Biolog Opublikowano 3 Października 2010 Opublikowano 3 Października 2010 Jako prawdziwy naukowiec, który jak nie sprawdzi doświadczalnie to nie uwierzy, przekonałam się, że przeciwskręt istnieje naprawdę! !piwko Może to głupie cieszyć się z rzeczy oczywistej ( bo wszyscy tak jeżdżą), ale jaka to przyjemność przekonać się osobiście! Natychmiast przetestowałam wielokrotnie na odcinku Podkowa Leśna - Brwinów - Rokitno - Błonie ( jak ktoś jeździł to wie - liczne zakręty , większość 90 stopni i nawet co kilkaset metrów). Gdyby ktoś chciał się bawić w ten sposób - serdecznie polecam... !OKK
Klubowicze ArtCho Opublikowano 3 Października 2010 Klubowicze Opublikowano 3 Października 2010 A ja jednak dołączę się do tego! I dołączę się do Biolożki (hmm, jak to odmienić...) - ja też stosunkowo niedawno odkryłem "to cudo" i cieszy mnie że aż hej. Podobnie jak w wątku z poczatku 2009r. - mnie nikt podczas kursu ani słowem o przeciwskręcie... Ale - między pojazdami zauważam różnice: moja Aprilka reaguje na ten tychmiast, ale już Deauvilka - nie za zbytnio. Trzeba przycisnąć trochę mocniej i bardziej umiejętnie.
ERMI Opublikowano 4 Października 2010 Opublikowano 4 Października 2010 ciężkiego motocykla inaczej nie złożysz w zakręt. Niektórzy robią przeciwskręt intuicyjnie a niektórzy świadomie. Albo o tym wiedzą albo nie. Innej siły aby wybić motor z jazdy na wprost nie ma. Ot fizyka. oczywiście przeciwskręt istnieje do pewnego momentu - później zataczamy łuk i prostujemy do chwilowej wypadkowej sił. poza tym nawet jak jak jedziemy "prosto" to i tak jeździmy S ując. Tylko ze tego nie czuć.
MARCVS Opublikowano 4 Października 2010 Opublikowano 4 Października 2010 Każdy z nas prędzej, czy później sam dojdzie do tego i będzie stosował tę metodę to tylko kwestia obycia z maszyną !YES i nie trzeba do tego wymyślać nazw.
Klubowicze ArtCho Opublikowano 4 Października 2010 Klubowicze Opublikowano 4 Października 2010 Każdy z nas prędzej, czy później sam dojdzie do tego i będzie stosował tę metodę to tylko kwestia obycia z maszyną i nie trzeba do tego wymyślać nazw. Zgadzam się z przedmówcami, że robimy pewne rzeczy nawet nie wiedząc, że się jakoś nazywają. Ale czasem dobrze jest dowiedzieć się, że mówimy prozą Wrócę na moment do "Motocyklisty doskonałego" - chyba gdybym nie przeczytał o tym, to nieprędko doszedłbym do tego, że tak można. Prosta rzeczy a cieszy - przeciwskręt "rulez"! !YES
Marcino1 Opublikowano 5 Października 2010 Opublikowano 5 Października 2010 A ja do tej pory nie mogę znaleźć odpowiedzi na pytanie jaki wpływ na przeciwskręt mają dwa koła z przodu? Może ktoś wie...
Patryk92 Opublikowano 5 Października 2010 Opublikowano 5 Października 2010 Przeciwskręt poprostu pomaga się szybciej przechylić się na bok. Powiedzmy, że środek ciężkości jest na wysokości kolan, dlatego łatwiej jest się pochylić w lewo, odjeżdżając kołami motocykla w prawo (środek ciężkości będzie dalej w tym samym miejscu - operacja nie wymaga dużej siły) niż przesunąć cały środek ciężkości w lewo. Im szybciej się pochylisz tym szybciej skręcisz, także nie ma znaczenia ile masz opon. Poprawcie mnie, jeżeli coś nie tak.
Gość Opublikowano 5 Października 2010 Opublikowano 5 Października 2010 Przeciwskręt poprostu pomaga się szybciej przechylić się na bok. Powiedzmy, że środek ciężkości jest na wysokości kolan, dlatego łatwiej jest się pochylić w lewo, odjeżdżając kołami motocykla w prawo (środek ciężkości będzie dalej w tym samym miejscu - operacja nie wymaga dużej siły) niż przesunąć cały środek ciężkości w lewo. Im szybciej się pochylisz tym szybciej skręcisz, także nie ma znaczenia ile masz opon. Aaa teraz już rozumiem No dobra, ten przeciwskręt, poczytałem, pojechałem, popróbowałem i... muszę jeszcze poczytać, pojechać i popróbować.
