Sympatycy SlawoyAMD Opublikowano 26 Maja 2010 Autor Sympatycy Opublikowano 26 Maja 2010 A owszem, uroku mu odmówić nie można. Była to swojego rodzaju miłość od pierwszego wejrzenia... szczególnie, że poparta akcją marketingową sieci Media-Expert, gdzie był dzień "minus 22%Vat i nabyłem go za sumę niecałych 2200 PLN... No i kolega zaraził mnie tym Kymco (do firmy mam jakąś dziwną sympatię przez Xciting'a) i już mi łazi po głowie. W sieci dorwałem fajny test modelu City http://www.motogen.pl/laboratorium/testysk...rkow,art13.html, a końcowe stwierdzenie jest dość budujące: "Nie twierdzę, że Kymco Agility City jest cudem techniki, jednak po wielu przejechanych kilometrach uważam, że jest to jeden z najbardziej udanych tanich skuterów markowych, przeznaczonych do poruszania się w ciasnocie korków miejskich"...
melmacie Opublikowano 27 Maja 2010 Opublikowano 27 Maja 2010 Kymco robi ladne i trwale motorki. Wiec mozna spokojnie kupic. Sa tez dosc duze i wygodne. Znalazlem na necie dane na stronach fabrycznych. Trudno mi sie do tego odniesc ale sa dosyc zatrwazajace. Nie jestem pewien co jest prawdziwe. Po prostu jesli wiesz to bedziesz mol sam okreslic co jest dla ciebie istotne. Po prostu pojemosc 50 a raczej moc z niej uzyskiwana jest dla obecnego ruchu ulicznego w kraju zbyt mala do przewozenia dwoch doroslych osob. Roznica predkosci pojazdow jest duza i mozna byc latwo trafionym zarowno z tylu jak i z przodu. Dla dwoch osob srednio poza miastem 250 jest dobre jako minimum. Do miasta 125 dla dwoch srednich osob tez jest OK. Pozdrowionka
Sympatycy SlawoyAMD Opublikowano 27 Maja 2010 Autor Sympatycy Opublikowano 27 Maja 2010 @melmacie - mam kopię zarówno chińskiej homologacji (j.angielski), jak i polski wyciąg z niej niezbędny do zarejestrowania nowego pojazdu, gdzie dane są zgodne, zarówno co do maksymalnej masy, jak i rejestracji na dwie osoby. Model przez ciebie podany w linku różni się od mojego Huatian'a wyglądem, więc może ma inne podzespoły. Nie wiem czy widziałeś zamieszczony we wstępie link... Zgadzam się, że dość żałosna dynamika 50-ki nie może nastawiać optymistycznie, ale ze zdziwieniem stwierdzam, że moja Azjatka, jak ją pieszczotliwie nazywam, startuje niewiele gorzej w dwie osoby, niż w singlu. Nawet z "plecakiem" wspięła się na dość stromą ulicę (jednokierunkową, więc nie mogłem się z niej wycofać) w Albeck'u, gdzie jest gąszcz zabytkowych, wąskich nadmorskich uliczek w mocno pagórkowatym terenie. Ehh gdyby pod jej kształtnym, obłym "tyłeczkiem" siedziała 125-ka, byłaby pełnia szczęścia... !piwko Wspomniane przez ciebie zestawy Tuningowe naprawdę pasują do większości chińskich silniczków... Dlatego, że w zasadzie wszystkie korzystają z jednego wzoru Hondy. Bez względu czy to Baccari, Zipp czy Kingway, wszystkie są niemal takie same, a różnią się szczegółami osprzętu i napisem na pokrywie przekładni pasowej (Pasują do modeli silników GY-6 139QMB/139QMA/1P39QMB, BT49QT, ...50QT).
