dr.big Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Chodzi mi cos takiego od kilku lat po glowie, jednak zawsze bylo cos wazniejszego i dopiero ostatnio, po kajakach na Tall Ships Race zaczalem sie powazniej nad tym zastanawiac. Mozliwosci jest wiele: Bory Tucholskie, Mazury,Pojezierze Drawskie (Drawa, Rega, Pilawa, Krutynia, Rospuda, Czarna Hancza, Biebrza, Brda, Wda i inne) i na pewno daloby sie cos wybrac. Nie przecze, ze bylby to moj pierwszy splyw i mam nadzieje ze znajdzie sie tutaj ktos, kto juz ma jakies doswiadczenia i je moze krotko opisze (?). Czy daloby sie zebrac kilka osob i czy jest wogole ktos chetny na taka forme spedzenia czasu ? Odnośnik do komentarza
RobB. Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Do?wiadczenie mam....15 km Ale chętnie się piszę, o Krutyni wiele słyszałem i bardzo chętnie bym popłyn?ł. Czytałem, że najlepiej przed lub po sezonie, bo w trakcie czas spływu może się wydłużyć z powodu nawału blokuj?cych nurt postawionych bokiem kajaków Również Bory Tucholskie s? fajne, a te nieco już zwiedzałem. Może na pocz?tek tak ze 3-4 dni, bo krócej się będzie b?ble od wioseł leczyć Pozdrawiam RobB. Odnośnik do komentarza
Administrator Artix Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Administrator Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 W ten weekend dalem sie wyciagnac z nieukrywana przyjemnoscia nad Rospude na festiwal muzyki Celtickiej i wlasnie tak z szanownym Kefirem gadalem co by w przyszlym roku zorganizowac weekendowy splyw kajakowy, ba nawet kajaki Kefir zaczal zalatwiac Odnośnik do komentarza
dr.big Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 (...)i wlasnie tak z szanownym Kefirem gadalem co by w przyszlym roku zorganizowac weekendowy splyw kajakowy, ba nawet kajaki Kefir zaczal zalatwiac Jestem jak najbardziej za i prosze mnie uwzglednic w imprezie . Moze udaloby sie sklecic cos na szybko jeszcze w tym roku, tzn. jakis platny (czyt. zorganizowany) splyw? Wazne zeby nie kolidowal ze Stegna, z Bieszczadami i Pinskiem . Odnośnik do komentarza
Mareczek Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Pomysł bardzo dobry godny zrealizowania, Do?wiadczenie moje prawie żadne również 15km i Z pr?dem i pod pr?d ( Odra ) Osobi?cie wolał bym Jachty na tym bardziej się znam i posiadam uprawnienia. Ale nie można mieć wszystkiego . Sk?d ja wezmę rozmownego załoganta ( no chyba że Jerzy doł?czy) do grupy. Odnośnik do komentarza
dr.big Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Mareczku, pozyjem- uwidim , moga byc przeciez dodatkowo jachty . Mozna cos zaplanowac na przyszly rok, bo na ten to raczej sie juz nie da... Z jachtami moze byc problem, poniewaz nie kazdy zna zasady plywania na zaglach, tzebaby tez cos wczesniej wyczarterowac? Kajaki sa latwe w opanowaniu, bedziemy plyneli z pradem, wiec trzeba tylko korygowac, a woda niesie nas we wlasciwym kierunku . A za rozmownym zalogantem dla Ciebie sie rozejrzymy . PS. Ja jestem jak najbardziej za jednym i drugim . Odnośnik do komentarza
rudy_56 Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Artur czyli byłe? w Dowspudzie, ech musieli?my się min?ć. Z zorganizowaniem czego? w moich rejonach nie powinno być większego problemu, chetnie pomogłbym. Odnośnik do komentarza
pidzam Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Mam kolesia ktory namietnie robil splywy na tratwach ratunkowych,podobno zabawa lepsza od kajakow. Tratwa na 2-3 osob.Na jednej tratwie wiosluje(oczywiscie z pradem)4-6 osob a druga ,wypakowana manelami sie holuje.Tratwa po wyciagnieciu na brzeg jest juz namiotem(dmuchana podloga,ze nawet materacy nie trzeba zabierac).Jedna nawet mialem ale gdzies przepadla.Popytam wsrod kumpli jesli uda mi sie zalatwic kilka sztuk to na nastepny rok sprobuja cos zorganizowac. A co do kajakow to moj brat w tym roku plywal po Borach Tucholskich, wezme namiary i dam znac Odnośnik do komentarza
