Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Wakacje 2016 Czarnogóra - sugestie, uwagi. Kto chętny na wspólny wyjazd?


Szagal

Rekomendowane odpowiedzi

Czy tam inne wpisy i nieco zazdroszczę tych wypraw to Hiszpanii czy Turcji i dalej….. :dots:

W związku z tym że tegoroczny urlop już za mną :( myślę nam urlopem na przyszły rok tj. 2016 :).

Że mam dość naszego klimatu i kaprysów pogodowych oraz zimnego morza, chcę spędzić wakacje w "ciepłym kraju". Do tego że teraz jestem szczęśliwym posiadaczem wygodnego jeździdła to zrodził się w głowie pomysł żeby pojechać skuterem do tego ciepłego kraju :). Po zastanowieniu wybrałem Czarnogórę.

Tak się zastanawiam może powinien być oddzielny dział ogłoszeń towarzyskich/matrymonialnych, bo ja w sumie szukam "kogoś do pary" :) - najwyżej nasza szanowna administracja przeniesie go we właściwe miejsce tj. do kosza ;P.

A teraz do sedna.

Pierwszym celem tego tematu jest wysłuchanie opinii, uwag i sugestii osób, które już jechały te trasę - jest kilka wątków na forum więc wiem że są tacy jeźdźcy.

Drugim celem jest….znalezienie współtowarzysza/współtowarzyszki podróży. Jest to kawałek do przejechania więc fajnie się jedzie samemu, ale sympatycznej i nieco bezpieczniej jest w co najmniej 2 maszyny. Podczas awarii czy zasłabnięcie jednej osoby ta druga może ją ratować :).

Trasa

Trasa w dużym uproszczeniu miała by wyglądać tak - TRASA

Celowo użyłem słów "w dużym uproszczeniu", ponieważ że to wakacje i nie będzie sztywnego planu to można ją pozmieniać - np. przejechać przez Wenecję :P. Szczegóły do ustalenia z "współtowarzystwem" podróży :).

Znalezienie współtowarzysza/współtowarzyszki podróży

Zazwyczaj na wycieczki jeździłem "4 punktami podparcia" teraz chcę jechać sqterem to szukam kogoś do towarzystwa.

Że prawdopodobnie nikt nie chce jechać z kimś w ciemno - a przynajmniej ja nie chce - poszukuję osoby, która ma podobny styl jazdy dlatego poniżej mój opis mnie. Oczywiście przed wyjazdem zrobimy sobie wspólną małą wycieczkę żeby zweryfikować czy "pasujemy do siebie" - piszę teraz żebyśmy mieli dużo czasu :msn-wink: .

Mój opis mnie :)

Osobiście jeżdżę bez pośpiechu, spokojnie, jak to mawia mój ojciec zachowawczo. Ja uważam że bezpiecznie :). Na drogach poza terenem zabudowanym nie przeszkadza mi się jadę za samochodami które jadą około 80km/h-100km/h. Nie czuję potrzeby wyprzedzania żeby jechać 120km/h. Oczywiście jeśli są dwa pasy i wyprzedzanie jest bezpieczne to nie wlekę się za puszką, powyższy opis dotyczy raczej dróg Polskich czyli poza terenem zabudowanym co chwilę wiocha, pasy, radar i cały czas jeden pas. Na autostradach jeżdżę raczej wolniej niż osobówki. Prędkości 110km/h-120km/h to dla mnie takie w których czuje się komfortowo na autostradach.

Na takie wycieczki jeśli ktoś jedzie na słabszym sprzęcie (od mojego) to nawet lepiej, bo wolę być przez kogoś "spowalniany" niż "pośpieszany".

Kogo szukam

Zakładając ze podczas wycieczki będziemy brać wspólny pokój to szukam osoby która nie chrapie :sleep1: !! Jeśli ktoś pali to liczę że uszanuje iż ja nie palę i nie będzie dymić w pokoju.

