Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Co ciekawego zrobiłem dziś przy swoim skuterze [cz.2]


𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

Marek...Ten bzyk mało skuterowy ale niech tam. Plus za chęć podzielenia się doświadczeniem.

 

Dnia 6.12.2019 o 01:29, Piootr napisał:

Ja sobie nie wyobrażał bym teraz dłuższą trasę bez setów kierowcy.

Podczas długich podróży zawsze zarzucam kopytka na tylne sety pasażera. Obcas butów moto zawieszam na nóżkach. Trzeba dalej sięgnąć ale większy zakres = lepsze odprężenie dla kończyn. 

Odnośnik do komentarza

To ja też się pochwalę co prawda przeróbka minimalna ale jest ;) pierwsze w życiu klejenie folii zaliczone może nie jest idealnie ale uważam że całkiem nieźle wyszło 553c6bb4c1510cb952649440392399ac.jpg

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Dobry pomysł jako zastępstwo piano black. Zgrywa się ładnie z kokpitem ?

Odnośnik do komentarza

Pomysł skopiowany od@SzymonSeptic denerwowalo mnie że tak szybko się rysują. W garażu mam jeszcze zawsze zapasowe na wymianę jakby coś mnie naszło w przyszłości bo jak kupowałem skuter były 2 ryski i honda dosłała mi nowe na wymianę.

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Pomysł skopiowany od@SzymonSeptic denerwowalo mnie że tak szybko się rysują. W garażu mam jeszcze zawsze zapasowe na wymianę jakby coś mnie naszło w przyszłości bo jak kupowałem skuter były 2 ryski i honda dosłała mi nowe na wymianę.

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza

Wczorajszy dzień pracowity.

Wymieniona pompa hamulcowa tyłu. W zeszłym roku wymieniałem hamulce na większe z modelu poliftowego, ale tylna pompa była zalana jakimś oleistym badziewiem i zabrakło czasu na dokładne czyszczenie więc przód poszedł z kompletu od dużego zacisku, a tył został stary. W miarę zużycia klocków zabrakło płynu w tylnej pompie i byłbym z tego tytułu zaliczył glebę. Trzeba było zakasać rękawy, rozebrać "nową" pompę, dokładnie wszystko przepłukać, przedmuchać i w końcu zamontować. Teraz zupełnie inna rozmowa. Staje prawie w miejscu :)

A jak już zabrałem się za grzebanie, to "przy okazji" wymieniłem napęd. Po ok. roku leżakowania wymieniłem wariator z oryginału na Malossi Multivar 2000 i żółta sprężyna z kompletu na tył. Do tego nowy przeciwtalerz Polini i oczywiście nowy, japoński pasek Bando. I... szczerze mówiąc kicha i spore rozczarowanie. Przejechane co prawda mam jakieś 5km, ale jeśli tak dalej będzie, to będę zmuszony coś podłubać. W czym rzecz...

Producent wariatora chwali się, że znika "dziura" w mocy/przyspieszaniu w porównaniu do fabrycznego napędu. Hmmm... owszem, dziury nie ma. Ciągnie równo, ale jakim kosztem ? Żeby  zacząć się rozpędzać silnik trzeba wykręcić tak na ucho jakieś dwa-trzy razy wyżej niż przedtem. Szacuję "na ucho" (mój rumak niestety nie ma obrotomierza) obroty na poziomie ok. 75% maksymalnych. I tak cały czas równo przynajmniej do 80km/h. Wyje to niemiłosiernie, a o spalaniu wolę nie myśleć. Żeby utrzymać stałą prędkość też trzeba utrzymywać tak wysokie obroty. Nie da się odpuścić obrotów i jechać równym tempem jak na oryginalnym napędzie. Mówimy o prędkościach typu 60-80km/h.

