Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Groźny wypadek Xcitinga na Trasie Toruńskiej


pablos

Rekomendowane odpowiedzi

dr.big wydawac by sie moglo ze jestes dojzalym  czlowiekiem ale niestety po ostatniej twojej wypowiedzi musze stwierdzic ze abstrachujesz od punktu odniesienia proponuje bys zrobil nalezyte kategorje prawa jazdy i przeprowadz 20t np. przez 10 000 km po zachodnich autostradach wtedy bedziesz wiedzial co tojest praca kierowcy w luksusie ktory np. dowozi ci  papier ktorym tylek podcierasz a trujkacik mozesz uzyc zamiast papieru szkoda mi kierowcy ale gdyby jechal przepisowo nigdy by sie to niezdarzylo

Niestety, ciezarowke z naczepa moge prowadzic jedynie na pusto...

Przed dwoma godzinami przejechalem autostrada (m.in. Hannover- Berlin) ok. 400 km. Kilka niebezpiecznych sytuacji, ktore zaobserwowalem stworzyli jedynie kierowcy ciezarowek. Nikt inny na tym dystansie.

Moim bledem bylo odniesienie sie do TIRow w temacie tego nieszczesliwego wypadku.

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 74
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • szorstki

    8

  • pablos

    6

  • dr.big

    5

  • melmacie

    4

Top użytkownicy w tym temacie

  • Sympatycy
dr.big wydawac by sie moglo ze jestes dojzalym  czlowiekiem ale niestety po ostatniej twojej wypowiedzi musze stwierdzic ze abstrachujesz od punktu odniesienia proponuje bys zrobil nalezyte kategorje prawa jazdy i przeprowadz 20t np. przez 10 000 km po zachodnich autostradach wtedy bedziesz wiedzial co tojest praca kierowcy w luksusie ktory np. dowozi ci  papier ktorym tylek podcierasz a trujkacik mozesz uzyc zamiast papieru szkoda mi kierowcy ale gdyby jechal przepisowo nigdy by sie to niezdarzylo

Ciciobello, bądź łaskaw postawić interpunkcję w miejscach, które uważane są powszechnie za słuszne, tak aby inni zrozumieli nieco, z bełkotu który teraz jest naszym udziałem...

A wracając do tematu, jak niekiedy, to zgadzam się z Bigiem. whist Jakkolwiek szanuję pracę kierowców zawodowych, to jednak uważam, że w dużej części są jednak typami, którzy dość często kierują się rutyną i nie dbają o innych

uczestników ruchu.

Takie postawienie ciężarówki na Toruńskiej, jak słusznie zauważył DrBig, bez

ustawienia trójkąta to normalka w Warszawie. Często to widzę, kiedy takiemu typkowi np. "zabraknie mapy" i sobie stanie byle gdzie...

pzdr

Marcin...

a JA jak ta zdarta płyta: TRANZYT*, TRANZYT*, TRANZYT* - NA TORY, NA TORY, NA TORY :lol:

*TRANZYT - ruch TIR-a przez Polskę, bez potrzeby wyładowania/załadowania na naszym terenie.

Odnośnik do komentarza
Takie postawienie ciężarówki na Toruńskiej, jak słusznie zauważył DrBig, bez

ustawienia trójkąta to normalka w Warszawie. Często to widzę, kiedy takiemu typkowi np. "zabraknie mapy" i sobie stanie byle gdzie...

pzdr

Marcin...

a JA jak ta zdarta płyta: TRANZYT, TRANZYT, TRANZYT - NA TORY, NA TORY, NA TORY  :lol:

Paweł...

A skąd pewność, że on ją tam zostawił? Skąd pewność, że ten "TIR" nie stanął z np. z powodu awarii 30 sekund wcześniej a kierowca siedział w kabinie i próbował uruchomić silnik???

To są pytanie czysto retoryczne bo w dalszym ciągu uważam, że nie mamy żadnych informacji kto jak kiedy a myślę, że warto to skończyć...

Tak z innej beczki... nie można zaczepić naczepy do ciężarówki... Do ciągnięcia naczep służą ciągniki siodłowe... Jeśli ciężarówka to z przyczepą...