Mareczek Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 A co do kajakow to moj brat w tym roku plywal po Borach Tucholskich, wezme namiary i dam znac Tak tak Piotru? weĽ namiary, to może jeszcze w tym roku przy okazji jakiego? spotkania Popłyniemy z nurtem rzeki. Odnośnik do komentarza
Gość Estelle Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Od kilku lat ja i Morley pływamy po górnym biegu Bystrzycy. Taki spływ to fantastyczna sprawa , nie wymagaj?ca przy tym do?wiadczenia i wielu umiejętno?ci dodatkowych. Widzę, że koncentrujecie uwagę na północnych obszarach kraju, ale dodam, że fajne spływy organizowane s? na Roztoczu, po rzekach Wieprz i Tanew A jak kto? ma wolny dzień, to zapraszam do Lublina, m.in. na 3 godzinki kajakowego relaksu [tak, pływamy przez miasto ] Odnośnik do komentarza
zyzio Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Byłem dwa tygodnie temu na Warcie niedaleko Cz-wy. To był mój pierwszy raz. Cztery godziny spływu, super zabawa, cos pieknego Odnośnik do komentarza
Sympatycy spinka Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Sympatycy Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Popłyniemy z nurtem rzeki. !OKK Byłam w Rospudzie, nasłuchałam się i jestem ZA lub na TAK !OK Już zbieram wyposażenie kajaka-spływaka A od jesieni zapisuję się na siłownię żeby nabrać krzepy i nie pękać. Odnośnik do komentarza
Sympatycy Worlan Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Sympatycy Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Ja rok wcze?niej spędzałem wakacje w Swornychgaciach (Bory Tucholskie). Jako przerywnik rowerowy zafundowali?my sobie spływ kajakowy Brd?. Pan zapakował dwa kajaki na przyczepkę, nas do ?rodka autka i wywiózł gdzie?......nie wiem gdzie to było. Wyładował kajaki nad jak?? rzeczk? i kazał płyn?ć trzymaj?c się lewej strony. Słuchajcie.....BYŁO SUPER..... 7 godzin płynięcia po kilku jeziorach a Brda???? niesamowite wrażenia. Nie da się opisać. Może ....orgazm dla oczu to będzie wła?ciwe okre?lenie. Jestem za. Odnośnik do komentarza
Sympatycy orzech Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Sympatycy Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 To i ja 3 grosze. Płyn?łem Rozpud? i Czarn? Hańcz?. Z tych 2 pierwszych Czarna bardziej mi się podobała ale oczywi?cie s? gusta i gu?ciki. Czarn? Hańcz? popłyneli?my na pałę bez namiotów (8 osó i to był strzał w 10. Spali?my przy brzegu na karimatach, rozpalali?my ognisko i było fajnie (ani razu nie padało). Za drugim razem było nas czterech, zabrali?my namioty więc nie było takiego klimatu ale za to padało, komary gryzły jak diabli, połamali?my 2 wiosła, utopili?my radio, namiot, budzik, aparat fotograficzny i parę jeszcze bzdetów, które nie umiały pływać Jednym słowem klimat trzeba było sobie dorobić i to uczynili?my Za każdym razem jechali?my na pałę i w pierwszej lepszej przystani brali?my kajaki, kole? z wypożyczalni organizował transport, pytał na ile dni i odpowiednio daleko nas wywoził, nigdy nie było problemów. Byłem dzisiaj w Augustowie kajaków jest pełno a ludzi wcale chętnych nie widać więc tylko jechać i brać. Odnośnik do komentarza
Jerzyk Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Witam, Widzę, że chyba woda "zassała" i najpewniej nie długo ukonstytuuje się oddział wodny Burgmanii – z celami i rozmachem działania ja np. tutaj: http://www.flisodrzanski.pl/Przebieg_Flisu.html. No, może nie od razu w takiej samej skali(?) ale po dwóch-trzech treningach, to kto wie?! Odnośnik do komentarza