Póki co pojeżdżę, dam temu szansę na "ułożenie się" wszystkiego, ale chyba i tak wymienię rolki na cięższe, bo dla mnie to przesada ruszać z takim wyciem. Startując ze świateł czuję się jak grubas dosiadający chińska 50-kę, gdzie kierowca waży przynajmniej 3x tyle co pojazd. :(

Pewnie za dwa tygodnie rzucę kontrolnie okiem czy wszystko w porządku, a do tego czasu skombinuję cięższe rolki. Jak to nie pomoże, to zostają mi jeszcze dwie opcje - krótsza (fabryczna) tuleja wariatora (Malossi daje tuleję ok. 5mm dłuższą) i fabryczna sprężyna.

Są też dwa pozytywy całej akcji z napędem. Po pierwsze, nowy wariator jeszcze nie klekocze na wolnych obrotach. Po drugie, wymieniłem też łożyska w piaście sprzęgła, dzięki czemu na wolnych obrotach pozbyłem się rzężenia z okolic przekładni. Nawet sobie sam sprawy nie zdawałem ile hałasu te dwa małe skurczybyki generują. W końcu upragniona cisza :)

Pozdro.

Ps. Jak nie zapomnę, to zdam relację pokontrolną.

 

Odnośnik do komentarza

Polecane handbary zamontowane. Może kiedyś poprawię położenie, albo tulejka, albo nowa blaszka mocująca, nowa dłuższa ,inaczej wygięta. Faktycznie spore, ale też o takie mi chodziło. Jak znajdę dłuższą śrubę mocującą ciężarki kierownicy, to założe nasadkę wykańczającą, póki co widać łeb śruby. Nie rzuca się w oczy.Podsumowując, dobry zakup, pasuje do tego sprzętu..Fajnie tak coś samemu zrobić. Następny zakup to nowe manetki, tylko trochę odetchnę z wydatkami.

 

thumbnail_IMG_20200410_134039.jpg

thumbnail_IMG_20200410_134044.jpg

thumbnail_IMG_20200410_134057.jpg

Odnośnik do komentarza

Wygląda bardzo dobrze. Ważne, że spełnią swoją rolę. Z handbarami jesienią nawet w letnich rękawicach da się jeździć a i w deszczu całkiem inaczej się śmiga.

Pozdrawiam✌️ LwG?

Odnośnik do komentarza

Czy nie powinny być bardziej przechylone górą w strone kierownika ? Lewa strona musi iść bliżej, źle zamontowałem płaskownik, w ten sposób jak na foto, brak regulacj.

Pozdrawiam,?

LWG.

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Przegląd wariatora Helixa spowodował u mnie lekki ból głowy. Wyrobienia na talerzach 0,6 mm. Rolki mocno zużyte i o niższej wadze. Już jadą do mnie ori różowe, a talerze zregenerowałem ?. Pasek Gates’a w dobrym stanie. 
 

4CA864AA-E26C-4579-AD75-58646A2BFCA4.jpeg

Odnośnik do komentarza

Dziś lekko pracowite popołudnie wymiana oliwy na penrite 10w50, jak co sezon, choć zawsze robię to na koniec sezonu, ostatnio się nie udało:'( , w dyfer ravenol epx 90 . I pieszczonko najpierw mycie ogólne potem cleaner na plastiki i wosk. "dressing" na czarne matowe plastiki i zabezpieczenie preparatem. I wisienka na torcie dokładka do przedniego błotnika rodem ze Skarżyska. Saper, Nazir dzięki. Polecam, mega dopasowanie. Już nie będzie chlapać po chłodnicy. Zapomnianym o szczególe. Przetarte papierem ściernym nowe laczki. Battlaxy SC2 rain. Śmiejcie się albo nie . Ja ruszę na przetarcie opon z plecaczkiem (nie odpuści mi) więc dmucham na zimne. I potwierdzam, o ile boki opon czysta guma, to środek ma coś naklejone niby guma-wosk. Roluje się pod papierem ściernym. Dokładnie przetarte. Wydaje się być ok. Zapraszam do komentowania. Człowiek uczy się całe życie.b0aa823ec94845302c363739bf965925.jpg1793d26743850054152b9dfcf74d2679.jpg98e1b310413cc666194fb79944eaa9cf.jpgca03936040b24d3d6f240ddca399ae23.jpgc18a13342d0f493cc41d0f8c63937c39.jpgb61871e14f705b79c6519f17537355f6.jpge4f697dea5752f0d485048679162484b.jpg78d7fb5102e87b31e40c4f754072b2b9.jpg5fc6394863b55b4a73a7a44855a6f5bf.jpg1eb3585750ec60413889d1e64a81056f.jpg