Paweł... Ty już wiesz co... :lol:

Odnośnik do komentarza

Pisząc "szlag by trafił ... tirowców" nie miałem na myśli rozwijania tej dyskusji ...była to chwilowa emocja po tym co zobaczyłem, nie należy umieszczać wszystkich w jednym worku bo może się zaraz okazać, że Nam też ktoś przyklei złą łatkę.

Nieulega wątpliwość, że pojazd stał w miejscu gdzie nie powinien ...... a zdarza się tam to często przez gapiostwo kierowców TIR-ów jest info o zakazie ich ruchu ze względu na most zastępczy ..... dojadą za daleko a potem w tym miejscu stają bo kombinują i jak tu dalej pojechać a możliwość jest chyba jedna skręt w prawo na "Płochocin".

Tak więc w tym przypadku napewno wina ( a przynajmniej jej większa część) leży po stronie kierowcy ciężarówki.

Ale nie o Tirach ten temat , czy ktoś wie co z tym chłopakiem ablo choć jakieś info w necie znalazł?.

Nie wyciągajmy daleko posuniętych wniosków , a za swoją chwilową agresję do kierowcy dużego pojazdu przepraszam - poniosły mnie emocje w obliczu tragedii.

Pozdr. pablos

Odnośnik do komentarza

Ja się z Bigiem zgadzam - ciężarówkom powinni postawić zakaz wyprzedzania. W sobotę jechałem autostradą z Wrocławia do Legnicy. I jedyna gorąca sytuacja to...

Jadę lewym, aby wyprzedzić trzy ciężarówki kulające się 90km/h jedna za drugą. Dosłownie 50m przede mną ta ostatnia na lewy pas bez kierunku i zabiera się za wyprzedzanie dwóch pozostałych, bo... Szybsza była o jakieś 5km/h i trwało to dobre trzy minuty. Gdyby nie nawyki z jazdy 2oo (myślenie za innych, zwłaszcza za kierowców tych największych pojazdów to bym "najechał"...

Odnośnik do komentarza

Zrobil sie calkowity OT w temacie, ale uwazam, ze ruch TIRow powinien zostac ograniczony. Tak jak pisze Szorstki -> tory i barki (w koncu kanaly w kierunku wschod- zachod tez sa doskonale rozbudowane).

Tak jak czeste kontrole przyczynily sie do wykruszenia ciezarowek- zlomow- tykajacych bomb drogowych, tak teraz czas zabrac sie za zakaz wyprzedzania i ograniczenie do rzetelnych 80- 90 km/h. A na autostradzie tylko prawy pas, bez popisow sztuki np. wyprzedzania wyskakujac w ostatnim momencie z tunelu powietrznego robionego przez poprzedzajacy pojazd.

PS. Kazdy wie, ze ciagniki siodlowe z naczepa i ciezarowki z przyczepa, napisalem w skrocie "ciezarowki"...

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Tak sobie czytam ten temat imyślę sobie że wszyscy tu piszący maja troszkę racji,ale po trochu.Współczuję kierownikowi motocykla,mam nadzieję że szybko wróci do zdrowia.Ale wracając do tematu tir-ów.Mój przyjaciel jest kierowcą ciężarówki tzw.tir-a,często z nim rozmawiam na temat jego kolegów po fachu względem motocyki[zajeżdzanie drogi i takie tam]no więc on twierdzi że większość z nich to hamy!Jeśli chodzi o przejazd przez większe miasta przez owe ciężarówki,to oni poruszają się na tzw,lewych papierach.Oznacza to że niby wiozą towar łatwo psujący się,albo właśnie wracają do bazy [tzw,miejsce parkowania]po długiej trasie.Tak czy owak wk.........ją mnie ciężarówki poruszające się po mieście.A tak swoją drogą to mamy coraz więcej firm logistycznych z potężnym zapleczem magazynowym,tam te ciężarówki powinny zostawiać towar a dopiero mniejsze tzw,dostawczaki rozwozić towar do miast.[sie rozpisałem]Pozdrawiam wszystkich kierowców ciężarówek !scooter !guns !guns

Odnośnik do komentarza

!scooter Zdjęcie z wypadku, robi wrażenie.

Mam nadzieję że kierowca wyjdzie z tego szybko i bez poważnych uszczerbków.

Życzę powrotu do zdrowia.

Oby jak najmniej taki wiadomości było na forum..

Odnośnik do komentarza

Po pierwsze wspolczucia dla kolegi z 2oo

tak sobie czytam i nie wiem czy kierowca tira jest winny.