Mamuśka Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2007 Moje do?wiadczenia z kajakami sięgaj? odległej przeszło?ci kiedy to nawet nie my?lałam o małżeństwie (czyli musiało być dawno temu ) byłam na dwóch spływach zorganizowanych przez PTTK i prowadzone przez zaprzyjaĽnionego komandora. Pierwszy był w okolicach Białobrzegów kiedy to odbierali?my nowe sztuki od Letmana a drugi był to spływ Gwd? albo Brd? - niestety nie pamiętam a z geografii zawsze byłam kiepska (zaliczyli?my wtedy Płytnicę - dosłownie bo była miejscami tak płytka że kajaki nosili?my brzegiem). Je?li będziemy chcieli mogę spróbować skontaktować się z tym komandorem i być może pod jego przewodnictwem (ma sprzęt, kajaki, wiedzę i do?wiadczenie) uda się zorganizować jaki? wyjazd poł?czony z wypadem na skuterach czyli przyjemne z pożytecznym albo jak kto woli 2 w 1. Proszę tylko o info czy mam się dowiadywać. Pozdrawiam Mamu?ka p/s Z własnego krótkiego do?wiadczenia wiem że z kajakami jest trochę jak ze skuterami. Jak kto? raz spróbuje tego sportu to potem staje się pozytywnie zakręcony na tym punkcie Odnośnik do komentarza
Gość Pavson Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Witam. Ja osobi?cie za dużego doswiadczenia w kajaczkach nie mam i na prawdziwe spływy chyba odwagi, ale od jakiego? czasu chodzi nam (mi i Pawłowi87) po głowie pomysł wycieczki na kajaczki do Zwierzyńca k.Zamo?cia. Tam mamy już sprawdzone kajaczki płynie sie spokojn? płytka rzeczk? i obcuje z natura w 100% wrażenia niesamowite. Po głowach chodzi nam termin 8-9.09 kwaterki beda wtedy kosztowaly juz grosze. Zaznaczam że narazie jest to tylko pomysl ale moze akurat ktos z Lublina lub okolic mialby ochote sie wybrać?? Wszystkie szczegoly do ustalenia. Aha tylko przypominam ze my to dwie czarne owce na biegowcach (pozdro 4M.) Odnośnik do komentarza
dr.big Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Witam, Widzę, że chyba woda "zassała" i najpewniej nie długo ukonstytuuje się oddział wodny Burgmanii – z celami i rozmachem działania ja np. tutaj: http://www.flisodrzanski.pl/Przebieg_Flisu.html. No, może nie od razu w takiej samej skali(?) ale po dwóch-trzech treningach, to kto wie?! Jerzyku, swietny program, ale chcialbym plynac rzeka ktora nie smierdzi i mozna bez obawy (i odrazy) do niej wpasc . Odre mam jakos inaczej w pamieci . Po drugie "miejsca kapielowe": na postoju chcialbym sie tez troche wychlapac bez obawy o utrate zdrowia lub jakies zatrucie . Odnośnik do komentarza
Maarek Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Ja byłem na Czarnej Hańczy i Drawie. Obydwie rzeki bardzo polecam. Chyba nawet bardziej Drawę, która ma zaskakuj?co silny nurt a i widoki też niczego sobie. Nie ma żadnego problemu z organizacj?, zamawia się kajaki, które zostan? wywiezione i przywiezione z umówionego miejsca busem. Obydwie rzeki s? bardzo czyste. Odnośnik do komentarza
Administrator 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚 Opublikowano 22 Sierpnia 2007 Administrator Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2007 W tym roku na Los Tratwos Kefiros trochę popływałem z dziewczynkami kajakiem i delikatnie się zaszczepiłem . Osobi?cie wstępnie mogę napisać, że podł?czam się do wyprawy. Jestem za terenami Rospuda, Białe, Studzieniczne... a bo tam już jako? tak jak w domu Odnośnik do komentarza
Mareczek Opublikowano 23 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2007 A może na Pomorze? na kajaki http://www.wptv.wp.pl/news.html?wid=902950...59&ticaid=144ce Odnośnik do komentarza
RobB. Opublikowano 31 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2007 A może co? więcej TO WŁA|NIE TO ?! !piwko Pozdrawiam RobB. !scooter Odnośnik do komentarza
Gość klanger Opublikowano 31 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2007 A może co? więcej TO WŁA|NIE TO ?! Pozdrawiam RobB. !scooter Bajkał wart jest "grzechu" - kilka lat temu byłem nad tym cudowym jeziorem, fantastyczne miejsce, szczególnie warto tam poci?giem pojechać - jedyne 3 dni nonstop z Moskwy ! Jaki? czas temu chyba w |wiecie Motocykli pisali o motocyklistach skandynawskich, którzy nad Bajkał (i po bajkale) pojechali w ZIMIE! Zabrać kajaki na przyczepkę, przypi?ć j? do skutera i rekord gotowy !piwko Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się