Poszukuję osoby, które mają podobny styl jazdy.

Wiem że każdy uważa że jeździ bezpiecznie/spokojnie, dlatego tak obiektywnie się zastanów czy np.: poza terenem zabudowanym lubisz wyprzedzać puszki, bo jadą 10km/h mniej niż ty, czy nie przeszkadza ci iż jadą 80-90km/h?

Przemyślenie zasadne bo znajomy z którym jeżdżę na krótkie wycieczki jeździ jakby się śpieszył - może dlatego że ma 100koników i dlatego każdego chce wyprzedzić….

Na koniec zastanów się czy jeździsz przepisowo. Na wakacjach nie planuję marnować kasy na mandaty np.: za przekroczenie prędkości….

A i jeszcze dodam że chce jechać w grupce max 3 pojazdy, a najlepiej 2 - łącznie z moim :)

Porady co do podróży

Tak naprawdę większość informacji można znaleźć w internecie i na forum więc jedyne pytania jak mi się nasuwają to:

  1. Jak ktoś już przejechał taką wycieczkę to ile go to kosztowało +/-?
  2. Czy poleca szybki przejazd autostartami (kupowanie winiet) przez Słowację, Węgry? Z map w internecie wynika że dróg płatnych jest niewiele i wcale nie trzeba przez nie przejeżdżać.
  3. Czy w drodze powrotnej lepiej jechać jest koniczność kupowanie winietek na ten krótki przejazd przez Słowenie?
  4. Czy po drodze polecacie jakieś noclegownie?
  5. Czy po drodze polecacie jakieś atrakcje/zwiedzania?
  6. Czy w krajach nie w EU trzeba mieć prócz zielonej karty paszport? W sieci znalazłem informację że np.: Serbia wpuszcza na dowód osobisty. Czy do któregoś kraju są wizy? W internecie piszą że dla Polaków nie, ale w sieci można znaleźć różne śmieci….

Jak na coś chcecie zwrócić uwagę piszecie :)

Plan wakacji

Genezą pomysłu była szybka wycieczka do ciepłego kraju, którą chciałem zaliczyć w dłuższy weekend. Po zastanowieniu stwierdziłem że 7 dni to chyba minimum jakie jest potrzebne.

Ostatecznie postanowiłem że całość przejadę na wakacyjnym urlopie czyli 14 dni kalendarzowych (10 roboczych) - co najmniej.

Stąd prócz samej jazdy zastanawiam się, bo jeszcze nie jest to zdefiniowane, nad wakacyjnym leżakowaniem. Uzależniam to od tego czy osoba towarzysząca ma taką ochotę :).

Pierwotny plan jest taki że wysyłam żonkę z dzieckiem do Czarnogóry np.: samolotem, a ja dojeżdżam tam wycieczkowo skuterem. Spędzam z nią parę dni i jadę dalej.

Idealnie by było jakby ktoś też tak chciał wysłać żonę/męża z dzieci na wakacje, a samemu je spędzić w siodle :).

Jest też opcja że ja sobie, a rodzinka sobie jedzie na wakacje :)

Jak pisałem to jest do ustalenia….

Podsumowując

Myślę jak spędzić wakacje w 2016 - plan ogólny jechać skuterem do Czarnogóry.

Szukam współtowarzyszki/współtowarzysza podróży.

Osoby posiadające doświadczenie (empiryczne) proszę o sugestię/opinie/uwagi co do podróży.

Odnośnik do komentarza

Z mojego doświadczenia czasami trzeba wskoczyć na autostradę, żeby trochę przyspieszyć, zdążyć dojechać na nocleg, ale przy twoich prędkościach można usnąć na autostradzie ;-), więc ne wiem czy jest sens. Wszystko zależy od tego co chcesz zobaczyć po drodze i ile dni siedzieć na miejscu, wiadomo wszystkiego na raz nie zwiedzisz bo i miesiąc byłoby mało, będziesz miał powód, żeby wrócić kolejny raz. Koszty zależą od standardu noclegów i menu w markecie ;-). Paszport trzeba mieć, zawsze może zdarzyć się wizyta w Kosowie ;-). Ja noclegi rezerwuję z jednodniowym wyprzedzeniem na bookingu, często nie wiem gdzie mnie poniesie za dwa dni.