- czy nie ma tam przypadkiem ograniczenia do 40km/h?

- po jakiego grzyba kierowca tira akurat w tym miejscu mialby sie zatrzymac? Zapytac o droge, czy wyladowac towar?

mysle, ze gdyby tylko mial mozliwosc wybrac sobie miejsce gdzie mu sie rozkraczy maszyna, to pewnie odjechalby gdzies, gdzie jest spokojniej.

wyobrazcie sobie podobna sytuacje, tylko z odwroconymi rolami. Skuter stoi na torunskiej (np. zepsula sie skrzynia) , a w dupe wjezdza mu tir.

Kto jest winny?

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

@iQ!, Przede wszystkim, nie każdy stojący w niedozwolonym miejscu TIR,

stoi tam z powodu awarii. Akurat większość takich sytuacji powodują

Ci, o których celnie napisał Krzytro. Rozumiem, że z pewnej przekory

napisałeś co napisałeś ? !guns

"Po jakiego grzyba ?" - a po jakiego grzyba pakują się przez miasto ?

A po jakiego grzyba nie zaplanują dobrze trasy i kombinują gdzie tu by

zawrócić ? A po jakiego grzyba zatrzymują się w niedozwolonych

miejscach ?

Powiem Ci tak. Przyjedź sobie kiedyś do Ząbek na ul. Powstańców i popatrz

co się dzieje. Codziennie przynajmniej kilkanaście albo kilkadziesiąt

TIR-ów i innych Ciężarówek robi sobie skrót tą ulicą nie wnikając, że jest

do 3,5 tony i 30 km/h, że nawierzchnia jest nieprzystosowana do takich obciążeń, że są tu osiedla, sklepy, szkoły, kupa ludzi łazi po tej ulicy a

oni niejednokrotnie przemykają się po niej szybciej niż 60 km/h. Po jakiego grzyba ??? !scooter

pzdr

Odnośnik do komentarza

Szorstki

Co do tirow w miescie to sie z Toba w 100% zgadzam, ale to jest juz osobny temat. Ja pisalem tylko o tym konkretnym wypadku.

a w Zabkach wiem jak to wyglada i szczerze wspolczuje mieszkancom okolicy powstancow.

A zakaz wyprzedzania tira przez tira to nieglupi pomysl (np. na autostradzie do Wenecji jest takowy)

Fajnie by bylo gdyby nie mogly wjezdzac do miasta itp, ale musi byc najpierw jakies rozwiazanie zastepcze np. obwodnica.

Odnośnik do komentarza

Przede wszystkim - życzenia powrotu do zdrowia dla kierownika skuta

Ale nie chce mi się wierzyć, że takiej naczepy nie zauważył...

Poza tym - czytam i czytam ten OT i nie mogę się nadziwić. Pozwolę sobie dorzucić swoje 3 gr jako "robiący w transporcie" !guns

Ciężarówki/TIRy/zestawy (czy jak tam jeszcze wolicie) są najtańszym i najbardziej elastycznym środkiem transportu w PL. Niestety na wożenie ich pociągami nie mamy co liczyć - działa to tylko w krajach, gdzie jest to słono subsydiowane przez państwo/samorządy (patrz Austria, Szwajcaria itd.). Niestety w pozostałych krajach nie ma na to środków - przykładem są Niemcy, gdzie liczba linii wożących cieżarówki maleje stopniowo od kilku lat (pierwszy z brzegu przykład - linia Manching-Novara). Temat takich linii śledzę z uwagą od wielu lat i niestety postępu nie widać, a wręcz przeciwnie.

Oczywiście jestem za ściganiem za Elefantenrennen (czyli wyścigami na kilku pasach)

Ktoś rzucił celną uwagę o dostawczakach kursujących z terminali logistycznych wokół miast - to jest bardzo fajne rozwiązanie, ale działa tylko tam, gdzie zakaz wjazdu dużych samochodów do miasta jest ostro egzekwowany (co w PL miejsca nie ma) i gdzie są obwodnice miast (jak z tym jest u nas, sami wiecie !guns ) No i jeszcze zlecający transport musi wyłożyć pieniądze na przeładunek i dowóz małymi autami, a aktualnie najważniejszym i podstawowym kryterium usługi logistycznej jest cena.