Odnośnik do komentarza

Mogę potwierdzić, również używam 

Jet Black Exterior Trim Restorer od Shiny Garage-produkt świetnie pielęgnuje plastiki zewnętrzne

Odnośnik do komentarza
13 godzin temu, tomekstw napisał:

.... I potwierdzam, o ile boki opon czysta guma, to środek ma coś naklejone niby guma-wosk. Roluje się pod papierem ściernym. Dokładnie przetarte. Wydaje się być ok. Zapraszam do komentowania. Człowiek uczy się całe życie.

Jak by Ci to powiedzieć ?  nie chciało by mi się tak.  Pojechał bym na stacje benzynową napompować oponki (bez plecaka oczywiście) bo na flaku w 2 osoby nie można ?, a potem by się okazało że sprawny kompresor znalazłem w ........   no daleko ?  na ale dla kochanej żony człowiek się poświęci i pojedzie nawet 150 km aby na pierdzieć w oponki  ?

Odnośnik do komentarza

Ja zakupilem lakier i podkład do plastiku ?

Niestety pierwszy szlif za mną..... 

Prędkość 10 km/h 

Gnaty całe 

Będę się uczył lakierować w garażu ?

 

 

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze
19 godzin temu, tomekstw napisał:

Zapraszam do komentowania. 

Uprzejmie informuję wszystkich, że ten watek nie służy do komentowania tylko do radosnego informowania. Do dyskusji i wymiany doświadczeń mamy dział techniczny.  ?

Odnośnik do komentarza

Zgodnie z zaleceniem, radośnie informuję, że dopasowałem korek wlewu paliwa. Korek uniwersalny, coś około30zł, mocno zeszlifowany. usunąłem elemen ruchomy (docisk uszczelniający ??), zamiast tego uszczelka z grybszej gumy. Może póżniej dopasuję odpowiedni O-ring. Dojdzie jeszcze mała polerka. Najważniejsze, że tanio i działa. Dodatkowo naklejone dwa skorpiony, chyba trochę za duże. Ciekawe czy będą miały wpływ na osiągi??

thumbnail_IMG_20200430_182004.jpg

thumbnail_IMG_20200430_182202.jpg

Odnośnik do komentarza

"Zacna" dostała wyższą szybę.Wymieniony też siłownik kanapy na mocniejszy z Krosna wg instrukcji Ojca Dyrektora- już nie opada

IMG_20200430_141831_Easy-Resize.com (1).jpg

IMG_20200430_152120_Easy-Resize.com_Easy-Resize.com.jpg

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Zmieniła się nawigacja (poprzednio "chiński" Vordon M435) na ciężkiego TomToma, więc i zmienił się też uchwyt. Poprzedni "rurkowy", też przypinany do zbiorniczka płynu hamulcowego, był już do masy "Tomka" zbyt delikatny (już poprzednio musiał być dodatkowo podparty), więc trzeba było pomyśleć...

 IMG_20190306_181411.thumb.jpg.66ad781f5fbd90e742978228cb5d1f7e.jpg

 

Gruba, ocynkowana blacha montażowa (coś koło 1.5mm),  posłużyła za solidną podstawę, do której po obcięciu oryginalnego uchwytu RAM (na rurę kierownicy), nawierciłem u podstawy "kulki" otwór i nagwintowałem. Po wywierceniu otworu i jego wyfrezowaniu na główkę śrubki, całość skręciłem solidnie, a kolejne dwa otwory zrobiono już w rozstawie śrubek na zbiorniczku. Zmienione, nieco dłuższe kręty są z łebkami stożkowymi, więc po "frezie" większym wiertłem, ładnie kryją się w blasze... Na całość poszedł lakier podkładowy i czarny połysk z brokatem, co w słońcu fajnie się prezentuje ? Mała rzecz, a cieszy, a przy tym jest bardziej stabilnie, bo wszystko wraz z uchwytem, jest bardzo zwarte. Drgania podczas jazdy tak niewielkie, że praktycznie można powiedzieć, że ich nie ma...

