Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Przekroczenie o 51 km/h i rozstanie z P.jazdy na 3miesiace


krys70

Rekomendowane odpowiedzi

  • Sympatycy

Nasi szanowni posłowie (i senatorowie) uchwalili ustawę o sankcjach wyciąganych wobec kierujących którzy przekroczą prędkość o 50km/h w terenie zabudowanym.

Taki kierujący rozstanie się z uprawnieniami na 3 miesiące , a jeśli zostanie (w tym czasie) przyłapany na jeździe bez uprawnień kara zostanie wydłużona do 6 miesięcy.

Przy ewentualnym kolejnym przyłapaniu w (tym okresie) kierujący utraci uprawnienia i będzie musiał zdobywać je na od nowa...

Ustawa przekazana jest do podpisu Prezydenta .Zapowiadane wejście w życie to wakacje tego roku.

Wiec Panie i Panowie ręka z gazu.Podejrzewam ,ze po wejściu w życie będą niespodziewane kontrole w miejscach "szczególnie niebezpiecznych"

np, wielopasmowa droga z remontem na jednym z pasów albo obrzeza miast i inne równie "niebezpieczne" miejsca.

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 167
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Bosy

    20

  • 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚

    8

  • Cairo

    8

  • marek_m

    7

Policjanci to też ludzie i zwykle nie zależy im na tym by człowieka aż tak piętnować, ale jeżeli ktoś rzeczywiście stwarza zagrożenie np w okolicach szkół lub w centrach miast to jest na prawdę za.

Bardziej mnie martwią takie miejsca jak masz trasę i nagle na 100m masz teren zabudowany. Czasem zdarzy sie człowiekowi zwyczajnie zagapić i można napsocić sobie w życiorysie. No ale nikomu nie życzę przygód z nowymi regulacjami

Odnośnik do komentarza

Najgorsze że to najbardzij dotchnje ludzi z dużych miast a posłowe i Ci z imunitetami dalej będą uprawiać sobie samowolkę

Odnośnik do komentarza

Jestem jak najbardziej za, bo coś trzeba z debilnymi kierowcami zrobić.

Przy okazji przydałaby się rewizja ustawienia znaków bo przykłady ich głupiego rozmieszczenia każdy ze swego miasta zna. Wtedy i tylko wtedy będzie można mówić o tym że państwo nie reperuje mandatami budżetu. Tylko czemu sam w to nie wierzę...

Odnośnik do komentarza

Redukcja znaków to dobry pomysł. W wielu sytuacjach stoją trochę naciągane.

Co do zatrzymania Prawa Jazdy to wydaje mi się sensowne. Sam staram się jeździć w granicach normy ale uwierzcie mi że po szlifie który miałem w tym roku ręka jeszcze bardziej się cofa :)

Odnośnik do komentarza

oczywiście że ręka z gazu, i noga jak autem.. jestem za skoro inaczej nie można przemówić ignorantom do rozumu..

Odnośnik do komentarza

Czasem szczególnie niebezpieczne miejsca nie są w żaden sposób monitorowane, patrol woli stać tuż przed tablicą kończącą teren zabudowany i wlepiać mandaty....Ogólne pomysł dobry ale trzeba zachować zdrowy rozsądek zarówno za kierownica jak i przy ustawianiu znaków czy doborze miejsc kontroli.

Odnośnik do komentarza

Uważam, że ostrzejsze restrykcje za łamanie przepisów to dobry kierunek. Ach, gdyby tak tylko to nas nie dotyczyło ... :-D

Chyba wolę, żeby wszyscy jeździli wolniej i przez to bezpieczniej.

To będzie silny bat na motocyklistów, którzy (z moich subiektywnych obserwacji) często i wyraźnie przekraczają dopuszczalne prędkości.

