Stunteer Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Ciekawe czy ten przebieg wpisze we fakturę? Mozesz rozwinąć bo nie bardzo rozumiemPrzeglądałem inne jego oferty i żaden motocykl nie ma przejechane wiecej jak 30tys. km więc może cofa liczniki ?? Chyba gdzieś kluczyk zgubił bo o ile się nie myle Burgmany mają 2 kluczyki przy kupnie? Wątek wydzielony z tematu allegro kupa. Proszę się trzymać tematu. Administracja
donio Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Osoba, a raczej firma wpisując przebieg we fakturze gwarantuje jego autentyczność.
CZARO Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Osoba, a raczej firma wpisując przebieg we fakturze gwarantuje jego autentyczność. z tym nie koniecznie się zgodzę,wpisując przebieg mogą ,,gwarantować''że z takim kupili i nie ponoszą odpowiedzialności jeśli ktoś robił to przed nimi.a bardzo ciężko będzie udowodnić że to właśnie ta firma cofała ,jeśli przeszło przez ręce handlarzy za granicą
donio Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Musimy problem rozdzielić na dwie kwestie, a mianowicie kluczową sprawa jest sprzedający. Jeżeli jest to firma to orzecznictwo sadowe przyjmuje, iż firmy takie są specjalistami, fachowcami także wpisując dodatkowo przebieg muszą go gwarantować. Co innego jest w przypadku sprzedawcy-osoby prywatnej. Ta nie musi być specjalistą. Chyba, że udowodnimy, że ma specjalistyczne wykształcenie np.: motoryzacyjne, biegły sądowy z zakresu motoryzacji, mechanik itd. Ale jest to dłuższa droga
CZARO Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Opublikowano 25 Kwietnia 2013 nie wiem i kłucić się nie będę , ale żeby kogoś w tej kwestii nazwać specjalistą to musi mieć papier rzeczoznawcy ,a firma specjalizuję się w POŚREDNICTWIE sprzedaży a nie ocenianiu stanu technicznego i ori .przebiegu żeden sąd nie wyda wyroku skazującego na takiego handlarza czyt. firmę handlującą.(bez udowodnienia przekręcenia licznika) . pośrednictwo to nie orzecznictwo.to dwa inne fachy
Trolu Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Opublikowano 25 Kwietnia 2013 nie wiem i kłucić się nie będę , ale żeby kogoś w tej kwestii nazwać specjalistą to musi mieć papier rzeczoznawcy ,a firma specjalizuję się w POŚREDNICTWIE sprzedaży a nie ocenianiu stanu technicznego i ori .przebiegu żeden sąd nie wyda wyroku skazującego na takiego handlarza czyt. firmę handlującą.(bez udowodnienia przekręcenia licznika) . pośrednictwo to nie orzecznictwo.to dwa inne fachy Przepraszam ale.... bzdurzysz i domniemywasz. Firma sprzedająca pośrednicząc, mając wpisany w KRS lub Wpis do ewidencji "HANDEL..." jest właśnie uznawana za fachowca ODPOWADA prawnie za stan pojazdu i jego wady prawne i ukryte. Wyjaśniając jezeli sprzedaje handlarz jako firma - odpowiada za oryginalność licznika, a jeżeli nie jest pewien to powinien nas o tym poinformować. Zatem, wpisując na FV przebieg (nie stan licznika) odpowiada za jego autentyczność. Wiem co mówie, ponieważ sam kiedyś handlowałem samochodami i własnie polskie realia spowodowały że przestałem to robić. A dodatkowo, jakieś 5-6 lat temu kupiłem Wranglera (60.000zł), który potem okazał sie "pokręcony" . Zamiast przebiegu 32.000 mil, miał 95.000mil - 15.000zł otrzymałem rekompensaty od sprzedawcy. I oczywiście masz racje żaden sąd nie wyda wyroku skazującego - ale wyda nakaz zwrotu pieniedzy i przyjęcie "przeszczepa", lub wskaże realną stratę pomiędzy oryginalnym (trzeba udowodnić) przebiegiem a licznikowym - czyli tzw rekompensata satysfakcjonująca poszkodowanego. Musimy problem rozdzielić na dwie kwestie, a mianowicie kluczową sprawa jest sprzedający. Jeżeli jest to firma to orzecznictwo sadowe przyjmuje, iż firmy takie są specjalistami, fachowcami także wpisując dodatkowo przebieg muszą go gwarantować. Co innego jest w przypadku sprzedawcy-osoby prywatnej. Ta nie musi być specjalistą. Chyba, że udowodnimy, że ma specjalistyczne wykształcenie np.: motoryzacyjne, biegły sądowy z zakresu motoryzacji, mechanik itd. Ale jest to dłuższa droga Całkowita racja - dokładnie tak to jest.
