Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

w ostatnim czasie zastanawiam się nad wyprawą dookoła tej pięknej wyspy. Droga nr 1 liczy niecałe 1400km z tego co wyczytałem część jest pokryta asfaltem a część to droga żwirowa. Kilkukrotnie miałem okazję jazdy skuterem po drogach nieutwardzonych i jest to jakieś nieporozumienie. Skuter z racji małego prześwitu oraz rozłożenia masy po prostu grzęźnie. Dodatkowy bagaż a w takim klimacie nie będzie on lekki robi swoje. Zastanawiam się czy taka wyprawa skuterem ma sens. Czy ktoś z klubowiczów miał okazję objechania wyspy skuterem. Jest sporo publikacji wypraw na Islandie ale 100% to wypasione enduro .

Pozdrawiam

  • Sympatycy
Opublikowano

Nie ma sensu. Mój kolega razem z żoną w tym roku zaliczył Islandię na BMW GS 1200.(dookoła, wszerz i wzdłuż ok. 6 tys. km po wyspie) Ich opowieści i setki fotek wybiły mi z głowy pomysł na skuterową wyprawę na piekną wyspę.

Opublikowano

Interior zdecydowanie odpada skuterem ale droga dookoła wyspy

  • Sympatycy
Opublikowano

Niestety droga nr 1 nie jest cała w asfalcie...............

Opublikowano

Skuterem odradzam, bardzo odradzam.

Nie mam ani jednego punktu za takim pomysłem.

Chyba, że będzie to wyprawa z cyklu sporty ekstremalne.

Opublikowano

Dlaczego wszyscy odradzają, skoro nie ma nic dziwnego w podróżowaniu rowerem dookoła wyspy to dlaczego by nie zrobić tego skuterem. Myślę raczej o 200-250 km dziennie wiec spokojna jazda z nastawieniem na podziwianie widoków.

  • Sympatycy
Opublikowano
Dlaczego wszyscy odradzają, skoro nie ma nic dziwnego w podróżowaniu rowerem dookoła wyspy to dlaczego by nie zrobić tego skuterem. Myślę raczej o 200-250 km dziennie  wiec spokojna jazda z nastawieniem na podziwianie widoków.

Działaj, olej tych co "odradzają", pisz na forum jak Ci

się jechało i napisz po powrocie relacje :lol: I tak wszyscy czekają

na takie extreme "jazdy".

pzdr

BTW:

Sorki, Majką 125 to chcesz robić ? to odradzam.

  • Sympatycy
Opublikowano
Myślę raczej o 200-250 km dziennie wiec spokojna jazda z nastawieniem na podziwianie widoków.

Tomek porozmawiaj z kimś kto był na Islandii, niekoniecznie na 2oo, lub poszukaj realcji motocyklistów w necie lub w prasie (są takie) bo widze, że nie wiesz na co się porywasz :lol: Co nie znaczy, że uważam ten pomysł za nierealny... Dobrze napisał Szorstki wyżej ;)

Ze względu na rodzaj dróg i warunki atmosferyczne (słynne niespodziewane poziome deszcze) jazda jednośladem na Islandii nigdy nie jest "spokojna"...

Tu nie chodzi o możliwości dziennego przebiegu w km.

Aha..... Jeszcze 2 słowa o kosztach... Wiesz ile kosztuje prom z Danii na Islandię i z powrotem nawet z wcześniejszą rezerwacją ?

Opublikowano

Witam,

...również i ja specjalnie odszukałem kilka relacji z motocyklowych eskapad po tym kraju. Sugeruję zrobić to samo. Pozwoli to przekonać się, jak ekstremalne potrafią być warunki ‘drogowe’. Z relacji z wypraw wynika, iż nie wszystkie pojazdy są w stanie pokonać niektóre odcinki i wrócić o własnych siłach. Dotyczy to również pojazdów – tak 2oo, jak i 4oo – specjalnie konstruowanych i przygotowywanych do jazdy w trudniejszych warunkach. Wynika z tego, że wymagane są od kierujących pojazdami duże umiejętności i doświadczenie.

Jeśli biorąc to wszystko pod uwagę zaryzykujesz i zdecydujesz się na wyprawę koniecznie skuterem, to chyba musisz brać pod uwagę ewentualność, że w pewnym momencie ocenisz, że nie dasz rady kontynuować jazdy w zaplanowanym kierunku i będziesz musiał zawrócić.

Osoby piszące poszczególne relację przyznawały, że zakreślone na mapie określoną ‘kreską’ drogi nie oznaczają takiego samego jej standardu, jaki znamy chociażby z naszych polskich dróg. Zaznaczany był również i fakt dużych odległości pomiędzy ‘stacjami benzynowymi’ – i w tym względzie małej przydatności map, które są do kupienia w Polsce i Europie.

Opublikowano

!OKK A może po prostu nikt jeszcze nie spróbował skuterem , podobnie jak z Rajdem Katyńskim kiedy nasz kolega eMka pokazał ze da się i można właśnie skuterem ..?

Temat do zastanowienia się i przemyślenia.

Czasem jazda po naszych polskich drogach jest tak samo ekstremalna :frezowane nawierzchnie, piasek żwir na drodze, i te małe ubytki w asfalcie......

!OKK

Opublikowano

Oj,... niedowiarki.

Oto kilka relacji. Fakt, że mają już po kilka lat. Nie sądzę jednak, by coś diametralnie się pozmieniało.

http://www.motostrada.net/index.php?option...id=28&Itemid=28

http://www.breinride.home.pl/moto/index.ph...d=116&Itemid=64

http://www.bc.alti.pl/motocykle/2001IS/2001is.html

Zawsze ileś tam kilometrów przejezdnej drogi się znajdzie.