I jeszcze jedna uwaga - to nie kierowca decyduje dokąd jedzie (przynajmniej w większości przypadków).

Sie rozpisałem... !scooter wystarczy ;)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
(...)Oczywiście jestem za ściganiem za Elefantenrennen czyli wyścigami na kilku pasach)

Spotykalem sie juz z sytuacja, kiedy na 3 pasy autostrady ... trzy byly zajete przez wyprzedzajace sie TIRy. Na A2 kilkakrotnie jechalem za TIRami "wyprzedzajacymi" sie po 10 minut. W zaleznosci od tego jaka byla gorka i jak powial wiatr. Zreszta jako sledzacy te tematy, wiesz najlepiej jaka jest szansa na wprowadzenie nakazu jazdy prawym pasem i zakazu wyprzedzania sie nawzajem....

I jeszcze jedna uwaga - to nie kierowca decyduje dokąd jedzie (przynajmniej w większości przypadków). (...)

Ale w koncowym efekcie to kierowca decyduje jak jechac. Wyobraznie tez powinien miec.

Odnośnik do komentarza
Gość Michał Kupczyk
Jako jeden z tych na których wieszacie psy mógłbym wymieniać naście powodów dla których ten tirowiec się tam zatrzymał.

Prosze Panie Roni, wymien mi jakiez to sa powody dla ktorych mogl sie tam zatrzymac? A jak juz skonczysz wymieniac to napisz jeszcze co powinien zrobic gdy sie tam zatrzyma.

Aha: nie ma tam parkingow ani zatoczek. Jest pas awaryjny.

--

Michal

Odnośnik do komentarza

Nikt i nic mnie nie przekona do tego żeby opowiadać same pozytywy i słodzić o kierowcach "ciągników siodłowych z naczepami"

Tu gdzie mieszkam mieszkańcy kilku sąsiednich miejscowości pisali petycje, zbierali podpisy itp aby na "naszej drodze" wojewódzkiej ograniczyć tranzyt pojazdów ciężarowych z republik nadbałtyckich oraz naszych rodzimych podążających ze wschodu na zachód i odwrotnie. Dodam, że równolegle do naszej wojewódzkiej biegnie dobrze wyremontowana droga krajowa. Szkopuł w tym, że jadąc drogą krajową kierowcy musieliby nadrobić około 3,5km, na łącznym dystansie około 40km jadąc wojewódzką ten dystans oszczędzają. Petycje Marszałek Województwa rozpatrzył pozytywnie i w konsekwencji ustawino znaki zakazu ruchu pojazdów ciężarowych o dopuszczalnej masie przekraczającej 16T.

Dało to tyle, że część kierowców faktycznie jedzie główną drogą krajową ale część nadal skraca 3,5km jeżdżąc pomimo zakazów. Policja wali mandaty praktycznie codziennie, na CB radiu większość nie poleca jazdy "dużym" tą drogą a ja widze od kilku lat te same plandeki ukradkiem przemykające się tym odcinkiem pomimo takich restrykcji. Co o tym sądzić ? Dodatkowo podejrzewam, że w razie kolizji czy wypadku na takim zakazie ubezpieczyciel "ładunku" nie powinien mieć problemu przy odmowie wypłaty ubezpieczenia.

Odnośnik do komentarza

Panowie i panie dobrze wszyscy wiemy jakie są polskie realia drogowe..... brak dobrych dróg, złe oznakowanie, wieczne zmiany ruchu związane przebudowami.

Dotego dochodzi tzw. czynnik ludzki (czyli brak poszanowania dla prawa drogowego, które nie jest doskonałe a nawet rzekłbym - jest złe i bardzo błędnie skonstruowane) ale nie ma co wszystkich wrzucac do jednego wora. jak ktoś wczesniej napisał nie wiadomo jaki był powód postoju ciągnika z naczepą w tym niedozwolonym miejscu i czy kolega na skuterze nie popełnił jakiegoś błędu np. wyprzedzanie prawym pasem.Zbyt wiele niewiadomych może poszukajmy więcej info na temat tego wypadku co da nam jasny obraz tego co tam się stało.

Osobiście "zakazał bym tylko ruchu ciężarówek zza wschodniej granicy" albo wprowadziłbym im drakońskie stawki za tranzyt..... zaraz naprawiła by się dziura budzetowa. Bo w większości to oni jeżdżą jak poj .... by, nasi tirowcy są naprawdę dużo bardziej cywilizowani.