donio Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Dziękuję Ci TROLU. Najbardziej mnie dobija to jak komuś próbuję przedstawić fakty, a on dalej buja w obłokach i pisze o czymś co nie ma pojęcia. To tak jakbym chciał się mądrzyć na tym forum w kwestiach technicznych. Coś się tam znam, ale nie jestem znawcą. Jeżeli chodzi o kwestie prawne, wypadków, kolizji i odszkodowań to mogę coś powiedzieć. Także jeszcze raz dziękuję.
CZARO Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Opublikowano 25 Kwietnia 2013 i dla tego napisałem że nie wiem i że nie będę się kłócił , napisałem co mi się wydaje ... i mówię poważnie PIERWSZY raz słyszę żeby pośrednik ponosił konsekwencję za stan techniczny sprzedawanej rzeczy.(mówię tu o pośredniku któremu nie udowodniono ,,przekrętu'' czyli jakiejś ,,cichej naprawy'' lub kręcenia licznika).ps idąc tym tropem kupując u handlarza to na fakturze ma wpisać to co jest napisane w ogłoszeniu czyli BEZWYPADKOWY(w Polsce jak wiemy 99% to bezwypadki ) , I STAN LICZNIKA ?? i zawsze możemy coś ugrać w sądzie ??(zawsze czyli jeśli będzie np. malowany,naprawiany blacharsko ,albo licznik się nie zgodzi ? )
donio Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Jeżeli ktoś Ci gwarantuje przebieg, bezwypadkowość to niech to napisze na fakturze. Wówczas masz trochę więcej pewności, że handlarz jest uczciwy. Dużo ludzi o tym nie wie i się potem nie domaga swoich praw. Dlatego ja wolę kupić od handlarza lub dobrego znajomego ) Tak to wygląda. Handlarz musi dokonać wszelkich staranności (słowo klucz), aby sprzedawany pojazd był zgodny z przedstawioną ofertą. Ja nawet już się spotkałem z taka sytuacją, że handlarz wpisuje jakie elementy były uszkodzone lub malowane (częściej piszą pojazd powypadkowy, po kolizyjny). Jeżeli handlarz twierdzi, że rozrząd, koło dwumasowe jest świeżo wymieniony niech to również wpisze. Czasami warto się spytać, aby wyczuć intencje sprzedającego.
