Prof2k Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Witajcie, Dziś dopadło mnie - zaliczyłem szlif na Toruńskiej. Jak to było? Jechałem na spot, Toruńską od strony Targówka. Po minięciu zwężenia na wiadukcie wyjechałem na prostą. Jechałem pomiędzy dwoma samochodami, kiedy nagle ten z prawej (duża terenówka) gwałtownie skręcił w moją stronę. Okazało się później że na jezdni leżało jakieś rozjechane zwierzę, które chciał ominąć. Mnie nie zauważył. Prędkości nie były duże, dopiero co wyjechaliśmy z chopek.Odbiłem gwałtownie w bok, ale wpadłem w telepkę i położyłem się na lewy bok. Potem już tylko ziuuuuuu, aż stanąłem. Pierwsze wrażenie: noga boli. Sprawdzam - mogę ruszać. Nie jest najgorzej. Zablokowana cała Toruńska. Jacyś panowie mnie znieśli z jezdni na bok (Wielkie Dzięki!), zjechały również obydwa samochody, pomiędzy którym jechałem. Po chwili nadjechała fioletowa szlifierka Kawasaki, której kierownik też zapytał czy wszystko OK. Po kolejnej chwili widzę znajomą twarz (Grzesiek76), potem drugą (Pieniek). Jedna kobieta wezwała pogotowie. Ponieważ jakoś się trzymałem, chłopaki zajęli się skuterem. Potem odprowadzili go do mnie do domu. Potem jeszcze wpadli do mnie do szpitala sprawdzić co ze mną. Lekarz z pogotowia mnie obejrzał i zdecydował, że jedziemy do szpitala. W szpitalu rentgen i ortopeda. Wynik: kolano pozdzierane ale całe, obite i skręcone. Będzie dobrze. Obyło się też bez gipsu. Gdybym miał na sobie spodnie od kompletu, które chciałem kupić po powrocie z wakacji, pewnie by nic nie było. Ehh... Skuter obtarty w kilku miejscach (czasza, podnóżek, bok, kufer), ale ponieważ w nic nie uderzyłem a tylko tarłem, wygląda dobrze. Wszystko będzie wymienione na nowe w MotorLandzie z ubezpieczenia pana z terenówki. Swoją drogą pan ten zachował się bardzo przywoicie; przyznał, że gdyby tak nie odbił albo gdyby spojrzał w lusterko, to by do tego nie doszło. Zadzwonił do mnie jeszcze raz wieczorem, umówiliśmy się na jutro na resztę formalności. Jutro też zrobię fotki. Chciałbym w tym miejscu jeszcze raz bardzo podziękować Grześkowi i Pieńkowi za pomoc. [EDIT:] Jeszcze podziękowania dla Antoniaczka, który przyjechał z chłopakami do mnie do szpitala. Macie chłopaki u mnie po flaszce czego tam pijecie! I dołączam się do apelu: Panie i Panowie - noście zawsze pełne motoubranie! Pozdrawiam Prof2k (Profek) PS. Żona coś mi zaczyna wspominać, że sobie pojeździłem i już mi starczy. Ehhh... :/
Arkadiusz Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Opublikowano 19 Sierpnia 2010 PS. Żona coś mi zaczyna wspominać, że sobie pojeździłem i już mi starczy. Ehhh... :/ Stary lecz się i nie przejmuj a jeśli chodzi o ten PS. to myślisz że u mnie by było inaczej ? Człowieku taka by była mina mej ukochanej. Ps. A we wtorek gadaliśmy pamiętasz ? Czyż by jakaś feralna partia tych kamizelek ? Nie, Nie, Nie, Po prostu trzeba myśleć za innych.
monk Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Stare to i oklepane, ale gdyby było inaczej, to by dopiero była tragedia: Dobrze, że Ci się nic nie stało !OK Akurat błąkaliśmy się pod C66 gdy doszły do nas pierwsze informacje o Twoim szlifie. Nie dobrze, nie dobrze I głowa do góry, żona jak to żona, pobrzdęka i zapomni (..oby ) Zdrówka życzę !piwko
Patryk92 Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Nie będe mówił, że dobrze, że jesteś cały, a sprzęt się naprawi, bo to już pewnie wiesz. Zapytam tylko o co tutaj chodzi? Przynajmniej 1 przypadek w tygodniu. Chcemy mieć duży udział w policyjnych statystykach? Na temat żony. Takie są kobiety. Musi troche pomarudzić, ale i tak pozwoli na więcej, bo Cię kocha. Zawsze jak jade gdzieś dalej niż 100km musze podróż kończyć telefonami do wszystkich które wiedzą, że jechałem. Zdrowiej i dalej na !piwko PS> A jak się kurtka sprawdziła?