stapoz Opublikowano 27 Maja 2010 Opublikowano 27 Maja 2010 Nie ujmując nikomu, 50cm dobra jest dla 16 latka. Dorosły facet wygląda na tym trochę jak na dziecinnym rowerku. No chyba, że ktoś nie ma i nie chce prawa jazdy zrobić, bo kasa raczej nie jest przeszkodą - mój pierwszy skuter to Pantheon 150 za 2.5 tys !piwko
Sympatycy SlawoyAMD Opublikowano 27 Maja 2010 Autor Sympatycy Opublikowano 27 Maja 2010 @stapoz - W większości przypadków, masz rację, ale nie wiem czy wczytałeś się w poprzednie posty, gdzie pisałem, że nie jest to mały skuter. Jego długość lekko przewyższa motory klasy Romet Z/K 150, odwłok ma na tyle szeroki, że pasażer dość mocno musi się rozkraczyć (w najszerszym miejscu 50 cm - żona przypłaciła to późniejszym bólem pachwin), a kierownica w skrajnych punktach ma 70 cm szerokości... Nie wiem, czy na tym forum jest możliwość wstawiania obrazów, ale podam link do ImageShack - http://yfrog.com/j3img4733bj, więc możesz rzucić okiem, jak to wygląda na tle samochodu, który stoi około 1.5 metra od skutera... Tak więc nie wyglądam na nim tragicznie, zwłaszcza jak pisałem, w tej samej "budzie" sprzedawane są skutery z pojemnością 125ccm (niestety niedostępne na razie u nas)... No przyznaj że piękny !piwko !happybth PS/// Wypadałoby również zmienić naszą polską mentalność, bo we Włoszech, Hiszpanii, Portugalii, nieco mniej we Francji i Grecji, masa ludzi dorosłych pomyka na skuterach. Mają świetne programy o skutero-manii (można znaleźć na You Tube) i prowadzą oraz testują to wszystko dorośli ludzie... W cywilizowanych krajach, jak masz ochotę na skuter to kupujesz i jeździsz... Tylko Polak będzie się zastanawiał, "co ludzie powiedzą..."
Gość maciej113 Opublikowano 27 Maja 2010 Opublikowano 27 Maja 2010 Nie zawsze tak jest. Mam ojca który przywiózł mi Herculesa z ograniczeniem do 25km/h i od czasu do czasu sam nim jeździł, później był Ludix (bardzo mały skuterek bez schowka pod siedzeniem nawet) Do tej pory ojciec często nim wyjeżdża jak akurat stoi nieużywany pomimo tego że od 2 lat w garażu mam burgmana (najpierw 250 a teraz 400) Nieraz został wyśmiany przez własną żone !piwko Lubi to więc jeździ, i polecam to każdemu. Nie przejmuj się innymi tylko jeździj tym czym chcesz i co masz. Twój skuter cudo. Takiego w wersji 250 chętnie bym przyjął.
Sympatycy SlawoyAMD Opublikowano 27 Maja 2010 Autor Sympatycy Opublikowano 27 Maja 2010 @maciej113 - Dzięki za dobre słowo i dodam jeszcze tyle, że uwielbiam jeździć powoli ulicami miasta, bo nie ma w zasadzie faceta, który w blasku słońca nie obejrzy się za "chromami" i krągłym "tyłeczkiem" Azjatki !piwko ... Do pytań, czy można zrobić sobie zdjęcie przy niej, już przywykłem. Dlatego właśnie pytałem się o sens i efekty tej lekkiej (na 65 ccm), choć wbrew przepisom, przeróbki, która dała by mi trochę więcej mocy przy niedużym nakładzie finansowym. W zasadzie czynność ta zajęłaby mi nie więcej niż dwie godziny... No ale chyba pojeżdżę na razie na 50-ce, a jak zacznie słabnąć, wtedy pomyślę nad małym remontem z naddatkiem kilku ccm...