Pzdr. Pablos

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze
Ja się z Bigiem zgadzam - ciężarówkom powinni postawić zakaz wyprzedzania. W sobotę jechałem autostradą z Wrocławia do Legnicy. I jedyna gorąca sytuacja to...

Jadę lewym, aby wyprzedzić trzy ciężarówki kulające się 90km/h jedna za drugą. Dosłownie 50m przede mną ta ostatnia na lewy pas bez kierunku i zabiera się za wyprzedzanie dwóch pozostałych, bo... Szybsza była o jakieś 5km/h i trwało to dobre trzy minuty. Gdyby nie nawyki z jazdy 2oo (myślenie za innych, zwłaszcza za kierowców tych największych pojazdów to bym "najechał"...

Oj misioooo ! straszny bystrzacha z Ciebie. Przecież ocaliłeś życie swoje i być może wielu innych ludzi . A dlaczego jechałeś lewym pasem ? czy aby nie od samego Wrocławia ? czy jechałeś z przepisowa prędkościa ? Pytań można stawiać bardzo dużo. I wiedz jeszcze jedno, że każdy z nas ma swój plan podróży, który musi zrealizować czy nam się to podoba czy nie.

Dziwi mnie tylko, że był to jedyny przypadek i to z udziałem tira. Ciekawe czy dojeżdżając z centrum Wrocka do Bielan nikt Ci nie zajechał drogi czy przejechał skrzyżowania na " ciemno zielonym ".

edit:

do Pana Michała Kupczyka

brakło by mi klawiatury do wymieniania powodów zatrzymania się w tym miejscu tego pojazdu i dlatego kończę wymieniać. A co ma zrobić jeśli się już zatrzymał ?Zacznę od samego początku czyli na pewno musi zgasić silnik, wyjąć kluczyk ze stacyjki itp. itd.

To tyle, na głupie pytania głupia odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Gość Michał Kupczyk
do Pana Michała Kupczyka

brakło by mi klawiatury do wymieniania powodów zatrzymania się w tym miejscu tego pojazdu i dlatego kończę wymieniać. A co ma zrobić jeśli się już  zatrzymał ?Zacznę od samego początku czyli na pewno musi zgasić silnik, wyjąć kluczyk ze stacyjki itp. itd.

To tyle, na głupie pytania głupia odpowiedź.

Otoz psy wieszamy na Tobie i podobnych nie bez powodu. Zgasic silnik i kluczyki wyjac - na tyle wystarcza Ci wyobrazni, a zeby pamietac co mowi kodeks w takim przypadku to juz nie. Co tam kodeks - zwykla wyobraznia podpowiada ze nikt nie spodziewa sie tam ciezarowki ktora STOI, i cos z tym trzeba zrobic.

Poczytaj sobie prawo o ruchu drogowym, bo mowi on w Art 50 ze tej sytuacji nalezy zasygnalizowac pojazd unieruchomiony stojacy w miejscu zabronionym (np na autostradzie, drodze ekspresowej i w terenie zabudowanym) poprzez umieszczenie za nim trojkata odblaskowego.

Ustawisz trojkat i jadacy za Toba beda wiedziec ze maja sie spodziewac czegos normalnie niespodziewanego.

http://www.kodeksdrogowy.com.pl/obowiazujace/dzial2.html

Milej lektury zycze.

--

Michal

Odnośnik do komentarza
Oj misioooo ! straszny bystrzacha z Ciebie. Przecież ocaliłeś życie swoje i być może wielu innych ludzi . A dlaczego jechałeś lewym pasem ? czy aby nie od samego Wrocławia ? czy jechałeś z przepisowa prędkościa ? Pytań można stawiać bardzo dużo. I wiedz jeszcze jedno, że każdy z nas ma swój plan podróży, który musi zrealizować czy nam się to podoba czy nie.

Dziwi mnie tylko, że był to jedyny przypadek i to z udziałem tira. Ciekawe czy dojeżdżając z centrum Wrocka do Bielan nikt Ci nie zajechał drogi czy przejechał skrzyżowania na " ciemno zielonym ".

1. Lewym jechałem, bo wyprzedzałem inne auta jadące gęsiego.

2. Nie, nie od samego Wrocławia. Tylko na czas wyprzedzania auta/kolumny zwartej.

3. Prędkość przepisowa - 115km/h na liczniku (tam 110 wolno, brak pasa awaryjnego na tej "autostradzie"). Nie stać mnie na mandaty.