Odnośnik do komentarza

Może do przyszłego roku sprawię sobie wyższą szybę to będę jeździł szybciej :P ale nie o to chodzi.

Fakt co do kosztów bardzo ogólne pytanie.....Wiem co jem i paliwo też jakoś mogę oszacować.

Chodzi mi raczej o te "niezależne ode mnie" tj. winiety, wizy, opłaty klimatyczne, łapówki itp....

Odnośnik do komentarza

Potwierdzam to co pisze przedmówca. 110/120 zdecydowanie zbyt wolno na autostradę, droga będzie się strassznie dłużyć a kilometrów ubywać zbyt mało. Jeżeli wybierasz drogę autostradą to po to aby przeskoczyć z punktu A do B i w nich delektować się obfitościami różnego rodzaju czyli doznaniami wzrokowymi lub smakowymi :photo:

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

A gdzie do tej pory, byłeś dalej skuterem? Czy robiłeś trasy rzędu 500-800km? Bo jeżeli przy twoich prędkościach przelotowych i zachowawczym stylu jazdy będziesz wymiękał po 200km. To tych 14-stu czyli 10 dni roboczych urlopu ci nie wystarczy.

A może zibi z tobą poleci on zna tą trasę bardzo dobrze. :)

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

He, he, Zibi, to nie w takich prędkościach jeździ :) Zapewne zbierze się w przyszłym roku jakaś grupa na wyjazd na Bałkany. Ja od razu mówię, że w wakacje się nie wybieram, bo za dużo turystów. Może majówka, jak co roku, może po wakacjach. I oczywiście nie 110 kmph :)

Odnośnik do komentarza

Oj tam Panowie skupiliście się na szybkiej jeździe. Oczywiście zdarzało mi się po autostradzie polecieć 140 i jak dobrze pamiętam odczyt z licznika 160 też jechałem - później się rolgaz skończył :) - ale ogólnie nie o to chodzi żeby jechać szybko, tylko żeby jechać na wycieczkę :). Poza tym przy większych prędkościach niż 110km/h głowę mi chcę urwać, może jak sobie sprawie AirFlow to się zmieni.

Wycieczki na dwóch kołach robiłem sobie do tej pory po Polsce i trasy 500-700 km nie były problemem - w tym jazda po autostradach.

Problem widzę jest w tym że nie ma jak obiektywnie opisać stylu jazdy. Wy najprawdopodobniej czytając to macie obraz dziadka, który jeździ tylko w niedzielę i do skrętu w lewo przygotowuje się 3 przecznice wcześniej blokując lewy pas :frusty: .

Nie to nie ja. Ja pisząc że jeżdżę bezpiecznie/zachowawczo myślę o tym że jak jadą dwie puszki w tym samym kierunku to nie pcham się miedzy nimi na lusterka żeby jeszcze je wyprzedzić - ja poczekam aż się zrobi dla mnie miejsce :).

Ogólnie cały wyjazd ma być frajdą, a nie przemieszczeniem się z A do B i w B frajda.

Tak jak pisałem trudno opisać obiektywnie, więc pozostańmy przy określeniu jazdy wycieczkowej :P

Swoją drogą coś tak czułem że pisanie posta "matrymonialnego" z opisem siebie nie da zamierzonego efektu :frusty:

ps.

RONIN czy z Twojego doświadczenia wynikają jakieś rzeczy o których powinien wiedzieć motorzysta?

