnie plus i minus zarazem ...

Dnia 29.4.2012 o 23:54, Olsen napisał:

(...) jeździłem (...) w każdych możliwych warunkach pogodowych, ale dziś już mi się nie chce (...)

O to chodzi  ...