4. Nikt mi drogi nie zajechał, nie wymusił etc - ja byłem zwykle tym "dużym" - ford transit :) Może się bali wymuszać? :ph34r:

Dziś w Katowicach byłem. Fotki z autostrady Wrocław - Katowice obrazują ile razy wielki wielkiego wyprzedzał tarasując lewy pas. Prędkość przepisowa - 130km/h (Caddy firmowy więcej nie chce jechać, chyba, że z górki z wiatrem w plecy :( ).

Wielokrotnie drogę zajeżdżał samochód mocno ciężarowy decydując się kolegę po fachu wyprzedzić i nie bacząc, że kilkadziesiąt metrów za nim, na drugim pasie jedzie auto znacznie szybciej od niego. Te ciężarowce zwykle 100km/h nie przekraczały na tych fotkach. Jeden raz osobówka tylko drogę zajechała. Foty zrobiłem specjalnie, aby pokazać Tobie, że kierownicy ciężkich aut znacznie częściej robią takie manewry. Nie twierdzę, że wszyscy. Nieraz miły kierownik kolosa drogowego mnie przepuścił czy zjechał, abym się przecisnął na 2oo obok niego. Tak samo kierownicy osobówek też wydziwiają i stwarzają nieraz zagrożenie, podobnie jak i użytkownicy 2oo też wariują na drogach nieraz. Jednak najczęściej to te największe...

najlepsze to wykorzystanie tablic diodowych informujących o... koszeniu trawy na autostradzie :)

Odnośnik do komentarza

Dajcie już spokój tej dyskusji. Opinie wyrażone na tym forum nigdy nie będą obiektywne. Przyczyny tego wypadku należy zbadać i ustalić winnego. Muszę przyznać, że raz miałem podobną sytuację na trasie Łazienkowskiej. Poruszałem się za autobusem środkowym pasem. Chcąc być szybszym zmieniłem pas na prawy skrajny, a tu zonk wszyscy stoją. O mało co się nie wbiłem w busa. W tym wypadku sytuacja mogła być podobna. W wielu takich przypadkach orzeka się winę tego który jest w ruchu. Zwłaszcza gdy jest to teren zabudowany, pora dzienna i widoczność bez ograniczeń.

Kierowcy tirów to też uczestnicy ruchu i tak jak w każdej grupie znajdą się dobrzy i źli kierowcy. Generalizowanie nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza

Bierut zgadzam się. Ja nie generalizuję tylko zwracam uwagę na zachowanie niektórych kierowników ciągników, tirów czy ciężarówek - jak zwał tak zwał. I na temat sprawcy wypadku się nie wypowiadam, bo nie mi sądzić kto winien - za mało info jakichkolwiek podano :ph34r:

Grunt, że kierowca 2oo oraz auta ciężkiego przeżyli!

Odnośnik do komentarza

ja chciałbym tylko tak podsumować całą rozmowe o tirach. Widzimy tylko to co chcemy widzieć. Dla niektórych kierowców 400 (naszczęście coraz mniejszej liczby) nie jest ważne, że obok przejedzie 20 motocykli przepisowo, skoro zapamięta tylko tego dwudziestego pierwszego co pojawi się nie wiadomo z kąd i zniknie nie wiadomo gdzie.

Życze jeszcze raz powrotu do zdrowia kierowcy 200.

Odnośnik do komentarza

Pozdrawiam kierowcow ciezarowek. Fajne maja zycie. Leja po opone i s... po krzakach (czasami). Jest zapewne paru takich co im robia opinie i napewno paru super kierowcow.

Sa tacy co ucza sie jezdzic i tacy co niedowidza, dosypiaja po drodze albo nawaleni.

Paru super zaladowanych:

Zycze jak najmniej takich:

Nie ma dla nas miejsca w takich sytuacjach:

Musimy chcac nie chcac z duza rezerwa podchodzic do ciezarowek...calkiem inny rozmiar to jest.