Chodzi mi o takie przepisy jak: We Francji zakaz używania słuchawek, w Czechach/Słowacji (samochody) muszą mieć zapasowe żarówki i kamizelkę czy coś takiego obowiązuje motocyklistów?

Odnośnik do komentarza

Czy w drodze powrotnej lepiej jechać jest koniczność kupowanie winietek na ten krótki przejazd przez Słowenie?

Winietę na Słowenię możesz sobie odpuścić - proponuję trasę Ptuj - Lenart - Mureck. Sprawdzona przeze mnie wielokrotnie w drodzę do i z Chorwacji.

Tylko nie próbuj przejeżdzać przez Słowenię autostradą bez winiety - ich policaje są czujni jak ważki ;-)

Odnośnik do komentarza

Z mojego doświadczenia to mogę powiedzieć że zapasowa żarówka to podstawa ?, w tym roku przepaliła mi się na Węgrzech, w ubiegłym w Czarnogórze, w przyszłym już na bank będę miał zapas ?.

Szyba turystyczna to coś bez czego nie wyobrażam sobie dalszych podróży, air flow to świetny pomysł, ewentualnie wypróbuj deflektor. Ja mam szybę turystyczną i deflektor ?.

Odnośnik do komentarza

W sumie to dobrze, że koledzy mocno skupili sie na prędkosciach.

Mam kolegę, którego bardzo lubię.

On śmiga na motocyklu nie przekraczając 100 km/ h.

W związku z tym oboje nie wyobrażamy sobie dłuższej jazdy ze sobą.

Naprawdę warto na taki wypad dobrać się pod względem temperamentu, bo mogą być małe zgrzyty.

Odnośnik do komentarza

Dzięki Bobas za przyznanie racji co do "dobierania się w pary" :notworthy: - już myślałem że moje myślenie jest błędne albo że ze mnie taki stetryczały dziadek jeżdżący powoli w świecie gdzie wszystkim się śpieszy :)

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Podstawa to odpowiedni kompan/kompanka. Prędkości które wskazujesz to jazda autostradami mija się z celem. Brak precyzyjnego planu podróży rozpisanego dzień po dniu nie jest najlepszym rozwiązaniem. Warto zadbać o punkty podróży co chce zobaczyć na tej podstawie planujesz dzień i noclegi.

Jadąc do Czarnogóry nie zapomnij zielonej karty / paszpoortu /dowodu rejestracyjnego i prawa jazdy -w moim przypadku wszystko było sprawdzane. Przyzwyczaj się ze Czarnogóra jest państwem policyjnym gdzie w miejscowościach w punktach centralnych stoi w ciagu dnia policjant- kapownik który obserwuje otoczenie.

Jak z rodzinką planujesz chwilowy pobyt to polecam BUDVE -jest cywilizowana. Dalej w Ulcinj masz już mocno widoczne pandy- "pan daj" . Polecam do zaliczenia :

- Kotor i drogę na Cetinje

- przejechać przez Durmitor do miejscowości Zabljak

- most na rzece Tara

- wyspę milionerów - Św.Stefan -fajny klimat dookoła bo na wyspę nie wejdziesz no chyba Że portfel gruby to dasz radę

-Ulcinj -zaliczyć kompiel w wulkanicznych piaskach koloru czarnego i szerokiej plazy jak w swinoujściu

- przejechać się kanionem Plivy

- wjechać na górę gdzie pochowany jest wieszcz narodowy -Njegusz czy jakoś tak

Jest tam co robić a ceny są normalne.

Odnośnik do komentarza

ZYBEX dzięki za polecenie miejsc do odwiedzenia - niektóre dodam do planu.

Co do prędkość.....140kh/h (legalnie) można jechać po autostradzie i to raczej wystarcza się sprawnego się przemieszczania....ale mniejsza z tym kto jedzie na wycieczkę ten się nie spieszy :P.

Planów bardzo szczegółowych jeszcze nie mam, raczej zarys.