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Administrator Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Najprawdopodobniej chwilę przed Tobą jechałem tym samym szlakiem w kierunku R66 !piwko Szacun dla gościa z terenówki za postawę No i cóż... nie wymyślę nic nowego ale ... dobrze żeś cały Powiem tyle: tak "obszlifowanego" sezonu to na Burgmanii jeszcze nie mieliśmy ... Od jakiegoś czasu praktycznie codziennie słyszę o mniejszym lub większym szlifie W TV co chwila jakieś zdjęcia i leżące smutno 2oo... !OK Panie i Panowie- może już dajcie spokój z tymi crashtestami !
kmodzele Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Opublikowano 19 Sierpnia 2010 A ja Ci życzę, by Kierowca - Sprawca do jutra nie zmienił zdania i rzeczywiście "dokończył formalności" a nie uznał, że w ogóle to "kto Pan jest i czego Pan chcesz"? !piwko
Prof2k Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Autor Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Nie będe mówił, że dobrze, że jesteś cały, a sprzęt się naprawi, bo to już pewnie wiesz. Zapytam tylko o co tutaj chodzi? Przynajmniej 1 przypadek w tygodniu. Chcemy mieć duży udział w policyjnych statystykach? Na temat żony. Takie są kobiety. Musi troche pomarudzić, ale i tak pozwoli na więcej, bo Cię kocha. Zawsze jak jade gdzieś dalej niż 100km musze podróż kończyć telefonami do wszystkich które wiedzą, że jechałem. Zdrowiej i dalej na !piwko PS> A jak się kurtka sprawdziła? Kto tam wie o co tu chodzi.... Najważniejsze że się dobrze skończyło, bo byłoby gorzej gdyby mnie ktoś rozjechał jak jechałem bokiem. Żona - wiadomo: kocha i cierpi jak słyszy takie rzeczy. Córa też cały wieczór przy mnie siedziała i powtarzała "moto pa? (upadł)". Dlatego tak późno opisałem całość. Niefajnie sobie myśleć co by przeżywały, gdyby się gorzej skończyło... Kurtka spisała się na medal, tzn. nie ma na niej śladu. Jutro ją obejrzę dokładniej, bo dziś nie bardzo miałem ochotę i czas ją oglądać w każdym miejscu. Szkoda że nie miałem spodni od kompletu, zabrakło mi akurat protektora nakolannego... Dzięki wszystkim za ciepłe słowa! Pozdrawiam Prof2k (Profek)
Marynarz Opublikowano 19 Sierpnia 2010 Opublikowano 19 Sierpnia 2010 No to zdrowiej chłopie... Powiem tyle: tak "obszlifowanego" sezonu to na Burgmanii jeszcze nie mieliśmy ... Od jakiegoś czasu praktycznie codziennie słyszę o mniejszym lub większym szlifie W TV co chwila jakieś zdjęcia i leżące smutno 2oo... Panie i Panowie- może już dajcie spokój z tymi crashtestami ! Masz rację Mariusz... Starczy już kochani ! !piwko !OK
MARCVS Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Szybkiego gojenia ran życzę !OK A jeśli chodzi o żony, to moja też się darła na mnie po szlifie Mikołaja. Ale dziś już jeździłem i nic nie mówiła Szybko zapominają, a te uwagi, to z troski o nas !piwko
GrzechoCnik Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Szybkiego wykurowania życzę. Dobrze że opisujemy swoje przypadki, zwiększy to czujność innych. No i mam nadzieję (jak pisał kmodzele) że gość się okaże słowny. Z tymi żonami to ciężka sprawa, bo po takim przeżyciu to są szczególnie uczulone i brzęczydło się włącza co rusz. Trzym się !piwko PS Napisałeś, że jechałeś pomiędzy 4oo, więc zrozumiałem że jeden na lewym pasie a drugi na prawym a ty na środkowym. W przeciwnym wypadku, gdybyś jechał pasem dla 2oo, czyli po linii przerywanej i nie miał włączonego kierunkowskazu, że wyprzedzasz to terenówkarz mógłby powiedzieć że nie zachowałeś zasad ruchu. Mam nadzieję że to nie taki scenariusz. pzdr
LWfilip Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Nie jest dobrze, no nie jest. Liż rany i kuruj psychikę !piwko , wracaj do zdrowia. Co do kamizelek to moja nie pochodzi, raczej ,z naznaczonej serii. Powodzenia i pozdrawiam.
ptaku_1 Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Nie ladnie sie dzieje, kuruj sie szybko, zona pogada pogada i jej przejdzie.