I nie jest to jedyna smutna wiadomosc. Tym razem ze Szczecina. Instruktor motocyklowy Darek.

http://www.motofanatyk.pl/ (*)(*)

Koledze ze skuta wspolczuje i zycze powrotu do zdrowia. Pozdro

Odnośnik do komentarza
Dajcie już spokój tej dyskusji. Opinie wyrażone na tym forum nigdy nie będą obiektywne. Przyczyny tego wypadku należy zbadać i ustalić winnego. Muszę przyznać, że raz miałem podobną sytuację na trasie Łazienkowskiej. Poruszałem się za autobusem środkowym pasem. Chcąc być szybszym zmieniłem pas na prawy skrajny, a tu zonk wszyscy stoją. O mało co się nie wbiłem w busa. W tym wypadku sytuacja mogła być podobna. W wielu takich przypadkach orzeka się winę tego który jest w ruchu. Zwłaszcza gdy jest to teren zabudowany, pora dzienna i widoczność bez ograniczeń.

Kierowcy tirów to też uczestnicy ruchu i tak jak w każdej grupie znajdą się dobrzy i źli kierowcy. Generalizowanie nie ma sensu.

Fajnie poczytać specjalistów zza ekranu monitora od ocen przyczyny wypadków...

Szkoda, że mało kto zadał sobie proste pytania:

1. Dlaczego "TIR" tam stał?

2. Jak długo ten "TIR" tam stał?

3. Dlaczego kierujacy motocyklem nie widział tyłu BARDZO DUŻEJ NACZEPY?

4. Może kierującu motocyklem jechał z podniesioną szybą i wpadła mu mucha do oka???

itd...

Dalej się uśmiecham po tej śmiesznej lekturze... Jak zwykle - faworyci nie zawiedli...

Kierowca może sam zadecydować o pauzie po przekroczeniu dozwolonej ilości godzin pracy... O trasie decyduje spedytor/klient który mówi jasno którędy jechać... Chyba, że znaki "mówią" inaczej...

Wiele pojazdów jest wyposażonych w GPS-a który pozwala kontrolować trasę...

Nie znam firmy transportowej, która chciała by jeździć krótszymi drogami mając płacone za każdy przejechany km... ładowny lub w obie strony... widzicie, że z ekonomicznego punktu widzenia to i kierowcy będzie zależało na wydłużeniu trasy bo na 10 firm w 9 mają płacone "od kilometra"... Prawda Roni?

Dołączam post Bieruta który w sposób otwarty opisał to co i mi wczoraj przyszło do głowy... o przyczynie wypadku...

Jeśli zaś faktycznie tak bardzo Wam przeszkadzają "TIR" to zachęcam do bojkotu wszelkich dużych sklepów/marketów ... począwszy od spożywczych skończywszy na salonach samochodowych... Nic nie kupujcie... Wszak ponad 80% towarów jest tam dostarczana właśnie tymi "TIR-ami"... Wiecie dlaczego? Bo nikt nie jest zainteresowany podniesieniem kosztów transportowych, przeładowując z "TIR-ów"

na małe auta... Magazyny, logistyka itd... Ale dziwne... bo przecież producenci mogli by podnieść ceny na swoje produkty uwzględniając zwiększone koszta przy dostawie... Oznaczało by to, że finalnie to pan za to zapłaci i pan... i pani też... Ale wtedy znowu było by źle... bo było by drożej...

Aha... Jak zrobicie bojkot tych duzych robiąc zakupy u tych małych to pamiętajcie o tym, że ci mali mają towar z hurtowni do której dostarczany on jest... tak, też "TIR'ami"...

:ph34r:

Odnośnik do komentarza

....gdy na drodze za zakrętem, przeznaczenie spotka mnie.....

Życzę szybkiego powrotu do pełni zdrowia skuterzyście.

Panowie! Czy to nie jest nagonka na kierowców TIR-ów (ogólnie ciężarówek)?

Sam wolę poruszać się w dni, kiedy nie poruszają się ciężarówki, ale nie z powodu zagrożenia, a jedynie z powodu mniejszego ruchu.

Ci panowie, a niekiedy i panie pracują jak każdy z nas.

Dla mnie większym przyjacielem na drodze jest właśnie kierowca z "dużego" a nie z osobówki.

Oczywiście można spotkać wyjątki tak samo ja wsród kierowców motocykli, busów, autokarów, kombajnów........ ale nie generalizujmy proszę.

Pozdrawiam wszystkich użytkowników dróg. Szerokości i bajo i zimnego kapselka na wieczór!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...