Barti Opublikowano 5 Października 2010 Opublikowano 5 Października 2010 Dopóki nie spróbowałem to nie mogłem zrozumieć do końca o co chodzi, teraz wiem
ERMI Opublikowano 6 Października 2010 Opublikowano 6 Października 2010 Bardziej chodzi tu o oś wzdłużną motoru niż o środek ciężkości dokładniej o wysokość tej osi nad gruntem warunkowanej środkiem ciężkości motocykla dokonując skrętu obracamy się wokół niej - my pochylamy się w prawo a koła jadą w lewo. I właśnie aby wytrącić motor z jazdy na wprost i zakłócić efekt żyroskopowy kół, który trzyma nas na prostej - stosuje się przeciwskręt. W praktyce uzyskujemy o wiele szybsze pochylenie w zakręcie a przy ciężkich motorach wogule możemy skręcić. Pewną formę przeciwskrętu stosuje się również aby uniknąć gleby parkingowej przy skręconym kole jak motor zaczyna się pochylać i czujemy że już jest źle to spróbujcie szarpnąć kierownicą w przeciwną stronę - pomoże się wyprostować. Albo dodać gazu jak jest miejsce. Tylko nie można przesadzić bo zrobi się high-side !happybth
Marcino1 Opublikowano 6 Października 2010 Opublikowano 6 Października 2010 Przeciwskręt poprostu pomaga się szybciej przechylić się na bok. Powiedzmy, że środek ciężkości jest na wysokości kolan, dlatego łatwiej jest się pochylić w lewo, odjeżdżając kołami motocykla w prawo (środek ciężkości będzie dalej w tym samym miejscu - operacja nie wymaga dużej siły) niż przesunąć cały środek ciężkości w lewo. Im szybciej się pochylisz tym szybciej skręcisz, także nie ma znaczenia ile masz opon.Poprawcie mnie, jeżeli coś nie tak. Dzięki, do tej pory jakoś udaje mi się skręcać i brać zakręty ale popróbuję przy najbliższej okazji zrobić świadomy przeciwskręt !happybth Nigdy nie byłem mocny z fizyki i większość tych mądrych opisów jest dla mnie średnio zrozumiała (ale autorów podziwiam); rozumiem, że : kiedy będę brał zakręt w prawo mam się pochylić w prawo a kierownice lekko skręcić w lewo? !happybth
GrzechoCnik Opublikowano 6 Października 2010 Opublikowano 6 Października 2010 Może nie od razu skręcić w lewo kierownicą tylko lekko pchnąć prawą ręką. Wystarczy naprawdę lekuchno przy małej prędkości np miejskiej. Ja zaczynałem naukę przeciwskrętu od takich lekkich szturchnięć, żeby się przekonać jak mocno to wpływa na skuter. Przy większych prędkościach - przewiskręt rulez Powodzenia.
Biolog Opublikowano 6 Października 2010 Autor Opublikowano 6 Października 2010 jak motor zaczyna się pochylać i czujemy że już jest źle to spróbujcie szarpnąć kierownicą w przeciwną stronę - pomoże się wyprostować. Albo dodać gazu jak jest miejsce. Tylko nie można przesadzić bo zrobi się high-side Ja miałam okazję kiedyś się o tym przekonać w praktyce - co prawda nie świadomie tylko tak jakoś przypadkiem (gość 4oo docisnął mnie do wysepki i moje jeździdło za mocno się pochyliło i chciało się położyć na tę wysepkę) Dodanie gazu ładnie mi wyprostowało moto, chociaż faktycznie - dobrze, że miałam miejsce gdzie wyjechać
Patryk92 Opublikowano 6 Października 2010 Opublikowano 6 Października 2010 ERMI chciałem to poprostu wytłumaczyć tak, aby każdy zrozumiał Marcino1 w praktyce odchylamy kierownice o max 5-7 stopni. Na wyścigach motocyklowych kierowcy czasem skręcają nawet o ok. 13 stopni w przeciwną stronę. Jak ktoś jeszcze nie wie jak to wygląda to polecam od 0:50
voit Opublikowano 6 Października 2010 Opublikowano 6 Października 2010 Aby poczuć zasade przeciwskrętu wystarczy przy spokojnej jeździe na wprost pociagnąc lekko kierownicę np prawo to moto przechyli się w lewo i odwrotnie. W sytuacji awaryjnej kiedy zachodzi potrzeba szybkiego ominięcia przeszkody bez przeciwskrętu jest to raczej niemożliwe.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się