kmodzele Opublikowano 11 Września 2010 Opublikowano 11 Września 2010 Miałem rok temu identyko sytuację. Tylko "mój" artysta ostatecznie skręcił w prawo z lewym kierunkiem :-( Na szczęście nie doszło do kontaktu. Zahamowałem ostro (był deszcz od kilku godzin), motor się poślizgnął i wywrócił na prawy bok. Dzięki Bogu po prawej za krawężnikiem był trawnik, a prędkość była już niska. więc tylko się wyłożyłem na trawniku. Tradycyjnie chyba nawet nie upadłem, tylko zdążyłem zeskoczyć. A motor się przełożył przez krawężnik. Po otrzepaniu i rozejrzeniu w koło, pojechałem dalej. Kierowca 4oo wyszedł z auta stał i się gapił za mną. Może i bym pogadał z nim trochę, gdy mi się nie spieszyło :-) Praktycznie zero śladów. Jak zwykle więcej szczęścia niż rozumu. To nie pierwszy raz, gdy jechałem za niepewnym gościem; ale wtedy naprawdę mi się spieszyło i zaryzykowałem nieco i nie udało się. A kiedyś jeszcze - grzecznie jechałem (wtedy autem) za takim porypem. I nie uwierzycie - w końcu zatrzymał auto i wrzucił wsteczny i trachnął w moje stojące za nim. Ten nie dał mi szansy na uniknięcie kolizji !scooter Ja zwykle naprawiam auto bezgotówkowo (motoru nie miałem jeszcze okazji). Nie odbieram sprzętu, dopóki nie naprawią / polakierują jak należy. Kiedyś w ramach takiej naprawy, malowali mi skodę 3 razy. Aż do skutku. Jak w warsztacie mają wątki, wzywaj rzeczoznawcę ubezpieczyciela który płaci za naprawę. Jestem pewny, że będzie trzymał Twoją stronę: ma być zrobione jak należy. Najlepiej pojazd z naprawy odbierać w towarzystwie kogoś innego, kto zna się na motorach i nie jest rozemocjonowany i na spokojnie obejrzycie pojazd razem. Trzeba znaleźć źle naprawione elementy, kazać poprawiać. Jak się pojedzie samemu, to chęć odebrania pojazdu przeważa nad zdrowym rozsądkiem i potrafią wcisnąć każdą kupę. A ha, należy Ci się pojazd zastępczy na czas naprawy. Przecież bez motoru nie możesz jeździć do pracy = pracować, bo masz daleko i nie ma dobrej komunikacji, a w ogóle nie masz czasu jeździć autobusami. ma być dobry motor, ew mały samochód.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się