Obawiam się jednak, że jeśli chodziło by o coś w rodzaju ‘objazdówki’ i to koniecznie skuterem - to już raczej chyba śnieżnym, i też nie wszędzie i przez cały rok.

Opublikowano

A więc tak na początku podziękuję za dyskusje o to mi chodziło w końcu zbliża się zima i to idealny czas na planowanie podróży na przyszły sezon.

W przyszłym sezonie zamierzam zakupić coś nowego prawdopodobnie będzie to albo nowa majesty 400 albo bmw gs 800. Samą wyprawę jednak chciałbym odbyć majesty 125 z kilku powodów.

Majka zostanie już u mnie, nie zamierzam jej sprzedawać i w przypadku jakiejś poważnej awarii bądź innych problemów mogę ją spokojnie zostawić na miejscu.

Zdaję sobie sprawę z kosztów, biorąc pod uwagę spanie w namiocie przewiduje całkowitą kwotę 6-8 tyś. Cała podróż 14-20 dni nie wliczając promu.Liczba kilometrów 3000 w tym dotarcie do promu.

Wiatry, deszcze, śnieg też biorę pod uwagę.

Czy wyprawa dojdzie do skutku nie wiem ale myślę o niej jak najbardziej poważnie.

Pozdrawiam i zachęcam do dalszej dyskusji.

Opublikowano
Wiatry, deszcze, śnieg też biorę pod uwagę

Nie doceniłem Cię, przepraszam.

  • Sympatycy
Opublikowano
Zdaję sobie sprawę z kosztów, biorąc pod uwagę spanie w namiocie przewiduje całkowitą kwotę 6-8 tyś.

No to tak na szybkiego - Tomek, ze względu na warunki atmosferyczne namiot musi być z górnej półki, kolega specjalne śpiwory miał szyte dla siebie i żony na wymiar w firmie, która robi to dla alpinistów...(ze względu na wielkośc i wagę bo jechał 2oo a nie 4oo) Tak samo reszta wyposażenia (materac,kuchenka, naczynia,sztormowa zapalniczka itd.) kupowana w specjalistycznych sklepach, wiem bo z nim jeździłem na zakupy. A to wszystko dużo kosztuje łącznie z odpowiednim ubraniem i butami. Jeśli już masz takowe wyposażenie z wypraw górskich to OK, jeśli nie to musisz się liczyć z dużo większymi kosztami wyprawy. Jedna ważna uwaga - skoro masz zamiar nocować na dziko zaopatrz się w dobry filtr do wody oraz specalny składany zbiornik bo jakoś trudno mi sobie wyobrazić że będziesz jeździł ze zgrzewką na tylnim siedzeniu. Opony zimowe chyba ten rozmiar robi Haidenau - ze względu na "klockowaty" bieżnik. Zacznij już przeglądać oferty na promy - w przypadku dużo wcześniejszej rezerwacji jest taniej.

Do dzieła i powodzenia ;)

Opublikowano

M@rkiz dobrze prawi, to nie jest wyjazd w miejsce, gdzie w razie czego mozna liczyc na ludzi "krecacych sie dookola" !OKK . Trzeba tez brac pod uwage klimat i mozliwosc np. naglej zmiany pogody...

Wiem ile czasu (i pieniedzy !OKK ) kosztuje zorganizowanie solowej wycieczki w mniej zamieszkane tereny (2 razy solo 2oo na Nordkappie), ale z glowa i odpowiednim "zapleczem" jest to do zrobienia nawet skuterem.

Zeby nie byc goloslownym podam przyklad, gdzies za kolem polarnym, na jakiejs bocznej drodze szutrowej, natknalem sie na Niemca, ktory podrozowal sam na Africe Twin... Gosc lezal za zakretem, noga przygnieciona zaladowanym moto juz jakies 20- 30 min... I mial szczescie, ze ktos tam przejezdzal...

Musze przyznac ze mialem duze problemy aby lekko uniesc moto, a on po wygrzebaniu sie i odczekaniu az w scierpnietej i obitej nogze (cale szczescie nie zlamanej!) wroci jako takie czucie, pomogl mi podniesc maszyne po czesciowym jej rozpakowaniu (topcase i towar z tylnego siedzenia).

Jadac tam moto, mialem praktycznie wszystkie narzedzia, 2 zebatki, lancuch, opone, detke, system lyzek do sciagania opon, itp., itd. bo wszystkich "szpargalow" tu nie wymienie...

Dodatkowo wiele z mozliwych napraw, usuwalem wczesniej w domu na "sucho" aby sie po prostu przygotowac...

Ogolnie opisuje wszystko w skrocie, a byla to tylko Skandynawia...

Ja trzymam kciuki ;) .

Opublikowano

Witam, sprzęt jest jak najbardziej odpowiedni kilka lat temu złapałem bakcyla na wycieczki wysokogórskie ale dość szybko się skończyło a sprzęt pozostał, śpiwór mam taki że przy -25 zapewnia w miarę ciepło tak podaje producent, sam testowałem go przy -5 ale jak wiadomo wiatr robi dodatkowe minus kilka stopni.

W podanej kwocie nie uwzględniałem przygotowania skutera , nowe opony + jedna dodatkowa, nowy pasek, rolki, klocki, płyny,zapasowa linka więc plus 1000-1500zł.

Vespa 600km po Islandii :

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...