Odnośnik do komentarza

Macie racie paru debili a prawo robi się dla wszystkich , posłowie hulaj dusza piekła nie ma ich to nie dotyczy . Np. będziesz się spieszył takie życie raz wyjdzie i jak trafisz na patrol prawko poszło. Nikogo nie obchodzi jak długo masz prawo jazdy , jesteś traktowany jak przestępca . I do tego jak miałeś już jakieś pt. to jesteś recydywista u mnie przez 33 lata trochę jest ,nie wiem może będę miał dożywocie . Według nowych przepisów.

Odnośnik do komentarza

Nie chce wyjść na malkontenta ale w tym kraju spodziewajmy się kolejnych ograniczeń, kontroli i wzrostu kwot za przewinienia. Bezpieczeństwo bezpieczeństwem ale zauważcie, ze od ok. 2-3 lat (odkąd pojawiły się cywilne auta ITD oraz Policji), wszyscy na drogach jeżdżą wolniej. I co? A to, że darmozjady z Wiejskiej muszą szukać kasy na swoje utrzymanie. Skoro za przekroczenie prędkości wpływa coraz mniej kasy to dostaniemy po kieszeni z innej strony... Taki kraj

Odnośnik do komentarza

Nie chce wyjść na malkontenta ale w tym kraju spodziewajmy się kolejnych ograniczeń, kontroli i wzrostu kwot za przewinienia. Bezpieczeństwo bezpieczeństwem ale zauważcie, ze od ok. 2-3 lat (odkąd pojawiły się cywilne auta ITD oraz Policji), wszyscy na drogach jeżdżą wolniej. I co? A to, że darmozjady z Wiejskiej muszą szukać kasy na swoje utrzymanie. Skoro za przekroczenie prędkości wpływa coraz mniej kasy to dostaniemy po kieszeni z innej strony... Taki kraj

Jestem tego samego zdania

Odnośnik do komentarza

Najpierw pasowało by ogarnąć drogi bo znam odcinki gdzie na 1 km drogi ograniczenia prędkości zmieniają się z 7 razy od 90 po 40 km/h i trudno jest przestrzegać przepisów gdzie masz koniec obszaru zabudowanego a za 200m znak 40. Uczą nas ecodrivingu i dynamicznej jazdy ale w takiej dziczy jest to nie możliwe.

Odnośnik do komentarza

Ale ja tu widzę przepis, który pozwala w końcu zatrzymać PJ komuś, kto drastycznie przekracza prędkość :D .

A nie przepis podnoszący tylko wysokość finansową mandatu...

To nie jest też przepis dotykający kogoś, kto przekracza prędkość o 10, 20 czy 30 km/h ...

Nie oszukujmy się... Ponad 50km/h więcej od dopuszczalnych na terenie typowo zabudowanym to piractwo i nie ma co próbować zwalać winy na innych...

Ja nie wyobrażam sobie zasuwać np. na ograniczeniu 30km/h ponad osiemdziesiąt...

PS. Przepis, który ma tak samo trafiać tego zarabiającego 2 tysie, jak i tego, który zarabia 10 tysi...

Moim zdaniem o wiele bardziej logiczne, od finansowego zwielokrotnienia wysokości sumy za dane przewinienie...

PS. Ba, ja osobiście wprowadziłbym nawet zasadę "podwójnego przekroczenia" ... Na ograniczeniu 30km/h granica to 60km/h, na 50km/h granica to 100km/h.... a na 10km/h to 20 km/h i podobnie reszta...

Odnośnik do komentarza

Nie oszukujmy się... Ponad 50km/h więcej od dopuszczalnych na terenie typowo zabudowanym to piractwo i nie ma co próbować zwalać winy na innych...