 

20200514_170835.jpg

20200514_170900.jpg

20200514_170850.jpg

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Jak "leciałem" podczas wypadku przez szybę SW-T600, a wcześniej przez navi "TomTom Rider 5" i  "kulkę" montażową od RAM Mount to teraz Bogu dziękuję, że rzeczona kulka uległa pod moim naporem bez większych oporów. Inaczej diwajs rozpruł bym mi "co nie co" po drodze zanim wylądowałem na asfalcie robiąc wcześniej efektowne salto. Pewnie to kiedyś ktoś sprytnie obliczył wprowadzając produkt na rynek. Chwała mu za to ?. Nie rekomendował bym zatem wzmacniać niczym firmowych połączeń montażowych.

Drodzy, nie przywiązujcie zbytnio wagi do przedmiotów - to tylko rzeczy. Pamiętajcie  - zdrowie najważniejsze. Po wypadku nawigacji koledzy nie znaleźli. Zapewniałi, że szukali jej wszędzie. Na poboczu, w rowie, a nawet w okolicznym polu kukurydzy. Odleciała gdzieś w nicość... 

P.S. Zastanawiałem się potem dlaczego jej nie przytroczyłem do skutera smyczą ? Może lepiej, że tego jednak nie zrobiłem, bo navi ma słuszną wagę i jakby "odbiła" to cios mógłby skutkować tym co kamerka GoPro zrobiła w głowie Michaela Schumachera ... brrr?

Aby nie być posądzonym o OT chciałbym zakomunikować, że jutro wyposażę swoją Integrę w moduł CTEK Battery Sense. Będzie odczyt wszystkiego czym żyje akumulator ze specjalnie dedykowanej aplikacji na smartfona.

Stay Tuned

 

IMG_1821 (002).jpg

IMG_1822 (002).jpg

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Przyszło przy stanie 56 tysięcy kilometrów wymienić tylny amortyzator...  Uszkodził się na mega-dziurze, poszedł wyciek oleju i dobijał straszliwie... Nowy, to koszt niemal 2K pieniędzy, Chiński zamiennik to z przesyłką wydatek około 500 PLN, ale opinie są różne, więc padło na "używkę" z Allegro za 300 PLN (plus przesyłka)... Gość dość profesjonalnie prowadzi swoje aukcje, podaje roczni, przebieg i powód rozmontowania motocykle... Kupiłem amor z rozbitego modelu NC 750S (naked), rocznik 2018 z przebiegiem ponoć niecałych 8K kilometrów, sprzedający daje gwarancje... Po założeniu, motór jak nowy, więc chyba będzie OK... Strachu przy wymianie nie ma, bo wystarczy tylko zdemontować plastik na tunelu kierownicy (dwie śrubki i wysuwamy z zatrzasków) i boczne, górne osłony przy kanapie  z nakładkami przy tylnym kole (po jednym kołku i wysunąć z gumowych ringów). Góra amortyzatora jest na "ścisku" śruby z łbem na imbus 8mm (ten kontrujemy kluczem), a z drugiej strony mamy nakrętkę na klucz 17-cie, który przekładamy przez specjalny otwór w ramie (nasadka może nie przejść, więc zakładamy ją na przedłużenie grzechotki od wewnętrznej części ramy).

Dół prosto się rozkręca (klucze 14 i 17), ale warto rozkręcić długie ramiona, bo wtedy łatwo wyjąć amortyzator od dołu. Wyciągamy też tulejki, bo one pracują na łożyskowaniu igiełkowym i warto tam nałożyć świeżego smaru. 

20200718_135935a.jpg

20200718_135950a.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...