melmacie Opublikowano 28 Maja 2010 Opublikowano 28 Maja 2010 Popieram maciej113. Jezeli twoj skuter daje wiecej radosci niz klopotow to reszta nie jest istotna. Cyferki z neta przeslalem zebys byl czujny i krzywdy sobie nieswiadomie nie zrobil. Mam osobiste zle doswiadczenie z jazdy, ogledzin i naprawy "chinczyka", dlatego poszperalem i podeslalem ci informacje zawarte w poscie. Spojrz na niektore starsze konstrukcje rometa czy jawy dla 50 ccm. Na dziesiejsze czasy one sa mniej wiecej jakosci obecnych "chinczykow". Co do ladownosci to sprawdz indeks na oponach i ugiecie "resorow." Jesli nie "dobijaja" powinno byc OK. Jezeli istotnie wersja 125 ma "jedynie" mniejszy silnik to reszta powinna wytrzymac przynajmniej jakis czas. Producent powinien zadbac aby w internecie zgadzaly sie parametry . A tak wogole to ladnie wyglada ten skuterek Jak bede w Swinoujsciu to chetnie zerkne. Pozdrowionka
Sympatycy SlawoyAMD Opublikowano 28 Maja 2010 Autor Sympatycy Opublikowano 28 Maja 2010 @melmacie - serdecznie zapraszam nad morze Zawieszenie w dwie osoby nie dobija... Nawet na "łamaczach" da się swobodnie przejechać po zwolnieniu. Powiedziałbym nawet, że jazda z "plecakiem" daje większy komfort resorowania, bo buja wtedy jak amerykańskim krążownikiem. W singlu mógłby być miększy, ale o regulowanym amortyzatorze (z tyłu pojedynczy), w chinolu można pomarzyć...
GrzechoCnik Opublikowano 28 Maja 2010 Opublikowano 28 Maja 2010 Śliczny skuterek, to fakt. Nie dziwota, że nie chcesz się z nim rozstawać Moje zdanie jest takie, że jeżeli chcesz zwiększać jego pojemność to powinieneś popytać lub poczytać na innym forum. Jak można zauważyć z tych i innych postów kierownicy skutów na tym forum zwiększają moc raczej przez zmianę silnika (wraz ze skuterem) niż przez tuningowanie cylków. Słusznie spodobał Ci się Kymco - przyznam się, że gdyby nie to, że muszę pokonywać często dłuższe traski, to już ta 125-tka byłaby moja. Życzę owocnego dojrzewania do decyzji.
Sympatycy SlawoyAMD Opublikowano 28 Maja 2010 Autor Sympatycy Opublikowano 28 Maja 2010 @GrzechoCnik - o Kymco niestety będę mógł pomyśleć dopiero w przyszłym roku (na ten rok limit wyczerpany), zwłaszcza że na utrzymaniu mam jeszcze auto (Fiat Siena 1.6 16V - wpierdziela paliwo niesamowicie), no i Pocztę mi prywatyzują, a to też dość niepewna sytuacja w pracy, bo zmiany przychodzą z dnia na dzień... Świnoujście to specyficzne miasto do jeżdżenia. Ja nazywam je Stop & Go, bo miejscowość jako że położona na wyspie i otoczona wodą, nie ma dużego obszaru, ale za to gąszcz uliczek poprzecinanych skrzyżowaniami. W takich warunkach moje auto potrafi latem wciągnąć 11 litrów benzyny przy delikatnej jeździe, a zimowy rekord przy krótkich przebiegach (praca - dom 3 km/ dom - sklep 500 m - ssanie się w zasadzie nie wyłączało), zamknął się w 17 litrach ... Nawet skuter wsiorbie 2.5 litra !OK Tak więc taka maszyna 125 ccm byłaby na moje warunki idealna.