Ja nie wyobrażam sobie zasuwać np. na ograniczeniu 30km/h ponad osiemdziesiąt...

generalnie się z Tobą zgadzam, ale jest trochę odcinków (jak pisał Pawelneos, głównie w aglomeracjach), gdzie na wielopasmówkach jest 50-60, nie ma skrzyżowań, świateł, przejść itp - i czasem noga czy ręka opada sama. Przykład - ktoś powie, że niezbyt szczęśliwy, bo tam się rozbił Zientarski i Zabiega - Puławska od wiaduktu w stronę Ursynowa do skrzyżowania przy Statoil/KFC. Zwłaszcza po jej wyrównaniu sporo pojazdów leci ponad setką, a niewiele poniżej 80kmh. Nie odnotowałem od baaaardzo dawna nikogo 50kmh.

Inne - odcinki Trasy Łazienkowskiej, czy Siekierkowskiej, gdzie też dorzucić 50 to nie wyzwanie. Oczywiście nie w szczycie i przy tłoku (są tacy, ale ani to skuteczne, ani mądre), ale przecież jak wracasz skądś o północy, to znaki stoją te same?

Odnośnik do komentarza

Wszystko fajnie, tylko konieczna jest rewizja znaków. Bo czasem ograniczenia są chore, choćby na Trasie Toruńskiej już na Bródnie - jest 80 lub 90 (coś mi sie kojarzy że jest znak że opuszczamy teren zabudowany) i nagle 40 bo prace na drodze, oczywiście w promieniu 1 km jedynymi pracującymi na drodze są załogi śmieciarek, ale znak został. Ogólnie w Polsce co i raz słysze od znajomych że był gdzieś remont, postawili znaki, wszystko sie już dawno skończyło/rozkopali troche i od dawna nic sie nie dzieje - a znaki jak stały tak stoją. I dziwnym trafem policjanci najbardziej lubią takie miejsca do kontroli prędkości ;)

Takie przykłady można mnożyć, nie mówiąc też o wykluczeniu ecodrivingu stosując się w 100% do znaków, bo skoro ograniczenie zmienia się to powinienem mieć czas na spokojne dostosowanie prędkości do znaku, niestety często trzeba używać hamulca (nieraz ostro) żeby zwolnić do wymaganej prędkości - a na egzaminie na prawko teraz wymagają "ekologicznej jazdy" :D [swoją drogą w sumie niewiadomo czego wymagają egzaminatorzy i gdy poradziłem bliskiej mi osobie żeby przyspieszała szybko na niższych biegach i wrzucała najwyższy możliwy, najszybciej jak się da - egzaminator twierdził że to nie miało nic wspólnego z ecodrvingiem, podczas gdy moja Toyota w Warszawie potrafi 2 litry ograniczyć pragnienie i testowałem każdą "teorie oszczędzania"]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o zmianę przepisu o zatrzymywaniu uprawnień za przekroczenie prędkości o 51 km jest to niewielki krok do poprawy bezpieczeństwa. Moim zdaniem u kierowców w PL trzeba zmienić mentalność i podejście do kwestii jaką jest Bezpieczeństwo w RP a nie nabijanie skarbu państwa przez kieszeń kierowników 4 oo poprzez grzywny i rozprawy Sądowe.

Z tego co zaobserwowałem na drodze na takie zmiany to DŁUGO przyjdzie nam poczekać

Odnośnik do komentarza

Jest coś w tym o czym piszesz. Mam przykład z Wrocławia, mamy dość sporo liczników na światłach przy skrzyżowaniach. Jeżdżę bardzo dużo po mieście i z moich obserwacji wynika ze 90 % kierowców widząc na liczniku kończący się czas zielonego zamiast bezpiecznie rozpocząć hamowanie i zatrzymać się daje "po garach" żeby tylko przeskoczyć przez skrzyżowanie. Co z tego że pomysł miał na celu podnieść bezpieczeństwo i płynność jazdy a nasze społeczeństwo interpretuje to odwrotnie. Zamiast zwolnić odbiera ten sygnał jako dodaj gazu.

Odnośnik do komentarza

Jest na to sposób - zamiast podnosić kary, trzeba poprawić ich nieuchronność. Polaka wysokie kary nie będą odstraszać dopóki będzie mu się wydawało że go nie złapią.