Klubowicze Wrzonio Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Klubowicze Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Życzę szybkiego gojenia ran i powrotu na !piwko . Niestety potwierdza się zasada, że jadąc 2oo trzeba mieć oczy dookoła głowy i myśleć nie tylko za siebie, ale także za tych co jadą obok Ciebie !OK .
pempek Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Kurcze jak czytam ile jest szlifów to az mnie strach dopada śmigać z moim mizernym 3 miesięcznym doświadczeniem. Dużo zdrowia. ps. co do żon to dobrze że moja na forum nie zagląda bo garaż zabiłaby chyba dechami i kluczyki od burka wyrzuciła mi do Wisły !piwko
Klubowicze Joasia70 Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Klubowicze Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Prof2k zdrówka i szybkiego powrotu na 200 Na temat żony. Takie są kobiety. Musi troche pomarudzić, ale i tak pozwoli na więcej, bo Cię kocha. Zawsze jak jade gdzieś dalej niż 100km musze podróż kończyć telefonami do wszystkich które wiedzą, że jechałem. To ile Ty masz tych żon ????? !piwko
Klubowicze krzytro Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Klubowicze Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Zdrowiej chłopie !piwko
Gość radiolog Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Opublikowano 20 Sierpnia 2010 A ja wbiję kij w mrowisko....... Jak czytam o tych wszystkich ostatnich szlifach to ze statystyki wynika,że szlifuje głównie Warszawka, czyżby to styl jazdy? I pytanie do autora postu, czy jechałeś między autami swoim pasem, czy po lini?, bo jak po lini to robiąc to w ruchu, narażamy się na właśnie takie konsekwencje. Kuruj się
ptaku_1 Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Opublikowano 20 Sierpnia 2010 A moze dlatego ze w Warszawie chyba jest najwiecej burgmanniakow, najwieksze natezenie ruchu i najlatwiej o jakies przygody. Mysle ze w statystykach 4oo tez warszawa wysuwa sie na prowadzenie. Ot taka specyfika duzego miasta z duzym natezeniem ruchu.
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Administrator Opublikowano 20 Sierpnia 2010 A ja wbiję kij w mrowisko.......Jak czytam o tych wszystkich ostatnich szlifach to ze statystyki wynika,że szlifuje głównie Warszawka, czyżby to styl jazdy? No i wbiłeś... !OK Po I-wsze zwróć uwagę na liczebność sprzętów w mazowieckim i aktywność grupy Wawa zone. Jakimś wykładnikiem niech bedzie ilości tematów założonych w regionalnych.. Wiadomo, że im więcej sprzętów, im większa aktywność tym większe prawdopodobieństwo szlifów. Po II-gie ostatnio Waw i tomwiech z grupy śląskiej mieli praktycznie w tym samym momencie szlify... jeden dość poważny> KLIK. Uważasz, że to także jest problem ich stylu jazdy? Po III-cie jak widzę zwrot "warszawka" to aż mnie wzdryga! !piwko ... ulubione określenie krakusów
M_Pajak Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Qrde mam doła bo kolega właśnie wiózł kamizelkę dla mojej lepszej połowy . Zdrowiej chłopie i wracaj na !piwko . Moja też marudzi ale od czasu do czasu za plecaka robi !OK
Sympatycy Worlan Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Sympatycy Opublikowano 20 Sierpnia 2010 No cóż, bywa i tak. !piwko Jak pisał Wrzonio - miejmy oczy dookoła głowy. Dobrze, że tylko tak się skończyło. Zdrowiej szybko i szykuj skuta, bo sezon w pełni.
Klubowicze Gumisiek Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Klubowicze Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Dużo zdrowia Kolego i do zobaczenia w Warce , mam nadzieję . !OK ps : co do marudzenia żony , to moja też zawsze gada i gada a potem jakiś czas jest spokój . !piwko
Daro Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Prof2k zdrowiej szybko, rzeczywiście nie pamiętam tak wypadkowego sezonu, uważajcie na siebie !piwko
Sympatycy grzegorz76 Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Sympatycy Opublikowano 20 Sierpnia 2010 Macie chłopaki u mnie po flaszce czego tam pijecie! Zdrówka życze Kolano się zagoi,skuta zrobisz i będziesz śmigał Ps.Flaszka od Gluba,teraz od Ciebie-i jak tu nie pić
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się