stapoz Opublikowano 28 Maja 2010 Opublikowano 28 Maja 2010 @SlawoyAMD - przyznaję, skuter ładny oldscoolowy !OKK Inna sprawa, że tak jak mówisz we Włoszech wszyscy jeżdżą na skuterach, ale 125 - w większości krajów właśnie 125 jest granicą jeżdżenia bez prawa jazdy. Ostatnio wróciłem z Bangkoku - miasta skuterami stojącego !OKK Tam, również 99% skuterów to 125cm - tak w sam raz do miasta - mało pali i w miarę pomyka między autami. A jeśli sprawia ci przyjemność jazda twoim skuterem to jak najbardziej powinieneś go ujeżdżać - bo samozadowolenie to podstawa. W ogóle wybór skutera w Polsce podyktowany jest chęcią jazdy nim - bo na pewno bardziej 'trendy' jest motocykl. Ale każdy powinien wybrać to co lubi a nie to co jest na topie. Życzę przyjemności ze skuterka
Sympatycy SlawoyAMD Opublikowano 28 Maja 2010 Autor Sympatycy Opublikowano 28 Maja 2010 @stapoz - Wiele bym dał, by była to 125-ka... Ale cóż zrobić. Może za rok Na razie muszę toczyć się tym, co zakupiłem. Duży plus za niskie spalanie, a jest jeszcze jednak chłodno. Myślę że kiedy temperatura się trochę podniesie (i nastanie lato), spalanie jeszcze spadnie, bo mniej się będzie wychładzał jak podczas jazdy, jak i postojów...
Smuggler Opublikowano 14 Czerwca 2010 Opublikowano 14 Czerwca 2010 Nie wiem czy temat jest aktualny, ale może wypowiem się jako osoba, która na co dzień zajmuj się w/w tematem, czyli tuningowaniem takich bzyków. Te silniczki są na tyle słabe, że wymiana na cylinder 72ccm to niemalże rutynowa czynność i często robimy to przy okazji przeglądu. W zasadzie w kulturze pracy nie ma różnicy, spalanie jeśli wzrasta to minimalnie, ale czasami powstaje inny problem, mianowicie w przypadku ok. 30% skuterów prędzej czy później odmawia współpracy wał korbowy, powodując straszny hałas lub zaniechanie pracy przez silnik. Średnio dzieje się to po ok. 10 tys. km. Wymiana na wzmacniany załatwia sprawę, ale to już koszt rzędu 350 zł. Mówię tutaj wyłącznie o kwestii technicznej, bo prawnie oczywiście jest to nielegalne. W praktyce jednak nie znam nikogo, kto miałby przez to problemy. Pozdrawiam, Smuggler
Gość maciej113 Opublikowano 14 Czerwca 2010 Opublikowano 14 Czerwca 2010 Nielegalne jeśli są zarejestrowane na motorower, co obecnie się nie opłaca bo i tak trzeba robić co roku przeglądy. Zawsze można być w zgodzie z prawem i zarejestrować jako motocykl
Smuggler Opublikowano 14 Czerwca 2010 Opublikowano 14 Czerwca 2010 Wtedy nie ma to już kompletnego sensu - latanie po urzędach i rzeczoznawcach, stacjach diagnostycznych, niemałe koszty tego wszystkiego i zerowe szanse na późniejszą odsprzedaż w normalnych pieniądzach. W tym wypadku zdecydowanie lepiej zmienić moto.
Sympatycy SlawoyAMD Opublikowano 15 Czerwca 2010 Autor Sympatycy Opublikowano 15 Czerwca 2010 Dokładnie... 80ccm wybiłem sobie z głowy, ale przy jakiejś okazji zmieniając, zdecydowałbym się na 65ccm. Różnica niewielka, więc obciążeń nie powinna przenosić na wał. Ogólnie jakość materiałów użytych do budowy przekładni zastraszająca... Pasek napędowy chyba wykonano z prasowanego kartonu, bo po odkręceniu pokrywy, wysypało się ze dwie szufelki czegoś, co przypominało węglowy miał, a sam pasek był o połowę węższy od podawanego w rozmiarze i to po zaledwie 940 przejechanych kilometrach. Nowy pasek już kupiłem (Powerlink firmy Gates), a przy okazji wymienię wariator na wykonany przez firmę WM. I tutaj pytanie do kolegi Smuggler,a, czy może mnie oświecić, jaki wymiar mają moje rolki... Wiem tylko że Wario ma średnicę 107mm, a same rolki po 6 gram, ale kompletnie nie wiem w jakim rozmiarze... Chciałbym aby mój retro ruszał płynnie (niekoniecznie "zrywnie"), tymczasem muszę wysłuchać dość wysokich obrotów przy starcie ze świateł, by wszystko normalizowało się wraz z uzyskaniem szybkości. Myślę, że może pomogłoby wrzucenie rolek 6.5 grama?