Trolu Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Opublikowano 25 Kwietnia 2013 ....PIERWSZY raz słyszę żeby pośrednik ponosił konsekwencję za stan techniczny sprzedawanej rzeczy.(mówię tu o pośredniku któremu nie udowodniono ,,przekrętu'' czyli jakiejś ,,cichej naprawy'' lub kręcenia licznika).ps idąc tym tropem kupując u handlarza to na fakturze ma wpisać to co jest napisane w ogłoszeniu czyli BEZWYPADKOWY(w Polsce jak wiemy 99% to bezwypadki ) , I STAN LICZNIKA ?? i zawsze możemy coś ugrać w sądzie ??(zawsze czyli jeśli będzie np. malowany,naprawiany blacharsko ,albo licznik się nie zgodzi ? ) No widzisz... już jesteś mądrzejszy o kolejny fakt. Ale na pocieszenie podam, że 95-98% ludzi w tym kraju również o tym nie wie. I niestety proceder kłamliwego cofania liczników, sprowadzania TRUPÓW i PADLINY na nasze drogi kwitnął, kwitnie i będzie kwitnął. Polak lubi w Passacie TDI 180.000km (teraz 230.000km) i w burgamnie 7.000km. Tak, było jest i będzie. Jesteśmy narodem głupio naiwnym. Niemiec czy włoch jest zawsze dziadkiem który akurat wpadł na pomysł zrobić prezent handlarzynie i sprzedać za połowe ceny IDEALNY sprzęt. I ten polski klient chce w to wierzyć i uważa że to własnie on trafia na ten cukierek..... tak tak, niemiec niema sąsiada, siostrzeńca, syna.... nie on sprzedaje idealne auto do własnie polski za połowe ceny. Koszt importu, cła, akcyzy... to przecież handlarz za darmo zrobił. I podobnie ze skuterami, łodziami, kampingami.... Polacy kochają wierzyć, naiwnie wierzyć. Kupując w niemieckim salonie, komisie (zaznaczam niemieckim, nie tureckim) spokojnie można dostać na fakturze wpis o przebiegu i bezwypadkowości. I to oznacza, że samochód jest w NORMALNEJ cenie a nie okazyjnej. Ale.... no właśnie, ten klient którego własnie uraczono nowym nabytkiem ma 100% pewności że kupuje bezwypadkowy i z oryginalnym przebiegiem sprzęt. Jak przebieg jest niski - cena jest wysoka - NORMALNE. Jak cena jest niska - sprzęt jest zużyty. Nikt nie jest idiotą.... poza naiwniakami. Zatem, kupujesz na FV - masz prawo (a nawet moralny obowiązek) domagać się ważnych informacji na piśmie. Czyli przebiegu, bezwypadkowości, stanu prawnego.... handlarz (jako firma) bierze odpowiedzialnośc za to co sprzedaje. A jeżeli mówi ze sie niezna, to na targ jabłka sprzedawać a nie wciskać naiwnym ludziom szajs i szmelc.
CZARO Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Opublikowano 25 Kwietnia 2013 ja naiwny nie jestem....nigdy nie kupiłem sprzętu od handlarza bo wiem że sprzęty na zachodzie w dobrej kondycji i normalnym przebiegiem są droższe niż w Polsce więc każdy sprzęt z niższą ceną lub równą jak na zachodzie to trup.a jeśli nie jest cena niższe to znaczy że jest lepiej kombinowany.handlarz z czegoś musi żyć, ja jestem świadomy i opcje są dwie albo walony jest przebieg albo blacharka ogólnie pojęta.. .tyczy się to i motocykli i samochodów. to tak ogólnikowo oczywiście
donio Opublikowano 26 Kwietnia 2013 Opublikowano 26 Kwietnia 2013 A my jesteśmy właśnie tutaj między innymi po to, aby sobie pomagać i doradzać. Także mam nadzieję, że teraz jesteśmy wszyscy mądrzejsi.
przemas Opublikowano 26 Kwietnia 2013 Opublikowano 26 Kwietnia 2013 (...) Zatem, kupujesz na FV - masz prawo (a nawet moralny obowiązek) domagać się ważnych informacji na piśmie. Czyli przebiegu, bezwypadkowości, stanu prawnego.... handlarz (jako firma) bierze odpowiedzialnośc za to co sprzedaje. A jeżeli mówi ze sie niezna, to na targ jabłka sprzedawać a nie wciskać naiwnym ludziom szajs i szmelc. Jest jedna sytuacja, gdy kupno używanego pojazdu od "osoby fizycznej" jest prawnie jeszcze bezpieczniejsze - kupno od 1-go właściciela. Jak kupujesz od 1-go właściciela, informacje o przebiegu pojazdu są równie wiążące jak w przypadku firmy, ba, nawet bardziej - firma handlująca może zawsze zasłaniać się błędem w ocenie realnego przebiegu pojazdu vs. wskazania licznika - przecież błędy zdarzają się każdemu...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się