Przejechać Polska->Słowacja->Węgry (niepłatnymi autostradami i drogami szybkiego ruchu)->Serbia i tu spanie.

Następnie Serbia ->Czarnogóra/Budva. Być może przez Bośnię i Hercegowinę, bo ponoć tam jest fajna trasa przez góry.

Z Budvy rozpoczynam wakacje :P z planem przejechaniem przez Chorwacja/Zadar.

Póki co jeszcze współtowarzyszki/współtowarzysza podróży nie mam, ale nie tracę nadziei.

Odnośnik do komentarza

Witam - odwiedziliśmy Bałkany w tym sezonie, fajnie aż do końca Chorwacji dalej super, szczególnie polecam odwiedzić Mostar - perełka Bałkanów!!!

pod podanym linkiem na dole - opis wycieczki:

http://www.forum.burgmania.net/topic/20576-relacja-z-wyjazdu-alpy-2014-t-maxem/

fotki:

https://picasaweb.google.com/112011382816985278146/WycieczkaBaKany2015

Osobiście jeżdżę t- maxem i fjr 1300 ale maxi jest świetny do takich wypraw, nieco wolniejszym tempie!!!

gdybyś potrzebował więcej info czy inne pyt. zapraszam tel 602833570

pozdrawiam i życzę udanej wyprawy. Paweł

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze
Witam

Planuje coś podobnego, ale we wrześniu. Miesiące "wakacyjne" odpadają.

A połowa czerwieca ? Spytam kontrolnie.
Odnośnik do komentarza

Szagal, tutaj:

https://lifewelove.com/pl/motocyklem-na-balkany-rumunia/

moim zdaniem najlepsza relacja motocyklowa, jaka jest w necie z wyprawy turystycznej na Bałkany - zrobiona przez młodych bikerów z Wrocławia.

Relacja podzielona na 2 części.

Jasno z niej wynika, że trzeba zahaczyć o Rumunię :smile1:

Czyta się jednym tchem, a zdjęcia zapierają dech!!!

Odnośnik do komentarza

siemka ja osobiście polecam trasę do czarnogóry przez słowację węgry fajna trasa wzdłuż balatonu chorwację piękna trasa wzdłuż adriatyku omijam autostrady jak tylko się da bo wtedy więcej można zwiedzić i obejrzeć co do prędkości to osobiście robiłem dłuższe trasy hayabusą przeważnie 120-140km przy obciążeniu 2 osoby i 3 kufry ta prędkość jest ok aby nic nie zgubić ogólnie polecam te piękne tereny naprawdę warto osobiście marzy mi się portugalia lub chociaż hiszpania ale to plany dopiero na 2017 :) :) :) pozdrawiam i powodzenia w dalekich wyprawach

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

osobiście robiłem dłuższe trasy hayabusą przeważnie 120-140km przy obciążeniu 2 osoby i 3 kufry ta prędkość jest ok aby nic nie zgubić

To dobra prędkość i dla skuterów

Odnośnik do komentarza

i oto właśnie chodzi że wcale nie trzeba tyle ile fabryka dała ;) choć gsx1300r jest stworzona do szybkiego oglądania krajobrazu :) lecz maxi są stworzone do wygodnej i spokojnej turystyki i niech tak zostanie :) :) :)

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

No ale 120-140 to nie jest "ile fabryka dała" :confused:

To właśnie fajna prędkość przelotowa.

Przynajmniej dla AN650 czy SW-T 600 bo u nich max to 180 ( sprawdzone nie raz :whistling:)

Odnośnik do komentarza

eeeeeee to ja wiem sam swoim śmigałem 180km :) ale chodzi mi oto że każdy pojazd ma jakieś przeznaczenie tak myślę :) maxem się jezdzi dla przyjemności wygodnie i spokojnie a na wariata to kupujemy szlifiereczkę lub cross ;):) :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...