Smuggler Opublikowano 22 Czerwca 2010 Opublikowano 22 Czerwca 2010 Cytat 80ccm wybiłem sobie z głowy, ale przy jakiejś okazji zmieniając, zdecydowałbym się na 65ccm Te 65ccm z Allegro najczęściej mają 60ccm, najlepiej wrzucić 72ccm (tłok 47mm). Cytat przy okazji wymienię wariator na wykonany przez firmę WM. Nie polecam, jakość podobna do seryjnych. Jeśli chciałbyś dobrej jakości wariator to polecam Top Racing, Polini, Malossi, TEC, przy okazji mogą podnieść one trochę osiągi. Rolki zarówno w seryjnym, jak i w tuningowych wariatorach mają rozmiar 16x13mm. Wrzucenie cięższych rolek prędzej pogorszy sprawę, chyba, ze teraz ma wyraźnie zbyt wysokie obroty, powyżej zakresu mocy maksymalnej. Pozdrawiam, Smuggler
Sympatycy SlawoyAMD Opublikowano 22 Czerwca 2010 Autor Sympatycy Opublikowano 22 Czerwca 2010 Zastosowałem wariant krzyżowy, czyli wstawiłem trzy rolki oryginalne 6-gramowe i trzy 6.5-grama... Start zachował dynamikę, choć przy późniejszym rozpędzaniu czuje się już lekki opór. Za to silnik przestał już wyć i pracuje w zauważalnie niższym zakresie obrotów. Taka charakterystyka pracy wario o dziwo pracuje identycznie zarówno przy jeździe solo, jak i z "plecakiem". Co do cylindra, to właśnie Allegrowskie 80-ki mają podawany rozmiar tłoka 47ccm, więc to pewnie te wspomniane przez ciebie 72-ki. Póki co, zrobiłem "już" moją "Azjatką" prawie 1200 km, i jakoś chodzi. Głupie 50 ccm, ale jak przekonał się mój starszawy już ojciec, można się nieźle "przejechać"... Jako że jazda motorami obca mu nie była, koniecznie chciał się przejechać moim RockaBilly... Śmiało podjechał pod podjazd (lekka górka) i chciał skręcić w ulicę, jednak górka się skończyła i skuter z przekręconą manetką do większego "gazu" nagle wyrwał do przodu... To ojca tak zaskoczyło, że kompletnie zdębiał i zaczął szukać hamulca nogą, którego oczywiście nie znalazł. Jazda skończyła się na siatkowym płocie i szczęście w nieszczęściu, że jemu nic się nie stało a skuter złapał kilka głębokich ryc na przedniej osłonie i "niklu" osłaniającym element zawieszenia (choć po odgłosach, myślałem że już nie ma skutera). Na szczęście firma Baccari bez problemu udostępnia plastiki i tak za przednią osłonę (kompletna polakierowana) zapłaciłem 54 PLN, za "nikielek" zawieszenia 18 PLN i do tego koszt przesyłki 25 PLN... Wypadek zamyka się w stówie i to chyba jeden z niewielu plusów, jakie ma posiadacz "chińszczyzny"
monk Opublikowano 23 Czerwca 2010 Opublikowano 23 Czerwca 2010 SlawoyAMD napisał(a): Na szczęście firma Baccari bez problemu udostępnia plastiki i tak za przednią osłonę (kompletna polakierowana) zapłaciłem 54 PLN, za "nikielek" zawieszenia 18 PLN i do tego koszt przesyłki 25 PLN... Wypadek zamyka się w stówie i to chyba jeden z niewielu plusów, jakie ma posiadacz "chińszczyzny" Robi wrażenie.. malutka naklejka z kamertonami jest o połowę droższa !scooter
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się