Jak kara stanie się nieuchronna, a takiemu delikwentowi trafi się 10 mandatów po 500 zł każdy, i to jednego dnia, historia będzie zupełnie inna.

No, ale do tego trzeba najpierw ogarnąć znaki i usunąć je z miejsc gdzie kompletnie nie mają sensu. A to już wymaga wzięcia się do roboty, czego nie wróżę ani (p)osłom na Wiejskiej, ani lokalnym zarządom dróg.

Odnośnik do komentarza

Ja jestem innego zdania.

Polska staje się krajem coraz bardziej policyjnym- tylko ograniczenia,kontrole i fotoradary, bo tak najłatwiej.

Mamy gówniane drogi,gównianych i niepotrzebnych strażników miejskich i gównianych policjantów,co boją się wieczorem przejść przez ciemne miejsca,bo mogą mieć kłopoty ze swoim bezpieczeństwem.

Najłatwiej wlepić mandat niż ciągać się z pijanym gościem w kapturze .

Takie jest moje zdanie-a jak ktoś nie umie jeździć i nie radzi sobie z prędkaścią to przesiadka na rower będzie super pomysłem i wyjdzie wszystkim na zdrowie.

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

W miejscach bezpiecznych (moim zdaniem) lubię odkręcić trochę bardziej manetkę gazu, bo sprawia mi to frajdę. Tam gdzie jest wąsko, są przejścia dla pieszych, słaba widoczność jadę z reguły spokojnie i zgodnie z przepisami. Jakoś nigdy w tych miejscach nie napotkałem służb mierzących prędkość. Natomiast w tych, które ja oceniam na bezpieczne takie pomiary są na porządku dziennym. Podam przykład: Al. Jerozolimskie jadąc z Ursusa do Warszawy, 2 pasy ruchu, duże pobocze, zabudowania to jakieś firmy, nie ma przejść dla pieszych a jeżeli są to z sygnalizacją świetlną, ograniczenie do 70 km. Nagle zaczyna się miasto, o czym informuje znak drogowy teren zabudowany, warunki drogowe dalej takie same a nawet lepsze, bo jest tu nowa nawierzchnia. Zatrzymujemy się na światłach, w oddali widać następne skrzyżowanie z sygnalizacją, Tak jak wspomniałem dwa pasy ruchu, przeciwny kierunek oddzielony barierką, pobocze szerokie, 25 metrów od pobocza duży budynek salonu samochodowego, tuż przed następnym skrzyżowaniem drzewo za którym często stoi drogówka z laserowym przyrządem do mierzenia prędkości. Tu nikt nie jedzie 50 km, średnia prędkość to 80-90 km. Kiedyś tu wpadłem skuterem ruszając żwawo ze skrzyżowania, pomiar 92 km, brakuje tylko 9 km i pozamiatane. Nie dyskutuję, że to moja wina i że przekroczyłem prędkość, tylko czemu na takiej drodze jest ograniczenie do 50 km a na ulicy przy której jest szkoła i niestrzeżone przejście dla pieszych widnieje znak 40 km ? Jak się ma jedno ograniczenie do drugiego ? Przy szkole nigdy nie natrafiłem na pomiar prędkości :(.

PS. Czy za przekroczenie jadąc 2oo o 51 km/h stracę PJ kat. A, czy A i B ? :)

Odnośnik do komentarza

Tak, tylko powiedzcie mi jak to jest że zaraz po przekroczeniu granicy naszej ojczyzny w i to w dowolnym kierunku nikt nie dyskutuje z obowiązującym tam prawem i zwyczajami tylko grzecznie stosuje się do obowiązujących tam przepisów.

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Worlan stracisz na wszystkie posiadane kategorie. To samo jest z przekroczeniem punktów. Proszę o ewentualną korektę, jeśli jest inaczej.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...