Gość wytrych Opublikowano 8 Czerwca 2010 Opublikowano 8 Czerwca 2010 Mała miejscowość pod Łodzią, teren zabudowany. Ruszam skuterem jako pierwszy spod swiateł. PRZEKRACZAM dozwoloną prędkość bo rozpędzam się do licznikowych 100 km/h. Nagle, dosłownie o pół metra mija mnie motocykl, jechał spokojnie 160, 170 lub szybciej, ryczał tak że aż zachwiało mnie na skuterze. Nie widziałem dziada, musiał przemknąć z taką szybkością obok wszystkich tych aut stojących przed światłami a minął mnie w tak małej odległości chyba specjalnie żeby wystraszyć. Dla debila z Andrespola na ścigaczu nieokreślonej marki z zółtymi tablicami rejestracyjnymi serdeczne ch.. ci w d.pe.
Sympatycy orzech Opublikowano 8 Czerwca 2010 Sympatycy Opublikowano 8 Czerwca 2010 Dla debila z Andrespola na ścigaczu nieokreślonej marki z zółtymi tablicami rejestracyjnymi serdeczne ch.. ci w d.pe. Chyba nie wiem o co chodzi. Kubeł zimnej wody na głowę i nie zaśmiecaj forum bzdetami.
ADMINISTRACJA Opublikowano 8 Czerwca 2010 Opublikowano 8 Czerwca 2010 Kolejny temat o tym co się komuś przydarzyło na drodze nie jest potrzebny w dziale ogólnym. Temat zamykam
Rekomendowane odpowiedzi